Homoseksualizm

[Tori]

Nie bijemy też gejów gazrurką i nie dyskryminujemy.

Chyba Ty.





















Weźcie, nie dawajcie takich tandetnych zdjęć...

Co do pomysłu osła- żal...

[Elfin]

Lee.. Ja sie homoseksualistow nie czepiam... Nie dyskryminuje i zgodze sie z Eglarestem.. Taka milosc moze byc nawet piekniejsza od milosci "zwyklej" jak to okreslaja inni.... A co do otwierania oczu to nie trzeba tego robic....

[Ravandil]

Komu miało to otworzyc oczy? Tawerniakom? Przeciez my mamy Cie za kumpla i złego słowa na ciebie nie damy powiedzieć. Nie bijemy też gejów gazrurką i nie dyskryminujemy. Każdy ma swoje poglady zmodyfikowane tak, by nikomu nie szkodzily...

Czemu sądzisz, że trzeba mi otwierać oczy chlip

Wiesz, z tym otwieraniem oczu też nie do końca wiadomo, o co chodzi. Jak ktoś ma trochę oleju w głowie i patrzy na świat ludzkim spojrzeniem, to nie będzie miał wątpliwości, jak na homoseksualizm patrzeć. Po prostu będzie homoseksualistów tolerował/akceptował i nie będzie robił z tego wielkiego halo. A jak ktoś jest zatwardziały i nie docierają do niego żadne argumenty to będzie siał nienawiść i nietolerancję. Zresztą na forum już to przerabialiśmy z pewnym osobnikiem obecnie wypoczywającym na bezterminowych wakacjach Z nim był ten sam problem, co z ludźmy np. z LPR i w ogóle z okolic rządu. Nie ważne, co się powie/zrobi, nie dotrze, bo taki pan wie lepiej, że np. środowiska gejowskie i pedofilskie się pokrywają. Ciężki przypadek. Dlatego z takim "otwieraniem oczu" to dziwna sprawa - dobrze jest czasem takie coś zrobić, ale jeśli ktoś jest zatwardziały to i bicie młotkiem do głowy nie pomoże Większość forumowiczów już na szczęście tak gwałtownej terapii nie potrzebuje. I dobrze, bo jak sobie przypomnę, jakie dyskusje tu się toczyły, to mi się zimno robi...

[Kawairashii]

Ciekawa sprawa ostatnio byłam na czacie dla homo/bi pewien koleś mnie zagadał i spytał jak mogę być lesbą i że to obleśne (oraz inne wrzuty). Ja mu na to, że miłość nie wybiera i że każdy ma prawo do własnej opinii. Gadka się rozwinęła, w końcu moje ulubione przysłowie weszło w ruch, mianowicie „Strach kryje się w niewiedzy, a Miłość w zrozumieniu” im dłużej rozmawialiśmy tym mniej żywił do Homoseksualistów nienawiści, wreszcie nie wiedział, co ma mówić. Heh… no to ja mu podrzucam pomysły by się chłopak od stresował, w końcu przybył tu by na kogoś nawrzucać, a najlepiej nawrzucać na kogoś, na kim nam kompletnie nie zależy. Planowałam, co innego na czacie, ale sądzę, że dostałam coś o wiele lepszego.
Znacie to uczucie, gdy osoba, która najchętniej by nas zabiła pod wpływem napiętej wymiany zdań uznaje nas za całkiem miłą osobę?
Dawno nie czułam się tak dobrze.

[Force]

Och nie tacy są najgorsi. Taki ktoś kogo można przekonać po dłuższej wymianie zdań to skarb. Inna sprawa z ludźmi napełnionymi ideologią bo jak już ktoś napisał: Ideologia ogranicza myślenie. i nie mowa o wszechpolakach bo to trepy wierutne są. Mowa i młodych katolikach. Mam przyjaciela który naprawdę, naprawdę dysponuje duża wiedzą w piśmie i potrafi stosować skuteczną kontrargumentację. Po sobie wiem że potrafi skutecznie przekonywać. jego główną ścieżką rozumowania jest to że homoseksualiści powinni żyć normalnie ale nie powinni nigdy ze sobą współżyć.* Niestety jego nigdy byś nie przekonała. Nigdy nie podnosi głosu i nie jest przepełniony nienawiścią więc bardzo trudno się z nim rozmawia.

