RPG Horrory
-
- Pomywacz
- Posty: 23
- Rejestracja: wtorek, 19 czerwca 2007, 13:27
- Numer GG: 0
Re: RPG Horrory
Rpg horror? Jak najbardziej za, ale jedynie na żywca. Czytając przed kompem czyjeś fabularne zawijasy nie sposób się przestraszyć, chyba, że piszący to H.P. Lovecraft Polecam sesyjkę w mało zindustrializowanym klimacie bez światem i przy zaćmieniu słońca. Zawiąż wszystkim oczy, niech korzystają ze słuchu, dotyku, węchu, przede wszystkim MÓZGU! Wtedy muza stanie i Twój głos staną sie podstawowym nośnikiem emocji, buahahahahaha (złowrogi smiech DRUGuli). Wiem, każdy o tym słyszał, wielu uważa za tendencyjne, ale ilu spróbowało??????????
Uciekłem z piekła, było za zimno.
Uciekłem z piekła, było za zimno.
- Solarius Scorch
- Bosman
- Posty: 1859
- Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
- Numer GG: 0
- Skype: solar_scorch
- Lokalizacja: Cyprysowe Źródła
Re: RPG Horrory
Ja tam jestem za ciemnością nie tylko na sesji horrorowej, ale każdej MG tylko musi mieć komórkę do świecenia na kostkę.
Wracając do pytania CoBa: czy Gracz boi się o siebie, czy o swoją postać? Cóż, gdyby miał się bać tylko o swoją postać, to nie musiałby być horror, wystarczyłoby BG wrzucić w wielką bitwę i heja - Gracz już się boi o postać. Horror powinien głaskać po plecach samego Gracza, który ma zapomnieć, że to tylko gra (jak na każdej dobrej sesji zresztą, ale tu szczególnie).
Pamiętajmy też, że horrory są różne. Zupełnie inaczej prowadzi się Lovecrafta, inaczej gore, inaczej nawiedzony dom... nie będę tego teraz rozwijał, ale zasygnalizuję problem.
Wracając do pytania CoBa: czy Gracz boi się o siebie, czy o swoją postać? Cóż, gdyby miał się bać tylko o swoją postać, to nie musiałby być horror, wystarczyłoby BG wrzucić w wielką bitwę i heja - Gracz już się boi o postać. Horror powinien głaskać po plecach samego Gracza, który ma zapomnieć, że to tylko gra (jak na każdej dobrej sesji zresztą, ale tu szczególnie).
Pamiętajmy też, że horrory są różne. Zupełnie inaczej prowadzi się Lovecrafta, inaczej gore, inaczej nawiedzony dom... nie będę tego teraz rozwijał, ale zasygnalizuję problem.
-
- Mat
- Posty: 526
- Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 17:37
- Numer GG: 9599112
Re: RPG Horrory
No... Wiec aby taka sesja byla sesja naprawde dobra musisz wlozyc w to duzo serca i wyobrazni.. W koncu gra ma przerazac .... Muzyka ... Jakiejs gadzety oraz inne elementy budujace klimat.... Reszta too juz sprawa trudniejsza poniewaz musisz umiejetnie zagrac na emocjach graczy.. JA osobiscie sie tego nie podjalem i nie podejme poniewaz nie przepadam za tym klimatem.... A co do swiecenia komorka na kostke... Moze to byc np. swieca o jakims fajnym ksztalcie .... Albo kostki fosforyzujace... A gdyby gracz mial se bac o siebie... Sesja z nozem na gardle suuuuuper....
-
- Tawerniak
- Posty: 1271
- Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
- Numer GG: 10455731
- Lokalizacja: Radzymin
Re: RPG Horrory
Tak, sesja w Neuroshimie z nożami na gardziołkach graczy. "A jak powiesz słowa <<Dungeons & Dragons>> - TNĘ!". Świetny pomysł, muszę wypróbować .Elfin pisze: A gdyby gracz mial se bac o siebie... Sesja z nozem na gardle suuuuuper....
A tak poważnie: o to chodzi w horrorze, żeby się gracze bali o swoje postacie. Strach o siebie to już jest drugi etap - kiedy gracze zaczną się naprawdę wcielać w postać, BĘDĄ się autentycznie bać jak o siebie. To logiczne.
