Jak wystraszyć graczy?
-
- Pomywacz
- Posty: 34
- Rejestracja: sobota, 1 listopada 2008, 21:21
- Numer GG: 12730736
- Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Re: Jak wystraszyć graczy?
Nie wiem czemu lepiej jak wiedzą z góry że mają do czynienia z przepakiem, zdążą się przygotować, a tak ja wyjdzie mała, wychudzona dziewczynka, na dodatek widmo i kilkoma zaklęciami skutecznie porachuje kości drużynie to też będzie zabawnie (chociarz moja drużyna przyzwyczaiła się do małych niepozornych stworzonek które są "córeczkami tatusia" i miażdżą wszystko na swojej drodze )
Ale bez przesady teraz na poważnie podaj jakieś argumenty dlaczego gracze mają wiedzieć że mogą mieć przerombane w walce...
Ale bez przesady teraz na poważnie podaj jakieś argumenty dlaczego gracze mają wiedzieć że mogą mieć przerombane w walce...
qui bibit- dormit, qui dormit- non pecat, qui non pecat- sanctus est. Ergo qui bibit sanctus est!
-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: Jak wystraszyć graczy?
Nie do końca jestem w stanie zrozumieć wasze problemy. Prowadzę sesję D&D dla bohaterów na 9 poziomach, jako tako sobie radzą, chociaż w walce z przeciwnikami na 5 poziomach odnieśli już niemałe obrażenia. Na tym przerwaliśmy scenariusz, ale z lekka rzecz ujmując- czeka ich jeszcze cała horda potworów do końca scenariusza i oczywiście główny zły... kilka razy! Tak więc o ile teraz się nie martwią i nie przejmują, jestem ciekaw, co zrobią w trakcie finałowej walki, jeśli dojdą tam na resztkach HP-ków, zaklęć i mikstur. I nie mogą sobie odpocząć, jak to czyni się w cRPG - czas ich goni, a ruiny to nienajlepsze miejsce na rozkładanie obozu
Skoro system narzuca mi w pewien sposób H&S robię go i jak na razie wszystko jest ok. Trzeba tylko skalować stopień trudności i prowadzić złych BN-ów ŻYWO, niech nie lecą "na pałę", bo zginą. Przykład z ostatniej sesji - mag rozświetlił podziemny, świątynny plac uruchamiając zaklęcie światła na swoim kosturze, co oślepiło drużynę i zrobiło z niej doskonały cel do ataków na odległość. 4lv wojownik/1lv zaklinacz osłabił ich trochę zatrutymi bełtami, a dwójka wojowników na 5lv odłączyła postacie walczące z kręgu - dlatego trucizną obrywali kapłan i czarodziej.
Skoro system narzuca mi w pewien sposób H&S robię go i jak na razie wszystko jest ok. Trzeba tylko skalować stopień trudności i prowadzić złych BN-ów ŻYWO, niech nie lecą "na pałę", bo zginą. Przykład z ostatniej sesji - mag rozświetlił podziemny, świątynny plac uruchamiając zaklęcie światła na swoim kosturze, co oślepiło drużynę i zrobiło z niej doskonały cel do ataków na odległość. 4lv wojownik/1lv zaklinacz osłabił ich trochę zatrutymi bełtami, a dwójka wojowników na 5lv odłączyła postacie walczące z kręgu - dlatego trucizną obrywali kapłan i czarodziej.
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
-
- Majtek
- Posty: 117
- Rejestracja: poniedziałek, 16 lutego 2009, 21:13
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jak wystraszyć graczy?
Tu trzeba ostro. Gracze wysłali zbyt wielu ludzi do ziemi- gracze stają przed szansą na zyskanie kilku malowniczych nacięć i ran wylotowych. W zamian koniecznie tracą najcenniejszy posiadany atrybut-życie.
Jeśli są w mieście- osaczają ich na placach i w ciasnych uliczkach. BG ukryją się w budynku- spłoną w nim. Przygotują się do obrony na placu- wystrzelają ich jak kaczki. W lasach będzie jasny krąg wokół ognia (idealny cel w tej błyszczącej zbroi,
nieprawdaż?), oraz ucieczka w ciemność (gdzie zobaczą tylko błysk ostrza w księżycowym świetle)...
