Jednym z dobrych sposobów na sprowadzenie do parteru wrzystkich graczy gadających i narzekających na MG to "Zamiana" możliwe jednak tylko jeśli gracz nie zna systemu i jest całkiem zielony albo jest to gra całkowicie autorska.Polega na tym że nagle na początku sesji zanim jeszcze się gracze "rozłożą" ze swoimi postaciami mówisz do tego gracze że się zamieniasz z nim na kilka sesji - on Mistrzuje a ty robisz postać i grasz za niego. Oczywiście chodzi o podanie mu kilku zbędnych lub nieudanych scenariuszy i dodatkowych notatek i spreparowanych danych o systemie itp.Po rozpoczęciu należy go dręczyć pszeszkadać pytaniami i chwytać za słowa typu "nie powiedziałeś że na tym murze nie ma drabiny, więc na takową wchodzę" i robić tak dopóki ten się zwyczajnie nie podda albo nie uśmierci twojej postaci - a wtedy jeśli ma chociaż trochę rozsądku weźmie urlop bo po takim numerze powinien za KAŻDE przewinienie rozstać się ze swoją postacią.Dobrym sposobem - dodatkiem specjalnym jest też brużdżenie całej drużynie aby zrozumiała przez kogo to i pogadała z delikwentem
z powodu możliwej nieobecności przez dłuższy czas kontaktować się ze mną przez gg
Na "Odważnych" graczy
-
- Majtek
- Posty: 130
- Rejestracja: sobota, 3 stycznia 2009, 21:54
- Numer GG: 807895
- Lokalizacja: Łódź czyli miejsce wyklęte dla RPG
Na "Odważnych" graczy
"Każdy Chomik ma swój dzień!" - Minsc
-
- Mat
- Posty: 554
- Rejestracja: sobota, 18 sierpnia 2007, 17:35
- Numer GG: 6781941
- Lokalizacja: Duchnice k/Pruszkowa
Re: Na "Odważnych" graczy
Można też po prostu z takim delikwentem zwyczajnie porozmawiać, albo przestać z nim grać.
Ale jeśli lubisz wyżywać się na graczach, to nikt Ci nie broni. Chociaż stosując takie sztuczki, zamiast "Odważnego gracza", będziesz miał "Odważnego MG", który przy okazji dołoży wszelkich starań, aby zrobić Twojej postaci kuku i zepsuć Ci zabawę.
Ale chyba nie o to chodzi w RPG, które ma przysporzyć ludziom rozrywki i zapewnić mile spędzony czas w gronie znajomych, nieprawdaż?
(Poza tym, nie dość że są przynajmniej dwa podobne tematy na forum, to ten jest jeszcze w złym dziale i powinien być w Działce MG.)
Ale jeśli lubisz wyżywać się na graczach, to nikt Ci nie broni. Chociaż stosując takie sztuczki, zamiast "Odważnego gracza", będziesz miał "Odważnego MG", który przy okazji dołoży wszelkich starań, aby zrobić Twojej postaci kuku i zepsuć Ci zabawę.
Ale chyba nie o to chodzi w RPG, które ma przysporzyć ludziom rozrywki i zapewnić mile spędzony czas w gronie znajomych, nieprawdaż?
(Poza tym, nie dość że są przynajmniej dwa podobne tematy na forum, to ten jest jeszcze w złym dziale i powinien być w Działce MG.)
A d'yaebl aep arse!
-
- Marynarz
- Posty: 196
- Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 12:45
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Na "Odważnych" graczy
Ekhm... wychodzę z założenia, że taka postawa tylko pogorszy sytuację, poza tym kto widział zagrania typu:
Po co w ogóle się zmieniać, jeśli gracze narzekają na twoje mistrzowanie niech zwyczajnie z tobą nie grają, zastanów się też czy rzeczywiście twoje prowadzenie nie jest błędne, nie zawsze JA mam rację, bardzo często to ONI mają rację. Warto poczytać kilka artykułów traktujących o prowadzeniu, należy koniecznie pogadać z graczami, zamknąć własną dumę w szafie i zapytać, co robię nie tak, jak sobie wyobrażacie dobrą sesję i przede wszystkim nie obrażać się/złościć/rzucać z pięściami na skur...synów, może rzeczywiście źle prowadzisz. Spytać czy któryś z graczy nie chce poprowadzić, jeśli tak to zobaczyć czy gra w jego wydaniu nie będzie czasem lepsza. Może rzeczywiście lepiej mu to wychodzi? Jeśli tak się stanie ucz się od niego lub pozostań w drużynie jako gracz, zapewniam, że obie te role są przyjemne.
