Poszukiwany scenarzysta do cRPG-a

Grafików, autorów, pomocników do systemów autorskich, etc.
Angel1996
Szczur Lądowy
Posty: 9
Rejestracja: piątek, 28 sierpnia 2009, 22:14

Poszukiwany scenarzysta do cRPG-a

Post autor: Angel1996 »

Wczoraj zacząłem pisać własnego RPG-a i chciałbym prosić o pomoc w fabule.
Do tej pory wymyśliłem następująco:
  • Jest rok 2018. W 2010, po obaleniu rządów Putina i Miedwiediewa, Rosja zaczęła ekspansję na skalę świata, najpierw próbując odzyskać tereny utracone po upadku ZSRR. Kiedy Rosja zaczęła ataki na Izrael i kraje Arabskie, atakiem odpowiedziało USA. Najpierw wysłało głowice atomowe na zachodnie, później południowe ośrodki strategiczne odbudowanego ZSRR w kolejności: Trondheim, Bergen, Göteborg, Sztokholm, Kopenhagę. Wtedy do amerykańskiej krucjaty dołączyły: Hiszpania, Francja, Belgia, Włochy, Chorwacja, Grecja, Tunezja, Libia, Egipt. Później zaczęły atakować Szczecin, Gdańsk, Warszawę, Kraków, Helsinki, Wilno, Mińsk, Tallin, Rygę, Odessę... Później odpowiedział Związek Radziecki, atakując Waszyngton, Nowy Jork i inne najważniejsze miasta Aliantów (chyba mogę wrócić do terminologii II WŚ, prawda?). Doprowadziło to do apokalipsy, w czasie której jedynymi nienaruszonymi przez wojnę miejscami pozostały południowa Afryka i Ameryka (Australia oczywiście dołączyła do Aliantów, razem z resztą Oceanii - nie ma nic za darmo, jak się chce coś podbierać Союзови, to trzeba za to zapłacić ;) ).
    Ataki atomowe spowodowały wyjałowienie wielu terenów, jednak z powodu małej ilości ładunku w miejscach atakowanych nie było wysokiego stopnia radioaktywności. Był jednak wystarczający, by zaszły mutacje, np. ludzie odporni na choroby, jednak z genetyczną skazą skóry: ich skóra była bardzo łamliwa i krucha, wystarczyło ich uderzyć, aby dojść do mięśni. Ta sama skaza dotknęła także kości.
  • Akcja dzieje się w Warszawie.
  • Główny bohater nazywa się... jeszcze nie wiem jak.
  • Umiejętności rozwija się przez ich ćwiczenie: im więcej strzela się z Category 9, tym większa jest celność, im więcej walczy się nożami, tym lepiej robi się uniki i tym lepiej się uderza. Zaczyna się z samymi zerami na koncie.
  • Plansza będzie podzielona na kilkanaście - kilkadziesiąt kwadrantów. Będą na niej występować najbardziej znane budowle Warszawy: Pałac Kultury i Nauki, Złote Tarasy, Rotunda PKO, Sejm i Senat, Zamek Królewski itd.
  • Będzie można używać następujących broni: noże (max. 4), CAT-9, AK-47, RPG (granatnik przeciwpancerny), granaty (max. 12).
  • Będzie to gra turowa.
Rozwiązania techniczne:
  • Każdy kwadrant będzie miał rozmiar 20x15 pól, co da rozdzielczość 640x480 px.
  • Każdy kwadrant będzie tabelą dwuwymiarową. Podczas renderowania każde pole będzie zastępowane określoną grafiką.
  • Grafika oczywiście 2-D
  • Walka turowa, użycie kart
Obrazek
I would be polite... But sometimes I must be rude.
Sir_Ernest_Torrmer
Marynarz
Marynarz
Posty: 285
Rejestracja: niedziela, 13 maja 2007, 13:11
Numer GG: 8009826
Lokalizacja: A wedle tych trzech buczków

Re: Poszukiwany scenarzysta do cRPG-a

Post autor: Sir_Ernest_Torrmer »

