Spotkałam się kiedyś z takim pomysłem, niestety nie dane było mi dowiedzieć się czy doszedł on do skutku oraz jak to wyglądało.
Aby nie rozpisywać się zanadto podam przykład - książkę Inny świat przykład może dosyć "straszny" bo opisujący prawdę, ale też najbardziej trafny w przedstawieniu tego, o co mi chodzi.
Mam bowiem na myśli właśnie coś takiego, bohaterowie graczy trafiają do obozu. Tutaj jednak pojawia się pytanie: czy to aby nie będzie nudne? W końcu na krótki okres czasu w takie miejsce się nie trafia. Z jednej strony może to być fajne, jeśli klimat sesji będzie właśnie związany z podobnymi działaniami, jeśli będziemy chcieli porządnie wymęczyć graczy, z drugiej właśnie ten problem: co oni mogą tam robić?
Albo raczej, co zrobić, żeby się tam nie zanudzili? Czy w ogóle warto coś takiego wprowadzać...
Oczywiście na zakończenie takiego pobytu najlepszą chyba opcją byłoby danie graczom możliwości ucieczki, pewnie, że dosyć bolesnej i niemiłej ale jednak. Czy by z tego skorzystali czy nie - ich sprawa.
Kwestia zakończenia tego nie jest problemem, jest nim natomiast właśnie kwestia zajęć dla graczy. Z jednej strony - mogą tam poznać wiele osób, które później będą związane z sesją, dowiedzieć się wielu rzeczy co dałoby możliwość stworzenia kilku nowych wątków, ale dialogi i postacie to nie wszystko, potrzebna też akcja.
Ale jakiej akcji można spodziewać się po obozie gdzie zwykle dzieje się to samo każdego dnia?
PS. szukałam podobnego tematu, ale nie znalazłam. Oczywiście mógł mi umknąć, jeśli tak to dajcie znać, a przeniosę.
Gracze w obozie
-
- Marynarz
- Posty: 290
- Rejestracja: poniedziałek, 29 grudnia 2008, 13:44
- Numer GG: 2609448
- Lokalizacja: Ostrowiec
- Kontakt:
-
- Marynarz
- Posty: 207
- Rejestracja: niedziela, 27 listopada 2005, 20:14
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Bydgoszcz(HQ)/Gdańsk(studia)
- Kontakt:
Re: Gracze w obozie
Przede wszystkim trzeba będzie stworzyć takie warunki, że aby przeżyć trzeba się trochę nakombinować. Nie wystarczy wyłącznie wykonywać nakazanych prac i by zdanym na łaskę wydarzeń bo po prostu gracze albo umrą z głodu (niskie racje żywnościowe) albo zamęczą się pracą. Niech kradną jedzenie, prowadzą jakiś handel wymienny z innymi ludźmi, oferują swoje usługi za racje jedzenia. Niech myślą jak tu wymigać się od pracy oraz jak uniknąć kar zbyt podenerwowanych strażników (a może da się włamać do jakiejś strażnicy lub magazynu?).
Podejrzewam jeszcze, że dodatkowo trzeba będzie dać graczom jakąś nadzieję na wydostanie się bo inaczej stracą chęć do gry (a postacie chęć do życia).
Podejrzewam jeszcze, że dodatkowo trzeba będzie dać graczom jakąś nadzieję na wydostanie się bo inaczej stracą chęć do gry (a postacie chęć do życia).
- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
Re: Gracze w obozie
Po namyśle stwierdzam, że to nic szczególnie nowego - w końcu gra Gothic jest pewną wariacją tego pomysłu. Kiedyś jeden znajomy zafascynowany grą Gothic umieścił nas-graczy na wyspie więziennej. Ogólnie klimat surowy, wszędzie kryminaliści podzieleni na frakcje, każdy z podobnym celem - przeżyć, ew. znaleźć drogę ucieczki. Tak więc uważam, że da się, ale MG powinien gruntownie przemyśleć wizję takiego obozu i stworzyć spójną i ciekawą przygodę, w której gracze nie będą się nudzić.
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
-
- Marynarz
- Posty: 290
- Rejestracja: poniedziałek, 29 grudnia 2008, 13:44
- Numer GG: 2609448
- Lokalizacja: Ostrowiec
- Kontakt:
Re: Gracze w obozie
Nadzieja na pewno będzie, zresztą jak pisałam najlepszą formą byłoby chyba właśnie danie szansy na ucieczkę. Raz czy drugi pewne wskazówki, być może któryś strażnik byłby bardziej ludzki, etc.bOdziO Wolf pisze:Przede wszystkim trzeba będzie stworzyć takie warunki, że aby przeżyć trzeba się trochę nakombinować. Nie wystarczy wyłącznie wykonywać nakazanych prac i by zdanym na łaskę wydarzeń bo po prostu gracze albo umrą z głodu (niskie racje żywnościowe) albo zamęczą się pracą. Niech kradną jedzenie, prowadzą jakiś handel wymienny z innymi ludźmi, oferują swoje usługi za racje jedzenia. Niech myślą jak tu wymigać się od pracy oraz jak uniknąć kar zbyt podenerwowanych strażników (a może da się włamać do jakiejś strażnicy lub magazynu?).
