Strona 7 z 10

: środa, 6 września 2006, 14:32
autor: Alrikus
A ja jestem tymczasowym posiadaczem chomika i doszedlem do wniosku ze chomiki maja kruciutkie przesraniutkie zycie. Siedzi taki sobie, spi, je, pobiega troche, potem spi, zje cos, napije sie, spi, pobiega, zje, wydali, pobieja, spi, je... i MY narzekamy na rutyne!

: środa, 6 września 2006, 15:01
autor: Eberk
Tak zgadzam się z tobą jeśli chodzi o życie chomika, jest przesrane ale jest jeszcze gorzej jak taki chomik trafi w ręce takiego psychola co ostatnio go złapali i mówili w wydarzeniach. Wybraźcie sobie że taki cie wkłada do praliki odwirowuje twoje futro :twisted: Lepsze niż rolercosoter czy jak to się pisze :oops:

A ja w swoim życiu to miałem... 3 czy 4 chomiki i myśle że są zaje.. fajne.
Teraz mam dwa koty a raczej, kota i kocice, mamę i syna. Miałem jescze jednego kota jak byłem mały i nie uwierzycie nazywał się Bazyl i był czarnyi mhroczny :lol: Ale mówie wam to był kot.

: środa, 6 września 2006, 16:34
autor: Alrikus
A tak sie spytam... czy to ze MIALES chomiki w pewien sposob wiaze sie z tym ze teraz masz koty? A ten koci Bazyl to byl taki awatar forumowego... ukrzyzowales?

: środa, 6 września 2006, 16:57
autor: Eberk
Dobre ale to że MIAŁEM chomiki nie ma nic wspólnego z kotami bo chomiki to juz bardzo dawno mialem a koty mam dopier niedawno ale troche dawno. :P Ale to że chce mieć psa wiąże się z tym że mam koty :twisted: ale niestety mieszkam w bloku i jestem nieletni a mama nie chce się zgodzić na psa :evil: .

A tej części twojej wypowiedzi to nie bardzo zrozumialem
A ten koci BAZYL to byl taki awatar forumowego... ukrzyzowales?
:oops:

: środa, 6 września 2006, 17:15
autor: Alrikus
slowo "awatar" nie wiaze sie tylko z tym obrazkiem pod nickiem ale jest okresleniem na fizyczna manifestacje... czegos. W tym przypadku Bazyla. A jesli zastanowic sie nad "ukrzyzowales?" to zeczywiscie nie jest to zbyt trafne porownanie biorac pod uwage to ze Jezus byl SYNEM boga a nie NIM, i uczucia religijne czesci forumowiczow. Jesli poczuli sie tym urazeni to przepraszam, nie taki byl moj zamiar.

: czwartek, 1 lutego 2007, 10:59
autor: Septimus Helmheid
(Autor posta usunal jego zawartosc, zalojac ze go w ogole napisal)

: czwartek, 1 lutego 2007, 11:23
autor: Szelmon
To sie ciesz ze nie przylapal cie na tych "zabawach" ktos pokroju np. mnie, najprawdopodobniej podzielilbys los chomika. Nic tak mnie nie wku*wia, jak znecanie sie nad malymi bezbronnymi siersciuchami. Niewazne ile ma sie lat, sadystycznym sku*wysynem albo sie jest, albo nie. Ty najwyrazniej jestes. Jeszcze jedno, po kiego sie chwalisz takimi wyczynami publicznie?

: czwartek, 1 lutego 2007, 11:29
autor: Septimus Helmheid
KAJAM SIE, KAJAM SIE, NIE JESTEM ZADNYM SADYSTA, A POZA TYM KOCHAM ZWIERZETA! JAK NA RAZIE MAM PSA, MIALEM KROLIKA, PAPUGE, SWINKE MORSKA, I ZADNEMU NIE ZROBILEM KRZYWDY... PO PROSTU BYLEM MALY I GLUPI...
A TAK BTW, TO NAWET NIE WIEM PO CO TO NAPISALEM, CYBA TYLKO DLA ZABICIA CZASU NA NUDNEJ LEKCJI... Moze ktos usunac tego posta?

