Trudność z zaczęciem sesji

To forum przeznaczone na dyskusje dotyczące prowadzenia i przygotowywania rozgrywki. Tematy tylko dla Mistrzów Gry.
Eldian
Pomywacz
Posty: 24
Rejestracja: piątek, 1 sierpnia 2008, 19:10
Numer GG: 0

Trudność z zaczęciem sesji

Post autor: Eldian »

No jako że to mój pierwszy post to by się wypadało przywitać ;)
Tak więc: witam wszystkich!

Ok, wracając do tematu. W sumie chciałbym poruszyć dwie kwestie.
Pierwsza z nich to ogólnie zaczęcie sesji. Nie wiem czemu, ale u mnie w drużynie np. mówimy najpierw że zaczynamy o 15, a potem zaczynamy o 17. Różne są przyczyny opóźnienia. A to jakiś filmik na Youtube a to coś. No ale w każdym razie wyjątkowo mnie to denerwuje. Macie jakieś rady jak zmotywować drużynę aby w końcu zacząć grać ??

Druga kwestia. Jakoś nigdy nie umiem wygłosić fajnej przemowy na początku. Chodzi mi o jakieś wprowadzenie. Zawsze jakoś wszystko z głowy znika, na kartce nigdy fajnie nie pisze ;) Skąd bierzecie na taki "wstęp" pomysł? W zależności od tego o czym jest sesja to o tym? (np. sesja jest o przeznaczeniu, to właśnie robimy wstęp o tym). Czy po prostu opisujecie od razu w jakiej sytuacje są gracze "Jesteście na statku, płynącym do ... )

Dzięki za odpowiedzi.
Bussumarus
Marynarz
Marynarz
Posty: 336
Rejestracja: piątek, 25 lipca 2008, 21:12
Numer GG: 2565250
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Trudność z zaczęciem sesji

Post autor: Bussumarus »

Miałem taki sam problem Więc nie pozwolę Ci go powtórzyć !

1) Wszystko przygotuj przed przyjściem graczy, bądźcie zorganizowani i nie zawracajcie sobie głowy duperelami takimi jak YouTube.
2) Sesji nigdy nie rozpoczynaj od: "siedzicie wszyscy w karczmie", bądź, "płyniecie do..." itp..
3) Gdy już gracze zdecydują się kim chcą grać niech zapoznają Cię ze swoimi postaciami, napiszą im jakąś historię, sposób zachowania, wygląd itp., bardzo Ci to pomoże w pisaniu scenariusza.
4) Używać całej swoje wyobraźni :).
5) Czytaj duuuuużo książek, nie tylko fantasy, mogą to być jakieś książki detyktywistyczne, sensacyjne itp.
6) Nie faworyzuj wybranego gracza bo np. bardziej go lubisz.
7) Nie bój się opisywać świata, ludzi, ich zachowania itd. Niech sesja nie zamieni się w bezsensowne rzucanie koścmi.

Mam nadzieję że troche pomogłem :), teraz pozostało mi tylko powitać Cię w świecie RPG i życzyć abyś grał jak najdłużej i aby zawsze sprawiało to przyjemność Tobie i Twoim kumplom :).
OLDSCHOOL!
Eldian
Pomywacz
Posty: 24
Rejestracja: piątek, 1 sierpnia 2008, 19:10
Numer GG: 0

Re: Trudność z zaczęciem sesji

Post autor: Eldian »

Hmm... dzięki za powitanie :P Fantastykę znam od dawna i od dawna gram. Ostatnio akurat mistrzowałem i miałem te problemy które opisałem. Co do problemu pierwszego to pół biedy gdybym tylko ja go miał z drużyny. Ale kto by z nas nie prowadził to nie ma prawie szans żeby normalnie zacząć o czasie.
Co do twoich rad: ogólnie je znam i właśnie próbuje tak robić. Bardziej skupiam się na bohaterach, i otoczeniu niż na właściwym zadaniu, które jakoś obmyśliłem. Inna sprawa że prowadzę storytellingi dla własnej wygody :P Nie chce mi się zapamiętywać mechaniki ;)