-
- Bosman
- Posty: 1571
- Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: piwnica
Re: RPG Horrory
Myślę że banie się samego siebie albo gracza obok to trzeci etap, zaserwowanie czegoś takiego drużynie może być bardzo ciekawe...Tevery Best pisze:A tak poważnie: o to chodzi w horrorze, żeby się gracze bali o swoje postacie. Strach o siebie to już jest drugi etap - kiedy gracze zaczną się naprawdę wcielać w postać, BĘDĄ się autentycznie bać jak o siebie. To logiczne
MG: -Coś się dzieję z Erykiem (umówiony wcześniej z MG Eryk zaczyna trząść się i ślinić)... Przemienia się!
Thing to klasyk tego rozwiązania.
- BLACKs
- Tawerniany Cygan
- Posty: 3040
- Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30
Re: RPG Horrory
Wedlug mnie horror nie nalezy ani do sesji elitarnych, ktorych poprowadzenie udaje sie raz na kilka lat, ani do sesji prostych, ktorymi Mistrz Gry strzela na lewo i prawo. Tak jak z kazda konwencja, z biegiem mozna sie przyzwyczaic i wkrotce zdac sobie sprawe, ze w scenariusze wtapiasz elementy horroru nawet o tym nie wiedzac : D.
Najciekawszym systemem do zrealizowania horroru, a raczej stylowego horroru, jest dla mnie smiertelniczy nWoD albo Zew Cthulhu. Szczegolnie cenie tego pierwszego. Choc, jesli sie uprzec, w Cyberpunku 2020 mozna poprowadzic serie dobrych technohorrorow polegajacy na snach. W Warhammera bym nawet nie chcial probowac - moja druzyna jest tak przesiaknieta stereotypami o Chaosie, ze juz nic ich nie zdziwi.
Podczas prowadzenia horroru trzeba zrezygnowac z kilku oklepanych sztuczek, a kilka wprowadzic. Mistrzujac horror uzywam trickow znanych z scenariuszy filmowych, a mianowicie: towarzyszace BN motywy, zapowiedzi na poczatku scenariusza, zmiany ujec kamery i nagle lamanie przyjetej konwencji. Wprowadzilbym tez przeslanie przyswietlajaca scenariuszowi, np. Czy bylo to dopelnienie paktu z diablem, czy zwykle porachunki z gangiem?. Dwuznacznosc, niedopowiedzenia i zmuszanie graczy do wyborow "mniejszego zla" tez dziala na korzysc horroru.
Zalezy oczywiscie, jaki typ horroru mamy na mysli ^^. Jak ja mam zrobic cos w tych klimatach, to zazwyczaj wychodza scenariusze miksujace Kinga i Lovecraft'a, przelamujace sie w pewnych momentach w scenariusz akcji.
Najciekawszym systemem do zrealizowania horroru, a raczej stylowego horroru, jest dla mnie smiertelniczy nWoD albo Zew Cthulhu. Szczegolnie cenie tego pierwszego. Choc, jesli sie uprzec, w Cyberpunku 2020 mozna poprowadzic serie dobrych technohorrorow polegajacy na snach. W Warhammera bym nawet nie chcial probowac - moja druzyna jest tak przesiaknieta stereotypami o Chaosie, ze juz nic ich nie zdziwi.
Podczas prowadzenia horroru trzeba zrezygnowac z kilku oklepanych sztuczek, a kilka wprowadzic. Mistrzujac horror uzywam trickow znanych z scenariuszy filmowych, a mianowicie: towarzyszace BN motywy, zapowiedzi na poczatku scenariusza, zmiany ujec kamery i nagle lamanie przyjetej konwencji. Wprowadzilbym tez przeslanie przyswietlajaca scenariuszowi, np. Czy bylo to dopelnienie paktu z diablem, czy zwykle porachunki z gangiem?. Dwuznacznosc, niedopowiedzenia i zmuszanie graczy do wyborow "mniejszego zla" tez dziala na korzysc horroru.
