Co MG ma robić z klepomanami?

To forum przeznaczone na dyskusje dotyczące prowadzenia i przygotowywania rozgrywki. Tematy tylko dla Mistrzów Gry.
anakin005
Szczur Lądowy
Posty: 1
Rejestracja: środa, 12 grudnia 2007, 16:58
Numer GG: 11255581

Co MG ma robić z klepomanami?

Post autor: anakin005 »

Najgorsza rzecz to gracz który tylko klepie np:
-wpada do największego miasta i klepie strażnika bo mu powiedział coś niemiłego
-rozpoczyna bójkę w karczmie bo ktoś trącił go ramieniem
-klepie dowódce najemników bo nie chce dać mu QUESTA

Piszczcie więc drodzy MG co wy robicie z klepomanami
Awatar użytkownika
BAZYL
Zły Tawerniak
Zły Tawerniak
Posty: 4853
Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
Numer GG: 3135921
Skype: bazyl23
Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
Kontakt:

Re: CO MG MA ROBIĆ Z KLEPOMANAMI

Post autor: BAZYL »

Głupie pytanie. Niech zostanie sklepany, skoro sam się prosi...
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
Hiro
Marynarz
Marynarz
Posty: 374
Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 14:16
Numer GG: 5761430
Lokalizacja: Tam gdzie Tzeentch mówi dobranoc

Re: Co MG ma robić z klepomanami?

Post autor: Hiro »

Totalnie się zgadzam, graczom zawsze się daje to czego chcą. Poza tym, w takim wypadku to grzech nie skorzystać :twisted:

To jest proste anakinie, twoi gracze CHCĄ bijatyki to proszę bardzo, nie mogą potem narzekać, że w mieście w którym są no akurat się znalazł ogromny gość o wielkiej sile. Tak samo niech nie narzekają, że gość którego zaatakowali to akurat był potężny mag który akurat się przechadzał. W końcu nie wiadomo kogo można spotkać w miastach :twisted:
anakin005 pisze:-rozpoczyna bójkę w karczmie bo ktoś trącił go ramieniem
Ekhm, to akurat jest fajny motyw, bo dużo ludzi lubi walki w karczmach. Nie widzę tu problemu :)
Obrazek
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Re: Co MG ma robić z klepomanami?

Post autor: Ravandil »

anakin005 pisze:Najgorsza rzecz to gracz który tylko klepie np:
-wpada do największego miasta i klepie strażnika bo mu powiedział coś niemiłego
-rozpoczyna bójkę w karczmie bo ktoś trącił go ramieniem
-klepie dowódce najemników bo nie chce dać mu QESTA

Piszczcie więc drodzy MG co wy robicie z klepomanami
Jest na to prosty i niezawodny sposób. A mianowicie NPC :) Klepie dowódcę najemników? Reszta robi mu kuku. To samo ze strażą. Nie ma szans sam na wszystkich... Ewentualnie nikt się nie będzie do niego odzywał, może też trafić do więzienia, zostać napadnięty przez zdenerwowanych jego zachowaniem ludzi... Możliwości jest mnóstwo, raz całą drużynę udało mi się umieścić w więzieniu, jak szukali zaczepki :)
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Wilczy Głód
Mat
Mat
Posty: 416
Rejestracja: czwartek, 13 lipca 2006, 13:03
Numer GG: 818926
Lokalizacja: Katowice

Re: Co MG ma robić z klepomanami?

Post autor: Wilczy Głód »

Możliwości jest mnóstwo, raz całą drużynę udało mi się umieścić w więzieniu, jak szukali zaczepki
Ekhm... nie "szukali zaczepki," tylko rozwiązywali tajemniczą sprawę w mieście pełnym samozwańczych przedstawicieli "prawa." :D

A co do klepania... okalecz go! No może nie okalecz, ale uszkodź. Pokaż mu, że na przykład ze złamaną ręką na niewiele się zda wysoka Walka Wręcz, albo super dwuręczny miecz. No i, jak już wyżej wspomniano, niech też czasem oberwie. Gracze nie są przecież niepokonani... podobno. :)
Co jest gorsze? Niewiedza, czy obojętnośc?
Nie wiem... nie obchodzi mnie to.

"Najchętniej zaraz oddałbym się diabłu gdybym, do krocset, sam diabłem nie był!"
Szasza
Bombardier
Bombardier
Posty: 639
Rejestracja: niedziela, 1 października 2006, 17:54
Numer GG: 10499479
Lokalizacja: Stalowa Wola

Re: Co MG ma robić z klepomanami?

