Tawerna RPG

Witam.
Prowadzę dopiero pierwszą przygodę więc jeszcze nie mam doświadczenia itp, a gdy muszę improwizować to ... hmmm... mogiła i tyle. Na pierwszej sesji wybadałem trochu graczy i wiem że wolą zagadki, śledztwa i takie tam. Rozgrywki typu wyciąć orków, zabrać skarby i iść je przepić nie bardzo tolerują. Wymyśliłem więc całkiem ładny scenariusz. Problem jest taki że rozgrywa się on w wielkim mieście. Jeśli nie przygotuję sobie dokładnej mapy i rozpiski wszystkich miejsc i postaci w tym mieście to gdzieś wpadnę i ładna intryga się rozpadnie.
Więc byłbym wdzięczny jeśli ktoś mógłby podać jakiś sposób na logiczne i ciekawe rozplanowanie miasta. A jeśli znalazł by się śmiałek który zarzuci schematem zamku w Malborku to zamówię za niego nawet mszę.

To jak będzie z tą mszą?
Tak, to jest plan zamku w Malborku, ale przypisy ostrzegam zmyślone na potrzeby dawnej sesji. Zrobiłem na tym całkiem fajną przygodę z wielką kradzieżą.

A z miastem to sobie wygogluj. Przeszukaj w obrazach plany starych polskich miast, sporo można znaleźć. np:
http://images.google.pl/images?client=o ... =pl&tab=wi
No a najlepsze plany na sesje zwykle można znaleźć oczywiście w podręcznikach i dodatkach, ale nie będę ich zamieszczał bo jeszcze moderacja o przestrzeganie praw autorskich się upomni

Dzięki. O Krakowie nigdy nie pomyślałem. Mógłbyś jeszcze zarzucić jakimiś materiałami na temat średniowiecznych miast (mieszkańcy, prawa, zwyczaje itp?) Bo czuję że gracze mi coś wykombinują i wlezą gdzieś a ja mam jeszcze problemy z improwizacją.

Mszę zamówię jak tylko złapie proboszcza.

W "Dzikich Polach" był cały rozdział o XVII-wiecznym polskim prawie... myślę że może pomóc...

Plany miast można ściągnąć tak jak Ci koledzy podpowiedzieli, ale jeśli chcesz sam coś stworzyć to: w każdym mieście średniowiecznym była dzielnica kupiecka, rzemieślnicza, szlachecka,_w grach musisz dodać dzielnice wiedzy (nie w każdym mieście) gdzie będą klasztory biblioteki, MAGOWIE, i inne tego typu tałatajstwo, no i dzielnica biedy najczęściej w formie podgrodzia.
W każdej dzielnicy była karczma bądź zajazd (a w dużych miastach jedno i drugie) dom publiczny Zamtuzem zwany. Sama dzielnica też dzieliła się na lepszą i gorszą (np. kupiecka - jednym idzie w interesach lepiej innym gorzej - Ci Lepsi mają bardziej okazały dom (bardziej zdobiony np.) więcej służby, czy większe podwórko itd. W szlacheckiej bardziej zamożne i bardziej znaczące rody dokładnie to samo, te biedniejsze żyją skromniej.