Możesz zrobić tak:
W Polsce jest podziemie, tak jak za czasów ZSRR. Bohater ( Mnie by pasowało nazwanie go Hubert Sokół, jakoś tak pasuje nie wiem czemu) należy do tego podziemia ale jest tam nielubiany ze względu na radzieckich przodków. Pierwsza misja treningowa a potem dziewczynę bohatera porywa nowe SB bo jest główną łączniczką podziemia z Aliantami. Bohater rozpoczyna osobistą krucjatę by ją uwolnić, w jej trakcie traci związki z podziemiem które wysyła ludzi mających zabić dziewczynę by nie wygadała zbyt wielu rzeczy. Po heroicznym pościgu i walce radioaktywnym pociągiem bohater i dziewczyna lądują na sybirze gdzie z bazy rosjan kradną samolot (misja z priorytetem - obronić dziewczynę). Samolotem chcą się dostać do Ameryki z informacjami o najnowszej broni nowego ZSRR budowanej na Syberii (powiedzmy bombie mającej moc dwudziestu atomówek czy coś) ale Alianci ich zestrzeliwują. Dziewczyna ginie a bohater ze złamanym sercem dostarcza wiadomość i powiedzmy plany zwinięte z bazy.

To taki skrótowy pomysł na fabułę ale szczegóły będziesz musiał raczej wykombinować sam ;)
Opowiadania, wiersze itp. krótko mówiąc biblioteka zapraszamy - http://www.alibrary.webd.pl/index.php?id=glowna

http://world4.knightfight.pl/?ac=vid&vi ... &ref=flink

Obrazek
Kamax
Pomywacz
Posty: 39
Rejestracja: czwartek, 20 sierpnia 2009, 10:36
Numer GG: 9254855

Re: Poszukiwany scenarzysta do cRPG-a

Post autor: Kamax »

Ciekawie tworzysz fabułę...Jednak przy uwzględnianiu budowli weź pod uwagę rok 2018 ;) Czyli,że to wszytsko będzie wyglądało trochę innaczej niż obecnie :)

Myślę,że mogłoby ułatwić ci zadanie już teraz gdybyś wymyślił historię bohatera...Czy szuka on zemsty,czy może chcę uciec gdzieś z dala od konfliktu,a może jednak woli być w szeregach jakiejś armii :) Ułatwi ci to zadanie w wymyślaniu misji :P No i oczywiście wiek odgrywa tu istotną sprawę...

Podam ci jedną przykładową...Taką wymyśloną przezemnie-jak ci się spodoba to jak najbardziej możesz ją wykorzystać...

Bohater jest wraz z bratem (chłopiec ma około 10 lat) w "Złotych Tarasach". Zostawia brata na chwilę w sklepie z grami wideo,a sam rusza do toalety,która mieści się 3 piętra wyżej...Po chwili na ulicy wybuchają zamieszki. Na sąsiedniej dzielnicy spadają bomby. Do centrum wpadają żołnierze,aby złapać awanturników z ulicy,którzy zbiegli,aby schować się do "Złotych Tarasów" ;) W tym momencie uzyskujemy kontrolę nad głównym bohaterem i biegniemy na pomoc bratu. Do dyspozycji jest na początku tylko pięść,ale po chwili zdobywamy kij besbolowy przechodząc przez jakiś sklep sportowy. Stawiamy czoła kolejnym wrogom (zabieramy z nich broń) i tak musimy zbiec 3 piętra w dół...Kiedy w końcu odnajdziemy brata,który jest przykryty gruzem i bardzo słaby wychodzimy na zewnątrz. Na ulicy wszędzie ciał. Po chwili przychodzi do nas 4 wojskowych i chcą nas aresztować,ale staramy się odeprzeć atak,a następnie trafiamy na czołg...Oczywiście w starciu z czołgiem szans nie mamy,więc się poddajemy. A dalej kolejna misja :D

Mam nadzieję,ze ci się podoba-jak masz pytania to pisz :D
"...Bo wiedźmin potyka się tylko raz..."
"...Uwierz, że jesteś niewidzialny, a nikt cię nie zobaczy..."