Zalezy oczywiscie, jaki typ horroru mamy na mysli ^^. Jak ja mam zrobic cos w tych klimatach, to zazwyczaj wychodza scenariusze miksujace Kinga i Lovecraft'a, przelamujace sie w pewnych momentach w scenariusz akcji.
-
- Mat
- Posty: 554
- Rejestracja: sobota, 18 sierpnia 2007, 17:35
- Numer GG: 6781941
- Lokalizacja: Duchnice k/Pruszkowa
Re: RPG Horrory
Ja myślałem przez chwilę o czymś takim, ale... z moimi graczami coś takiego by nie wypaliło... z nimi nawet często nie udaje się zwykłe mordowanie orków...
A d'yaebl aep arse!
-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: RPG Horrory
Ciekawym jestem, ile takich sesji "wypaliło"? Horror, jaki wyobrażam sobie na żywca to podrzędne gore klasy D. I nie tyczy się to tylko horrorów - tak naprawdę prowadzenie "na żywca" to baaardzo ciężki kawałek chleba. Szczerze. Jeszcze nigdy nie spotkałem się z wybitną sesją, w całości improwizowaną, a z dobrym horrorem już wcale.Rpg horror? Jak najbardziej za, ale jedynie na żywca.
Tym razem koncepcja ciekawa. Na tyle, że warto ją zastosować, szczególnie przy graczach ze słabszą wyobraźnią. Jedyny kłopot to niewygoda przepaski na oczach (Tylko korzystanie z węchu i dotyku to trochę za wiele jak na moje nerwy, chociaż do przygotowania. Sesja taka najprawdopodobniej przerodziłaby się w dramę)Zawiąż wszystkim oczy, niech korzystają ze słuchu, dotyku, węchu, przede wszystkim MÓZGU!
Właśnie, kłopot w tym jednak, że nie wszystkich straszy to samo, a wystraszenie kogoś w wyobraźni to dopiero sztuka! Dlatego wymienione wyżej przez Marcelusa obiekty mogą faktycznie pobudzić wyobraźnię do pracy na najwyższych obrotach.Horror powinien głaskać po plecach samego Gracza, który ma zapomnieć, że to tylko gra (jak na każdej dobrej sesji zresztą, ale tu szczególnie).
Pamiętajmy też, że jeśli nie straszymy nieznanym, to powinniśmy skupiać się na pierwotnych lękach wszystkich ludzi - wycie wilków, choroba zabijająca mieszkańców nocą - to się zwykle sprawdza wyśmienicie
Co to? Oo(...) stylowego horroru, (...)
Pierwsze nie powinno cechować większości opisów, by nie były nużące, a drugie większości scenariuszy, by były zaskakujące?zmiany ujec kamery i nagle lamanie przyjetej konwencji
Co do Kinga - jego starsze książki nadają się na horrorową sesję (Miasteczko Salem, itp.), lecz nowsze, w których rozwodzi się przez 5/6 lektury o stanie emocjonalnym i psychicznym bohaterów, byłyby zbyt nużące. Prawda, że można tak prowadzić, ale w wypadku nastawienia na rozrywkę, lepiej zainwestować w wiele prostszych motywów i szablonów
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
- BLACKs
- Tawerniany Cygan
- Posty: 3040
- Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30
Re: RPG Horrory
Ten komentarz jest na takim samym poziomie jak: "ale grubi karczmarze występujący w każdym scenariuszu będą nudni, więc nie używajmy ich wcale!"Pierwsze nie powinno cechować większości opisów, by nie były nużące, a drugie większości scenariuszy, by były zaskakujące?
Zgodzę się, że stare nadają się bardziej, ale z nowszych nie powinniśmy wybredzać. W Mrocznej Wieży nieraz występują motywy mogące być dopasowane do horroru, Colorado Kid to taki sobie kryminał w starym stylu, a Komórka to pomysł sam w sobie . Jedynie Historia Lisey nie pasuje zbyt na materiał RPGowy.Co do Kinga - jego starsze książki nadają się na horrorową sesję (Miasteczko Salem, itp.), lecz nowsze, w których rozwodzi się przez 5/6 lektury o stanie emocjonalnym i psychicznym bohaterów, byłyby zbyt nużące.