: czwartek, 1 lutego 2007, 14:16
autor: Tori
Popieram Szelmona. Takich, co znęcają się nad bezbronnymi stworzeniami, to pozabijać. Po pierwsze, po przeczytaniu tego dla mnie jesteś nikim. Nie pisz, że byłeś mały i głupi, bo w tym wieku już doskonale się wie, co się robi. Po drugie, po co się tym chwalić? Bo szczerze mówiąc nie ma czym, i należy się tego wstydzić. Miałeś psa, papugę, świnkę morską... I co z tego? Ja od małego kocham zwierzęta, i nigdy bym nawet nie chciał skrzywdzić jakiegoś zwierzęcia (pomijając obronę przed wściekłymi psami). Nawet "głupiego" dżungarka nauczyłem reagować na imię, przychodzić do twarzy itd. Nauczyłem go też pływać, i to nie było wrzucanie go na głęboką wodę, tylko począwszy od delikatnego moczenia łapek, przez zanurzanie do połowy aż do pływania bez jakiejkolwiek pomocy. Ale zawsze, zawsze gdy pływał, to wkładałem pod niego dłoń, aby "w razie czego" go szybko złapać. Człowieku, jak ci (specjalnie z małej) Falka nie da bana to się ciesz. A jak ci da, to zbytniej straty nie będzie...

: czwartek, 1 lutego 2007, 16:45
autor: Deep
Septimus Helmheid pisze:Nawet nie chcecie wiedziec jakie rzeczy ja i kuzynka robilismy z moim chomikiem (S.P. Gruba Berta, niech spoczywa w pokoju). Spuszczalismy ja na spadochronie domowej roboty z 20 pietra bloku, uczylismy plywac, zapinalismy do malego metalowegi wozka z wlasnej konstrukcji silnikiem rakietowym... I najlepsze ze ona to przezyla! Natomiast nie przezyla katapultowania z procy (nie takiej z raczka i gumami, z klasycznej procy z miseczka i dwoma skorzanymi pasami) na odleglosc 20 metrow.
Proszę o karę dla tego sadysty.

: czwartek, 1 lutego 2007, 16:49
autor: Ravandil
A ja byłem dobrym panem dla mojego chomika :P Ale z tego co słyszałem od kolegów i co widziałem, że robili z klasowym chomikiem to się można było przerazić. Zato moja siostra miała "talent" do męczenia tych zwięrzątek. Jak była młodsza, to na pytanie "Coś ty zrobiła z tym chomikiem???" odpowiedziała "Dałam mu mleczka i zdechł" :shock: Nie ma to jak bezstresowe podejście :P

: czwartek, 1 lutego 2007, 16:51
autor: Heimdall
Deep pisze:Proszę o karę dla tego sadysty.
Mi też się nie podoba jak ktos chwali się takimi "wyczynami". Człowieku, czymś takim może zaimponujesz swoim kolegom, ale nie nam. Rozumiem, że ktoś był młody i głupi, ale jeśli zdajesz sobie sprawę z tego, że to było złe, to po co o tym w ogóle wspominasz :? ?

: czwartek, 1 lutego 2007, 16:53
autor: Deep
A ja zawsze kochałem chomiki. Ale po trzecim dałem sobie spokój :P (Tak nawiasem mówiąc, ostatni wytrzymał ze mną 3,5 roku 8) )

: czwartek, 1 lutego 2007, 16:56
autor: Heimdall
Deep pisze:A ja zawsze kochałem chomiki. Ale po trzecim dałem sobie spokój :P (Tak nawiasem mówiąc, ostatni wytrzymał ze mną 3,5 roku 8) )
Za to ja bym nie chciał mieć zwierzęcia, którym musiałbym sie cały czas opiekować. Poza tym w ogóle w domu nie lubię mieć zwierząt. Ale za to mam dwa psy i trzy koty na podwórku :) .

: czwartek, 1 lutego 2007, 16:56
autor: Ravandil
Deep pisze:A ja zawsze kochałem chomiki. Ale po trzecim dałem sobie spokój :P (Tak nawiasem mówiąc, ostatni wytrzymał ze mną 3,5 roku 8) )
Ja miałem tylko jednego (moja siora więcej, ale wtedy byłem malutki), był za mną coś koło 3 lat. Lubiłem go. A dla tych, którzy się chwalą swoimi "osiągnięciami" w dziedzinie męczenia chomików proponuję karę w postaci karuzeli, wystrzelenia na katapulcie, spuszczenia na spadochronie i inne adekwatnie do przewinień. Wtedy zobaczą, jak to jest męczyć zwierzątka :twisted:

: czwartek, 1 lutego 2007, 17:00
autor: Deep
Kurczę, przez ten temat znowu zachciałem mieć chomika :P
A miałem już nie kupować zwierzątek xD

Ale teraz sobie chyba szczurka sprawię.

: czwartek, 1 lutego 2007, 17:02
autor: Heimdall
O, przypomniało mi się jak mój kolega z klasy na mikołajki dostał białego szczura 8) . Teraz wszystkim mówi, że "odda szczura w dobre ręce". Najwidoczniej nie wszyscy są w stanie wytrzymać ze zwierzęciem...