Błędy Mistrzów Gry, czyli co nas drażni najbardziej

To forum przeznaczone na dyskusje dotyczące prowadzenia i przygotowywania rozgrywki. Tematy tylko dla Mistrzów Gry.
Karczmarz
Bombardier
Bombardier
Posty: 650
Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Błędy Mistrzów Gry, czyli co nas drażni najbardziej

Post autor: Karczmarz »

Hmmm

No więc właśnie, jak w temacie: Co nas Graczy (choć nie tylko pewnie) najbardziej drażni w mistrzowaniu naszych Misiów? Jakie popełniają błędy? Czego chcielibyśmy by unikali? Czego dają za dużo, a czego za mało itp itd. Może da się w jakiś sposób sklasyfikować najpopularniejsze błędy i poszukać ich podstaw?
Phoven
Bosman
Bosman
Posty: 1691
Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39

Re: Błędy Mistrzów Gry, czyli co nas drażni najbardziej

Post autor: Phoven »

Cóż, postaram się wypowiadać epizodycznie - przedstawiajac maks. jeden 'wkurzacz' na posta - tak będzie bardziej spamersko ;]

:arrow: Na początek pod lupę zaprosze całkiem rozpowszechnioną, denerwującą większość graczy przypadłość wielu MG. Czyli wplatanie do przygód potężnego BNa kontrolowanego przez MG. Postać taka jest zazwyczaj ulubiona gwiazdką Mistrza. Hiroł jest 10x silniejszy od pozostałych BG i niestety dziwnym trafem bardzo trudno drużynie się od takie natręta uwolnić. Co ciekawe - część Mistrzów otwarcie chwali się umiejętnosciami i innymi duperelami 'swojego' herosa' wprowadzając wspólgrajacych w stan emocjonalny zwany potocznie "Gdzie-jest-ten-nóż". Co jeszcze bardziej ciekawe - syndrom ten dotyka zarówno początkujacy prowadzących jak i starych, świetnie prowadzących wyjadaczy. Taki BN często słuzy też Mistrzowi do trzymania drużyny w ryzach narzuconej fabuły co czyni go jeszcze bardziej znienawidzonym przez graczy. Mała rada jako konkluzja - jesteś MG i chcesz stworzyc swoja wymarzona postać? Zagraj jako gracz a nie truj graczom przysłowiowej dupy.
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Re: Błędy Mistrzów Gry, czyli co nas drażni najbardziej

Post autor: Force »

Bo ja wiem czy błędy da sie podzielić? wszystkie są nieumyślne prawda? Bo umyślne złe prowadzenie to jest złośliwości chamstwo a nie błąd : ) Czyli nazwa tematu trochę kuleje : P

Generalnie jako MG trudno mi powiedzieć coś o innych mistrzach, hmm myślę że faworyzowanie albo gnojenie jednego z graczy to największy grzech, jeden dostaje dużo więcej niż inni i zaczyna sie rozpadać drużyna; potem przenoszą to na grunt osobisty i już mamy po drużynie rpg.

Druga rzecz która drażni to nieudolność mistrza gry który gubi się we własnym królestwie i pyta graczy po raz dziesiąty gdzie stoi jego figurka na planszy. Miałem tak kiedy jeszcze używaliśmy Battle Grida i za cholerę nie wiedziałem co gdzie jest, a ustalenie kolejności walki sprawiało mi wielkie trudności. Dzięki bogu za storytelling : )
Phoven pisze:Postać jest 10x silniejsza od pozostałych BG i niestety dziwnym trafem bardzo trudno drużynie się od takie natręta uwolnić.
Osobiście uważam to za swój wielki atut : ) ty pierwszy mi to wypominasz : )
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
mrufon
Marynarz
Marynarz
Posty: 256
Rejestracja: niedziela, 20 lutego 2005, 09:07
Numer GG: 6025304
Lokalizacja: Bolesławiec
Kontakt:

Re: Błędy Mistrzów Gry, czyli co nas drażni najbardziej

Post autor: mrufon »