Inna sytuacja przez która później zaczynamy - sesja jest zazwyczaj ogłaszana z tydzień przed. Problemem jest że moi Graczowie i tak tworza postacie na ostatnia chwilę, co mi przeszkadza w poznaniu ich dokładniej.
Bussumarus
Marynarz
Marynarz
Posty: 336
Rejestracja: piątek, 25 lipca 2008, 21:12
Numer GG: 2565250
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Trudność z zaczęciem sesji

Post autor: Bussumarus »

Poświęć jeden dzień na robienie postaci, a historię i inne sprawy niech gracze zrobią u siebie w domu. Jeżeli brak im wyobraźni, a za grę uważają zabijanie kogo popadnie, w takim wypadku powinieneś im wytłumczyć na czym polegają gry fabularne.

Jeżeli chodzi o brak zorganizowania, to poprostu powiedz graczom że nie siadacie do komputera, nie oglądacie telewizji itd. , tylko zaczynacie grać. Po czym siadacie do stołu czy w jakieś inne miejsce i rozpoczynacie ;).
OLDSCHOOL!
mone0
Mat
Mat
Posty: 473
Rejestracja: wtorek, 10 czerwca 2008, 14:05
Numer GG: 12563782

Re: Trudność z zaczęciem sesji

Post autor: mone0 »

U mnie gracze też zazwyczaj się spóźniają, lub też jest tak, że 2 przychodzi o czasie a 2 kolejnych 30 min później. Zazwyczaj jest tak, że opowiadamy sobie jakieś anegdotki z życia czekając na spóźnialskich. Mi opadają ręce jak gracze po raz kolejny [nieważne jaką postacią grają] kradną co popadnie, czasem bez powodu wszczynają bójki i mają problemy z prawem. Moi gracze nie piszą historii postaci, nie wiem dla czego. Nie wiem czy nie umieją, czy im się nie chce. Przykładowo chciałem żeby wypełnili 10 pytań [taka ankietka w WFRP] to z oporem ją wypełniali. Jakoś nie starają się zbytnio wczuwać w odgrywane postacie. Dobrze, że przejrzałem ten temat, muszę się za nich porządnie wziąć. Jakoś nie widzę, żeby wkładali serce w tworzenie, jak i odgrywanie postaci.
Wg mnie nacisk należy położyć właśnie na odgrywanie postaci, chociaż fabuła sesji też musi być.
Jeżeli chodzi o komputer/tv to nie włączamy go na sesji, po prostu uważnie słuchają co mam do powiedzenia i vice versa.
"drobnostki tworzą doskonałość, a doskonałość nie jest drobnostką" Michał Anioł
Bussumarus
Marynarz
Marynarz
Posty: 336
Rejestracja: piątek, 25 lipca 2008, 21:12
Numer GG: 2565250
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Trudność z zaczęciem sesji

Post autor: Bussumarus »

mone0...Jakich Ty masz graczy i ile już z nimi grasz ? Bo boję się żebyś nie dostał załamania psychicznego z powodu ich głupoty...Ja bym ich chyba pozabijał :twisted:
OLDSCHOOL!
Eldian
Pomywacz
Posty: 24
Rejestracja: piątek, 1 sierpnia 2008, 19:10
Numer GG: 0

Re: Trudność z zaczęciem sesji

Post autor: Eldian »

Poświęć jeden dzień na robienie postaci, a historię i inne sprawy niech gracze zrobią u siebie w domu.
Chciałbym... ostatnio ich próbowałem zmobilizować. Wynik zerowy :/
mone0
Mat
Mat
Posty: 473
Rejestracja: wtorek, 10 czerwca 2008, 14:05
Numer GG: 12563782

Re: Trudność z zaczęciem sesji

Post autor: mone0 »

