Jak wystraszyć graczy?

[Solarius Scorch]

A może by tak zmienić znajomych? Ja tam nie mam ochoty zachowywać się jak psychopata w RPG i nie wiem, kto by chciał.

[Etherard]

Jak im mówie że widzą szkieleta (plus jakiś opis oczywista) to oni do mnie ile za niego jest expa.... Jak ich przestraszyć? jak wpłynąć żeby nie traktowali przeciwników jak kolejnej ilości expa?

Ilorazu inteligencji nie zmienisz w żaden sposób..

[Sir_herrbatka]

>Kwestia expa za zabijanie owszem daje expa tylko za zabicie wyższego lvl lub równego i daje przelicznik za pomysły w trakcie walki np. +15%

Nie dawaj xp za zabijanie - odejmuj za zabijanie przypadkowych npeców, voila nie masz krwawej jatki na sesjach. A jeśli chcesz by gracze przejeli się walką to przestań dawać im "wyskalowanych" przeciwników, niech każda poważna walka kończy się zgonem którejś z postaci...

Aaa pewnie gracie w dd? To współczuję

[gaudat]

herrbatka - bez przesady Sam system nie jest zły ( nawet mechanika jest do zdzierżenia). Mit fatalnego i idiotycznego d20 powstał głównie przez to ze to system w który z reguły grają początkujący.

[Sir_herrbatka]

Ok. Podaj mi przykład bardziej patogennego systemu niż D&D to może uwierzę że nie jest to całkowite dno.

[kudaj]

Małe sprostowano co do systemu i świata: gramy w mój autorski system w specyficznym świecie z Warmachine i Hordes.
A co do ilorazu inta to było to niezupełnie trafne stwierdzenie bo jak się gra już x czasu to przestaje się podchodzić do pionków z odpowiednim podejściem.

Ale wiece mam taki pomysł: Mianowicie jak zabić szkieleta w końcu to kupa kości raczej nie bd mu to przeszkadzało jak mu się pare żeber utnie albo pozbawi głowy. Mam zamiar wprowadzić takie coś na nast. sesji tłumacząc że bóg śmierci rośnie w siłę i jego sługi stały się potężniejsze, co wy na to?

[Blue Spirit]

Nawet fajny pomysł, choć mało wydumany.
D&D to dobry system, ale trudno zrobić w nim dobrą sesję, fakt. Ja nigdy nie ciskam szkieletami, jakimiś tam koboldami itp. Po prostu co jakiś czas gracze muszą się zmierzyć z jakimś bossem, EWENTUALNIE co jakiś czas zrobią jatkę z wieloma słabszymi przeciwnikami. Ci bossowie nigdy nie są łatwi, do walki z takim gracze się zawsze przygotowywują
No cóż, ja nie wymyśliłem jeszcze niczego co by ich przestraszyło, bo im w zasadzie wszystko wisi. A na xp nawet nie patrzymy, po prostu co jakiś czas awansują za jakąś dobrą akcję (niekoniecznie walka), więc nigdy nie było sytuacji typu. szukamy rozróby żeby nabić xpki... na szczęście...
Raz jedyny udało mi się przestraszyć graczy, mianowicie celowo wyłączyłem korki w całym domu ( graliśmy w nocy i na strychu) i zaczęłem snuć im opowiadaną sesję... potem była walka... ajaj ale trzęśli portkami! Potem światło wróciło i gra toczyła się nadal, ale od tamtej pory gracze tajemniczo nie chcą grać na strychu W NOCY...

[Sir_herrbatka]

D&D to dobry system, ale trudno zrobić w nim dobrą sesję.

???

Mianowicie jak zabić szkieleta w końcu to kupa kości raczej nie bd mu to przeszkadzało jak mu się pare żeber utnie albo pozbawi głowy.

IMO zdrowe podejście do sprawy - problem polega na tym że to samo tyczy się ludzi Przecież w realnej sytuacji dźgając mieczem/nożem/czymkolwiek prawie nigdy nie uzyskuje się instant killa. Tak więc uważaj na eskalację tej ideii wśród graczy bo może ci się to wymknąć z pod kontroli

tłumacząc że bóg śmierci rośnie w siłę i jego sługi stały się potężniejsze

Materiał na metafizyczną kampanię dla morderców stających oko w oko z bóstwem zagłady

[kudaj]

Ha ha sir_herbatka mniej więcej wiesz o co chodzi w kampanii
A co do tego filozoficznego podejścia do sprawy DMG no cóż, my nie gramy na HP więc sprawa ze wstającym po gradzie ciosów szkieletem przejdzie.
Ale znalazłem pewien sposób na lepsze wczucie graczy w klimat otóż używamy figurek ze świata w krórym gramy a tam umarli są dość przekonujący.
Tu macie linka z fotami i opisy tych że martwiaków może ułatwi wam to poznanie świata w którym gramy. http://battlecollege.wikispaces.com/Cryx