Nie wszystko z tego co wymienię to błędy. Nie lubię jednak:
-zbyt dużej ilości walk. Skupienie się na pojedynkach i bójkach odsuwa w cień napięcie związane z rozwiązywaniem problemów scenariusza (chyba, że całe napięcie to bitki...)
-cofania czasu post factum, budzi to mój niesmak.
- zbyt obszernego opisywania mało istotnych detali. Nie znaczy to, że nie lubię opisów - przeciwnie - ale trzeba wyważyć, co jest istotne a co można pominąć. 10-minutowy opis klamki ma działanie nasenne silniejsze niż luminal...
-nieuczciwości i stronniczości wobec jednych graczy kosztem innych - czyli nie lubię forowania graczy.
-cwaniaczkowania i marnych popisów podczas prowadzenia. Mądrale w ogóle nie robia na mnie wrażenia, co innego ludzie mądrzy.
-na koniec - nieprzygotowania MG i kaszanienia sesji, na którą zwykle czekam bardzo długo.
"Życie przecieka między palcami, gdy nie turlasz kostkami" - Platon ;)

I am the Anti-Pope, Zlad the 666th!
Karczmarz
Bombardier
Bombardier
Posty: 650
Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Błędy Mistrzów Gry, czyli co nas drażni najbardziej

Post autor: Karczmarz »

Hmmm
Bo ja wiem czy błędy da sie podzielić? wszystkie są nieumyślne prawda? Bo umyślne złe prowadzenie to jest złośliwości chamstwo a nie błąd : ) Czyli nazwa tematu trochę kuleje : P
Jeśli dzielimy na umyślne-nieumyślne to masz racje, ale jeśli dzielimy na np "poważne" "mało istotne" albo "łatwe do naprawy" "wyssane z mlekiem matki" itp itd to już mamy spore pole do manewru.

Z moich przemyśleń wydaje mi się, że jednym z największych błędów MG jest karanie graczy za własną inwencje. Coś nagminnego niezależnie czy MG jest początkujący czy zaawansowany. Ile to graczy spotykam zupełnie zmarnowanych właśnie tym, że kiedyś natrafili w swoim życiu na MG który na siłę chciał wymusić na nich posłuszeństwo. Kilka sesji z takim MG i gracz niemal całkowicie rezygnuje z własnych celów i własnej inicjatywy. Naprawdę karygodne zachowanie ze strony MG.
Tevery Best
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1271
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
Numer GG: 10455731
Lokalizacja: Radzymin

Re: Błędy Mistrzów Gry, czyli co nas drażni najbardziej

Post autor: Tevery Best »

mrufon pisze:-cofania czasu post factum, budzi to mój niesmak.
Mnie też szalenie to irytuje, a zwłaszcza całkiem podobna sprawa. Wypływa wtedy, kiedy MG ma scenariusz na kartkach, a nie pamięta go dokładnie - na ogół chodzi o scenariusz z Internetu, ale spotkałem takiego, który robił takie coś na własnym. Otóż chodzi mi o teksty w kształcie "(czyta) zamek jest zamieszkany przez przebrane sługi wampira, o czym gracze oczywiście nie wiedzą... E... Tego zdania nie było, dobra?".
Dark_Voyager
Marynarz
Marynarz
Posty: 271
Rejestracja: piątek, 16 września 2005, 21:33
Lokalizacja: Toruń

Re: Błędy Mistrzów Gry, czyli co nas drażni najbardziej

Post autor: Dark_Voyager »

:arrow:Nudne są sesje typu:

MG mówi do graczy: - Wchodzicie do karczmy. W rogu siedzi ubrana na czarno postać, która... - najprawdopodobniej przekaże drużynie zadanie.

Ten motyw znają wszyscy gracze. Oczywiście mnóstwo podobnych sytuacji przewinęło się przez niegdyś przesiedziane sesje. Krótko mówiąc monotonia. Jedna z wielu wad MG prowadzących sesję.

:arrow:Innym przykładem nużącej linii fabularnej jest:

Plan przygody widziany oczyma MG: Cel misji: Drużyna otrzyma od postaci A przedmiot, który musi zanieść postaci B .

Jednak aby dojść do postaci B drużyna musi przeżyć albo:
- mnóstwo walk, które pochłaniają niemal cały czas na sesji (kości, kości, kości)
- mnóstwo wędrówek po labiryntach, po których drużyna automatycznie zasypia
- mnóstwo niepotrzebnych rozmów z BN'ami, po których jedyne co przychodzi graczom do głowy jest przeprowadzenie zamachu na MG

:arrow:Inne błędy MG:
- brak koncentracji na sesji
- nielogiczne przyznawanie nagród (za dużo PD za słabeusza, za dobre przedmioty itp)
- ofiara na sesji (jakaś postać na sesji ma zginąć)
- brak znajomości zasad systemu
- wybór dokonany, inaczej prowadzenie gracza na siłę przez przygodę

Jak coś sobie przypomnę to napiszę

Dark_Voyager
Mekow
Bosman
Bosman
Posty: 1784
Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P

Re: Błędy Mistrzów Gry, czyli co nas drażni najbardziej

Post autor: Mekow »

Temat fajny i bardzo to wszystko ciekawe - to co tutaj piszecie.

