Gra w plenerze

-
- Majtek
- Posty: 110
- Rejestracja: niedziela, 25 grudnia 2005, 14:34
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Thorris
Gra w plenerze
Co myślicie o grze w D&D w plenerze. Chodzi mi o to czy dobrym pomysłem jest gra w takich miejscach które dobrze obrazują scenerię przygody? Chciałem zorganizować sesję w lesie:) ale gracze się na to nie zgodzili. Ja uważam że to dość dobry pomysł na wykorzystanie środowiska do bardziej realistycznego przedstawiania świata w D&D...
"Niewiedza nie stanowi usprawiedliwienia dla nieprzemyślanych działań. Gdy się nie wie, gdy ma się wątpliwości, warto jest zasięgnąć porady..."

-
- Bosman
- Posty: 2204
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
- Numer GG: 4159090
- Lokalizacja: Las Szamanów
- Kontakt:

-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
A ja uważam że to dobry pomysł. Możesz wymyślić całego LARPa w lesie, czy coś w tym stylu (Np. zakopiesz gdziś mapę i dasz wskazówki - coś takiego było w harcerstwie). Jeśli macie grać w plenerze zaopatrzcie się lepiej w żarcie i coś do picia, bo szybko się męczy. Unikajcie miejsc gdzie się kręci dużo ludzi. I lepiej poczekać z tym do lata 

http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe

-
- Majtek
- Posty: 102
- Rejestracja: niedziela, 25 grudnia 2005, 16:36
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:

-
- Tawerniany Che Wiewióra
- Posty: 1529
- Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2005, 16:55
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
Według mnie zorganizowanie sesji w plenerze jest dobrym pomysłem. Można na przykład włożyć w to jeszcze troszkę wysiłku i tak to zorganizować, żeby wszyscy gracze się przebrali w odpowiednie stroje, pasujące do odgrywanych przez siebie postaci. Ale też bez przesady z wybieraniem odpowiedniego miejsca. Jeszcze potem trzeba stamtąd wrócić do domu
a nie zawsze jest potem na to siła. I radzę poczekać do lata. Inaczej wszyscy albo za szybko zamarzną albo za bardzo się "rozgrzeją" i z sesji nic nie wyjdzie
No, ale zabawa i tak będzie.



- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
W plenerze prowadziłem wiele razy, z czego kilka w lesie. Klimat jest, to prawda, ale najbardziej w pamięc wryly się trzy aspekty (którę radzę przemyśleć _zanim_ podejmiecie próbę zorganizowania takiej sesji):
1. Bardzo trudno było znaleźć miejsce w którym każdy uczestnik sesji znalazłby dla Siebie wygodna pozycję - pamietajcie o kontakcie wzrokowym, a siedzenie w kręgu przez kilka godzin męczy.
2. Kostki - praktycznie brak płaskich powierzchni, przez co możliwości rzucania były ograniczone.
3. Ciężko robić notatki (brak twardych powierzvchni i wiatr rozwiewajacy notatki
Oczywiscie wszystko da sie obejść, ale zawsze o czymś zapominałem, więc teraz lojalnie ostrzegam...
1. Bardzo trudno było znaleźć miejsce w którym każdy uczestnik sesji znalazłby dla Siebie wygodna pozycję - pamietajcie o kontakcie wzrokowym, a siedzenie w kręgu przez kilka godzin męczy.
2. Kostki - praktycznie brak płaskich powierzchni, przez co możliwości rzucania były ograniczone.
3. Ciężko robić notatki (brak twardych powierzvchni i wiatr rozwiewajacy notatki

Oczywiscie wszystko da sie obejść, ale zawsze o czymś zapominałem, więc teraz lojalnie ostrzegam...
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...

-
- Bosman
- Posty: 1864
- Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
- Numer GG: 5454998
No to i ja sie wypowiem.
Zdarzylo mi sie grac cos podobnego, tzn sesja przy ognisku (albo na konwencie plenerowym, albo u kumpla w ogrodku ^^)
Klimat jest niesamowity, szczegolnie jak juz zapadnie wzrok. Gra sie bardzo fajnie. Jezeli chodzi o powierzchnie do rzucania, to mozna jakas deseczke polozyc, choc wg mnie wszelaka mechanika moze popsuc klimat.
Najwiekszy problem to pogoda, bo czesto jest nieprzewidywalna, a desz potrafi popsuc najlepsze plany.
Zdarzylo mi sie grac cos podobnego, tzn sesja przy ognisku (albo na konwencie plenerowym, albo u kumpla w ogrodku ^^)
Klimat jest niesamowity, szczegolnie jak juz zapadnie wzrok. Gra sie bardzo fajnie. Jezeli chodzi o powierzchnie do rzucania, to mozna jakas deseczke polozyc, choc wg mnie wszelaka mechanika moze popsuc klimat.
Najwiekszy problem to pogoda, bo czesto jest nieprzewidywalna, a desz potrafi popsuc najlepsze plany.

