Chomiki

- 
				Pan_Feanor
 - Marynarz
 
- Posty: 185
 - Rejestracja: sobota, 14 sierpnia 2004, 08:34
 - Lokalizacja: Siemiomosze :)
 - Kontakt:
 

- 
				Haer'dalis
 - Marynarz
 
- Posty: 361
 - Rejestracja: poniedziałek, 18 października 2004, 11:58
 

- 
				Pan_Feanor
 - Marynarz
 
- Posty: 185
 - Rejestracja: sobota, 14 sierpnia 2004, 08:34
 - Lokalizacja: Siemiomosze :)
 - Kontakt:
 

- 
				Haer'dalis
 - Marynarz
 
- Posty: 361
 - Rejestracja: poniedziałek, 18 października 2004, 11:58
 

- 
				Pan_Feanor
 - Marynarz
 
- Posty: 185
 - Rejestracja: sobota, 14 sierpnia 2004, 08:34
 - Lokalizacja: Siemiomosze :)
 - Kontakt:
 

- 
				dsadfga_atadf_a
 - Mat
 
- Posty: 545
 - Rejestracja: piątek, 20 sierpnia 2004, 14:26
 - Lokalizacja: zz...zzz... Zasnąłem (:
 - Kontakt:
 
a ja mam pieszka 
 i jest ladniejszy od jamnikow ;p jest ślicznym owczarkiem i ma takie sooper oczka 
 po za tym mialem swinke morska Jery 
 ale on byl niezly loozak :] kiedys mi kompa zawiesil jak go na klawiature polozylem zeby pogral w quaka 
 do tego mialem rybki ale jedna byla straszna. W nocy lapala kamyszki i potem plula nimi w szybe  
  i to nie jest smieszne... po za tym mialem zolwia nie wiem nawet jak umarl 
 nie pamietam go :'-( po za tym mam pajaka w kacie w pokoju :]
			
			
									
									
			
			
- 
				Haer'dalis
 - Marynarz
 
- Posty: 361
 - Rejestracja: poniedziałek, 18 października 2004, 11:58
 

- 
				dsadfga_atadf_a
 - Mat
 
- Posty: 545
 - Rejestracja: piątek, 20 sierpnia 2004, 14:26
 - Lokalizacja: zz...zzz... Zasnąłem (:
 - Kontakt:
 

- 
				Gość
 

- 
				Runiq
 - Bombardier
 
- Posty: 765
 - Rejestracja: sobota, 18 września 2004, 12:59
 - Lokalizacja: Piekło skute lodem
 
A ja miałem rybki. Skończyły tragicznie. Wszyskie. 
 
 
 Jedna, bodajże, zagłodziła się na smierć (Pokarm był dobry, wcześniej jadła. Hmm... może przeszła na dietę, albo zarządziła głodówkę?).
 
 Druga skończyła najtragiczniej. Popełniła samobójstwo. Wyskoczyła z akwarium i wyladowałe na podłodze. Gdy przez mój pokój przechodził tata, przykleiła mu się do kapcia. Odkleiła się dopiero w przedpokoju. Biedaczka. Do dziś nie poznałem motywu jej działania. Była najedzona, akwarium wyczyszczone. Może umarła w imię Allaha (Hi, Rajah!)?
 
 Dwie pozostałe zmarły z powodu zakażenia środowiska (czyt. z braku czystej wody).
I to wszystko. Tak skończyło się moje rybkowanie. W/w rybki miałem jakieś dwa miesiące
.
			
