Nagonka na użytkowników P2P a kwestia moralna
-
- Tawerniana Wilczyca
- Posty: 2370
- Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
- Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
- Kontakt:
-
- Bombardier
- Posty: 621
- Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 13:44
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Tak, będę sobie sprowadzał komiksy z USA, których wysyłka kilkakrotnie przekracza cenę produktu.Dlaczego nie możecie z tego zrezygnować?
Co do gier - jak ściągnę i stwierdzam, że to gówno, wyrzucam. I cieszę się, że nie wydałem 100 zeta na gówno. Ale zdarzały się przypadki gdy po ściągnięciu kupiłem oryginała, np. Warcraft czy Warhammer 40k:DoW czy Rome: Total War. Po wpadce i zmarnowaniu 100 zeta na NWN nie będę wydawał pieniędzy w ciemno.
Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę!
Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!
Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!
-
- Buńczuczny Tawerniak
- Posty: 1441
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
- Lokalizacja: Baile Atha Cliath
- Kontakt:
A czy przypadkiem nie wpadles na to zeby sciagnac darmowa demowke? Twoje usprawiedliwianie sie w ten sposob jest co najmniej smieszne. Jak jumasz, to miej odwage sie do tego przyznac byz wymyslania niedorzecznych usprawiedliwien.Memo pisze: Co do gier - jak ściągnę i stwierdzam, że to gówno, wyrzucam. I cieszę się, że nie wydałem 100 zeta na gówno. Ale zdarzały się przypadki gdy po ściągnięciu kupiłem oryginała, np. Warcraft czy Warhammer 40k:DoW czy Rome: Total War. Po wpadce i zmarnowaniu 100 zeta na NWN nie będę wydawał pieniędzy w ciemno.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
-
- Bombardier
- Posty: 621
- Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 13:44
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Morrowind - dema brak.
Oblivion - dema brak.
Star Wars: KotOR I i II - dem brak.
Call of Cthulhu: DCotE - dema brak (ściągałem zanim ktokolwiek planował wydać to w Polsce, oryginała już mam, jakby kto miał wąty).
Wymieniać dalej?
Oblivion - dema brak.
Star Wars: KotOR I i II - dem brak.
Call of Cthulhu: DCotE - dema brak (ściągałem zanim ktokolwiek planował wydać to w Polsce, oryginała już mam, jakby kto miał wąty).
Wymieniać dalej?
Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę!
Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!
Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!
-
- Buńczuczny Tawerniak
- Posty: 1441
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
- Lokalizacja: Baile Atha Cliath
- Kontakt:
Czy posadzales powyzsze tyluly o to ze sa "gownem", i dlatego sciagales piraty? Nawet jak nie ma dem to sa recenzje, trailery, screenshoty, opinie graczy, fora internetowe... wymieniac dalej?
Podtrzymuje swoje zdanie ze Twoje tlumaczenie sie jest smieszne, by nie rzec zalosne.
Podtrzymuje swoje zdanie ze Twoje tlumaczenie sie jest smieszne, by nie rzec zalosne.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
-
- Bombardier
- Posty: 621
- Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 13:44
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Tak.Szelmon pisze:Czy posadzales powyzsze tyluly o to ze sa "gownem", i dlatego sciagales piraty?
Tia... Np. NWN, obecnie na gamerankings średnia ocena to 88.6%. Demo mi się podobało, recki i opinie były zachęcające, więc wydałem 100 zeta i dostałem gówno.Szelmon pisze:Nawet jak nie ma dem to sa recenzje, trailery, screenshoty, opinie graczy, fora internetowe... wymieniac dalej?
Przejąłem się.Szelmon pisze:Podtrzymuje swoje zdanie ze Twoje tlumaczenie sie jest smieszne, by nie rzec zalosne.
Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę!
Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!
Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!
-
- Buńczuczny Tawerniak
- Posty: 1441
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
- Lokalizacja: Baile Atha Cliath
- Kontakt:
Nie zalezy mi na tym zebys sie przejal. Po prostu smieszy mnie jak ktos pisze ze sciaga po to zeby potem kupic. Z doswiadczenia wiem, ze nawet jasli gra jest dobra, a ktos ja przeszedl w pirackiej wersji, to nie kupi orginala. Taka opcja istnieje w przypadku gier wybitnych, albo takich ktore szczegolnie przypadna komus do gustu.