Nie ma ucieczki... Cała scenka ma mieć góra piętnaście minut naszego czasu... Niech umierają po kolei... Hełm +12334545645
nie pomaga gdy podniosłeś przyłbicę by się napić... By załatwić faceta w pełnej zbroi płytowej (biegł byś w czymś takim?) wystarczy kilka kamieni (rzucaj w łeb) i pika (dźgać w miękkie części przez dowolny otwór).
By nauczyć ich szacunku dla NPC niech niepozorny szlachciura okaże się margrabiowskim synem-utracjuszem... Po pierwszym ciosie temu ma wylecieć broń... Szlach się podda... Jak go nie zabiją powtarzać do skutku... I jeśli gracze postanowią się poddać niech otrzymają odpowiedź ,,Ten mały też się poddał... Zdychajcie cholerni mordercy!" I tu dźwięk zwalnianej cięciwy sprawia, że opada kurtyna śmierci...
Jeśli to debile o naiwnej żądzy ,,golda i statsów" niech po śierci wszystkich postaci na poz.16 zaczną na levelu 1...
Dalej skutkują tylko prawdziwe noże...
Jeśli są w mieście- osaczają ich na placach i w ciasnych uliczkach. BG ukryją się w budynku- spłoną w nim. Przygotują się do obrony na placu- wystrzelają ich jak kaczki. W lasach będzie jasny krąg wokół ognia (idealny cel w tej błyszczącej zbroi,
nieprawdaż?), oraz ucieczka w ciemność (gdzie zobaczą tylko błysk ostrza w księżycowym świetle)...
Nie ma ucieczki... Cała scenka ma mieć góra piętnaście minut naszego czasu... Niech umierają po kolei... Hełm +12334545645
nie pomaga gdy podniosłeś przyłbicę by się napić... By załatwić faceta w pełnej zbroi płytowej (biegł byś w czymś takim?) wystarczy kilka kamieni (rzucaj w łeb) i pika (dźgać w miękkie części przez dowolny otwór).
By nauczyć ich szacunku dla NPC niech niepozorny szlachciura okaże się margrabiowskim synem-utracjuszem... Po pierwszym ciosie temu ma wylecieć broń... Szlach się podda... Jak go nie zabiją powtarzać do skutku... I jeśli gracze postanowią się poddać niech otrzymają odpowiedź ,,Ten mały też się poddał... Zdychajcie cholerni mordercy!" I tu dźwięk zwalnianej cięciwy sprawia, że opada kurtyna śmierci...
Jeśli to debile o naiwnej żądzy ,,golda i statsów" niech po śierci wszystkich postaci na poz.16 zaczną na levelu 1...
Dalej skutkują tylko prawdziwe noże...
Sporne jest nie to, czy świat materialny zmienia się za sprawą naszych idei, lecz czy na dłuższą metę zmienia się za sprawą czegokolwiek innego.
Tolerancja jest cnotą ludzi bez przekonań.-Gilbert Keith Chesterton
Tolerancja jest cnotą ludzi bez przekonań.-Gilbert Keith Chesterton
-
- Pomywacz
- Posty: 26
- Rejestracja: sobota, 17 października 2009, 09:27
- Numer GG: 4511495
- Lokalizacja: Gdańsk / LasKowice
Re: Jak wystraszyć graczy?
Dlaczego zaraz zabijać graczy są inne sposoby mi osobiście udało się wystraszyć graczy na 20-22 poziomie przeciwnikiem ze skalą wyzwania 1/4 ( D&D). PO pokonaniu kilku demonów ledwo stojąc na nogach znaleźli ognistego kota, efekt 15 min. kombinowali jak go ominąć bądź przekupić. Aktualnie stosuje inne metody na to jakiś potwór czy ganger ( w zależności od systemu ) wyciągnie ich z opresji a to lekarz podtruje w celu wyciągnięcia większej forsy. A do straszenia graczy w D&D polecam coś w stylu " na chwile przed świtem trafiacie do miasteczka waszą uwagę zwraca brak strażników na murach (wieżach nad ostrokołem) i przy bramie. po wejściu okazuje się że cała wioska jest wymordowana ( tu jakiś opisik ) .... nagle waszą uwagę przykuwa straszliwe wycie w lesie które ustaje wraz z nadejściem świtu. " jestem ciekaw czy wtedy gracze będą tacy hardzi wieczorem kiedy usłyszą wycie gdzieś niedaleko nich.