Post autor: Szasza »

Co powinien MG począc z klepomanami? To co ze wszystkimi- zabic!
Nie jest to do końca żart. Wystarczy przedstawic im logiczne konsekwencje ich czynów. Nie potrzeba udziwnień typu przechodzący arcymag i bysior. Fajnie jest rozpisac przed sesją atrybuty ważnego BNa (i jego zabójczej broni, o której posiadanie BG go nie posądzą) i kilku jego ochroniarzy, bądź towarzyszy (takich co mają posturę miśka i wielkie żelastwo przy boku, lub całkiem sensowne zdolności magiczne), mających dac jasny przekaz: "TUTAJ NIE FIKAJCIE!"
Trzeba pamiętac o dokładnym opisie, tego jaki to pracodawca jest pewny siebie, a jego świta niebezpieczna.
Obrazek
Rand
Pomywacz
Posty: 52
Rejestracja: wtorek, 28 listopada 2006, 18:05

Re: Co MG ma robić z klepomanami?

Post autor: Rand »

trafić do więzienia
Sposób może i skuteczny, ale nie zawsze ;) Ja na przykład prowadzę dosyć krótkie sesje (ok. 3h) i stwierdzam, że takie wsadzanie graczy do więzień, czy inne "kary" mają także skutki uboczne. Mianowicie - psują zabawę. Zamiast "bawić się w przygodę" gracze próbują się wydostać z więzienia, itp. a to zazwyczaj jest nudne. Jeśli gracz ma ochotę rozpocząć bezsensowną bójkę lepiej IMO jest mu to po prostu wyperswadować ;) Ewentualnie, jeśli widzimy, że gracz mówi to tak bardziej "na luzie", zazwyczaj starcza krótkie "zamknij się" xD

PS nie muszę chyba tłumaczyć dlaczego zabijanie postaci zabija także sesję? ^^

PPS sorry za kiepską składnię, ciut śpiący jestem ;)
Karczmarz
Bombardier
Bombardier
Posty: 650
Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Co MG ma robić z klepomanami?

Post autor: Karczmarz »

Hmmm

Pobicie takiego gracza moim zdaniem nie wiele da. A to się obrazi, że oberwał, a to będzie niezadowolony, a to napsioczy na nas, a to nam będzie głupio itp. itd. Teoretycznie może pomóc, ale myślę że to działanie krótkoterminowe i szybko gracz wróci do maniery zaczepiania innych.

Dobrym rozwiązaniem jest wyperswadowanie graczowi bitki. Jak? Dobrą rozmową. Jeśli NPC'e są bezpłciowymi debilami to nie dziwne, że gracz chce ich klepać. Grunt to stworzyć charyzmatycznego NPC'a który swoim zachowaniem i postawą sprawi, że gracz po wymianie zdań zrezygnuje z chęci walki. Co prawda nie jest to łatwe, ale moim zdaniem trwalsze. Jak to osiągnąć? Nie można przesadzić z siłą. BG czują niechęć do wszystkiego co jest "sztucznie" silniejsze od nich. Kiedy ktoś szpanuje władzą to większości graczy nóż się otwiera w kieszeni, żeby sprowadzić NPC'a na ziemie. Taki NPC musi być stosunkowo zwyczajny. Do tego powinien być potrzebny. Jeśli NPC jest graczom potrzebny to łatwiej będzie mu wytłumaczyć graczom, że walka z nim nie ma sensu. Haczyk polega na tym, że ta użyteczność musi być zakamuflowana ale jasna. Jeśli NPC powie "nie bijcie mnie bo mogę się wam przydać" to gwarantuję że gracze jeszcze chętniej mu wklepią, ot żeby zrobić mistrzowi na złość :P
Nasir
Pomywacz
Posty: 45
Rejestracja: czwartek, 17 maja 2007, 09:27

Re: Co MG ma robić z klepomanami?