Podejrzewam jeszcze, że dodatkowo trzeba będzie dać graczom jakąś nadzieję na wydostanie się bo inaczej stracą chęć do gry (a postacie chęć do życia).
Wymęczyć to na pewno wymęczyłby ich nieco klimat bo wszystko miałoby dziać się zimą, mroźną, niemal syberyjską. Oczywiście zabijać ich nikt nie będzie, bo po co komu martwi gracze?
Specjalnie podałam tutaj przykład, czyli książkę Inny świat - właśnie o taką wizję obozu chodzi. A że nie jest to nic nowego to wiem, nie chodzi mi tutaj o nic nowego, tak naprawdę ciężko coś takiego wymyślić, bo ktoś kiedyś na pewno już to zrobił, albo było to bardzo podobne. Tylko właśnie o problem z akcją.wizję takiego obozu
Bo to nie obóz miałby być głównym tematem sesji. Tematem sesji byliby gracze, coś z ich historii, ale także fabuła sesji. Obóz miałby być tylko jednym z wielu etapów tej fabuły, takim przerywnikiem w momencie kiedy zaczęliby oni odkrywać zbyt wiele tego, co się dzieje. Czymś jakby groźba. Albo na odwrót, to już by zależało...
Tu nie chodzi jednak o ideę, wyobrażenie czy problem z wątkami fabularnymi. Bo można by wymyślić dwie opcje:
1. Gracze jako więźniowie - możliwość "wymęczenia" ich, ale i szansa na ucieczkę, poznanie współwięźniów, ich problemów, dodatkowe wątki
2. Gracze jako strażnicy - jakimś cudem udało im się wkręcić mogliby więc zyskać jakieś dodatkowe wpływy, ale i wielu wrogów, bo przecież ktoś może uciec, zemścić się kiedyś na oprawcach, albo przyjaciół jeśli komuś by pomogli uciec
Problemem jest akcja. Zorganizowanie czasu dla graczy. Bo jak pisałam - samą rozmową żyć nie będą. Przymusowe roboty czy kombinowanie to jedno, ale... nie można przecież każdego dnia opisywać (bo ma to być pbf), że idą tam i tam... Właśnie chyba to jeden z tych ważniejszych problemów - kwestia czasu i jego opisywania, co bezpośrednio zresztą związane jest z akcją...
-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: Gracze w obozie
Pomysł dobry, właściwie mnie na coś natchnął To fakt, że walka o zupę nie będzie dla doświadczonych bohaterów czymś ciekawym (nie codziennie ), zresztą same przesłanie "Innego Świata" trudno przedstawić w postaci gry RPG, ale... Ale można posunąć się do fortelu, czyli obozu w obozie.
To, że BG trafili do obozu pracy, na pewno już wyalienowało ich ze społeczeństwa. A co jeśli i w tym mikroświecie zostaną odrzuceni?
Podam przykład, choć nie bezpośrednio związany z powyższym pomysłem. Kiedyś na sesji Gasnących Słońc, zdecydowałem się skorzystać z psychicznych i duchowych współczynników graczy (pary: ekstrawersja/introwersja; porywczość/opanowanie; wiara/ego). Bohaterowie rozbili się statkiem na obcej planecie, ich zadaniem było wydostać się z kosmicznego okrętu. W czasie kiedy opracowywali drogę i sposób ucieczki (a'la postaci z powieści "Eden" Stanisława Lema) podtrułem ich trochę zarodnikami pewnych grzybków, które powodowały ostre halucynacje. Skorzystałem z oklepanego motywu - halucynacje przedstawiały rój kosmicznych drapieżników grasujących po statku i zakażających poszczególnych członków załogi. (Wszystkie testy umiejętności psychicznych były ukryte. Kiedy gracz ich nie zdał, kazałem wykonywać prosty test na percepcję i nasłuchiwanie - wtedy dostrzegał kosmitę ).
To samo zrobiłbym z graczami w obozie pracy. Załóżmy, że może coś zjedli, są pod wpływem magii albo prowadzone są na nich eksperymenty i widzą coś czego inni nie dostrzegają (a może coś tam jest naprawdę?). Może wydaje im się, że więźniowie są porywani do okrutnych eksperymentów, że część strażników to wampiry, że w lesie przy obozie działają kultyści itd... Współwięźniowie, klawisze i cywile traktują ich jak psychopatów, wszyscy się od nich w końcu odwracają i postaciom zaczyna się wydawać, że cały spisek (który istnieje tylko w ich głowach) jest uknuty przeciwko nim, a obóz pracy, to tak naprawdę iluzja, która osłania pułapkę.