ObrazekObrazekObrazekObrazek
No Name
Bombardier
Bombardier
Posty: 676
Rejestracja: środa, 26 marca 2008, 20:41
Numer GG: 0
Lokalizacja: Kraków, Bielsko w weekendy i święta. :)

Re: Poszukiwany scenarzysta do cRPG-a

Post autor: No Name »

Sir_Ernest_Torrmer to ma być cRPG, a nie shooter :P

Najlepiej opierać się na grach typu fallout - gracz ma jakieś dziwaczne zadanie (np. ciągnąc pomysł Kamaxa, znaleźć brata), a w międzyczasie odwiedzi sporo lokacji, otrzyma poboczne questy, spotka masę npc-ów i dorzuci swoje trzy grosze do świata gry.
Mniej więcej w połowie nastąpi zwrot akcji - brat ginie! Albo nie... tak bardziej pomysłowo zostaje zamieniony w androida, maszynę do zabijania. Teraz jeszcze tylko stary motyw zemsty i kozackie zakończenie.
Oczywiście taki tylko przykład :P
"Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!"

May the Phone be with you!
Adamir
Marynarz
Marynarz
Posty: 329
Rejestracja: wtorek, 18 marca 2008, 19:18

Re: Poszukiwany scenarzysta do cRPG-a

Post autor: Adamir »

Tak z ciekawości - robisz tę grę w jakimś języku programowania, czy w kreatorze?
[url=irc://quakenet/tawerna-rpg]Obrazek[/url]
Angel1996
Szczur Lądowy
Posty: 9
Rejestracja: piątek, 28 sierpnia 2009, 22:14

Re: Poszukiwany scenarzysta do cRPG-a

Post autor: Angel1996 »

Dziękuję za sugestie, aczkolwiek mam nadzieję, że jeszcze jakieś będą.
@Sir_Ernest_Torrmer: niezły pomysł, ale, jak zauważył No Name, to bardziej pomysł na FPS-a. Ale imię i nazwisko bohatera mi się podoba.
@Kamax: fabuła całkiem niezła, tylko że "Złote Tarasy" po bombardowaniu atomówkami raczej byłyby nieźle poniszczone. Za to brat mógłby być porwany przez sztucznie stworzonych mutantów, "produkcji" radzieckiej.
@No Name: też nieźle, ale pomysł z androidem-cyborgiem był już w kilku filmach: choćby "Terminator" i "Robocop". Ja myślałem raczej o "zmutowaniu" brata za pomocą jakiegoś wirusa z dodatkowym białkiem czy czymś.
Obrazek
I would be polite... But sometimes I must be rude.
Angel1996
Szczur Lądowy
Posty: 9
Rejestracja: piątek, 28 sierpnia 2009, 22:14

Re: Poszukiwany scenarzysta do cRPG-a

Post autor: Angel1996 »

Adamir pisze:Tak z ciekawości - robisz tę grę w jakimś języku programowania, czy w kreatorze?
W Pythonie, z użyciem PyGame. Może coś jeszcze dojdzie.
Obrazek
I would be polite... But sometimes I must be rude.
Kamax
Pomywacz
Posty: 39
Rejestracja: czwartek, 20 sierpnia 2009, 10:36
Numer GG: 9254855

Re: Poszukiwany scenarzysta do cRPG-a

Post autor: Kamax »

Angel1996 pisze:@Kamax: fabuła całkiem niezła, tylko że "Złote Tarasy" po bombardowaniu atomówkami raczej byłyby nieźle poniszczone. Za to brat mógłby być porwany przez sztucznie stworzonych mutantów, "produkcji" radzieckiej.
No...miałem co prawda namyśli nie bombę jądrową tylko jakieś takie zwykłe...No,ale też może być wirus :) Ciągnąć mój pomysł...Kiedy zostali porwani mogli zostać przeniesieni gdzieś daleko na morzu,aby trafić na niewielką wyspę,gdzie są niewolnikami i muszą wydobywać z kopalni jakieś surowce potrzebne do skonstruowania nowego rodzaju śmiercionośnej broni,którą bohater później musi zniszczyć w dalszych misjach. Dowiadujemy się,że nasz brat nie żyje-zapracowali go na śmierć to właśnie wówczas chcemy zniszczyć przyszłe plany. Kiedy uporamy się z kilkoma zadaniami typu "podaj-przynieś-pozamiataj" dzięki pomocy zaprzyjaźnionemu strażnikowi (nasz były znajomy z dzieciństwa) udaje nam się uciec np. na Grenlandię.
"...Bo wiedźmin potyka się tylko raz..."
"...Uwierz, że jesteś niewidzialny, a nikt cię nie zobaczy..."

