
Z ego co opisywałeś rycerskie rzemiosło nigdy do końca nie zamarło. Nastąpiłoby to dopiero w momencie wynalezienia karabinów maszynowych. Wcześniej jedynie zastosowanie i styl walki były modyfikowane. Rycerze też nie płaczą z reguły za brakiem walki, jeśli mogą na swych włościach spijać śmietankę ze swego stanu. Dopiero przejście z ustroju feudalnego na kapitalistyczny i upowszechnienie uwłaszczenia chłopstwa zmienia ten stan. Szlachta jeśli chce się wyszaleć to nie idzie na wojnę, lecz do knajpy się nachlać i ją spalić potem. Należy też zauważyć, że jej reakcje na zmieniający się stan rzeczy są bardzo powolne. Przez wiele lat hołduje ona przestarzałe już metody walki, formacje etc. Dlatego niewielu widzi w porę, że ich czas przeminął. Z reguły zmiana nastawienia trwa całe pokolenie.arthas40 pisze:Jakie powody założenia zakonu?
1. Przywrócenie rycerskiego rzemiosła wojennego,
Finansowe to tylko zubożona szlachta w dół, na resztę i tak pracują chłopi.arthas40 pisze:2. Wsparcie magiczne, finansowe, etc.
Imo to ciągle potężni magowie. Rycerze to pewnie ludzie (to tylko założenie, może być inaczej w tym świecie, ale musi to być napisane gdzieś) którzy z magią mają bardzo niewiele wspólnego, a jeśli nawet, to i tak większe zaufanie składają w sile mięśni. Wpływowe, bogate, posługujące się wiedzą tajemną i niedostępnymi dla zwykłych śmiertelników środkami organizacje nie cieszą się miłością.arthas40 pisze:3. Trybunał był elitarnym ugrupowaniem już tuż przed Potopem,
Wg mnie to powinno wyglądać mniej więcej tak:arthas40 pisze:4. Zakony mają to do tego, że nie tylko szlachcice do nich dołączają.
Przed potopem:
Pojawiająca się broń palna, reformy w strukturze społecznej, zaczynający się upadek znaczenia szlachty powodują zubożenie jej majątku oraz wzrost znaczenie pozostałych grup społecznych, zwłaszcza mieszczaństwa. W strukturach armii pojawiają się formacje lekkozbrojne piechoty wyposażone w broń palną i krótką bron białą. Zanika znaczenie kuszników i łuczników. Armie zawodowe zaczynają być normalnym zjawiskiem. Zmienia się też skład społeczny rekrutów. Szlachta tak jak zawsze zajmuje pozycję na samym szczycie, są to kawalerzyści, szwoleżerowie, dowódcy. Chłopi i ubogie mieszczaństwo jak zwykle zasila szeregi włóczników, toporników i częściowo oddziałów wyposażonych w broń palną (obsługa dział). Średnie i wysokie mieszczaństwo, zdobywające coraz silniejszą pozycję w społeczeństwie, pragnie też wzorem szlachty, zajmować wysokie pozycje w wojsku. Tworzą oni trzon nowych oddziałów uzbrojonych w broń palną (lekka jazda, piechota). W przypadku marynarki mieszczaństwo w końcu zaczęło zajmować pozycje zarezerwowane do tej pory dla szlachty (nawet kapitanowie). Mieszczaństwo posiada silne aspiracje do awansu społecznego. Z tego też powodu powoli przejmuje wszelkie obowiązki i zadania, zajmowane wcześniej przez szlachtę. W momencie gdy zgnuśniała latami dobrobytu szlachta nie pała chęcią do walki, na tym polu pojawiają się młodzi i prężni dowódcy średniego szczebla, wywodzący się z klas średnich. Jednak dowódcy wojsk to ciągle szlachta i nie chętnie oni patrzą, na ich zdaniem, rozsierdzenie klas niższych. Brak awansów, niesprawiedliwy podział zasług powoduje narastanie napięć w szeregach. Chwilę tę wykorzystuje potężna organizacja magów, znana jako Trybunał. Dostrzega potencjał, energię, chęć wykazania się i świetne wyszkolenie nowej warstwy społecznej. Tworzy z nich swoje zbrojne ramię, świetnych morskich wojowników znanych jako Jeźdźcy Głębin. Stosując innowacyjne technologie, zarówno z dziedziny techniki jak i magii, stają się wkrótce najlepszą morską formacją wojskową. Wojownicy Ci sprawdzają się zarówno na wodzie jak i w jej głębinach. Bowiem rewolucyjnym pomysłem Trybunału, było stworzenie możliwości operowania spod powierzchni wody. Wkrótce formacja ta staje się jednym z najlepszych oddziałów wojskowych na świecie. Skutki społeczne rozlewają się szeroko po świecie. Szlachta nie dość, że w końcu zaczyna doceniać mieszczaństwo, to na do datek zaczyna zazdrościć ich sukcesów. Młodsi jej przedstawiciele zaczynają wstępować do Jeźdźców Głębin. Formacja ta powoli staje się elitarną, jednak pod jedynie pod względem umiejętności a nie pochodzenia.
Potop:
Wzrost znaczenia oddziałów morskich. Ponieważ Trybunał sięga po władzą, razem z nim także wzrasta potęga Jeźdźców Głębin. Pierwsze spotkanie z Diabłami. Zwrócenie się ludzkości w stronę głębin.
Teraz:
Jeźdźcy Głębin z elitarnej jednostki wojskowej stali się obrońcami ludności, prawdziwymi podmorskimi rycerzami. W momencie odkrycia Diabłów ich istnienie nabrało nowego sensu. Dla każdego wojownika największym zaszczytem jest walczyć w tej elitarnej, świetnie wyszkolonej jednostce przeciwko wrogowi całej ludzkości. bla bla bla

arthas40 pisze:Nic takiego nie stwierdziłem. oO Możesz zacytować moje słowa?
arthas40 na blogu pisze:Co można powiedzieć o samych jeźdźcach? Cóż, są to osoby honorowe i dumne, jednakże ich działalność jest podporządkowana poleceniom magów. Doskonale walczący w walkach wręcz, posługujący się także magią.

Tak samo jak atak łuczników na klaczach. Wystarczy się przypatrzeć taktyce wojennej z Azji Mniejszej. Tyle, że zamiast konia jest dywanarthas40 pisze:Latające dywany? Lol, był taki pomysł, ale toż to najbardziej kiczowate ze wszystkich. Ni to praktyczne, itd. Jak sobie wyobrażasz desant elfów na dywanach?