Gram jakieś 10 lat. To moja druga ekipa. Pierwsza była o wiele lepsza. Nie wiem czy to już rutyna mnie dopadła, czy coś innego. Ja podchodzę do tego tak, że wszyscy mają się dobrze bawić, grając. Im sprawia radość mord i łamanie prawa, nie mam nic przeciwko, ale ostatnimi czasy jakoś tego dużo. Już za tydzień czeka ich ciężki sprawdzian z "Wież Altdorfu". A tam przede wszystkim chodzi o odgrywanie postaci, więc wszystkiego się dowiem.
"drobnostki tworzą doskonałość, a doskonałość nie jest drobnostką" Michał Anioł
Bussumarus
Marynarz
Marynarz
Posty: 336
Rejestracja: piątek, 25 lipca 2008, 21:12
Numer GG: 2565250
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Trudność z zaczęciem sesji

Post autor: Bussumarus »

Aha, czyli standard :lol:, nie wiem jak Ty z nimi wytrzymujesz bo ja już dawno straciłem ekipe przez właśnie takie zachowanie graczy i MG, tylko że u mnie dochodził jeszcze brak wyobraźni mistrza, czyli rozpoczynanie sesji od: "Nie mogłem niczego innego wymyśleć więc siedzicie wszyscy w karczmie..." :lol: .
OLDSCHOOL!
Darken
Pomywacz
Posty: 65
Rejestracja: piątek, 25 stycznia 2008, 23:08
Numer GG: 3286156
Lokalizacja: Knurów
Kontakt:

Re: Trudność z zaczęciem sesji

Post autor: Darken »

Nie wiem czemu, ale u mnie w drużynie np. mówimy najpierw że zaczynamy o 15, a potem zaczynamy o 17. Różne są przyczyny opóźnienia. A to jakiś filmik na Youtube a to coś. No ale w każdym razie wyjątkowo mnie to denerwuje. Macie jakieś rady jak zmotywować drużynę aby w końcu zacząć grać ??
Możliwe, że Twoi gracze, przychodzą na sesję tylko dlatego, że fajnie im się spotkać razem w swoim gronie.
Nie ma na to rady, oprócz upewnienia się, że potrafisz znaleźć coś, co zadowoli przynajmniej cześć z nich. Mówisz, że prowadzisz bez użycia mechaniki, więc może spróbuj lekkiego systemu the pool, który jest wygodny w użyciu a jest dostępny za darmo na moim blogu.

Pamiętaj, to nic złego, w momencie gdy wpadną kumple zdecydować się raczej na film czy zagranie w planszówkę. Jeżeli po kilku spotkaniach bez rpg, któryś z nich będzie się dopytywał, kiedy w końcu zagracie, to powiedz mu dlaczego, wprost. Jest wtedy możliwe, że dojdziesz z tym graczem do porozumienia co do zawartości gry. Czemu mówię o jednym graczu, a nie o całej grupie? Z doświadczenia wiem, że ludzie mogą przychodzić na sesję tylko z powodu przyjaźni a nie faktycznego zainteresowania treścią gry.
Druga kwestia. Jakoś nigdy nie umiem wygłosić fajnej przemowy na początku. Chodzi mi o jakieś wprowadzenie. Zawsze jakoś wszystko z głowy znika, na kartce nigdy fajnie nie pisze ;) Skąd bierzecie na taki "wstęp" pomysł? W zależności od tego o czym jest sesja to o tym? (np. sesja jest o przeznaczeniu, to właśnie robimy wstęp o tym). Czy po prostu opisujecie od razu w jakiej sytuacje są gracze "Jesteście na statku, płynącym do ... )
A czemu sądzisz, że musisz to zrobić? Po co robić coś, z czym wyraźnie widać, że nie czujesz się komfortowo? Zacznij normalnie, dopytaj się graczy co było na ostatniej sesji. Jest to prosta technika, ponieważ gracze zapamiętają raczej te rzeczy, które ich zainteresowały. Słuchając ich wspomnień, masz wskazówki, co im podrzucać na następnych sesjach.
The Shadow of Yesterday - Fantasy pełną Gębą
Po prostu DarkenMój blog o RPG, Gry online i Anime
Awatar użytkownika
BAZYL
Zły Tawerniak
Zły Tawerniak
Posty: 4853
Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
Numer GG: 3135921
Skype: bazyl23
Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
Kontakt:

Re: Trudność z zaczęciem sesji

Post autor: BAZYL »

Problem tracenia czasu na początku sesji to nic nowego i pojawia się właściwie wszędzie, gdzie gracze są znajomymi i łączą ich także relacje poza samą grą. To nie znaczy jednak, że z tym nie należy walczyć.

Przede wszystkim trzeba być do sesji przygotowanym - i to musi być przygotowany MG i gracze. Co to oznacza? Otóż nie wyobrażam sobie tworzenia postaci przed sesją. Postać musi być gotowa i przemyślana, a także powinna być omówiona z MG wcześniej - czy to na jakimś bezpośrednim spotkaniu, czy też przez komunikator/telefon.

Poza tym nie można sobie pozwolić na zabawy - poszukiwanie podręczników/notatek MG, dorabianie kanapek czy parzenie kawy. Nie. Jesteśmy umówieni na 20, to o godzinie 20:00 herbata ma być rozlana a gracze na miejscach. Ponadto nie spóźniamy się na sesje. Sorry - spóźnianie się jest zwykłym brakiem szacunku, a spóźnianie się na sesję, to jest opóźnianie rozrywki wszystkich kumpli, czyli zbrodnia jeszcze większa. Wtedy proponuje zacząć bez spóźnialskich. Niech żałują.

Pokój musi być przygotowany do gry. Jeśli gracze nie są na tyle dorośli żeby się zebrać do gry, to zapalony monitor, oświetlone książki, grający telewizor nie pomoże w zebraniu grupy. Ktoś przyszedł wcześniej - okej, bierzemy go do kuchni i razem kończymy parzyć herbatę, a jak zjawią się wszyscy, to wbijamy się do pokoju - a tam wszystko już gotowe - w tle leci muzyka (wcześniej wybrana playlista, odpowiednio zapętlona), świeczki już się palą, miejsca przygotowane.

Oczywiście to wszystko to jest modelowa sytuacja, i nie w każdych warunkach możliwa do przeprowadzenia, ale jest w tym coś na rzeczy i droga w tę stronę będzie najlepszym rozwiązaniem.

Jak zacząć sesję? To się poniekąd wiąże z poprzednim punktem. Rozpoczęcie jest równie ważne jak zakończenie sesji. Przede wszystkim trzeba robić tak, żeby gracze czekali na rozpoczęcie. Ciekawym sposobem, pomagającym także na spóźnialskich jest rozdawanie na początku sesji Punktów Doświadczenia za sesję poprzednią. Spóźniłeś się kotku? Trudno, przepadło. Nie wierzę, że gracze nie będą czekali na PD i nie zrobią wszystkiego, żeby jak najszybciej je dostać. Jako MG często stosowałem technikę, że na początku każdej gry pytałem co wydarzyło się na poprzedniej sesji i czym błysnęli gracze. Od tego co pamiętają, od tego co przedstawią może zależeć ilość PD jaką dostaną, a taki wstęp (retrospekcja z poprzedniej sesji) jest już pewnym wprowadzeniem i przy okazji pozwala zasymulować pewną ciągłość gry.

Samo rozpoczęcie przygody zależy od konwencji gry i systemu. Jeśli mamy do czynienia z początkiem jakiejś drużyny, to dobrze jest opowiedzieć historię. Świetnie sprawdza się to w systemach awanturniczych z archetypowymi bohaterami - np. 7th Sea.