ObrazekObrazekObrazekObrazek
No Name
Bombardier
Bombardier
Posty: 676
Rejestracja: środa, 26 marca 2008, 20:41
Numer GG: 0
Lokalizacja: Kraków, Bielsko w weekendy i święta. :)

Re: Poszukiwany scenarzysta do cRPG-a

Post autor: No Name »

hmm... Tylko dlaczego tak uciekacie tymi pomysłami od Warszawy. Przecież to świetne tło dla takiej gry. Podróż po zdewastowanym pałacu kultury - poezja :twisted:

A co do twojego projektu, mam wrażenie że brakuje trochę rozmachu. Ilość broni nie jest imponująca, a co ważniejsze, takiej grze potrzeba masy ciekawych lokacji. Tyle że tu potrzeba trochę ludzi, a zebranie ich jest właśnie najtrudniejszą częścią.
"Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!"

May the Phone be with you!
Angel1996
Szczur Lądowy
Posty: 9
Rejestracja: piątek, 28 sierpnia 2009, 22:14

Re: Poszukiwany scenarzysta do cRPG-a

Post autor: Angel1996 »

No Name pisze:hmm... Tylko dlaczego tak uciekacie tymi pomysłami od Warszawy. Przecież to świetne tło dla takiej gry. Podróż po zdewastowanym pałacu kultury - poezja :twisted:

A co do twojego projektu, mam wrażenie że brakuje trochę rozmachu. Ilość broni nie jest imponująca, a co ważniejsze, takiej grze potrzeba masy ciekawych lokacji. Tyle że tu potrzeba trochę ludzi, a zebranie ich jest właśnie najtrudniejszą częścią.
Masz rację, ale, jak zauważyłeś, tutaj trzeba trochę ludzi. A ja, niestety, jestem sam jeden w całym projekcie.
Ale może w tym tygodniu - bo jutro wracam do szkoły - zbiorę kilka osób (i pomysłów) do gierki.
Obrazek
I would be polite... But sometimes I must be rude.
Sir_Ernest_Torrmer
Marynarz
Marynarz
Posty: 285
Rejestracja: niedziela, 13 maja 2007, 13:11
Numer GG: 8009826
Lokalizacja: A wedle tych trzech buczków

Re: Poszukiwany scenarzysta do cRPG-a

Post autor: Sir_Ernest_Torrmer »

@Kamax: Po co słać ich na wyspę? Czyż stary, dobry Sybir nie jest wystarczająco malowniczy? :)
Opowiadania, wiersze itp. krótko mówiąc biblioteka zapraszamy - http://www.alibrary.webd.pl/index.php?id=glowna

http://world4.knightfight.pl/?ac=vid&vi ... &ref=flink

Obrazek
Blue Spirit
Bombardier
Bombardier
Posty: 895
Rejestracja: niedziela, 15 lutego 2009, 17:50
Numer GG: 0

Re: Poszukiwany scenarzysta do cRPG-a

Post autor: Blue Spirit »

Sir_Ernest_Torrmer pisze:Możesz zrobić tak:
W Polsce jest podziemie, tak jak za czasów ZSRR. Bohater ( Mnie by pasowało nazwanie go Hubert Sokół, jakoś tak pasuje nie wiem czemu) należy do tego podziemia ale jest tam nielubiany ze względu na radzieckich przodków. Pierwsza misja treningowa a potem dziewczynę bohatera porywa nowe SB bo jest główną łączniczką podziemia z Aliantami. Bohater rozpoczyna osobistą krucjatę by ją uwolnić, w jej trakcie traci związki z podziemiem które wysyła ludzi mających zabić dziewczynę by nie wygadała zbyt wielu rzeczy. Po heroicznym pościgu i walce radioaktywnym pociągiem bohater i dziewczyna lądują na sybirze gdzie z bazy rosjan kradną samolot (misja z priorytetem - obronić dziewczynę). Samolotem chcą się dostać do Ameryki z informacjami o najnowszej broni nowego ZSRR budowanej na Syberii (powiedzmy bombie mającej moc dwudziestu atomówek czy coś) ale Alianci ich zestrzeliwują. Dziewczyna ginie a bohater ze złamanym sercem dostarcza wiadomość i powiedzmy plany zwinięte z bazy.