*W przeciwiestwie do LPR uważa że homoseksualistów nie da sie przekonwertować na heteroseksualistów, co stanowi znaczy postęp.

[Kawairashii]

O Boże...

Aż mnie skręca.
Chciałam jedynie przedstawić tą milszą stronę potyczek z homofobami.

Jednakowoż jestem przekonana że jeśli osoba wręcz zakazuje sobie przypuszczania błędu we włąsnym rozumowaniu, nigdy nie ruszy się z miejsca. Nie warto inwestować w osoby nie elastyczne. Taka osoba natychmiast straciłaby na wartości w moich oczach.

[Force]

Chciałam jedynie przedstawić tą milszą stronę potyczek z homofobami.

Ale nie może być tak słodko więc przedstawiłem Ci tą mniej miłą stronę potyczek z homofobami.

Trudno komukolwiek przetłumaczyć że homoseksualizm jest uwarunkowany biologicznie. Nawet moi znajomi chociaż zwykle twardo stoją na ziemi twierdza że homoseksualistą można się stać poprzez przyswojenie złych nawyków. Podają na to garść przykładów z życia koleżanek i kolegów... ja i tak jestem zdania że i tak zostaliby chomikami, z genami nie wygrasz. Co nie oznacza że zmieniłem swoje zdanie w sprawie wychowywana dzieci przez chomiki : ).

[Kawairashii]

Może bardziej "homiki"
No nic każdy ma swoje poglądy na temat zagnieżdżania się homoseksualizm bądź, bisekualizmu w ludzkiej psychice.
W naturze nie ma podziału, homoseksualizm jest szeroko akceptowany, ot takie jelenie, gdy są pobudzone, a w stadzie nie ma żadnej samicy, kopulują z sobą na wzajem i no-problemo.

Może znasz to powiedzenia "Dumny jak człowiek, durny jak małpa" czasem właśnie przez te symptomy, oraz modę na dyskryminację której do końca nie rozumiem, niektórzy czują się lepiej w pewnych pozbawionych tolerancji grupach etnicznych.

[Lajla]

Wg mnie to jest bardziej kwestia podejscia. Ja nie mam nic przeciwko tej orientacji... Zyjac w Polsce powinnam negowac homoseksualizm, ale mi naprawde nic do tego.... niech sie kochaja jak tak lubia. Problem naszej społeczności to poglad, że kazdy w jakis sposob wyrozniajacy sie jest zboczencem i jakims świrem. Nikłe szanse na dobry rozwoj indywidualnosci...

[Alucard]

Zyjac w Polsce powinnam negowac homoseksualizm, ale mi naprawde nic do tego....

Z jednej strony Polska jest krajem skrajnie nietolerancyjnym, z drugiej taki problem (braku tolerancji) występuje także z innymi państwami z "tradycjami". Nie demonizujmy

niech sie kochaja jak tak lubia. Problem naszej społeczności to poglad, że kazdy w jakis sposob wyrozniajacy sie jest zboczencem i jakims świrem.

Eeee... czy ja wiem czy tylko naszej? No ale rację Ci musze przyznać

Nikłe szanse na dobry rozwoj indywidualnosci...

Dla chcącego nic trudnego

W sumie to jeszcze się nie spotkałem w moim otoczeniu z jakims pogwalceniem praw gejów, wiec problem ten nie jest az tak zawansowany jak możnaby myśleć. Owszem, jest paru oszołomów nazywających gejów pedałami, pedofilami et cetera, no ale jeszcze nigdy nie ZADZIALALI na ich niekorzyść. W sumie (tylko mnie nie zlinczujcie) tylko demonizujemy. Wiem, że teraz dla przykladu Eg może wyburzyć że go pobili (hipotetycznie) no ale ja tez dostałem wpierdol za to że jestem "brudem"... czy oznacza to, że środowisko słuchające cięzkiej muzy i ubierające się tak a nie inaczej jest dyskryminowane
?