Tak wiec przestan sciemniac zlodziejaszku
Tak wiec przestan sciemniac zlodziejaszku
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
-
- Bosman
- Posty: 1571
- Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: piwnica
Nie pozwól aby jedna wpadka z NWN przesłoniła ci obraz sytuacji. Zawsze możesz wpaść do kumpla, spytać o jego ocenę tej gry i rozegrać u kumpla z 2 misje. Miałeś jedną wpadkę i się zraziłeś (czytaj poddałeś) Gdybyś dobrze rozeznał się w sytuacji może byś nie kupił NWN. Mam na składzie stary "Komputer Świat Gry" i tam biało na czarnym jest napisane jakie są wady i zalety NWN... No ale jak tobie się nie chce sprawdzać to ściągaj dalej...
-
- Bombardier
- Posty: 621
- Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 13:44
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Ulżyło mi.Szelmon pisze:Nie zalezy mi na tym zebys sie przejal.
Gier wybitnych. Tak. Mi wystarczy kilka godzin by ocenić czy gra mi się podoba, jak nie to wywalam, jak tak, to kupuję. Ot, taki dziwny ze mnie człowiek.Szelmon pisze:Po prostu smieszy mnie jak ktos pisze ze sciaga po to zeby potem kupic. Z doswiadczenia wiem, ze nawet jasli gra jest dobra, a ktos ja przeszedl w pirackiej wersji, to nie kupi orginala. Taka opcja istnieje w przypadku gier wybitnych, albo takich ktore szczegolnie przypadna komus do gustu.
Złamałeś prawo, jak Ci nie wstyd ?Szelmon pisze:Tak wiec przestan sciemniac zlodziejaszku
Yhy. Grałem w demo, przeczytałem recki z kilku polskich i zagranicznych serwisów i mnie to zachęciło wystarczająco.Force ray pisze:Gdybyś dobrze rozeznał się w sytuacji może byś nie kupił NWN(...)
Będę.Force ray pisze:No ale jak tobie się nie chce sprawdzać to ściągaj dalej...
Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę!
Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!
Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!
-
- Buńczuczny Tawerniak
- Posty: 1441
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
- Lokalizacja: Baile Atha Cliath
- Kontakt:
Ciesze sie ze Ci ulzylo, mow mi "niosacy ulge"
Ja jak mi gra nie przypasi, daje ja komus w prezencie Nie zebym gowniane prezenty lubil rozdawac, zawsze staram sie trafic w gusta danej osoby. No i nigdy nie kupuje gownianych gier, niektore po prostu nawet jezeli sa dobre, to jakos do mnie nie trafiaja. Nigdy nie zaluje wydanej kasy, bo nie odczuwam tagiego wydatku szczegolnie. Co innego kiedys...
Ja jak mi gra nie przypasi, daje ja komus w prezencie Nie zebym gowniane prezenty lubil rozdawac, zawsze staram sie trafic w gusta danej osoby. No i nigdy nie kupuje gownianych gier, niektore po prostu nawet jezeli sa dobre, to jakos do mnie nie trafiaja. Nigdy nie zaluje wydanej kasy, bo nie odczuwam tagiego wydatku szczegolnie. Co innego kiedys...
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
-
- Marynarz
- Posty: 298
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 19:02
- Lokalizacja: Szczecin
Zdaję sobie sprawę i Wy wszyscy też powinniście, że piractwo jest przestępstwem. Nawet jeśli jest to (moralnie) kalibru "wzięcia" jabłuszka ze straganu, czy batonika ze sklepu, zapowniawszy zostawić pieniążki. Dlaczego więc nie kradniecie ze sklepu?
Trzeba pogodzić się z rzeczywistością, w której żyjemy. Czasy (wypaczonego imho) komunizmu minęły i główną zasadą świata jest pieniądz. Masz pieniążki - kupujesz, nie masz - obchodzisz się bez produktu. Zwłaszcza, że tzw kultura do prawidłowego funkcjonowania fizjologicznego potrzebna nie jest.
A jeśli czujesz potrzebę rozwoju kulturalnego za darmochę - proszę spróbować wesprzeć ruchy propagujące i zgadzające się na rozdawanie sztuki. Nie będzie to tak dobre jakościowo, ale przynajmniej legalnie bezpłatne.
Trzeba pogodzić się z rzeczywistością, w której żyjemy. Czasy (wypaczonego imho) komunizmu minęły i główną zasadą świata jest pieniądz. Masz pieniążki - kupujesz, nie masz - obchodzisz się bez produktu. Zwłaszcza, że tzw kultura do prawidłowego funkcjonowania fizjologicznego potrzebna nie jest.