			
									
									
			
			I to wszystko. Tak skończyło się moje rybkowanie. W/w rybki miałem jakieś dwa miesiące

- 
				Haer'dalis
 - Marynarz
 
- Posty: 361
 - Rejestracja: poniedziałek, 18 października 2004, 11:58
 

- 
				Asthner
 - Tawerniany Bard
 
- Posty: 544
 - Rejestracja: piątek, 13 sierpnia 2004, 22:06
 - Numer GG: 4825300
 - Lokalizacja: Łódź
 
Co ja mam... Alternatywne osobowiści się nie liczą... To pozostają cztery koty. Mruczek, Monti, po kocie na punkcie Mruczka i Montiego.
Ten pierwszy to już stare, rozleniwione bydle. Prawdziwa waga ciężka.
 Ale charakter wręcz odwrotny, pozwala młodszemu kotowi robić z sobą wszystko, nawet mu miskę odstepuje. 
 W ogóle walki moich kotów to niezłe widowiska czasem. Raz Monti przesadził budząc śpiącego słodko na kanapie seniora. Co ten zrobił? Wyprowadził jeden cios, ale taki, że aż łupnęło a Monti spadł z kanapy. A stale nie stał na brzegu. ;P
Innym razem popisał się Monti. W przypadkowym starciu zadał dwa "prawe sierpowe". Były tak szybkie, że zauważyłem tylko jeden i gdyby nie dwa odgłosy pacnięcia, nie skapnąłbym się. ;P
Wspominałem o tym, że Mruczek to terrorysta, który powinien być prawem ścigany? Jeśli czegoś chce to nie ma siły, która go powstrzyma. Będzie Was budzić po nochach grzechocząc porcelaną, zacznie zrzucać rzeczy z półek. Osoby, które pozostaną uparte mogę liczyć na pogryzienei stóp...
 Taaak... On ma coś w sobie z Garfielda. ;P
A Monti jest kilka lat młodszy i, choć już dorosły, to ma wyraźnie mniejszą posturę od Mruczka. A oba dachowce... Jest wykonawcą akrobacji, które można obejrzeć tylko w Matrixie. Jeszcze nigdy nie widziałem na żywo, jak ktoś biega po ścianie goniąc muchę. ;P
Poza tym, dużo bardziej niezależny od Mruczka. Jak nie chce się bawić, to nie i tyle. Wyrwie się, choćby go związać i zamknąć w sejfie... Ale miewa w czasie dnia takie fazy, gdzie w żądaniu pieszczot dorównuje jakością terroru Mruczkowi. Ile razy zabili mnie w Jedi Academy, etc, dlatego, że on postanowił spojrzeć mi w oczy i stawał na klawiaturze zasłaniając monitor... ;P
Kurczę, chyba mi się nudzi, po co ja to piszę?
A pająki są śliiiiiczne, inspirujące... Kiedyś stałem nieruchomo godzinę w nocy, żeby na tle lampy patrzeć jak jeden plecie nowiutką sieć...
			
			
									
									Ten pierwszy to już stare, rozleniwione bydle. Prawdziwa waga ciężka.
Innym razem popisał się Monti. W przypadkowym starciu zadał dwa "prawe sierpowe". Były tak szybkie, że zauważyłem tylko jeden i gdyby nie dwa odgłosy pacnięcia, nie skapnąłbym się. ;P
Wspominałem o tym, że Mruczek to terrorysta, który powinien być prawem ścigany? Jeśli czegoś chce to nie ma siły, która go powstrzyma. Będzie Was budzić po nochach grzechocząc porcelaną, zacznie zrzucać rzeczy z półek. Osoby, które pozostaną uparte mogę liczyć na pogryzienei stóp...
A Monti jest kilka lat młodszy i, choć już dorosły, to ma wyraźnie mniejszą posturę od Mruczka. A oba dachowce... Jest wykonawcą akrobacji, które można obejrzeć tylko w Matrixie. Jeszcze nigdy nie widziałem na żywo, jak ktoś biega po ścianie goniąc muchę. ;P
Poza tym, dużo bardziej niezależny od Mruczka. Jak nie chce się bawić, to nie i tyle. Wyrwie się, choćby go związać i zamknąć w sejfie... Ale miewa w czasie dnia takie fazy, gdzie w żądaniu pieszczot dorównuje jakością terroru Mruczkowi. Ile razy zabili mnie w Jedi Academy, etc, dlatego, że on postanowił spojrzeć mi w oczy i stawał na klawiaturze zasłaniając monitor... ;P
Kurczę, chyba mi się nudzi, po co ja to piszę?
A pająki są śliiiiiczne, inspirujące... Kiedyś stałem nieruchomo godzinę w nocy, żeby na tle lampy patrzeć jak jeden plecie nowiutką sieć...
Peace was a lie, there was only passion. It gave me power, too much power to comprehend. Thus no victory was possible - only void remained. Yet my chains are broken and through the Force I'm free.
There is something to be learnt about irony here.
			