Mnie się nie podoba kiedy to Mg faworyzuje pewnych graczy. Nie ich postacie tylko graczy.
Czyli gdy np. w 4 osobowej drużynie (MG jako 5-ty), 90% czasu trwania sesji i 95% wypowiedzianych przez graczy kwestii i deklaracji należy tylko do 2 graczy.
Ostatnio bardzo mało sesji się tu gra... ciekawe dlaczego?
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera :?





Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
Awatar użytkownika
BLACKs
Tawerniany Cygan
Tawerniany Cygan
Posty: 3040
Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30

Re: Błędy Mistrzów Gry, czyli co nas drażni najbardziej

Post autor: BLACKs »

Jesteście w karczmie.

Chyba jeden z najbardziej nielubianych przeze mnie błędów. Mistrz Gry skupia się na pustosłowiu i podczas opisywania mówi, jaki to kupiec jest gruby, jak na bohaterów podejrzanie patrzy, itp. zamiast skupić się na informacjach, które są dla mnie potrzebne - czy kupiec jest uzbrojony, czy ma obstawę i czy ma jakieś wartościowe przedmioty. Opisy według mnie powinny zawierać w 80% informacje, a w 20% pełnić funkcję impresywną, emocjonalną. Nie lubię się dopytywać Mistrza Gry, czy jego bohater niezależny ma miecz...

Oczywiście błąd działa też w drugą stronę - MG nie dopowiada ani konkretów, ani szczegółów, zbywając Gracza zwykłym "jesteście w karczmie".
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Błędy Mistrzów Gry, czyli co nas drażni najbardziej

Post autor: Brzoza »

Mi się przypomina czesta rzecz u mnie na sesjach(chyba zdarzyła się sporadycznie na kilku sesjach u różnych MG jak to wszyscy młodzi byli)
MG: Idziecie lasem, co robicie?
W tym momencie nastawała minuta ciszy przerwyana dłubaniem w nosie. :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Karczmarz
Bombardier
Bombardier
Posty: 650
Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Błędy Mistrzów Gry, czyli co nas drażni najbardziej

Post autor: Karczmarz »

Hmmm
MG: Idziecie lasem, co robicie?
W tym momencie nastawała minuta ciszy przerwyana dłubaniem w nosie.
To chyba tylko na początku :] Po kilku sesjach na pytanie "idziecie lasem, co robicie?" padało "bacznie się rozglądam! patrze do tyłu! nasłuchuje! trzymam się blisko reszty! itp itd" :]
Nekonushi
Bombardier
Bombardier
Posty: 890
Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
Numer GG: 10332376
Skype: p.kot.l.
Lokalizacja: W-wa
Kontakt:

Re: Błędy Mistrzów Gry, czyli co nas drażni najbardziej

Post autor: Nekonushi »

A propos faworyzowania innych graczy... ja bardzo nie lubię jak MG prowadzi jakiegoś Bohatera Zależnego (Bosh jak to brzmi :P), bo wtedy zawsze wiadomo, że to co on robi jest słuszne i najlepsze i jak będziemy robić to co on to NIE mamy w (_|_), a jak robimy coś w najmniejszym stopniu innego to mamy... A nawet, jak MG nie tylko udaje, że prowadzi swoją postać niezależnie, ale to robi, to i tak może się za bardzo skupiać na postaci, a za mało na grze.

Kolejna kwestia - walki. To denerwuję mnie też u graczy, ale u MG przede wszystkim - około 90 % sesji to walki i sprowadza się ona do schematu "Do miasta po questy, do podziemi by je wykonać, z powrotem do miasta po nagrodę." Najbardziej mnie jednak denerwują teksty "Ludzie, macie pierwszy poziom musicie walczyć a nie coś mi tu pier****ć o jakiejś fabule..." Najgorsze jest to, że ja się z tym naprawdę spotkałem :P
Obrazek
Obrazek
Czerwona Orientalna Prawica
Mekow
Bosman
Bosman
Posty: 1784
Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P

Re: Błędy Mistrzów Gry, czyli co nas drażni najbardziej

Post autor: Mekow »