Mam nadzieję, że pomysł przedstawiłem w miarę jasno, bo jestem mocno niewyspany i umysł działa na niższych obrotach ;P
To, że BG trafili do obozu pracy, na pewno już wyalienowało ich ze społeczeństwa. A co jeśli i w tym mikroświecie zostaną odrzuceni?
Podam przykład, choć nie bezpośrednio związany z powyższym pomysłem. Kiedyś na sesji Gasnących Słońc, zdecydowałem się skorzystać z psychicznych i duchowych współczynników graczy (pary: ekstrawersja/introwersja; porywczość/opanowanie; wiara/ego). Bohaterowie rozbili się statkiem na obcej planecie, ich zadaniem było wydostać się z kosmicznego okrętu. W czasie kiedy opracowywali drogę i sposób ucieczki (a'la postaci z powieści "Eden" Stanisława Lema) podtrułem ich trochę zarodnikami pewnych grzybków, które powodowały ostre halucynacje. Skorzystałem z oklepanego motywu - halucynacje przedstawiały rój kosmicznych drapieżników grasujących po statku i zakażających poszczególnych członków załogi. (Wszystkie testy umiejętności psychicznych były ukryte. Kiedy gracz ich nie zdał, kazałem wykonywać prosty test na percepcję i nasłuchiwanie - wtedy dostrzegał kosmitę ).
To samo zrobiłbym z graczami w obozie pracy. Załóżmy, że może coś zjedli, są pod wpływem magii albo prowadzone są na nich eksperymenty i widzą coś czego inni nie dostrzegają (a może coś tam jest naprawdę?). Może wydaje im się, że więźniowie są porywani do okrutnych eksperymentów, że część strażników to wampiry, że w lesie przy obozie działają kultyści itd... Współwięźniowie, klawisze i cywile traktują ich jak psychopatów, wszyscy się od nich w końcu odwracają i postaciom zaczyna się wydawać, że cały spisek (który istnieje tylko w ich głowach) jest uknuty przeciwko nim, a obóz pracy, to tak naprawdę iluzja, która osłania pułapkę.
Mam nadzieję, że pomysł przedstawiłem w miarę jasno, bo jestem mocno niewyspany i umysł działa na niższych obrotach ;P
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
-
- Bombardier
- Posty: 676
- Rejestracja: środa, 26 marca 2008, 20:41
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Kraków, Bielsko w weekendy i święta. :)
Re: Gracze w obozie
Mi również pomysł przypadł do gustu. Problemem by było załapanie odpowiedniego klimatu na sesji. No i nie wiem czy gracze by się odnaleźli w tej rzeczywistości, mogą się zniechęcić. Strasznie ciężki temat, bardzo nietypowy.
Ciekawy jest motyw lasu. W Innym świecie to on stanowił główną przeszkodę w ucieczce. Skąd gracze, podczas ewentualnej ucieczki, wezmą jedzenie, ubrania, niezbędny sprzęt? Jakie tajemnice kryją się w puszczy? Potwory, żołnierze, zaginiony skarb, opuszczona baza wojskowa, wioska z zdziczałymi ludźmi? Możliwości są praktycznie nieskończone.
Dodałbym jeszcze jakieś kłopoty wewnątrz obozu. Nie tylko ze strony strażników, ale też innych więźniów. Na pewno w obozie będzie istniało coś na kształt mafii. Jeśli gracze z nimi zadrą, atmosfera może zrobić się gęsta. Z drugiej strony owa mafia może im być potrzebna do ucieczki, ale ich pomoc na pewno nie będzie darmowa.
Wątek z obozem pracy, wcale nie jest taki nudny jakby się z początku mogło wydawać.
Ciekawy jest motyw lasu. W Innym świecie to on stanowił główną przeszkodę w ucieczce. Skąd gracze, podczas ewentualnej ucieczki, wezmą jedzenie, ubrania, niezbędny sprzęt? Jakie tajemnice kryją się w puszczy? Potwory, żołnierze, zaginiony skarb, opuszczona baza wojskowa, wioska z zdziczałymi ludźmi? Możliwości są praktycznie nieskończone.
Dodałbym jeszcze jakieś kłopoty wewnątrz obozu. Nie tylko ze strony strażników, ale też innych więźniów. Na pewno w obozie będzie istniało coś na kształt mafii. Jeśli gracze z nimi zadrą, atmosfera może zrobić się gęsta. Z drugiej strony owa mafia może im być potrzebna do ucieczki, ale ich pomoc na pewno nie będzie darmowa.
Wątek z obozem pracy, wcale nie jest taki nudny jakby się z początku mogło wydawać.
"Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!"
May the Phone be with you!
May the Phone be with you!