			There is something to be learnt about irony here.

- 
				Khazar
 - Mat
 
- Posty: 574
 - Rejestracja: niedziela, 12 września 2004, 18:03
 - Kontakt:
 
Pająki są rzeczywiście cool! Sam mam książkę o hodowli ptaszników. Najbardziej lubie tarantulle. Nie są tak naprawdę bardzo jadowiste (owszem, mają jad, ale zazwyczaj go nie używają, a jak już ugryzie, to najwyżej będzie opuchlizna). 
A jeśli chodzi o tą rybkę, Runiq, to skonsultowałem się z Rajah'ą, który ma bezpośredni dostęp do Allaha. Wyruszył on w zaświaty, by ukorzyć się przed Wielkim Allahem i spytać się, czy twoja rybka umarła za niego. On odpowiedział: "Nie, nie umarła ona za moje wielkie, wspaniałe i wszechmocne Imię. Ona po prostu głupia była".
			
			
									
									
			
			A jeśli chodzi o tą rybkę, Runiq, to skonsultowałem się z Rajah'ą, który ma bezpośredni dostęp do Allaha. Wyruszył on w zaświaty, by ukorzyć się przed Wielkim Allahem i spytać się, czy twoja rybka umarła za niego. On odpowiedział: "Nie, nie umarła ona za moje wielkie, wspaniałe i wszechmocne Imię. Ona po prostu głupia była".

- 
				Haer'dalis
 - Marynarz
 
- Posty: 361
 - Rejestracja: poniedziałek, 18 października 2004, 11:58
 
Ehm może tak zejdziemy z tematu pająków?? Chciałbym się częściej tu wypowiadać, ale mnie ośmionogi odstraszają...Możemy za to poruszyć temat...węży. IMHO bardzo przyjemne i przyjazne (oraz miłe w dotyku - wbrew plotkom) zwierzątka. Miał ktoś z Was kiedykolwiek kontakt z takimi milusińskimi? Od razu zastrzegam, że przez kontakt nie mam na myśli ukąszenia przez żmiję 
			
			
									
									
			
			
- 
				Asthner
 - Tawerniany Bard
 
- Posty: 544
 - Rejestracja: piątek, 13 sierpnia 2004, 22:06
 - Numer GG: 4825300
 - Lokalizacja: Łódź
 
Dobra, tu miał być ten post. ;P
Z dziedziny gadów to najbardziej mi się podobają programy Steve'a Irwin'a.
			
			
									
									Z dziedziny gadów to najbardziej mi się podobają programy Steve'a Irwin'a.
Peace was a lie, there was only passion. It gave me power, too much power to comprehend. Thus no victory was possible - only void remained. Yet my chains are broken and through the Force I'm free.
There is something to be learnt about irony here.
			
			There is something to be learnt about irony here.

- 
				Khazar
 - Mat
 
- Posty: 574
 - Rejestracja: niedziela, 12 września 2004, 18:03
 - Kontakt:
 
Eee, może ja dziwny jestem, ale Haer, powiedz mi, jak można nie cierpieć pająków, a lubić węże (i vice versa)? Też je lubię, ale ja jeszcze nie słyszałem o kimkolwiek, kto lubiłby jedno, ale już nie drugie. Wydaje mi się, że te obie grupy zwierząt mają ze sobą jakiś "związek" jeśli chodzi o strach przed nimi. Chodziaż może ty inny jesteś (i bardzo dobrze - precz ze schematami!).
			
			
									
									
			
			
- 
				Haer'dalis
 - Marynarz
 
- Posty: 361
 - Rejestracja: poniedziałek, 18 października 2004, 11:58
 


			

	
