Strona 1 z 1

Nieumarli gracze

: poniedziałek, 3 sierpnia 2009, 11:27
autor: No Name
Tak ostatnio sobie graliśmy w młotka i na skutek serii nieszczęśliwych rzutów drużynę czekała nagła śmierć.
Ktoś tam zażartował żeby grać nieumarłymi i o dziwo pomysł się spodobał.
Chodzi o granie liczami albo jakimiś mrocznymi rycerzami czy coś. Może ktoś z was zna jakieś zasady, albo ma jakieś pojęcie jak taka sesja mogłaby wyglądać (z mechanicznego punktu widzenia przede wszystkim)?

Re: Nieumarli gracze

: wtorek, 4 sierpnia 2009, 12:39
autor: Sir_herrbatka
W WH są opisane zasady dotyczące np. wampirów albo duchów. Nie możecie ich lekko przerobić? ;)

Re: Nieumarli gracze

: wtorek, 4 sierpnia 2009, 18:35
autor: CoB
Fajnie rozwiązano to w D&D, gdzie wystarczy tylko nałożyć szablon na postać i już mamy likantropa, wampira albo innego licza ;) Do tego każda z tych "podras" ma szczegółowo opisane specjalne zdolności jak i ograniczenia. Sam prowadziłem graczowi, który zechciał być wampirem - a w dedeku bardzo ciężko grać taką postacią.

Re: Nieumarli gracze

: wtorek, 4 sierpnia 2009, 19:14
autor: Karczmarz
Hmmm
Sam prowadziłem graczowi, który zechciał być wampirem - a w dedeku bardzo ciężko grać taką postacią.
Do wampirów jest przecież podręcznik w Młotku ze szczegółowymi zasadami tworzenia takowych, superskillami itp. itd. (choć w teorii przeznaczony dla budowania NPCów). Pewnie można by w nim coś wygrzebać i dla zwykłych nieumarłych/ghuli czy co tam

Re: Nieumarli gracze

: sobota, 17 października 2009, 09:58
autor: Aquila
Ja zaproponował bym coś w stylu budzicie się wieczorem ( a polegli na polu bitwy ) zauważacie że wasze rany nie krwawią etc. i tu rozpoczyna się kampania na polach bitew cmentarzach zdarzają się przypadki powstania z martwych stwory te mają wspomnienia i umiejętności jak żywi tylko ciężej ich zabić. Co ciekawe większość posiada wolną wolę ... i tu masz pole do popisu praktycznie bez zmiany zasad. przykłady Szalony nekromanta, przebudzenie boga, odnalezienie artefaktu, nieudany rytował magów, armia chaosu szykuje się do natarcia i niedługo upomni się o "swoich wojowników".

Re: Nieumarli gracze

: środa, 21 października 2009, 01:40
autor: FatMan
A może spróbować by coś w stylu Szóstego Zmysłu (nie czytać dalej, jeśli nie widzieliście filmu. Co zresztą powinniście zrobić)? Gracze nie wiedzą, że są nieumarli. Myślą, że udało im się cudem przeżyć. Wracają do domów, do rodzin, czy do normalnego poszukiwania przygód ale na przykład jeden nie może wejść do świątyni, inny zostaje przebity mieczem i w ogóle go to nie rusza, a trzeci jak widzi ludzi to ma niesamowitą ochotę ich zeżreć. I w końcu dochodzi do nich straszna prawda - nie żyją. Co dalej? Czy oddadzą się w pełni swojej "mrocznej" stronie i będą zżerać ludzi i palić wsie? A może zaczną poszukiwać sposobu do odwrócenia złego czaru?

Tak wiem, że w tej opisanej sytuacji gracze wiedzą, że są nieumarli, ale rzucam tak pomysłem, bo wydaje się całkiem ciekawy.

Re: Nieumarli gracze

: czwartek, 25 lutego 2010, 11:01
autor: TomEdo
Owszem FatMan, całkiem niezły pomysł, u mnie niestety będzie trudno go wcisnąć między całą resztę pomysłów na kampanie :smile: ale lepiej mieć pomysł niż go nie mieć.