Post autor: Nasir »

Karczmarz pisze: Dobrym rozwiązaniem jest wyperswadowanie graczowi bitki. Jak? Dobrą rozmową.
taa, wchodzi pięciu uzbrojonych po zęby najemników do spokojnego miasteczka, zaczynają je plądrować, palić, gwałcą kozy, kobiety, a tu wyskakuje jak królik z kapelusza pan NPC i nakłania bandę do zaprzestania swych niegodziwych występków. :mrgreen:

a przecież taka fajna przygoda sama się nasuwa na myśl. Niech splądrują jedno, drugie, trzecie miasteczko. Niech zrabują wszelkie złoto, niech złoją strażników - a co. A na bramie wejściowej następnego miasta, będzie wisiał list gończy. Niech podczas podróży spotykają ludzi, którzy ostrzegą ich przed bandą napadających na miasta, wyglądających zupełnie, jak oni. A w karczmach niech mówią o nich, niech mówią o zarządcy prowincji, który wyznaczył nagrodę za ich głowy, niech łowcy głów ściągają z wszelkich zakamarków królestwa. Niech gracze poczują trochę adrenaliny.
Sklepać można ich zawsze, tylko trzeba to zrobić w taki sposób, żeby to się podobało i Mistrzowi Gry, i Graczom (bo o to chodzi w RPG).
Jakby mi się trafiła taka drużyna, to z pewnością wykorzystałbym motyw z Robin Hooda (ten angielski, z Michaelem Preadem), gdzie królewscy wyłapują banitę po banicie, a na końcu Robin staje na wzgórzu, sam, broniąc się przed setką żołnierzy... Genialna scena, zwłaszcza, gdy sięga po ostatnią strzałę.

Sumując - MG powinien być mocno elastyczny. Nie można karać graczy tylko za to, że chcą być politycznie niepoprawni.
ناصر
Nasir Malik Kemal Inal Ibrahim Shams ad-Dualla Wattab ibn Mahmud
Karczmarz
Bombardier
Bombardier
Posty: 650
Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Co MG ma robić z klepomanami?

Post autor: Karczmarz »

Hmmm
taa, wchodzi pięciu uzbrojonych po zęby najemników do spokojnego miasteczka, zaczynają je plądrować, palić, gwałcą kozy, kobiety, a tu wyskakuje jak królik z kapelusza pan NPC i nakłania bandę do zaprzestania swych niegodziwych występków.
Scen z Brudnym Harrym nie oglądałeś? Mamy bandę klepaczy i naglę podchodzi zwykły gość, strażnik, robol, czy ktokolwiek kto samym swoim charakterem sprawia, że graczom odechciewa się dalej plądrować. Nerwowa scena, gracze zastanawiają się czy zaatakować Harrego, Harry mówi spokojnym, monotonnym, łagodzącym głosem, że może się obyć bez rozlewu krwi, graczy drażni Harry, ale zarazem intryguje.. Chcieliby go zatłuc, ale czują, że za tym NPC'em coś się kryje, że stoi za nim jakiś przekaz i że warto go wysłuchać. Nie mówię, że to łatwe, mówię że moim zdaniem bardziej efektywne niż wklepanie graczom ot tak. Graczom można wklepać zawsze, ale czy to czemukolwiek służy?

Graczom trzeba wytłumaczyć, że klepanie wszystkiego jest nieekonomiczne nie za pomocą kary (zemszczenia się na nich) ale za pomocą nagrody gdy postąpią dobrze (czyli Harremu nie wklepią i w zamian zostaną nagrodzeni w jakiś sposób)
Nasir
Pomywacz
Posty: 45
Rejestracja: czwartek, 17 maja 2007, 09:27

Re: Co MG ma robić z klepomanami?

Post autor: Nasir »

Karczmarz pisze: Mamy bandę klepaczy i naglę podchodzi zwykły gość, strażnik, robol, czy ktokolwiek kto samym swoim charakterem sprawia, że graczom odechciewa się dalej plądrować. Nerwowa scena, gracze zastanawiają się czy zaatakować Harrego, Harry mówi spokojnym, monotonnym, łagodzącym głosem, że może się obyć bez rozlewu krwi, graczy drażni Harry, ale zarazem intryguje..
chciałbym to zobaczyć w praktyce. Stawiam garść dukatów, że gracze rzucą się na niego z jeszcze większą pasją (na ich miejscu bym tak zrobił, bo do miasta weszli w celi wywołania bijatyki, a nie przeżycia intelektualnego uniesienia). Skończy się na tym, że albo zatłuką Harrego i będzie trzeba wysłać Brudnego Harrego 2, albo Harry Pierwszy zatłucze ich i po sesji...
Karczmarz pisze: Graczom trzeba wytłumaczyć, że klepanie wszystkiego jest nieekonomiczne nie za pomocą kary (zemszczenia się na nich) ale za pomocą nagrody gdy postąpią dobrze (czyli Harremu nie wklepią i w zamian zostaną nagrodzeni w jakiś sposób)
to jest dobre, jak grasz z ludźmi w wieku przedgimnazjalnym i trzeba im wszczepiać prawidłowe wzorce.
Tak gdzieś na studiach, taki motyw po prostu nie przejdzie. Jeśli drużyna chce plądrować okolicę, to to zrobi, bez względu na to, jak bardzo nie na rękę będzie to MG. Dopiero jak im się znudzi, to przestaną.