To taki skrótowy pomysł na fabułę ale szczegóły będziesz musiał raczej wykombinować sam ;)

banał, to już było, już to widzieliśmy, słyszeliśmy.
Ja bym przede wszystkim znalazł jakiś punkt zaczepny. Może to być np. bomba, najprostszy i najlepszy przykład. Teraz zacznij budować wokół tej bomby całą sieć intryg i podstępów. Amerykanie, Niemcy, Chiny ktoś tam jeszcze - oni chcą tej bomby, każdy dla siebie. Ale zdobycie jej przez jednego z nich graniczy z cudem (każdy z krajów ma jakąś wskazówkę gdzie jest ta bomba ukryta) a mogli ją np ukryć Koreańczycy, wiele lat wcześniej... I pojawiają się sojusze między tymi krajami, okrutne walki - tylko po to by znaleźć bombę. Rzecz jasna w finale musisz zaskoczyć:
Spoiler: Zaznacz cały
rzecz jasna, bomba nie istnieje ;)
ale ile cierpień, ile boleści?
Teraz zacznij budować sieć wątków dotyczących głównego bohatera - jaką rolę on spełni? Jest amerykańskim żołnierzem, niemcem może chińczykiem? Podczas walki jakiś wróg da mu propozycję zdradzenia swojego kraju i dołączenia się do jego? To jest ciekawe. Można zbudować wiele moralnych wyborów, np. Pozwolić by ładunek który gracz przewoził z terytorium wroga na swoje ulegnie zatraceniu, ale za to gracz dowie się co chiny wiedzą na temat miejsca ukrycia bomby - albo na odwrót - ocalić ładunek, ale cóż z tego skoro dalej nie wiadomo gdzie jest ta bomba.
Obrazek

to dalej ja, tylko mi kochany baziu ksywkę zmienił :D
Kamax
Pomywacz
Posty: 39
Rejestracja: czwartek, 20 sierpnia 2009, 10:36
Numer GG: 9254855

Re: Poszukiwany scenarzysta do cRPG-a

Post autor: Kamax »

http://www.gamedev.pl/articles.php?x=view&id=97

Tu masz taki poradnik jak stworzyć dobrą grę komputerowa :)

Ja myślę,że jak na RPG przystało powinno być sporo zwrotów akcji. Fajnie było by też gdyby bohater miał wpływ na przebieg historii..."Zabij generała. Skutek: Co jakiś czas w grze będziesz wpadał na trudnych do pokonania łowców chcących twojej głowy za którą otrzymają nagrodę. Pozostaw Generała przy życiu. Skutek: Twój kraj zostaje zajęty przez wojska gen. XXX"

Rozumiesz o co mi chodzi? ;)
"...Bo wiedźmin potyka się tylko raz..."
"...Uwierz, że jesteś niewidzialny, a nikt cię nie zobaczy..."

ObrazekObrazekObrazekObrazek
Pita
Tawerniany Berserk
Tawerniany Berserk
Posty: 1044
Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 14:17
Numer GG: 9350651

Re: Poszukiwany scenarzysta do cRPG-a

Post autor: Pita »

Kurcze, wkroczenie do dzielnic dresiarstwa z karabinem maszynowym mogłoby być niesamowicie zabawne. Nie mogę się doczekać ;)
Har Har Har
Kamax
Pomywacz
Posty: 39
Rejestracja: czwartek, 20 sierpnia 2009, 10:36
Numer GG: 9254855

Re: Poszukiwany scenarzysta do cRPG-a

Post autor: Kamax »

Pita pisze:Kurcze, wkroczenie do dzielnic dresiarstwa z karabinem maszynowym mogłoby być niesamowicie zabawne. Nie mogę się doczekać ;)
to to ma być RPG czy shooter?

Warto też zadać sobie pytanie czy to ma być RPG w którym przeciwników rozwala się bardziej bez sensu niszcząc ich i odpierając kolejne fale czy też moze lepiej bohater będzie pokonywał ich logiką...