Ja tak tylko na głos myślę

[Jelcyn]

Może się wypowiem, choć wiem, ze mogę wzbudzić burzę, no ale cóż, jak się powiedziało A to trzeba i B. Mianowicie uważam, że głównym celem człowieka jest dążenie do szczęścia i jego osiągnięcie. Poza tym uważam, że każda religia, jest po to, aby pomóc człowiekowi być dobrym i szczęśliwym. Dlatego uważam, że napiętnowanie homoseksualistów, szydzenie i powszechna dyskryminacja nie przystoi osobom wierzącym, które powinny krzewić swoją wiarę, krzewić miłość od bliźniego, akceptować jego wady i słabości, gdyż taka postawa pozwala wspomniane wyżej szczęście osiągnąć. Trochę mnie bawi postawa ludzi, którzy deklarują sie jako wierzący (mam tu głównie na myśli Katolików), a szykanują homoseksualistów. Czyż Kościół nie naucza, że w każdym z nas objawia się cząstka Boga, czyż Chrystus nie mawiał "kto umiłował brata mego, mnie umiłował"*. W takim wypadku szykanujemy Boga, który w swej absolutnej mądrości i miłości dał nam wolną wolę, a skoro homoseksualiści są homoseksualistami z owej własnej nie przymuszonej woli, która jest przecież elementarną cząstką każdego z nas, to równie dobrze możemy zacząć szykanować inne przejawy wolnej woli np. to, że ktoś ubiera sie inaczej, słucha innej muzyki, jest innego wyznania, poglądów politycznych, czy choćby to, że lubi jagody, a nie truskawki. Kim my jesteśmy, ażeby stawiać swoje własne sądy i własną wiedzę, nad Boską. Nie przyrównujmy się do Boga, bo Nim nie jesteśmy, a robiąc to wyglądamy wręcz groteskowo.

*Nie pamiętam dokładnie tego cytatu, ale chyba ogólny sens zachowałem
Chciałbym ponadto powiedzieć, jakkolwiek brzmi ten tekst, nie jestem fanatykiem religijnym, nie uważam sie za osobę szczególnie religijną, można wręcz rzec, że mam swój własny wizerunek Boga, który jest często odmienny od propagowanego przez Kościół. Mam nadzieję, ze nie weźmiecie mnie za opętanego świra, to po prostu taki mój własny pogląd na całą sytuację, jaka panuje w naszym kraju, mianowicie mówi sie i deklaruje się katolicyzm, ale działania które widać wcale do katolickich (zgodnych z wartościami, których nauczał Chrystus) nie ma.

[Aras]

jestem za legalizacją związków, przeciwko adopcji- wszytsko. Nie obchodzi mnie to kto z kim smyra się na wyrku, skoro obu stronom to pasuje.

Nie powiem widok facetów trzymających się za ręce mnie razi, ale mi tu nic do tego...

[Alucard]

I oto Aras w 2 (3?) zdaniach wyłożył całą moją teorię i me poglądy na temat homoseksualizmu Niezle

[Elfin]

Ja sie rowniez zgodze z Arasem... Jezeli obu stronom to odpowiada to jest dobrze... Gorzej gdy jedna tego nie chce.... A wracajac do tego co napisal Jelcyn.. Ja sie pod tym podpisze.. Jestem wierzacy i az zal lapie za..... kiedy widze Hżeścijaninow, ktorzy ze zlozonymi rekoma wyklinaja homoseksualistow.... A szczegolnie wkurza mnie jak po Mszy moherowe babcie rzucaja sie na biuletyn parafialny i biora go po 5 sztuk (hehe.. w koncu to jest za darmo ) i nie idzie z kosciola wyjsc.. Sorry za offtop....


PS Fds nie poprawiaj Hżescijaninow... Nie chodzi o blad ortograficzny, tylko o przeslanie..

[Phoven]

Ja sie rowniez zgodze z Arasem... Jezeli obu stronom to odpowiada to jest dobrze... Gorzej gdy jedna tego nie chce.... A wracajac do tego co napisal Jelcyn.. Ja sie pod tym podpisze.. Jestem wierzacy i az zal lapie za..... kiedy widze Hżeścijaninow, ktorzy ze zlozonymi rekoma wyklinaja homoseksualistow.... A szczegolnie wkurza mnie jak po Mszy moherowe babcie rzucaja sie na biuletyn parafialny i biora go po 5 sztuk (hehe.. w koncu to jest za darmo ) i nie idzie z kosciola wyjsc.. Sorry za offtop....

Poproszę Cię o coś - nie pisz wielkropka po każdym zdaniu, to strasznie wkurzajace.