Coś, co nie kojarzy mi się na pewno z Wysypem Żywych Trupów ;].Co to? Oo
A poza tym, dalej Was nie rozumiem z tym straszeniem graczy. Jeśli Wasi gracze dają się przestraszyć podczas horroru, będącego w zasadzie grą, to boję się, co robią z Mistrzem Gry i otoczeniem podczas krwawych rzezi.
-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: RPG Horrory
Niestety to nie jest to samo Podkreśliłem odpowiednie słowa, które o tym świadczą By uzupełnić swoją myśl - zmiany ujęć kamery wydają mi się naturalną rzeczą w dłuższych opisach, nie tylko horrorowych. Oczywiście nie powinno się stosować tej techniki często, ponieważ ludzka wyobraźnia rzadko kiedy osiąga prędkość klatek w filmieBLACKs pisze:Ten komentarz jest na takim samym poziomie jak: "ale grubi karczmarze występujący w każdym scenariuszu będą nudni, więc nie używajmy ich wcale!"Pierwsze nie powinno cechować większości opisów, by nie były nużące, a drugie większości scenariuszy, by były zaskakujące?
A nagłe łamanie konwencji, (co miałeś na myśli pisząc - "konwencja"? Ja założyłem, że chodziło tobie o zwroty akcji, lecz może się mylę), to rzecz spotykana na większości moich sesji akcji w dedeka
Już pisałem to gdzie indziej, ale na przykład w psychoterapii wyzwala się uczucia za pomocą wyobraźni, w filmach także (płaczemy za bohaterami, komedia nas rozśmiesza, horror straszy - a w nim głównie to czego nie widać i co sami możemy sobie wyobrazić), muzyka, książki, słuchowiska radiowe też to robią.BLACKs pisze: A poza tym, dalej Was nie rozumiem z tym straszeniem graczy. Jeśli Wasi gracze dają się przestraszyć podczas horroru, będącego w zasadzie grą, to boję się, co robią z Mistrzem Gry i otoczeniem podczas krwawych rzezi.
Wiesz co BLACK's, mimowolnie doprowadziłeś mnie do ciekawej konkluzji. Skoro w horrorach boimy się głównie tego, czego nie widać, a nasze realne strachy, to bardzo często wyobrażenia, więc mogę stwierdzić, iż wzbudzanie w graczach trwogi jest jednym z podstawowych odczuć, jakie wzbudzamy na sesjach. Idąc tą konkulzją o krok dalej - śmiem rzec, że horror jest łatwy do poprowadzenia
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
- BLACKs
- Tawerniany Cygan
- Posty: 3040
- Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30
Re: RPG Horrory
Przepraszam za złe zrozumienie Twojej wypowiedzi ^^.
Dalszy przebieg akcji? Powiedzmy, że z drugiego pokoju w siedzibie Łotra znajduje się Główny Zły albo coś równie niebezpiecznego, a Mistrz Gry, zamiast robić realistyczną walkę, skupia się na komiksowych biegach po ścianach, przebijaniu ściany pięścią, itd.
Oczywiście to też wolałbym stosować rzadko, bo gracze mogą się pogubić .
Wyobraź sobie następującą sytuację na sesji: Gracze wpadają do siedziby Łotra, z którym walczyli od początku sesji. Spodziewają się długiej, trudnej walki. Gracz strzela do Łotra, a strzał rozpryskuje jego mózg na ścianie. W efekcie sesja nagle wchodzi w inną konwencję, zaskakując graczy.A nagłe łamanie konwencji, (co miałeś na myśli pisząc - "konwencja"? Ja założyłem, że chodziło tobie o zwroty akcji, lecz może się mylę), to rzecz spotykana na większości moich sesji akcji w dedeka
Dalszy przebieg akcji? Powiedzmy, że z drugiego pokoju w siedzibie Łotra znajduje się Główny Zły albo coś równie niebezpiecznego, a Mistrz Gry, zamiast robić realistyczną walkę, skupia się na komiksowych biegach po ścianach, przebijaniu ściany pięścią, itd.