Wracając zaś do problemu gnębionych wieśniaków niech się kiedyś napatoczy Wysoko poziomowy paladyn albo kapłan dobrego bóstwa.
Wracając zaś do problemu gnębionych wieśniaków niech się kiedyś napatoczy Wysoko poziomowy paladyn albo kapłan dobrego bóstwa.
-
- Pomywacz
- Posty: 64
- Rejestracja: wtorek, 30 października 2007, 20:02
- Numer GG: 5885354
- Lokalizacja: Radomsko/Morland :D
- Kontakt:
Re: Jak wystraszyć graczy?
A w jaki sensowny sposób ma Pan zamiar zatrzymać ich w tym miasteczku?!:PAquila pisze:" na chwile przed świtem trafiacie do miasteczka waszą uwagę zwraca brak strażników na murach (wieżach nad ostrokołem) i przy bramie. po wejściu okazuje się że cała wioska jest wymordowana ( tu jakiś opisik ) .... nagle waszą uwagę przykuwa straszliwe wycie w lesie które ustaje wraz z nadejściem świtu. " jestem ciekaw czy wtedy gracze będą tacy hardzi wieczorem kiedy usłyszą wycie gdzieś niedaleko nich.
Wracając zaś do problemu gnębionych wieśniaków niech się kiedyś napatoczy Wysoko poziomowy paladyn albo kapłan dobrego bóstwa.
1) skoro wszyscy mieszkańcy są wymordowani, to nawet jak bohaterowie mają 15 poziom to temu "wyjcowi"/ "wyjcom" nie dadzą rady=>uciekamy
2) zamknięta droga, lawina błota, co kolwiek=> bierzemy zapasy z pustego miasta i na przełaj(wątpię by wszystko się zepsuło, są przecież słoiczki:P)
3)Małą dziewczynka szuka mamusi, lub co kolwiek w tym stylu. Patrz punkt 1.
Nawet jeśli któryś gracz jest rany, zrobią mu sanie w mieście i "go". Pozostaje zasadzka w lesie podczas ucieczki, ale to już nie to samo : )
Chyba jedyną szansą by ich tam zatrzymać i rozegrać ciekawą przygodę, jest paladyn, lub rycerz w drużynie Bo rozumiem, że samo przestraszenie graczy i danie im możliwości ucieczki jest gówno wartym pomysłem.
-
- Pomywacz
- Posty: 26
- Rejestracja: sobota, 17 października 2009, 09:27
- Numer GG: 4511495
- Lokalizacja: Gdańsk / LasKowice
Re: Jak wystraszyć graczy?
Kto powiedział że chce ich zatrzymywać (mam nadzieje że zwieją) i kto powiedział że wyjec ma być jeden a nie cała wataha ze swoimi szamanami, wojownikami, znachorami etc. ? która powiedzmy przegania ludzi i im podobnych z jakiegoś obszaru ( albo po prostu morduje). Powiesz uciekną końmi spytam się jak ujarzmić konia czującego krew pobratymców i woń wilków. Odlecą ? Szaman żuci rozproszenie magij. do tego powiedzmy że jeżeli postanowią jednak zostać w miasteczku to nawiedzą ich duchy zmasakrowanych mieszkańców. Postanowią coś zrabować niech duch będzie przywiązany do tego przedmiotu i będzie nawiedzał złodzieja tak długo dopóki ten nie zwróci skradzionego przedmiotu staremu właścicielowi i nie wyprawi mu godziwego pochówku. Chyba nie muszę mówić co by się stało jeżeli okradną świątynie.
Streszczając gracze nie mają być łowcą tylko zwierzyną i uwierz w ten sposób klimat znacznie łatwiej stworzyć i utrzymać.