"Gorzej gdy jedna tego nie chce...." - Pardon ale to akurat zdanie jest absolutnie wyrwane z kontekstu. Jeśli jedna ze stron zainteresowanych nie zamierza uprawiać stosunku płciowego to jest po prostu gwałt. Niezależnie od orientacji seksualnej któregokolwiek z partnerów.

@Co do tekstu Jelcyna - zgadzam się całkowicie z przesłaniem tego.. minieseju (bo jak na warunki forumowe to mozna przecież za miniesej, jak mniemam ). W jednym tylko przypadku mam wątpliwości. Sam kartolikiem nie ejstem więc ta wypowiedź raczej trudno uznać za propagandę . Otóż problem homofobii wśród wyznań chrześcijańskich nie jest zogniskowany konkretnie u katolików. W przypadku skrajnych odłamów religii restoracjonistycznych i protestanckich takie zjawisko nasila się w jeszcze większym stopniu. Być może jest to spowodowane zwłaszcza elitaryzmem i zamkniętą strukturą takiego kultu. W społeczeństwach bardziej otwartych (mam tu na myśli głównie społeczeństwa zachodu) gdzie mieszają sie rasy, narodowości, obyczaje i wyznania łatwiej zachować również tolerancje dla odmienności na tle seksualnym. To zresztą jest powód większego procentowego zamieszkiwania homoseksualistów w miastach właśnie.

Z jednej strony Polska jest krajem skrajnie nietolerancyjnym, z drugiej taki problem (braku tolerancji) występuje także z innymi państwami z "tradycjami". Nie demonizujmy

Nietolerancja i szowinizm był, jest i będzie. Ale zauważ, że w zależności od kraju różni się stopień nasilenia owych problemów. A takich np. Pakistanie za ujawnienie się, ze ejsteś np. gejem grozi ci kara śmierci, w Rosji częste pobicia, morderstwa i prawie zerowa reakcja władz, u nas członkowie rządu wypowiadają się o homoseksualiźmie jako dewiacji a ich podopieczni rzucają kamieniami w pokojowe demonstracje LGBT, w społeczeństwach zachodniej i północnej Europy wszystkie te objawy są niedopomyślenia. Owszem, zdarza sie banda skinów "robiących z pedałami to co hitler zrobił z Żydami" ale, sory - takie przypadki występują znacznie rzadziej niż u nas (choć jak już mówiłem, w Polsce jest i tak lepiej niż w np. Rosji).

Wiem, że teraz dla przykladu Eg może wyburzyć że go pobili (hipotetycznie) no ale ja tez dostałem wpie***l za to że jestem "brudem"... czy oznacza to, że środowisko słuchające cięzkiej muzy i ubierające się tak a nie inaczej jest dyskryminowane

Tak, jest dyskryminowane przez konkretną grupę (pseudo)społeczną, o ile sie nie mylę - drechów. Porównujesz się dresów z rządzącymi? Oj, nieładnie

Pfff.. jestem trochę zmęczony więc jeśli cos przkręciłem - dać znać. Ale raczej nic nie przekręciłem i musicie bić mi pokłony.

[Alucard]

Wiem, że teraz dla przykladu Eg może wyburzyć że go pobili (hipotetycznie) no ale ja tez dostałem wpie***l za to że jestem "brudem"... czy oznacza to, że środowisko słuchające cięzkiej muzy i ubierające się tak a nie inaczej jest dyskryminowane

Tak, jest dyskryminowane przez konkretną grupę (pseudo)społeczną, o ile sie nie mylę - drechów. Porównujesz się dresów z rządzącymi? Oj, nieładnie

Pfff.. jestem trochę zmęczony więc jeśli cos przkręciłem - dać znać. Ale raczej nic nie przekręciłem i musicie bić mi pokłony.

Tak. Przez dresy. Ale ja nie porownuje ich do rządzących. Przecież Kaczor nie pobil jeszcze Ega. Co najwyżej była młodzieżówka LPR, ale ona też nie rządzi. Poza tym za "satanistami wprowadzającymi zamęt w szkole" rząd też nie przepada (vide pan Romuś).

Sytuacje sa jednak podobne

[Eglarest]

Alucard w gwoli wyjaśnienia to nie było do ciebie ani do nikogo z tych tawrniaków co akceptują. To było skierowane do ludzi pokroju Brzosa czy jak mu tam.