Mechanika "na refleks"
-
- Marynarz
- Posty: 196
- Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 12:45
- Lokalizacja: Śląsk
Mechanika "na refleks"
Ostatnio projektuję pewną znaczącą finalną walkę i potrzebuję nowej mechaniki. O co chodzi?
Sama walka będzie bitwą w powietrzną, serfowaniem na chmurach dzięki mechanicznym windsurfingom (nie będę wnikał jak dokładniej to działa, ma silnik z tyłu i śmiga się tym po chmurach). Oprócz tego będą tam też latające statki i inne tego typu bajery a la Planeta Skarbów. Gracze będą jednymi z serfujących, a wrogowie będą korzystali z podobnej mechaniki poruszania się w przestrzeni. Czasami będzie trzeba wymijać jakieś skały wyrastające ponad chmury, czy unikać pocisków.
Mógłbym rozwiązać tę walkę standardowo, rzutami, ale chodzi mi po głowie pewien pomysł...
Zapewne jest wiele gier które można rozgrywać przy stole wymagających refleksu. Co gdyby udało się zaszczepić taką mechanikę w tę walkę? Przykładowo, gracz zamiast rzucać czy udało mu się ominąć skałę która wychyliła się zza obłoku sekundę temu i jego postać musi wykonać gwałtowny zwrot, słyszałby tylko "Skała tuż przed tobą!" i dajmy na to, musiałby wykonać jakiś szybki gest/rzucić jakąś kartę/złapać jakąś rzecz.
O ile podczas normalnej walki rozumiem jak najbardziej konieczność spowolnienia mechaniki. Moi gracze często muszą podchodzić do walki taktycznie, a i te ważniejsze dzieją się w konwencji przypominającej tę z mangi, gdzie pojedynek nie jest jedynie wymianą ciosów, a również rozmową. Chcę po prostu by gracze prawdziwie poczuli, że ta powietrzna walka dzieje się w mgnieniu oka, że liczą się ułamki sekund. Mechanika zawierająca refleks może zadziałać.
Dlaczego o tym tutaj piszę? Nie grywam za często w gry planszowe, a na forum może znaleźć się ktoś kto zna jakąś ciekawą grę na refleks której (najpewniej uproszczone) zasady mógłbym wykorzystać. Byłbym bardzo wdzięczny gdyby ktoś bogaty w taką wiedzę mógł się podzielić swoimi sugestiami ;].
Sama walka będzie bitwą w powietrzną, serfowaniem na chmurach dzięki mechanicznym windsurfingom (nie będę wnikał jak dokładniej to działa, ma silnik z tyłu i śmiga się tym po chmurach). Oprócz tego będą tam też latające statki i inne tego typu bajery a la Planeta Skarbów. Gracze będą jednymi z serfujących, a wrogowie będą korzystali z podobnej mechaniki poruszania się w przestrzeni. Czasami będzie trzeba wymijać jakieś skały wyrastające ponad chmury, czy unikać pocisków.
Mógłbym rozwiązać tę walkę standardowo, rzutami, ale chodzi mi po głowie pewien pomysł...
Zapewne jest wiele gier które można rozgrywać przy stole wymagających refleksu. Co gdyby udało się zaszczepić taką mechanikę w tę walkę? Przykładowo, gracz zamiast rzucać czy udało mu się ominąć skałę która wychyliła się zza obłoku sekundę temu i jego postać musi wykonać gwałtowny zwrot, słyszałby tylko "Skała tuż przed tobą!" i dajmy na to, musiałby wykonać jakiś szybki gest/rzucić jakąś kartę/złapać jakąś rzecz.
O ile podczas normalnej walki rozumiem jak najbardziej konieczność spowolnienia mechaniki. Moi gracze często muszą podchodzić do walki taktycznie, a i te ważniejsze dzieją się w konwencji przypominającej tę z mangi, gdzie pojedynek nie jest jedynie wymianą ciosów, a również rozmową. Chcę po prostu by gracze prawdziwie poczuli, że ta powietrzna walka dzieje się w mgnieniu oka, że liczą się ułamki sekund. Mechanika zawierająca refleks może zadziałać.
Dlaczego o tym tutaj piszę? Nie grywam za często w gry planszowe, a na forum może znaleźć się ktoś kto zna jakąś ciekawą grę na refleks której (najpewniej uproszczone) zasady mógłbym wykorzystać. Byłbym bardzo wdzięczny gdyby ktoś bogaty w taką wiedzę mógł się podzielić swoimi sugestiami ;].