Karczmarz, nie to, żebym krytykował Twoje pomysły - po prostu wiem, że są one wyjątkowo trudne (jeśli nie niemożliwe) do wprowadzenia do gry (a fiasko wprowadzenia "Brudnego Harrego" tylko wprowadzi niepotrzebne zgrzyt i jest spora szansa całkowitego położenia sesji - zawsze trzeba mieć w zanadrzu 'pomysł awaryjny', a tego przy Brudnym Harrym nie widzę...). Zwłaszcza w sytuacji, gdy grasz w RPG i masz świadomość, że twój bohater nie zginie ot tak sobie. Jak pisałem we wcześniejszym poście - w RPG chodzi o dobrą zabawę, a nie o ograniczanie graczy do dokonywania jedynie słusznych wyborów (od tego mają Baldur`s Gate :mrgreen:)
ناصر
Nasir Malik Kemal Inal Ibrahim Shams ad-Dualla Wattab ibn Mahmud
Karczmarz
Bombardier
Bombardier
Posty: 650
Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Co MG ma robić z klepomanami?

Post autor: Karczmarz »

Hmmm
Stawiam garść dukatów, że gracze rzucą się na niego z jeszcze większą pasją
Czy zaznaczyłem tam słówko "charyzmatyczny"? Cały trick polega na tym by się nie rzucili :] W tym celu Harry po 1 musi mieć intrygująca osobowość po 2 Harry musi być przydatny.
Tak gdzieś na studiach, taki motyw po prostu nie przejdzie.
Wprowadzam te zasady z sukcesami w większości ekip z którymi grywam i nie ma tam specjalnych różnic ze względu na wiek. Gracza który od 4 lat gra plądrując wsie (w wieku 20 lat) spokojnie można w ten sposób przekonać by przestał (przynajmniej znam takie przypadki z doświadczenia).
mqm
Pomywacz
Posty: 50
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 16:13
Numer GG: 0
Kontakt:

Re: Co MG ma robić z klepomanami?

Post autor: mqm »

Dla mnie istnieje kila opcji:

1- Niech gracze klepią kogo chcą i gdzie chcą. W końcu znajdzie się ktoś komu to się nie spodoba. Może to być np. Zarządca miasta, który „troszczy się” o bezpieczeństwo mieszkańców, inni kleptomani pragnący zmierzyć się z kimś nowym, przywódca duchowy służący dobremu bóstwu (w „imię dobra” najmie płatnego zabójcę lub wezwie wiernych do uczynienia mniejszego zła w celu wyeliminowania większego = śmierć, śmierć, śmierć lub „nawrócenie się” graczy i odpokutowanie). Resztę sesji gracze spędzą na uciekaniu, co bardzo będzie im przeszkadzać w wykonywaniu powierzonych im zadań. Po kilku takich utrudnionych sesjach gracze powinni zmądrzeć (pomyślą sobie: „po co utrudniać sobie życie”).

2- Znajdzie się ktoś komu takie postępowanie się podoba. Na przykład: przywódca bandytów/wyznawców czegoś tam złego. Gracze zaczną mu służyć czerpiąc korzyści ze swoich czynów. Po pewnym czasie i tak doprowadzi to do punktu 1.

3- Graczy może dotknąć jakaś klątwa lub przekleństwo. Kiedy zauważą dziwne runy na dłoni w której dzierżą miecz i znajdą kogoś kto je odczyta zaczną zastanawiać się nad tym, co może ich spotkać za kilka dni (I tu MG ma wolne pole manewru. Np. „diabli” go wezmą :lol: ).

4- Chorobę tę można też wyleczyć metodą wstrząsu. I tutaj potrzebny jest dobry MG. Gracz musi spotkać kogoś bliskiego osobie którą zabił i zobaczyć jego rozpacz. Na początku nie może się domyślać, że to o nim mowa. Najpierw niech znienawidzi sprawce zbrodni a potem odkryje jego tożsamość.