Przykład?
10-20 silnych robotów bojowych idzie ku nam...Bohater nie wie co robić...

Jeżeli będzie to RPG z masą typowego (przepraszam za określenie) napierda*** to po prostu rzucać granaty byle gdzie i koktajle mołotowe...

Jeżeli będzie to RPG z walką bardziej wymagającą rozumu to,aby wygrać pojedynek bohater musi wbiec do jedego z budynków zabrać z niego bazooke,a następnie wejść na dach (roboty skakać nie potrafią,więc go nie dosięgną) i zestrzelić je z wyrzutni.

Dla mnie osobiście drugi sposób w grze byłby bardziej satysfakcjonujący po przejściu :) Pamiętam jak męczyłem się w jednej z misji w GTA,bo nie mogłem rozstrzelac około 10 wrogów z czego 2 miało obrotówę...Nie było na nich sposobu...Chciałem już wpisać kody,gdy wpadłem na pomysł,aby rozjechać ich ciężarówką,która stała niedaleko :D Uwierzcie,że po przejściu misji czułem znacznie większą satysfakcję niż jakbym po prsotu miał ich rozwalać bezmyślnie...


Angel ja liczę,że dasz nam grę do testów beta :D Chętnie przetestuje jak ci idzie ;)
"...Bo wiedźmin potyka się tylko raz..."
"...Uwierz, że jesteś niewidzialny, a nikt cię nie zobaczy..."

ObrazekObrazekObrazekObrazek
No Name
Bombardier
Bombardier
Posty: 676
Rejestracja: środa, 26 marca 2008, 20:41
Numer GG: 0
Lokalizacja: Kraków, Bielsko w weekendy i święta. :)

Re: Poszukiwany scenarzysta do cRPG-a

Post autor: No Name »

Ja liczyłem na RPG z dialogami i możliwością gry na różne sposoby :P
"Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!"

May the Phone be with you!
Blue Spirit
Bombardier
Bombardier
Posty: 895
Rejestracja: niedziela, 15 lutego 2009, 17:50
Numer GG: 0

Re: Poszukiwany scenarzysta do cRPG-a

Post autor: Blue Spirit »

tak serio rzecz ujmując dajcie sobie spokój, szanowni tawerniacy.

1. Nie rób liniowej fabuły, to zło wcielone.

2. Nakładaj pełno wątków pobocznych, rób długie i złożone questy, np. Ktoś zleca ci iść po mleko. Ale jak po nie przychodzisz, nie ma go bo ukradł je jakiś dzieciak. Szukasz dzieciaka, dowiadujesz się że został zamordowany. Ten który kazał ci iść po mleko wydaje się być podejrzany, mało mówi a poza tym gracz może się dowiedzieć że nienawidzi mleka. Tak buduj historię, Angel.

3. żadnych liniowych walk typu 'idzie pies, zabijesz idziesz dalej' Zawsze kombinuj, ZAWSZE! niech zawsze gracz ma poczucie że starcie jest inne od poprzedniego. Jak pokonać psa? Oczywiście uruchomić zapadnię. Jak rozwalić dwudziestu komandosów? oczywiście podłożyć ładunek. I to jest dobre.

4. Buduj historię napotykanych przez BG NPC-ów, bo w rpgach zwykle się właśnie o nich zapomina. Tak więc każdego stwórz z dużą dawką innowacyjności, bo inaczej... No wiesz.

5. Dobre są zagadki, szyfry do złamania. osobiście prawie orgazmu dostałem jak w baldursie (albo w czymś innym, nie pamiętam) właśnie były zagadki. Zajebista rzecz.

6. Przede wszystkim - ciekawe miejscówy, zawsze coś innego, zero powtarzalności.

I pamiętaj o złożoności. Niech gra będzie krótka ale rozbudowana jak cholera pod względem pomysłów i wątków pobocznych. Zwróć uwagę na takie gry jak Wiedźmin, gdzie jeden wątek ma wpływ na inne i może się ciągnąć CAŁĄ grę. To też jest zajebiste ;)
Obrazek

to dalej ja, tylko mi kochany baziu ksywkę zmienił :D
ODPOWIEDZ