[Sir_herrbatka]

Jeśli chcesz naprawdę dokopać graczom (i jeśli nie odpowiadają ci rozwiązania systemowe) to możesz rozwiązać to sterując ręcznie walką (oszukując )

Zrób tak - niech jeden z potworów rozerwie jednego z bohaterów na strzępy, a reszta bohaterów niech będzie po tym pozbawiona możliwości ataku (przerażeni) przez pewien ultra sekretny czas - czyli tak długo aż nie znajdą się na krawędzi śmierci. W tedy możesz dać możliwość przeprowadzenia paniecznego ataku który kończy się jakimś kolejnym niebezpiecznym zdarzeniem - dajmy na to martwy potwór przygniata atakującego a bardzo blisko słychać wycia kolejnych bestii. Daj graczom do zrozumienia że ich postacie też mogą być bezradne - z czasem możesz wprowadzić jakieś konkretne zasady ala Zew Cthulhu połączone z wysoką śmiertelnością

[kudaj]

Wiesz sir_herrbatka lubie czasem dać popalić graczom ale oszukiwanie to nie jest coś co przejdzie przez moją sesje po prostu nie da mi radości z grania jak będę oszukiwał. A uśmiercanie na siłe nie jest rozwiązaniem sytuacji bo jak wspominałem oni nie są przepakowani a przechodzenie jeszcze raz przez początki kampanii albo wymyślanie nowej... nie tego szukam.

[Sir_herrbatka]

może gracz po prostu znudzili się walkami i stoicki spokój to ich naturalne podejście? W takim przypadku nic ich nie ruszy i być może nastał moment na zmianę profilu kampanii

[TomEdo]

Co do zmiany stylu, zamiast dawać im przeciwników których mogą załatwić siłą, wkręć ich w dworskie klimaty gdzie machanie mieczem będzie się ograniczać do wizyty w lochach ewentualnych zadaniach poza pałacem a głównym problemem będą rządni wpływów dworzanie, gdzie użycie przeciw nim siły może tylko pogorszyć sytuację, wręcz skazać graczy na śmierć lub wieczną banicję. Zawsze też możesz, zamiast korzystać z przeciwników by wystraszyć graczy, zastosować pułapki albo magię obecną w otoczeniu, czyli wszystko to z czym nie da się walczyć w klasyczny sposób, nie wiem jak ty ale ja kocham momenty gdy gracze (nie BG, właśnie gracze) deklarują "uciekam najszybciej jak się da!".

[kudaj]

No cóż jak chodzi o dworskie klimaty to ciężko było by ich tam utrzymać (gramy dość luźną fabułą) poza tym gdzie by znaleźć dworskie klimaty w środku necropolis???
Co do pułapek to nie mam sobie nic do zarzucenia ale w temacie chodziło mi nie o przestraszenie graczy ogółem ale o to żeby poczuli respekt bo byle pionka...

[Blue Spirit]

No cóż jak chodzi o dworskie klimaty to ciężko było by ich tam utrzymać (gramy dość luźną fabułą) poza tym gdzie by znaleźć dworskie klimaty w środku necropolis???
Co do pułapek to nie mam sobie nic do zarzucenia ale w temacie chodziło mi nie o przestraszenie graczy ogółem ale o to żeby poczuli respekt bo byle pionka...

To nie do końca tak. Nieraz lepiej nauczyć ich moresu, ale nieraz lepiej po prostu wystraszyć ich opisem...

[kudaj]

Nieraz lepiej nauczyć ich moresu, ale nieraz lepiej po prostu wystraszyć ich opisem...

co przez to rozumiesz?

Ten patent z dworskim klimatem podsuną mi pewnien scenariusz (dość hmmm gotycki ) Mnianowicie Pewien wampir znudzony kilku-wieczną egzystencją bawi się w "życie" wiecie ma świtę zachowuje się jak zwykły szlachcic i tak dalej.
To będzie takie ochłodzenie mieczy przed dalszą częścią kampanii a jednocześnie będzie więcej dialogów

[Blue Spirit]

Po prostu lepiej żeby gracze już wcześniej wiedzieli z czym przyjdzie im się zmierzyć, niż żeby potem, już w czasie walki, okazało się że ten szkielet to jakiś Sługa Cienia i jest potężny jak diabli. Niech poczują respekt, bo czemu nie? Niech wiedzą że to potężne stworzenie...