-
- Bombardier
- Posty: 676
- Rejestracja: środa, 26 marca 2008, 20:41
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Kraków, Bielsko w weekendy i święta. :)
Re: Mechanika "na refleks"
Bogatym bym się nie nazwał, ale polecam ci obczaić Jungle Speed. Tam Gracze kolejno odkrywają karty, jeśli dwóch graczy będzie miało ten sam wzór na karcie, muszą szybko złapać totem leżący na stole, kto pierwszy ten lepszy. Taki drewniany klocek, mieszczący się w dłoni. Motyw z odkrywaniem karty i łapaniem totemu możesz wykorzystać.
"Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!"
May the Phone be with you!
May the Phone be with you!
-
- Marynarz
- Posty: 196
- Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 12:45
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mechanika "na refleks"
Hmm brzmi nieźle. Gracze którzy byliby narażeni na kolizję z czymś podczas owej walki, odkrywaliby szybko swoją kartę i musieliby szybciej ode mnie coś zrobić. Ewentualnie, by wykluczyć czynnik mistrza gry, mogłoby być kilka wariantów jakiegoś gestu i gracz miałby małe okienko czasowe po odkryciu karty na wykonanie danego wariantu. Tyle, że dalej nie wiem jak wyznaczyć to okienko.
Dzięki za pomysł, popracuję jeszcze nad tym.
Dzięki za pomysł, popracuję jeszcze nad tym.
-
- Pomywacz
- Posty: 57
- Rejestracja: środa, 12 czerwca 2013, 20:25
Re: Mechanika "na refleks"
Z "Wiedźmina": odliczaj czas na palcach - jeśli Gracz nie zadeklaruje akcji, po prostu nic nie robi - jeśli zadeklaruje, uznajmy że mu się udało.
Nie mogę ci pomóc, jestem Mistrzem Gry.
- Solarius Scorch
- Bosman
- Posty: 1859
- Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
- Numer GG: 0
- Skype: solar_scorch
- Lokalizacja: Cyprysowe Źródła
Re: Mechanika "na refleks"
Można taki system przyjąć roboczo, w ramach eksperymentu, ale pamiętaj, że może to sprawić, że skuteczność działań będzie mocno oderwana od statystyk postaci - bo przecież zadecydują statystyki Gracza.
Poza tym trzeba tę mechanikę bardzo jasno i wprost Graczom objaśnić, inaczej mogą nie podejmować akcji z uprzejmości (w mojej szkole prowadzenia Mistrzowi Gry się nie przerywa i tyle, w innych jest to oczekiwane, stąd często wynikają nieporozumienia, gdy grają obce sobie osoby).
Poza tym trzeba tę mechanikę bardzo jasno i wprost Graczom objaśnić, inaczej mogą nie podejmować akcji z uprzejmości (w mojej szkole prowadzenia Mistrzowi Gry się nie przerywa i tyle, w innych jest to oczekiwane, stąd często wynikają nieporozumienia, gdy grają obce sobie osoby).
-
- Pomywacz
- Posty: 57
- Rejestracja: środa, 12 czerwca 2013, 20:25
Re: Mechanika "na refleks"
Hm... Czas odliczania można wydłużać ze względu na współczynniki postaci. A to że Graczom trzeba to wytłumaczyć to rzecz jasna
Nie mogę ci pomóc, jestem Mistrzem Gry.
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 15
- Rejestracja: środa, 3 września 2014, 11:41
- Numer GG: 1242525
Re: Mechanika "na refleks"
Generalnie w realnym świecie jest tak, że jeżeli pojazd ma się poruszać po trudnym terenie, to posiada do tego celu narządy nawigacyjne, które ściągają z pilota odpowiedzialność za zniszczenie całego statku i zabicie załogi. Analogicznie, posiadasz flotę która lata w chmurach wśród gór, to na samolotach powinieneś mieć sonary i komputery, które wykryją zawczasu wszelkie kursy kolizyjne. Skoro technologia pozwala na stworzenie samolotów, to musi też zezwolić na stworzenie odpowiedniego sprzętu dbającego o bezpieczeństwo lotu.
Gracze mają się zając odgrywaniem postaci, a nie robieniem salt nad niesamowitymi pomysłami MG.
Gracze mają się zając odgrywaniem postaci, a nie robieniem salt nad niesamowitymi pomysłami MG.