Jeden z graczy gra kochasiem, więc opisujemy szare mury zamku, kobiecą komnatę i dialog:
- Kochasz mnie?
- Kocham.
- Nigdy mnie nie opuścisz?
- Wiesz, że nigdy Cię nie opuszczę...
- A co z moim ojcem? Wiesz, że on nigdy nie zaakceptuje naszego związku...
W tym momencie opis krzyków za drzwiami, które otwierają się z hukiem, wpada wielki jak niedźwiedź ojciec, czwórka nie mniejszych braci, krótki opis sytuacji, bardzo dynamiczny. Wspomnienie jak się bohater dostał do komnaty - prześcieradło spuszczone przez wciąż otwarte okno i - w tym momencie oddajesz postać w ręce gracza, który może jeszcze nie zdąrzył skojarzyć, że to o nim mowa. Jedyne wyjście z tej sytuacji - przez okno, na dole czeka już zostawiony koń, dalej jest galop i albo pościg i ucieczka, albo zwykłą ucieczka bez zbędnej ingerencji ze strony pościgu.

Druga postać - np. szuler - właśnie został złapany na oszukiwaniu, przefrunął na kandelabrze w stronę drzwi, wypadł na podwórko, złapał pierwszego lepszego konia i w długą...

Trzeci - szermierz goni jakiegoś szubrawca, czwarty, cyrulik pędzi do umierającego - i już masz wszystkich pędzących na złamanie karku w jednym kierunku, a jeszcze jak się znają, to zupełnie inna bajka. Zresztą to nie musi być zawiązaniem akcji - może być wstępem, bo jutro i tak się spotkają na przyjęciu czy czymś takim. Więc jeden może galopować, inny może pić z marynarzami aż mu się film urwie, a kochaś może skończyć w łóżku z laską i walącym mu się na głowę baldachimem.

To było rozpoczęcie dynamiczne, wsadzenie graczy w kocioł, aby przestał ich interesować świat realny. Ale równie dobrze można zacząć sesję statycznie - np. filmowo w stylu Wojtka Rzadka.

Włączyć jakąś muzykę taką jak z czołówki serialu i opisywać graczom to co widzą na "ekranie". Statek pod pełnymi żaglami sunie przez morze. Potem żagiel łopoczący na wietrze, wodę rozbryzgującą się na boki - i przejść do bohaterów. Najpierw brunet z rozwianą czupryną w czarnych butach do kolan i flintą w dłoni - i pojawiający się ognisty napis: W rolach głównych występują - Franek jako bohaterski: (i tu miejsce na imię postaci i ew. tytuł - to gracz ma dopowiedzieć). Uderzenie fali na ekranie i inna postać - bosy pirat bez oka z sumiastymi wąsami i napis: Bolek w roli bezwzględnego (gracz dopowiada). Znów fala zmywa napis i trzecia postać: Gryzipiórek w kapeluszu i bogatych szatach - Ze specjalnym udziałem Waldka w roli nieustraszonego: (gracz dopowiada). I na koniec opisu napis: w filmie - i potężna kanonada z dział statku, która rozbija się w tytuł sesji.

A następne ujęcie to już spokojnie zacumowany statek w porcie i schodzący na ląd gracze.

Jej, trochę się rozpisałem, ale możliwości zaczęcia jest naprawdę wiele. Jednak trzeba to dobrze przemyśleć i przygotować, a przede wszystkim znać postaci graczy i to czego oni oczekują od gry. Żeby nie było gafy, ze opiszesz postać, czekasz aż gracz ją przedstawi, a on zamiast podać imię mówi: Ale moja postać wcale tak nie wygląda! ;)
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
Eldian
Pomywacz
Posty: 24
Rejestracja: piątek, 1 sierpnia 2008, 19:10
Numer GG: 0

Re: Trudność z zaczęciem sesji

Post autor: Eldian »

Bazyl: ciekawy pomysł z wrzuceniem graczy od razu w akcje w taki sposób. Może i spróbuje następnym razem, złodziej z drużyny ostatnio tylko szuka kogoś na noc więc... :twisted: :twisted:

Chyba będę musiał popróbować niektóre z rozwiązań przedstawionych w tym temacie ;)
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Re: Trudność z zaczęciem sesji

Post autor: Deep »

W którymś z Gwiezdnych Piratów był artykuł o urozmaicaniu sesji. Między innymi mowa była również o dynamicznych poczatkach sesji. Coś w stylu tego co napisał Bazyl: od razu wsadź graczy do walki, bez żadnych wyjasnień i pytań. Pole do popisu masz duże:
propozycja 1: Gracze idą traktem a tu bach! Napada ich banda przydrożnych rzezimieszków
propozycja 2: Bez wstępu, od razu każ im rzucać na inicjatywę, nic nie wyjasniaj tylko od razu każ im walczyć
propozycja 3: Inicjatywę ustal sam a graczy wrzuć w trwającą już walkę, dla urozmaicenia mozesz od razu rozdać jakieś rany
propozycja 4: Kończąca się walka, któryś z graczy zadaje ostateczny cios.
Dopiero potem wyjasnij im skąd i dokąd idą, dlaczego się bili itd.

Ja sam również mam problemy z rozpoczynaniem sesji i z przykrością musże się przyznać, że czasami idziemy pograć w piłkę zamiast w RPG a to dlatego, że widujemy się rzadko i często mamy sobie dużo do opowiedzenia z drużyną. Jesli masz ten sam problem spróbuj spotykac się z druzyna na pogaduszki, nie na sesje. Znaczy się owszem, na sesje również, ale pomiędzy sesjami tak, żeby podczas sesji nie było jakichś sensacji do opowiedzenia.
.
Eldian
Pomywacz
Posty: 24
Rejestracja: piątek, 1 sierpnia 2008, 19:10
Numer GG: 0

Re: Trudność z zaczęciem sesji

Post autor: Eldian »

Właśnie mam też problem żeby ich zebrać poza sesja - m.in. dlatego że jeden z grających mieszka 30km od nas, a z niego nie chce rezygnować bo chyba najlepiej gra
Santus Faustus I
Marynarz
Marynarz
Posty: 170
Rejestracja: czwartek, 24 lipca 2008, 21:27
Numer GG: 7744917
Lokalizacja: Tłuszcz - okolice Wołomina

Re: Trudność z zaczęciem sesji

Post autor: Santus Faustus I »

Jak grałem z braciakiem lub kolegą to się zaczynało dość zwyczjnie: od zdania "Budzisz się w swoim domu. Co robisz?".
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Re: Trudność z zaczęciem sesji

Post autor: Deep »

Santus Faustus I pisze:Jak grałem z braciakiem lub kolegą to się zaczynało dość zwyczjnie: od zdania "Budzisz się w swoim domu. Co robisz?".
To fajnie. Właśnie się zastanawiamy jak tego uniknąć.
.
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Re: Trudność z zaczęciem sesji

Post autor: Solarius Scorch »

Wracając do głównego tematu: zmuszenie Graczy do zaczęcia sesji żadną filozofią nie jest, trzeba to po prostu zrobić. Obowiązek ten spoczywa niemal wyłącznie na MG: jeśli Gracze sami nie ponaglają, on musi zarządzić rozpoczęcie. Z moich doświadczeń wynika, że MG powinien pozwolić Graczom trochę się pozajmować pierdołami, a później powiedzieć "OK, za pięć minut zaczynamy". Jeśli Gracze nie przejmą się tym w ogóle, to znaczy że MG musi popracować nad autorytetem, który i tak będzie mu potrzebny. ;)

Co do pierwszego momentu sesji, to można go zrealizować na wiele sposobów, z których niejeden już tu został wymieniony. Radzę poeksperymentować, porozmawiać z Graczami. Tak się dochodzi do najlepszych efektów.
Ostatnio zmieniony niedziela, 10 sierpnia 2008, 12:19 przez Solarius Scorch, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