P.K(ot).L. pisze:...sprowadza się ona do schematu "Do miasta po questy, do podziemi by je wykonać, z powrotem do miasta po nagrodę."
Same walki nie mają w sobie aż tyle złego, jeśli odpowiednio się je poprowadzi. Oczywiście 90% to za dużo - pytanie brzmi, czy "gramy w RPG, czy w bitewniaka?".
Mnie podoba się co jakiś czas zmiana na bitewniaka - jak gracze biorą udział w większej potyczce, to zmieniamy(ale nie do końca) grę na bitewniaka.
P.K(ot).L. pisze:Najbardziej mnie jednak denerwują teksty "Ludzie, macie pierwszy poziom musicie walczyć a nie coś mi tu pier****ć o jakiejś fabule..." Najgorsze jest to, że ja się z tym naprawdę spotkałem :P
To stwarzajcie postacie na np. piątym poziomie. W czym problem?
Ostatnio bardzo mało sesji się tu gra... ciekawe dlaczego?
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera :?





Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
TomEdo
Marynarz
Marynarz
Posty: 196
Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 12:45
Lokalizacja: Śląsk

Re: Błędy Mistrzów Gry, czyli co nas drażni najbardziej

Post autor: TomEdo »

Ja u mojego MG nienawidzę jego skłonności do prowadzenia graczy po jednej ścieżce, najgorsze jest to, że jak z niej zboczymy to czeka na nas brutalne (często za pomocą tego super-hiper-potężnego-BNa-pupilka -MG) zwrócenie nas na "dobrą" drogę.

Kolejny minus mojego MG, jego sesje nie mają często sensu... Kiedy ja prowadzę to staram się logicznie tłumaczyć każde zdarzenie, a jeśli tego tłumaczenia nie ma to gracze zawsze mogą je znaleźć, wystarczy, że zechcą i się trochę pomęczą, a ON? Jazda! "Jesteście w lesie co robicie?" i teraz drużyna próbuje jakoś tworzyć klimat dodawać szczegóły zadawając pytania MG, a on nas tylko ponagla by robić "na-szybko-wyssanego-z-palca-qesta-który-nie-ma-podstaw-fabularnych".

Czasami wręcz odnoszę wrażenie, że on w ogóle nie wie o co chodzi w RPG! Jak gra na moich sesjach jako gracz to nie skupia się na niczym poza parciem naprzód w fabule i niszczeniem wrogów (ma niesamowite szczęście w kościach, oczywiście uważa się przez to za najpotężniejszego i niezbędnego członka drużyny).

Na sesjach kocha to, że ma nieograniczoną władzę, przez to często się zdarzają takie rzeczy jak nagłe pojawienie się jakiegoś potwora którego w ogóle nie powinno tu być!

Może po prostu nie przepadam tak za nim ale przyznajcie, chyba przesadza koleś nie?
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Błędy Mistrzów Gry, czyli co nas drażni najbardziej

Post autor: Brzoza »

Tomedo, to mi przypomina czasy kiedy zaczynało się wchodzić w klimaty roleplay. I w sumie fakt - masz żenującego MG. Może pomyślcie o zmianie.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Delf
Marynarz
Marynarz
Posty: 360
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 19:38
Numer GG: 0

Re: Błędy Mistrzów Gry, czyli co nas drażni najbardziej

Post autor: Delf »

Dziś sam jestem dziadkiem... znaczy się, GMem... i dawno nie miałem okazji do gry (tzn. jako gracz).
Kiedy jednak grałem, bardzo irytowało mnie u Mistrzów improwizowanie fabuły. Nie mam nic przeciwko improwizacji na sesji, sam często ją stosuję, ale w przypadku fabuły może ona prowadzić do sytuacji, w której zdrowo rozwijająca się kampania przekształca się w ohydną abominację, bo Mistrz po prostu nie wie jak sensownie kontynuować lub zakończyć rozpoczętą opowieść. Gracze czują się wtedy mniej więcej tak, jak fani pierwszego "Matrixa" po obejrzeniu "Reaktywacji".
Ostatnio zmieniony środa, 31 października 2007, 18:23 przez Delf, łącznie zmieniany 1 raz.
Gość

Re: Błędy Mistrzów Gry, czyli co nas drażni najbardziej

Post autor: Gość »

Jeżeli chodzi o improwizacje na sesji to jestem za, ale tylko jako element , który by łączył wydarzenia(ewentualnie jako reakcja na wyskoki graczy-zdarzają się niestety w najmniej spodziewanych momentach;D)..na sesje staram się przychodzić przygotowany. Dla początkujących mistrzów gry polecam lepiej mieć gotowy plan..może to pomóc w wielu sytuacjach, a z improwizacją nie powinien nikt przesadzać.

Pozdrawiam:)
ODPOWIEDZ