Co do samego motywu z nieumarłymi graczami, mój MG już coś takiego planuje dla jednego gracza, a w takim uniwersum Warcrafta granie nieumarłym (wyzwolonym spod władzy Lisza) jest na porządku dziennym i działa. Więc... zachęcam :D .

Re: Nieumarli gracze

: środa, 15 września 2010, 11:00
autor: Orrwen
Miałem kiedyś taką sytuację...
Grało nas sześciu z tego pięciu padło lejąc demona i powiedzieli, że mogą grać nieumarłymi rasami i trzech z nich wybrało grę duchem... Niewiedziałem co mam zrobić powiedzieli, że na ducha nie działa normalny oręż tylko magia czyli, że jakieś 45% potworów nic im nie robi, i, że ogień też na nich nie działa...I przez moją bezsilność na tym gra się skończyła :/

Re: Nieumarli gracze

: niedziela, 13 lutego 2011, 00:14
autor: BAZYL
A ja proponuję zupełnie inne rozwiązanie - jeżeli gracze chcą grać nieumarłymi, to niech się o to postarają fabularnie. Wiadomo - trzeba wybrać sobie takiego nieumarłego, który zachowa inteligencję i umiejętności (czyli zombie odpada), trzeba poznać sposób w jaki można się takim stać i odszukać potrzebne składniki rytuału i osobę, która bezie mogła go przeprowadzić. Do tego jeszcze dojdzie potrzeba przekonania tej osoby że wie się, czego się pragnie i zapłacenie mu (niekoniecznie pieniędzmi). A potem rytuał, przemiana i prawda - życie jako nieumarły to przekleństwo: żyje się poza społeczeństwem, ma się mnóstwo ograniczeń, trzeba ukrywać prawdę i unikać paladynów. A jeśli gracze to sobie uświadomią, to może zapragną wrócić do normalnego życia i kolejna kampania gotowa, bo proces odwrócenia tego może być przecież jeszcze trudniejszy i bardziej skomplikowany.

Re: Nieumarli gracze

: środa, 27 kwietnia 2011, 08:23
autor: Uriziel
W podręczniku TofTa przewinął mi się ostatnio opis rytuału przemiany w licza. Podejrzewam, że jeden z moich graczy będzie się zastanawiał nad tego rodzaju "błogosławieństwem", więc poczytam jeszcze trochę na ten temat. Co do pozostałych nieumarłych, to tak jak napisał Orrwen, trzeba uważać bo danie graczom zbyt dużej swobody może całkiem położyć sesję. Ale z drugiej strony, jeśli "na ducha nie działa normalny oręż", to problem też raczej duży nie jest. W końcu to MG decyduje, co gracza napotka. A może to być, dla przykładu, nekromanta czerpiący siły z pobliskich nieumarłych.
Choć generalnie po "śmierci" graczy, zaplanowaną dotychczas kampanię szlag zwykle trafi. Można prowadzić przygody dalej, jednak chyba zupełnie innym torem, zmieniając całkowicie dotychczasową koncepcję dalszych przygód. Tak mnie się zdaje ;)

Re: Nieumarli gracze

: sobota, 7 maja 2011, 13:34
autor: GIRMI
Dokładnie tak jak opisał to wyżej Bazyl zrobiłem jakieś 3 lata temu. Moja grupa postanowiła zostać nieumartymi ( wampiry i licze ). Chcieli być tak zwanymi DOBRYMI wśród tych złych. Kampanie graliśmy jakiś roczek : najpierw trzeba było wyniuchać kogoś kto wiedział jak to zrobić ( a przy okazji żeby nie ukatrupił graczy), on kazał zdobyć to i owo, a potem życie w nowej skórze – spróbujcie być „dobrym” wampirem gdy pić się chce a w okolicy nie ma żadnych zwierzaków oprócz ludzi, lub liczem który nie chce być zły :D . Skończyło się na tym ze licze wykończyły się nawzajem, tylko wampirusy przeżyły i żeby było śmieszniej założyli karczmę którą prowadzili pod nadzorem pewnego księcia będąc jego szpiegami