Jeśli zastosujemy zamianę to ucierpi na tym gra... i żadna z "zamienianych" sesji nie będzie przyjemna. Tak więc moje zdanie w pigułce: Ja bym sobie darował.
może u ciebie występują takie cudeńka ale ja jako MG mówię zwykle co jest z tych ważnych rzeczy a nie wymieniam czego nie ma bo to by długo trwało (MG: Dobra... nie ma tu ogórków, krzesła, wielkiego demona, świeczki... bla bla) a jeśli gracze chcą dowiedzieć się więcej to mogę podać szczegóły gdy się dokładniej przyjrzą a jeśli coś jest celowo ukryte to rzucić kostką, dodać modyfikator z Perception i oznajmić co ukrytego tam znalazł."nie powiedziałeś że na tym murze nie ma drabiny, więc na takową wchodzę"
Po co w ogóle się zmieniać, jeśli gracze narzekają na twoje mistrzowanie niech zwyczajnie z tobą nie grają, zastanów się też czy rzeczywiście twoje prowadzenie nie jest błędne, nie zawsze JA mam rację, bardzo często to ONI mają rację. Warto poczytać kilka artykułów traktujących o prowadzeniu, należy koniecznie pogadać z graczami, zamknąć własną dumę w szafie i zapytać, co robię nie tak, jak sobie wyobrażacie dobrą sesję i przede wszystkim nie obrażać się/złościć/rzucać z pięściami na skur...synów, może rzeczywiście źle prowadzisz. Spytać czy któryś z graczy nie chce poprowadzić, jeśli tak to zobaczyć czy gra w jego wydaniu nie będzie czasem lepsza. Może rzeczywiście lepiej mu to wychodzi? Jeśli tak się stanie ucz się od niego lub pozostań w drużynie jako gracz, zapewniam, że obie te role są przyjemne.
Jeśli zastosujemy zamianę to ucierpi na tym gra... i żadna z "zamienianych" sesji nie będzie przyjemna. Tak więc moje zdanie w pigułce: Ja bym sobie darował.
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 10
- Rejestracja: wtorek, 27 stycznia 2009, 15:07
- Numer GG: 0
Re: Na "Odważnych" graczy
No wiesz, gracze są jacy są i nic na to nie poradzisz. Ale twój sposób jest świetny. Ach, dorwę tych graczy i każę im robić sesję... I troszkę będę marudził ale tylko troszkę
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 11
- Rejestracja: środa, 22 marca 2006, 14:46
Re: Na "Odważnych" graczy
Gra sie dla zabawy.
Nie bawisz się dobrze - zmień siebie albo ekipę.
Nie bawisz się dobrze - zmień siebie albo ekipę.
-
- Majtek
- Posty: 130
- Rejestracja: sobota, 3 stycznia 2009, 21:54
- Numer GG: 807895
- Lokalizacja: Łódź czyli miejsce wyklęte dla RPG
Re: Na "Odważnych" graczy
Pytanie Sulik ,czy ty też jesteś taki suuuper a tylko grasz i nigdy nie mistrzowałeś bandzie kretynów? jak będziesz miał taką sesję i po raz kolejny gracze cię doprowadzą wręcz do furii bo nawet nie chcą grać i przeszkadzają innym (a wyrzucić ich wtedy nie mogłem za cienki byłem by siłowo rozwiązać sprawę z kimś kto codziennie chodzi na siłownię) to co bys zrobił? Może ty masz taką cierpliwość,lepszych graczy,albo nigdy nie mistrzujesz ale ja nie miałem wtedy dosłownie ŻADNEGO doświadczenia w byciu MG to była moja 3 lub 4 sesja i musiałem sobie poradzić.Zabawa jest wtedy kiedy się gra a nie kiedy musisz uciszać cały czas drużynę.
"Każdy Chomik ma swój dzień!" - Minsc
-
- Mat
- Posty: 554
- Rejestracja: sobota, 18 sierpnia 2007, 17:35
- Numer GG: 6781941
- Lokalizacja: Duchnice k/Pruszkowa
Re: Na "Odważnych" graczy
I często nie ma możliwości zmiany ekipy. Najłatwiej powiedzieć "nie podoba się to z nimi nie graj".
A d'yaebl aep arse!