Streszczając gracze nie mają być łowcą tylko zwierzyną i uwierz w ten sposób klimat znacznie łatwiej stworzyć i utrzymać.
-
- Pomywacz
- Posty: 64
- Rejestracja: wtorek, 30 października 2007, 20:02
- Numer GG: 5885354
- Lokalizacja: Radomsko/Morland :D
- Kontakt:
Re: Jak wystraszyć graczy?
Aquila pisze: Streszczając gracze nie mają być łowcą tylko zwierzyną i uwierz w ten sposób klimat znacznie łatwiej stworzyć i utrzymać.
Żadnego łowienia nie miałem na myśli. : ).
Wolałbym ich zmusić do odegrania tandetnej sceny z amerykańskiego filmu:
-Jesteśmy otoczeni przez potwory.. ohh nieee!! Poszukajmy rozpaczliwie jakieś drogi ucieczki!! Zabarykadujmy się czy coś!!! A nóż jakoś to przetrwamy.
Może jestem sadystą.. Ale naprawdę pałał bym się ich nadzieją, że jeszcze z tego się wywiną Jeśli gracze niczego się nie boją ze świata gry, to niech się boją MG :-p.
Zresztą mało takich scen to ja widziałem, że wojownik, mag, złodziej.. czy kto tam jeszcze- podejmują rozpaczliwe próby ratowania "kogoś tam"; czy zdobycia "czegoś tam" dla garści pd-ków . To jest zabawa:-). Trudno wymagać od nich by zrezygnowali z marzeń i nie zostali super bohaterem, czy idiotą poświęcającym się w głupi sposób, by zachować "klimat" Dla MG i graczy definicja tego słowa z pewnością się różni : ).
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 3
- Rejestracja: niedziela, 24 maja 2009, 17:09
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jak wystraszyć graczy?
Ale czemu mają się bać MG? Chyba lepiej by było,gdyby Mistrz Gry wprowadzał odpowiedni nastrój,i tym właśnie próbował "wystraszyć" Graczy,nie zaś własną osobą.Etherard pisze:Jeśli gracze niczego się nie boją ze świata gry, to niech się boją MG :-p.
Jak dla mnie,to było źle dobrane sformułowanie,Etherard.
Pozdrawiam
SinS
-
- Pomywacz
- Posty: 64
- Rejestracja: wtorek, 30 października 2007, 20:02
- Numer GG: 5885354
- Lokalizacja: Radomsko/Morland :D
- Kontakt:
Re: Jak wystraszyć graczy?
Może i tak . Ale suma sumaru (Tak się mówi w moim regionie :-p) Będą bali się MG, a nie świata : ). Przecież MG kieruje tym całym mandziorem. Może miałem "dziwną" drużynę, ale moi gracze wszystko co się działo w Świecie, nawet jeśli było to logiczną konkluzją ich działań- zarzucali mi . Na palcach jednej ręki niestety mogę policzyć, ile razy udało mi się wprowadzić klimat grozy do sesji : ). Zawsze padał tekst w stylu- "ale ta wampirzyca ma sexy dupkę"- erotomani:D, lub po prostu pocieszali się, że zaraz będzie źle :-pSinsitar pisze:
Jak dla mnie,to było źle dobrane sformułowanie,Etherard.
SinS
Ale jedną rzecz zdążyłem zauważyć. Najgorszy-w sensie, iż przy którym boją się usiąść do sesji-MG, według graczy- to nie ten co "chce ich udupić" za przeproszeniem, lecz ten- który nie wtrąca się w rozgrywkę. Klimat grozy musi być według mnie przesiąknięty suchą logiką i bez stronniczością MG. Jeśli zauważą, że oni i ich przeciwnicy mają te same szanse- a nad nimi(graczami), nie czuwa nikt- w tedy będą się bali naprawdę:-). Bo co innego zamknąć gracza "wyższą siłą" w klatce i napuścić "monstra"- a co innego pozwolić by "monstra" ich tam zagnały : ).
Tyle na ten temat od mojej skromnej osoby : )
-również pozdrawiam : )
-
- Pomywacz
- Posty: 26
- Rejestracja: sobota, 17 października 2009, 09:27
- Numer GG: 4511495
- Lokalizacja: Gdańsk / LasKowice
Re: Jak wystraszyć graczy?