- Solarius Scorch
- Bosman
- Posty: 1859
- Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
- Numer GG: 0
- Skype: solar_scorch
- Lokalizacja: Cyprysowe Źródła
Re: Mechanika "na refleks"
Nie bardzo widzę związek z tematem. Temat jest o tym, czy Gracze mają dostawać nieograniczony (w sensownych ramach) czas na deklarację, czy też nie.Lorn pisze:Generalnie w realnym świecie jest tak, że jeżeli pojazd ma się poruszać po trudnym terenie, to posiada do tego celu narządy nawigacyjne, które ściągają z pilota odpowiedzialność za zniszczenie całego statku i zabicie załogi. Analogicznie, posiadasz flotę która lata w chmurach wśród gór, to na samolotach powinieneś mieć sonary i komputery, które wykryją zawczasu wszelkie kursy kolizyjne. Skoro technologia pozwala na stworzenie samolotów, to musi też zezwolić na stworzenie odpowiedniego sprzętu dbającego o bezpieczeństwo lotu.
Gracze mają się zając odgrywaniem postaci, a nie robieniem salt nad niesamowitymi pomysłami MG.
Poza tym twoja wizja technologii jest cokolwiek naiwna, o czym świadczą statystyki wypadków komunikacyjnych.
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 15
- Rejestracja: środa, 3 września 2014, 11:41
- Numer GG: 1242525
Re: Mechanika "na refleks"
Skup się, wyjaśniam specjalnie dla ciebie, skoro nie widzisz związku.
Gracze nie są zawodowymi pilotami, którzy przelatali 1000 godzin w maszynach; nie przećwiczyli dziesiątek wariantów sytuacji awaryjnych i innych zdarzeń stresowych, jakie mogą nastąpić za sterami samolotu. Po za tym, piloci mają pomoc w podejmowaniu decyzji, dzięki specjalistycznym przyrządom, więc nie ma sensu poddawać graczy testom na refleks, bo nie o to chodzi w RPG. Owszem, powinni dostać czas na reakcję, bo nic im nie pomaga w podejmowaniu trudnych decyzji. Refleks gracza nie powinien decydować o życiu lub śmierci postaci, w którą włożył tyle wysiłku i zaangażowania. Po drugie, postać - pilot powinna mieć umiejętność Prowadzenie Samolotu i w sytuacjach dyskusyjnych zawsze może wykonać test umiejętności. Nie trzeba do tego tworzyć nowej mechaniki.
Spróbuj sobie wyobrazić, o ile więcej byłoby wypadków lotniczych, gdyby piloci latali bez całej tej aparatury, bez żadnej pomocy ze strony centrum kontroli lotu itd. Czy bezpieczne loty w ogóle byłyby możliwe? Owszem wypadki są, zawsze były i zawsze będą. Żadna technologia tego nie wyeliminuje do końca, tym bardziej, że dochodzi do tego jeszcze błąd ludzki. Nie żyjemy w XIX w., kiedy więcej zależało od pilota, niż od samolotu. Teraz na wszystko masz odpowiednie procedury, których jest cała księga, co na leży zrobić w sytuacji gdy... Mało który pilot obecnie podejmuje samodzielne decyzje, bo każdy jest non stop kontrolowany. A ci którzy są do tego zmuszeni, stają się bohaterami albo winnymi katastrofy.
Gracze nie są zawodowymi pilotami, którzy przelatali 1000 godzin w maszynach; nie przećwiczyli dziesiątek wariantów sytuacji awaryjnych i innych zdarzeń stresowych, jakie mogą nastąpić za sterami samolotu. Po za tym, piloci mają pomoc w podejmowaniu decyzji, dzięki specjalistycznym przyrządom, więc nie ma sensu poddawać graczy testom na refleks, bo nie o to chodzi w RPG. Owszem, powinni dostać czas na reakcję, bo nic im nie pomaga w podejmowaniu trudnych decyzji. Refleks gracza nie powinien decydować o życiu lub śmierci postaci, w którą włożył tyle wysiłku i zaangażowania. Po drugie, postać - pilot powinna mieć umiejętność Prowadzenie Samolotu i w sytuacjach dyskusyjnych zawsze może wykonać test umiejętności. Nie trzeba do tego tworzyć nowej mechaniki.
Spróbuj sobie wyobrazić, o ile więcej byłoby wypadków lotniczych, gdyby piloci latali bez całej tej aparatury, bez żadnej pomocy ze strony centrum kontroli lotu itd. Czy bezpieczne loty w ogóle byłyby możliwe? Owszem wypadki są, zawsze były i zawsze będą. Żadna technologia tego nie wyeliminuje do końca, tym bardziej, że dochodzi do tego jeszcze błąd ludzki. Nie żyjemy w XIX w., kiedy więcej zależało od pilota, niż od samolotu. Teraz na wszystko masz odpowiednie procedury, których jest cała księga, co na leży zrobić w sytuacji gdy... Mało który pilot obecnie podejmuje samodzielne decyzje, bo każdy jest non stop kontrolowany. A ci którzy są do tego zmuszeni, stają się bohaterami albo winnymi katastrofy.