-
- Majtek
- Posty: 110
- Rejestracja: niedziela, 25 grudnia 2005, 14:34
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Thorris
A jak myślicie czy spędzenie całej nocy w lesie przy ognisku popijając krasnoludzkie trunki i gra w DnD nie będzie zbyt męczącedla graczy? Bo przecież nie chcę ich zniechęcić tylko zachęcic do nowych sesji no nie...
"Niewiedza nie stanowi usprawiedliwienia dla nieprzemyślanych działań. Gdy się nie wie, gdy ma się wątpliwości, warto jest zasięgnąć porady..."

- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
Te krasnoludzkie trunki mnie niepokoją. Owszem - na sesji można wypić, ale nie wierzę, że na całą noc drużyna weźmie jedną butelkę wódki... A jeśli weźmie więcej, to niechybnie - prezej czy później - ktoś przestanie sie interesować grą, więc taka sesja raczej nie wypali...
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...

-
- Majtek
- Posty: 110
- Rejestracja: niedziela, 25 grudnia 2005, 14:34
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Thorris
Źle mnie zrozumiałeś BAZYL nie chodziło mi o przyniesienie wódki na sesję bo już próbowałem:D(i wcale nie było fajnie bo z mojej kampanii nic nie wyszło), tylko o to czy gra w DnD przez całą noc nie zmęczy zbyt moich graczy?
"Niewiedza nie stanowi usprawiedliwienia dla nieprzemyślanych działań. Gdy się nie wie, gdy ma się wątpliwości, warto jest zasięgnąć porady..."

-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Gracze się nie zmęczą, jeśli będą wiedzieć o tym i wezmą coś czym mogą na noc się ocieplić. Proponowałbym też przyzwyczajanie się na nocną zmianę. Jak? Niech gadają ze mną przez GG tak przez miesiąc zawsze od 21 do 5.00 rano 

http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe

-
- Majtek
- Posty: 110
- Rejestracja: niedziela, 25 grudnia 2005, 14:34
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Thorris
Można i tak tylko że każdy musi kiedyś spać a w tym przypadku to trzeba by spać w ciągu dnia a to wiąże się z brakiem czasu na cokolwiek chyba że w nocy można chodzić do szkoły 

"Niewiedza nie stanowi usprawiedliwienia dla nieprzemyślanych działań. Gdy się nie wie, gdy ma się wątpliwości, warto jest zasięgnąć porady..."

-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Nie, no jeśli planujesz takie zagrywki, naprawdę lepiej poczekać do lata, na wakacje
(Daleko od zbiorników wodnych! Chociaż te budują klimat, to komary i tak wszystko zniszczą!)

http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe

- BLACKs
- Tawerniany Cygan
- Posty: 3040
- Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30
Hehehe, co do sesji w plenerze, nie prowadziłem, ale słyszałem od kolegi jak to jest. Był na obozie. Pierwsze godziny sesji w lesie. Później przenieśli się do toalety obozowej. Przygoda działa się w okolicach wodospadu, dlatego mieli zapewnione efekty dźwiękowe
. Grali tam chyba z 7 godzin. Kolega mówi, że całkiem fajnie. Ja nie próbowałem.


-
- Majtek
- Posty: 102
- Rejestracja: niedziela, 25 grudnia 2005, 16:36
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:

- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:

-
- Tawerniana Wiewiórka
- Posty: 2008
- Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 15:54
- Numer GG: 1087314
- Lokalizacja: dziupla ^^
- Kontakt:
Prowadziłam w któreś wakacje (ok. 2 lata temu) sesję w lasku. Fajnie było, bo znaleźliśmy tam kanapę :D
Graliśmy w jakieś fantasy - była to mieszanka zasad z KC i wymyślonych przeze mnie - i klimat był niezły. Tylko że jedyny szkopuł to brak światła - jak się ściemniło, musieliśmy przerwać grę, bo nie mogłam rozczytać co mi na kostkach wypadało (o rozszyfrowywaniu pisanych drobnym maczkiem notatkach nie wspomnę).
Tak więc grania w nocy nie polecam. Dodatkowo dym z ogniska to paskudna rzecz ;)
Graliśmy w jakieś fantasy - była to mieszanka zasad z KC i wymyślonych przeze mnie - i klimat był niezły. Tylko że jedyny szkopuł to brak światła - jak się ściemniło, musieliśmy przerwać grę, bo nie mogłam rozczytać co mi na kostkach wypadało (o rozszyfrowywaniu pisanych drobnym maczkiem notatkach nie wspomnę).
Tak więc grania w nocy nie polecam. Dodatkowo dym z ogniska to paskudna rzecz ;)
Sblam! | "Orły są duże i tupią"