[Etherard pisze:
Zresztą mało takich scen to ja widziałem, że wojownik, mag, złodziej.. czy kto tam jeszcze- podejmują rozpaczliwe próby ratowania "kogoś tam"; czy zdobycia "czegoś tam" dla garści pd-ków . To jest zabawa:-).
i właśnie przez taką zabawę gracze niczego się nie boją. Co jakiś czas gracze muszą doznać zawodu a to artefakt okazał się podróbą a to przeciwnika nie można pokonać w standardowy sposób, a to po oczyszczeniu krypty z zombiaków nic nie znajda. I przede wszystkim nie należy graczom przyznawać PD za pokonanych przeciwników tylko za odgrywanie i postępy w fabule.
-
- Pomywacz
- Posty: 64
- Rejestracja: wtorek, 30 października 2007, 20:02
- Numer GG: 5885354
- Lokalizacja: Radomsko/Morland :D
- Kontakt:
Re: Jak wystraszyć graczy?
Dwie koncepcje tej samej zabawy. Jeśli Ty i Twoi koledzy czerpiecie z tego radość to proszę bardzo : ). Ale to nie droga do celu jest ważna, lecz sam cel. Skoro moim kolegą sprawia radość mordowanie, palenie i gwałcenie. A Twoim odkrywanie tajemnic i teatr. To Ci zazdroszczę. Chleba i igrzysk jak mawiali, bo inaczej z torbami do domu:). By poczuli zawód? Czasami dobrze- lecz nie można tym żyć .Aquila pisze: I przede wszystkim nie należy graczom przyznawać PD za pokonanych przeciwników tylko za odgrywanie i postępy w fabule.
Być może, moje zagadki i fabuła jest nielogiczna, a przez to nierozwiązywalna. Lub po prostu wszyscy mamy dość życia realnego, i uciekamy do Świata Fabuły- by się tylko pobawić i "oczyścić".
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 3
- Rejestracja: niedziela, 24 maja 2009, 17:09
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jak wystraszyć graczy?
Akurat jeśli o to chodzi,to nie ma zbyt wielu graczy,którzy NIE są tak...zepsuci?Etherard pisze: moim kolegą sprawia radość mordowanie, palenie i gwałcenie.
Zależy od graczy. Ja grałem z takimi,że kiedy się "nie wtrącałem",to Oni to wykorzystywali w trojaki sposób. Nie mówię,że to było z mojej strony przemyślane zachowanie,jednak sadzę,że MG,który chcę "udupić" graczy,jest po prostu baaardzo kiepskim Mistrzem Gry. A co za tym idzie - nie jest zbytnio lubiany przez graczy.Etherard pisze:Ale jedną rzecz zdążyłem zauważyć. Najgorszy-w sensie, iż przy którym boją się usiąść do sesji-MG, według graczy- to nie ten co "chce ich udupić" za przeproszeniem, lecz ten- który nie wtrąca się w rozgrywkę.
Taka moja opinia.
Pozdrawiam
SinS
-
- Bombardier
- Posty: 650
- Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Jak wystraszyć graczy?
Hmmm
Z udupianiem czasami tak jest, że MG nie do końca zdaje sobie z tego sprawę. Po prostu często udupianie wydaje się logiczne w danej sytuacji i w pewnym sensie intuicyjne. Wymyślenie wyjścia z sytuacji bez udupiania może wymagać dużo więcej finezji, zastanowienia, czasu i wysiłku. Na jednej z ostatnich naszych sesji MG nieźle udupił nas właśnie dlatego, że taka konsekwencja wydawała mu się intuicyjnie prosta. Potem okazało się, że w zaistniałej sytuacji niemal wszystko siada, graczom odechciewa się grać itp. i trzeba jakoś myśleć jak "grywalnie" rozwiązać sprawę. Ale to tak w ramach offtopa wrzuciłemNie mówię,że to było z mojej strony przemyślane zachowanie,jednak sadzę,że MG,który chcę "udupić" graczy,jest po prostu baaardzo kiepskim Mistrzem Gry.