Wiesz, byłem bardzo niechętny przerzucaniu się z Windows 2000 na Windows XP, dlatego, że 2000 uważałem za system kompletny. Ale jak się okazało lepsze jest wrogiem dobrego.
Nie potrafię już teraz opisać konkretnie czego nie było w 2000, a jest w XP ale gdyby XP nie był lepszy to nie wyparłby 2000. Przykład, żeby nie szukać daleko - ludzie z MS tłumaczą się dlaczego Vista nie wyparła z rynku XP... a XP wyparł 2000.
Najważniejsze cechy, które ma XP, a którego goły 2000 nie ma (może są jakieś nieoficjalne doróbki, nie wiem, 2k nie używam od kilku lat)
- wsparcie i aktualizacje, a zatem kwestie bezpieczeństwa
- łatwiejsza obsługa plików (otwieranie w danym programie, a nie innym, zmiany wyszukiwanie)
- mniejsza awaryjność - zapytaj borga od kiedy ma XP bez awarii zainstalowanego... ja też nie mam powodów do narzekań
- IE7

- możliwość przywracania wcześniejszych wersji systemu
- możliwość zakładania indywidualnych spersonalizowanych kont użytkowników i swobodnego przełączania się między nimi (fajne jak kompa używa więcej niż 1 osoba i każdy uważa się za najmądrzejszego

)
Oczywiście XP posiada wady, ale używałem przez lata 98SE, 2k i XP i dokładnie w takiej kolejności (od najsłabszego do najlepszego) bym je uszeregował. Jeśli masz wolnego kompa - używaj 2k, jeżeli jednak masz laptopa powyżej (strzelam) 600 mhz, 256 ramu i masz dostęp do oryginalnego XP - to zalecam jego instalację. Ja mam go na starym 400mhz i śmiga bez większych zgrzytów.
Być może coś co wymieniłem ma 2k (naprawdę nie pamiętam), na pewno da się ustawiać otwieranie programów itd. w tym co się chce, ale w XP jest to dużo łatwiejsze.
Aha - uważam że domyślny wygląd XP jest brzydki, ale banalnie prosto ustawia się klasyczny wygląd Windowsa, którego zresztą używam. Mówi się, że ten domyślny wygląd bardzo podbija wymagania kompa, ale dosyć łatwo to wyłączyć (sama zmiana stylu nie wystarczy, trzeba wbić się głębiej).
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...