A jeśli czujesz potrzebę rozwoju kulturalnego za darmochę - proszę spróbować wesprzeć ruchy propagujące i zgadzające się na rozdawanie sztuki. Nie będzie to tak dobre jakościowo, ale przynajmniej legalnie bezpłatne.
If the ocean was vodka
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
-
- Buńczuczny Tawerniak
- Posty: 1441
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
- Lokalizacja: Baile Atha Cliath
- Kontakt:
Branza gier, artysci i tworcy zarabiaja tak czy inaczej ogromne pieniadze. Sztuka kradziona rozwija czlowieka dokladnie tak samo jak kupiona, a to ze w Polsce ludzi nie stac na sztuke nie znaczy ze wszyscy jak jeden maz musza zostac dresiarzami. W tej kwestii odsylam do wypowiedzi Maxa, gdyz w pelnii sie z nimi zgadzam. Opieprzac ludzi w Polsce za piracenie, to jak opieprzac Jakies plemie z Nowej Gwinei za kanibalizm. Kazdy wie ze to zle, ale taka kultura, coz poczac.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
-
- Marynarz
- Posty: 298
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 19:02
- Lokalizacja: Szczecin
Mam wrażenie, że nie masz pojęcia ILE zarabiają artyści i ILU. Otóż mój drogi rozczaruję Cię - po przeliczeniu KOSZTÓW PRODUKCJI (czas w studiu, wynajęcie lokalu, płace ludzi o których istnieniu mało kto ma pojęcie, wypożyczenie/zakup sprzętu, materiały itp.) mało.
Sztuka nie jest w Polsce najdroższa (proponuję porównanie cen w innych krajach Europy zachodniej do których grona Polska pretenduje), a artystów jest wystarczająco ponad potrzeby rynku.
Po za tym jak powiedziałam - istnieją alternatywne źródła twórczości - filmy studenckie, muzyka garażowa i gry flash/java.
Ale to nie jedyna droga samorozwoju. Zawsze można zrobić coś samemu i w ten sposób zaspokajać swoją potrzebę obcowania z dziełem twórczym.
Jeżeli zaś wolisz delektować się pasożytniczo cudzą (ciężką) pracą, jesteś nikim innym jak złodziejem. I należy Ci się za to najsurowsza kara.
Za przeproszeniem "kultura narodowa" to nie usprawiedliwienie.
Sztuka nie jest w Polsce najdroższa (proponuję porównanie cen w innych krajach Europy zachodniej do których grona Polska pretenduje), a artystów jest wystarczająco ponad potrzeby rynku.
Po za tym jak powiedziałam - istnieją alternatywne źródła twórczości - filmy studenckie, muzyka garażowa i gry flash/java.
Ale to nie jedyna droga samorozwoju. Zawsze można zrobić coś samemu i w ten sposób zaspokajać swoją potrzebę obcowania z dziełem twórczym.
Jeżeli zaś wolisz delektować się pasożytniczo cudzą (ciężką) pracą, jesteś nikim innym jak złodziejem. I należy Ci się za to najsurowsza kara.
Za przeproszeniem "kultura narodowa" to nie usprawiedliwienie.
If the ocean was vodka
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
-
- Buńczuczny Tawerniak
- Posty: 1441
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
- Lokalizacja: Baile Atha Cliath
- Kontakt:
Co do artystow, to zapomnialas o koncertach, ktore stanowia, przynajmniej w Polszy lwia czesc dochodow. Znam osobiscie wielu artystow, nie tylko muzykow, ktorzy wcale na swoje dochody nie narzekaja. Nie wybuchaja tez swietym oburzeniem jak ktos ma pokazne zbiory mp3, czy zciagnietych z netu pdfow, bo doskonale wiedza jakie sa w naszym pieknym kraju realia.
Co do sztuki i jej ceny, owszem jest ona nieco tansza niz na zachodzie, za to zarobki sa juz nie nieco lecz wykurwiscie nizsze. Z alternatywnych zrodel tworczosci czerpie, i od zawsze czerpalem pelnymi garsciami, jednak nie kazdemu takie klimaty odpowiadaja. Po za tym sam tworze i wcioz sie w swej tworczosci rozwijam ( mam nadzieje ). Nie kazdy jednak jest obdarzony talentem, wiec twoja rada jest co najmniej bezsensowna.
Co do zlodziejstwa, to od dluzszego juz czasu nie jestem zlodziejem, gdyz jak juz wczesniej wspomnialem stac mnie na wyluskanie zaplaty za cudza ciezka prace. Delektuje sie nia wiec z czystym sumieniem, bynajmniej nie pasozytniczo. Tak wiec obejdzie sie bez najsurowszej kary.