Oczywiście to też wolałbym stosować rzadko, bo gracze mogą się pogubić .
Lecz dla mnie to dalej po prostu strach o swoją postać i otaczający ją świat wyobraźni, a nie o samego siebie. Gdy mówicie o "straszeniu Graczy", wyobrażam sobie wskakującego do szafy Gracza, który pomyślał, że tutaj Chtulhu go nie znajdzie.iż wzbudzanie w graczach trwogi jest jednym z podstawowych odczuć, jakie wzbudzamy na sesjach.
- Solarius Scorch
- Bosman
- Posty: 1859
- Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
- Numer GG: 0
- Skype: solar_scorch
- Lokalizacja: Cyprysowe Źródła
Re: RPG Horrory
Krótki wtręt: nie ma sensu rozdzielać uczuć Graczy i ich postaci, ponieważ o to właśnie chodzi w RPG: o zawieszanie niewiary. Zupełnie jak w dobrym filmie. Oczywiście Gracze jakoś tam pamiętają, że siedzą w pokoju i nic im nie grozi, ale zadaniem MG jest sprawić, by choć przez chwilę o tym zapomnieli, a Graczy - by się postarać to zrobić. Gracze nie będą wskakiwać do szafy, ale ich postacie tak - i będzie to działanie spontaniczne, wyzwolone reakcją strachu, który sam Gracz czuje. I nie jest nawet tak, że Gracz boi się o postać a nie o siebie, bo w danym momencie jest tą postacią - widzi, czuje i myśli to co ona. Oczywiście w pewnych zdrowych granicach, ale nigdy nie spotkałem się z sytuacją, w której zaszłoby to za daleko czy w złą stronę (to tak na marginesie, żeby nikt mnie nie wziął za oszołoma).
Podsumowując: głównym zadaniem RPG jest (moim zdaniem) WYZWALANIE UCZUĆ. Walka, zagadki, opisy itp. to w pewnej perspektywie środki; liczy się przede wszystkim efekt emocjonalny, tak jak (znów) w filmie. Nawet najgłupsza sesja będzie świetna, jeśli Gracze coś na niej przeżyją. Tego trzymam się w swoim prowadzeniu od lat i dobrze na tym wychodzę.
Podsumowując: głównym zadaniem RPG jest (moim zdaniem) WYZWALANIE UCZUĆ. Walka, zagadki, opisy itp. to w pewnej perspektywie środki; liczy się przede wszystkim efekt emocjonalny, tak jak (znów) w filmie. Nawet najgłupsza sesja będzie świetna, jeśli Gracze coś na niej przeżyją. Tego trzymam się w swoim prowadzeniu od lat i dobrze na tym wychodzę.
-
- Pomywacz
- Posty: 65
- Rejestracja: piątek, 25 stycznia 2008, 23:08
- Numer GG: 3286156
- Lokalizacja: Knurów
- Kontakt:
Re: RPG Horrory
No to ja przewrócę tutaj pogląd niektórych osób do góry nogami.
Unspeakable, mod do gry InSpectres, gdzie tworzona fabuła podczas sesji do złudzenia przypomina kolejną powieść Lovecrafta.
Oto przykładowa sesja na tym systemie
http://www.indierpgs.fora.pl/actual-pla ... e,127.html
Oto gra (wymaga także gry InSpectres)
UnSpeakable
InSpectres
Unspeakable, mod do gry InSpectres, gdzie tworzona fabuła podczas sesji do złudzenia przypomina kolejną powieść Lovecrafta.
Oto przykładowa sesja na tym systemie
http://www.indierpgs.fora.pl/actual-pla ... e,127.html
Oto gra (wymaga także gry InSpectres)
UnSpeakable
InSpectres
-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: RPG Horrory
Przeglądnąłem dyskusję z forum i mam kilka wniosków. Po pierwsze gratuluję sesji, faktycznie wyszło ciekawie. Chociaż ciężko nie pogubić się w takiej ilości zwrotów akcji.Darken pisze:No to ja przewrócę tutaj pogląd niektórych osób do góry nogami.
Unspeakable, mod do gry InSpectres, gdzie tworzona fabuła podczas sesji do złudzenia przypomina kolejną powieść Lovecrafta.