Okaleczenie nic nie daje. Czemu? Każdy zawzięty sportowiec po wyleczeniu kontuzji kontynuuje treningi i chce dalej zdobywać medale = Każdy zawzięty kleptoman po wyleczeniu kontuzji chce dalej siekać i podpalać wsie :D . Najbardziej standardowa (i skuteczna) jest dla mnie pozycja nr. 1. Nie za wsze jednak wywołanie bójki musi świadczyć o kleptomanii. Pewne występki można podarować graczom. Nie wolno jednak pozwolić na rozwój choroby ;) .
"W szmaragdową noc
W kryształowym zamku..."
Hiro
Marynarz
Marynarz
Posty: 374
Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 14:16
Numer GG: 5761430
Lokalizacja: Tam gdzie Tzeentch mówi dobranoc

Re: Co MG ma robić z klepomanami?

Post autor: Hiro »

Kehem, dobrze mqm ale
mqm pisze:Każdy zawzięty kleptoman po wyleczeniu kontuzji chce dalej siekać i podpalać wsie
Nie żebym się czepiał, ale
wikipedia pisze:Kleptomania (gr. κλεπτειν (kraść) + -mania) - zaburzenie psychiczne (ICD-10 F63.2) polegające na występowaniu niedającego się powstrzymać popędu do kradzieży. Najczęściej polega na przywłaszczaniu sobie drobnych rzeczy, nie przynoszących znacznych korzyści materialnych.
Także, twoja wypowiedź zrobiła sie ciutkę bezsensu :D. To dziwne określenie w temacie było celowe i miało określać graczy którzy lubią klepać czyli obijać kogo się da. Tak tylko mówię, bo może nie zauważyłeś :).

Ekhm... nie bądźmy drobiazgowi ;) - D-moon
Obrazek
TomEdo
Marynarz
Marynarz
Posty: 196
Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 12:45
Lokalizacja: Śląsk

Re: Co MG ma robić z klepomanami?

Post autor: TomEdo »

Eee tam po co przekonywać graczy do przestania zwykłymi metodami. Jak dla mnie agresja graczy to idealny materiał na przygody. Życie mojej drużyny toczyło się wokół unikania łowców nagród lub prawych i sprawiedliwych. Powód? Sami siebie w to wpakowali robiąc rozróbę na stacji kosmicznej, kradnąc dwa transportowce naraz, porwanie samolotu z ludźmi... długo by można opowiadać. Skończyło się szeregiem sesji której celem było włamanie się do głównej bazy władz i zmienienie ich tożsamości.

Jeśli ktoś nie chce czegoś takiego to pokazać, że całym miastom nie dadzą rady, ale odradzam pojawianie się jakiś arcymagów, wystarczy elitarny oddział straży :twisted: .
tavit
Szczur Lądowy
Posty: 8
Rejestracja: środa, 4 maja 2005, 11:14
Numer GG: 4105420
Lokalizacja: Świerklany

Re: Co MG ma robić z klepomanami?

Post autor: tavit »

Ja ze swojej strony będę bronił klepaczy, takie nastawienie ma czasem swój sens. Przykładowo nie uznaję karania w wypadkach gdy:

1) Gracze tworzą bardziej gang niż drużynę. Zepsute do samego dna duszy bestie które rozumieją i uznają tylko przemoc. MG nie może przecież zmienić ich charakteru. Oni chcą budzić strach i budzą go z wszystkimi tego konsekwencjami

2) Proste sposoby dla prostych ludzi. Trudno winić prymitywnego barbarzyńcę za to że stosuje bezsensowną przemoc. On ma taki styl bycia. Nie mistrz powinien tu interweniować, a reszta drużyny.

3) Dobrzy gracze w złej okolicy. Nawet nie trzeba tłumaczyć.

W każdym innym wypadku należy utemperować graczy. Polecam grzywny bo nic tak nie boli graczy jak brak kasy. Jeśli i to nie pomaga to można sprawić że reputacja graczy będzie miała wpływ na ilość zleceń, ceny itp.
Ma dysgrafię, dysortografię no i jestem hanysem. Wybaczcie mi więc błędy.
Karczmarz
Bombardier
Bombardier
Posty: 650
Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Co MG ma robić z klepomanami?

Post autor: Karczmarz »

Hmmm
Jeśli i to nie pomaga to można sprawić że reputacja graczy będzie miała wpływ na ilość zleceń
Dałoby rade to jakoś rozwinąć? Bo nie wyobrażam sobie sytuacji gdzie gracze przychodzą na sesje, ale nie dostają zadania bo ostatnio "źle" się zachowywali i teraz muszą siedzieć i się nudzić patrząc w sufit :P
ODPOWIEDZ