Nalezy pamietac ze sa piraci i piraci. Nie widze niczego zlego jezeli ktos sobie sciagnie gierke bo nie ma kasy, ale gosci handlujacych na stadionach ukaralbym jak najbardiej. Tyle.
Co do sztuki i jej ceny, owszem jest ona nieco tansza niz na zachodzie, za to zarobki sa juz nie nieco lecz wykurwiscie nizsze. Z alternatywnych zrodel tworczosci czerpie, i od zawsze czerpalem pelnymi garsciami, jednak nie kazdemu takie klimaty odpowiadaja. Po za tym sam tworze i wcioz sie w swej tworczosci rozwijam ( mam nadzieje ). Nie kazdy jednak jest obdarzony talentem, wiec twoja rada jest co najmniej bezsensowna.
Co do zlodziejstwa, to od dluzszego juz czasu nie jestem zlodziejem, gdyz jak juz wczesniej wspomnialem stac mnie na wyluskanie zaplaty za cudza ciezka prace. Delektuje sie nia wiec z czystym sumieniem, bynajmniej nie pasozytniczo. Tak wiec obejdzie sie bez najsurowszej kary.
Nalezy pamietac ze sa piraci i piraci. Nie widze niczego zlego jezeli ktos sobie sciagnie gierke bo nie ma kasy, ale gosci handlujacych na stadionach ukaralbym jak najbardiej. Tyle.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 12
- Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 15:42
- Lokalizacja: mroźna północ
- Kontakt:
Piractwo w naszym kraju jest konieczne? Tak.
Wódka w naszym kraju jest konieczna? Tak.
Piratów jest kilkakrotnie więcej niż alkoholików. Ale gdyby nagle zaprzestać produkcji alkoholu - wieelka zmiana dla wszystkich. A teraz zastanówmy się co by się stało gdyby nagle zniszczyć piractwo?
Na takie zmiany potrzeba pokoleń. To jak z przejściem ze skali Celsjusza na Kelwiny.
Jeśli mój wnuk będzie miał same oryginalne produkty - będę szczęśliwy.
Tymczasem starajmy się ograniczać piractwo do minimum, wiedząc jednocześnie, że w chwili obecnej w 100% go nie zwalczymy.
Wódka w naszym kraju jest konieczna? Tak.
Piratów jest kilkakrotnie więcej niż alkoholików. Ale gdyby nagle zaprzestać produkcji alkoholu - wieelka zmiana dla wszystkich. A teraz zastanówmy się co by się stało gdyby nagle zniszczyć piractwo?
Na takie zmiany potrzeba pokoleń. To jak z przejściem ze skali Celsjusza na Kelwiny.
Jeśli mój wnuk będzie miał same oryginalne produkty - będę szczęśliwy.
Tymczasem starajmy się ograniczać piractwo do minimum, wiedząc jednocześnie, że w chwili obecnej w 100% go nie zwalczymy.
inna perspektywa
-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
No powiedzmy, że z tym się zgodzę Choć w zasadzie, co za dużo to nie zdrowo. Co innego ściągnąć gierkę, bo nie mam kasy, a czuje wielką potrzebę, żeby ją mieć (no zdarza się, że bogaci też chwilowo kasy nie mają itp), a co innego ściągać wszystko jak leci, i mieć w głębokim poważaniu ludzi co powinni na tym zarabiać. A już całkiem odmienną osobą jest dla mnie ktoś, kto ściąga oprogramowanie, które jest dla niego za drogie, a musi je mieć, by skończyć studia i móc wreszcie znaleźć robotę i normalnie kupować soft.Szelmon pisze: Nalezy pamietac ze sa piraci i piraci. Nie widze niczego zlego jezeli ktos sobie sciagnie gierke bo nie ma kasy, ale gosci handlujacych na stadionach ukaralbym jak najbardiej. Tyle.
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
-
- Bosman
- Posty: 1898
- Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
- Lokalizacja: Asgard
No właśnie. Jak ktoś ściagnie sobie z internetu grę, żeby w nią pograć, bo nie ma kasy, to w sumie nic złego, o ile nie ściąga za często. Ale jak ktoś chce zarobić na czyjejś pracy sprzedając gry np. na stadionach, to jest już normalne przestępstwo.Szelmon pisze: Nalezy pamietac ze sa piraci i piraci. Nie widze niczego zlego jezeli ktos sobie sciagnie gierke bo nie ma kasy, ale gosci handlujacych na stadionach ukaralbym jak najbardiej. Tyle.