- Solarius Scorch
- Bosman
- Posty: 1859
- Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
- Numer GG: 0
- Skype: solar_scorch
- Lokalizacja: Cyprysowe Źródła
Re: Mechanika "na refleks"
Dobrze, zaczynam rozumieć. Chyba.
Jak rozumiem, jesteś przeciwnikiem grania "na refleks", bo Gracz zapewne nie będzie w stanie reagować tak szybko, jak jego postać. I zgadzam się w zasadzie, sam wcześniej napisałem to samo.
Ale też należy dodać, że MG może tu sporo zdziałać, jeśli zechce - czyli stosować tę mechanikę tylko w sytuacjach prostych, dla zwiększenia napięcia (np. ktoś nagle do BG celuje). Doświadczenie i wiedza Gracza nie są tu tak potrzebne, bo i co tu wiedzieć?
Jak rozumiem, jesteś przeciwnikiem grania "na refleks", bo Gracz zapewne nie będzie w stanie reagować tak szybko, jak jego postać. I zgadzam się w zasadzie, sam wcześniej napisałem to samo.
Ale też należy dodać, że MG może tu sporo zdziałać, jeśli zechce - czyli stosować tę mechanikę tylko w sytuacjach prostych, dla zwiększenia napięcia (np. ktoś nagle do BG celuje). Doświadczenie i wiedza Gracza nie są tu tak potrzebne, bo i co tu wiedzieć?
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 15
- Rejestracja: środa, 3 września 2014, 11:41
- Numer GG: 1242525
Re: Mechanika "na refleks"
Tak, z tym się zgadzam i sam to często stosuję. Szybka decyzja, o Uniku lub Parowaniu, albo o zrobieniu czegokolwiek, gdy coś ważnego się dzieje, co wymaga tylko jakiejś prostej reakcji i decyzji, dobrze potęguje napięcie graczy i jest potrzebna. Ale nie powinno się tego stosować wtedy, gdy wynika to z wyćwiczonych reakcji związanych z wieloletnią zawodową praktyką, bo tych gracz może nie posiadać i będzie to po prostu niesprawiedliwe traktowanie gracza przez MG.
- Solarius Scorch
- Bosman
- Posty: 1859
- Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
- Numer GG: 0
- Skype: solar_scorch
- Lokalizacja: Cyprysowe Źródła
Re: Mechanika "na refleks"
Tak. Amen.
-
- Marynarz
- Posty: 196
- Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 12:45
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mechanika "na refleks"
Obawiam się, że nie przeczytałeś pierwszego postu. Tego w ogóle nie da się nazwać flotą. Bohaterowie operują steampunkowymi konstruktami. Technologia tego uniwersum jest daleko od powszechnego stosowania specjalistycznej otoczki wspierającej pilota, a fakt, że akurat te maszyny są wytworem garażowego mechanika tym bardziej nie działa na korzyść nawigacyjnego wsparcia ze strony maszyny.Lorn pisze:Generalnie w realnym świecie jest tak, że jeżeli pojazd ma się poruszać po trudnym terenie, to posiada do tego celu narządy nawigacyjne, które ściągają z pilota odpowiedzialność za zniszczenie całego statku i zabicie załogi. Analogicznie, posiadasz flotę która lata w chmurach wśród gór, to na samolotach powinieneś mieć sonary i komputery, które wykryją zawczasu wszelkie kursy kolizyjne. Skoro technologia pozwala na stworzenie samolotów, to musi też zezwolić na stworzenie odpowiedniego sprzętu dbającego o bezpieczeństwo lotu.
Gracze mają się zając odgrywaniem postaci, a nie robieniem salt nad niesamowitymi pomysłami MG.
Po drugie, bohaterowie się w ogóle na tym nie znają. Mają taką samą wiedzę jak gracze co do tego jak działają te podniebne deski rakietowe. Zamiast dać im najniższą możliwą pulę kostek i zmuszać do rzucania w czymś na czym się w ogóle nie znają, daję im możliwość kontroli rodem z gry komputerowej, gdzie to refleks gracza decyduje o kompetencji postaci. Dlaczego tak robię? Bo wiem, że im się spodoba.
Po trzecie. Moi gracze lubią akcję i napięcie. Chcę zapewnić im trochę frajdy i dać możliwość większej kontroli nad postacią aniżeli rzucanie oklepanymi kostkami. Znam moich graczy i wiem czego chcą od RPGa, bo w końcu gram z nimi już 7 lat. Nie pytałem o opinię na temat tego pomysłu, a o pomoc w jego realizacji. Jak ci się nie podoba, to nie musisz mi w nim pomagać.