Oto przykładowa sesja na tym systemie
http://www.indierpgs.fora.pl/actual-pla ... e,127.html
Oto gra (wymaga także gry InSpectres)
UnSpeakable
InSpectres
Co do samego H.P. Lovecrafta (to temat na dłuższą dyskusję)... "Polska szkoła RPGowa", o której wspominaliście lubuje się w bardziej w sesjach w klimacie dekadenckiego kryminału z elementami grozy, ponieważ wiele osób nie przepada za śmiercią swojej postaci.
Zauważcie, że bohaterowie u H.P. Lovecrafta giną praktycznie w każdym opowiadaniu - ewentualnie kończą w taki sposób, iż są niezdolni do dalszego, poprawnego funkcjonowania.
Tak teoretycznie powinien kończyć się każdy scenariusz. Wiele osób pisze, że sesje grozy rozgrywa w systemie Zew Cthulhu. Czy BG giną za każdym razem? Czy rozgrywacie tylko jednostrzałówki? Czy wyobrażacie sobie np. Horror w Orient Ekspresie z ciągłą wymianą postaci?
Jeśli tak, to dlaczego? A jeśli nie, to co wami kieruje, że chcecie, by postacie mimo wszystko przeżyły.
Wracając do adresu dyskusji na forum, który podał Darken. Gdzieś tam pojawiło się stwierdzenie, iż sesja była jajcarska. Byłbym skłonny przyznać, że przypominała bardzo prozę Lovecrafta, gdyby nie to stwierdzenie.
Lovecraft przedstawiał w swych opowiadanich skrajny nihilizm, brak wartości dla człowieka, jego dokonań i życia. W takim wypadku sesja idąca z tym założeniem, już od początku prowadziłaby bohaterów graczy do śmierci, bez możliwości odwrotu. Myślę, że raz można tak zagrać, ale zawsze? To lepiej wyjść na piwo...
Osobiście, prowadząc sesje grozy, nigdy nie myślałem o zabijaniu postaci graczy. Za to świetnie to udawałem
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
-
- Pomywacz
- Posty: 34
- Rejestracja: sobota, 1 listopada 2008, 21:21
- Numer GG: 12730736
- Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Re: RPG Horrory
Czytam ten temat i co chwile jest "sesja przez forum" sory wybaczcie ale to jest moim zdaniem całkiem poroniony pomysł. Jak można wczuć się w klimat jak jest tyle żeczy do roboty na kompie ciekawszych niż czekanie na posta od internetowego GM.
A wracając do tematu to owszem rpg horror u mnie na osiedlu zwany survival rpg-em, zajebiaszczy ale nie w moim gm-owaniu, mam kumpla któremu to świetnie wychodzi. Jego sztuka polega na unikaniu walki, tworzy takich przeciwników że nie sposób ich pokonać, ale mają jakąś wadę np. boją się światła. (gra najczęściej w SF) No i tajemnice, zagadki szukanie sposobu na niepokonanego aliena, i rzecz baaaaardzo ważna: prosty system żeby liczenie szansy na trafienie nie rozpraszało. Ważna jest miejscówka, polecam środek lasu w wakacje, jak będzie ciemno
A wracając do tematu to owszem rpg horror u mnie na osiedlu zwany survival rpg-em, zajebiaszczy ale nie w moim gm-owaniu, mam kumpla któremu to świetnie wychodzi. Jego sztuka polega na unikaniu walki, tworzy takich przeciwników że nie sposób ich pokonać, ale mają jakąś wadę np. boją się światła. (gra najczęściej w SF) No i tajemnice, zagadki szukanie sposobu na niepokonanego aliena, i rzecz baaaaardzo ważna: prosty system żeby liczenie szansy na trafienie nie rozpraszało. Ważna jest miejscówka, polecam środek lasu w wakacje, jak będzie ciemno
qui bibit- dormit, qui dormit- non pecat, qui non pecat- sanctus est. Ergo qui bibit sanctus est!
-
- Pomywacz
- Posty: 64
- Rejestracja: wtorek, 30 października 2007, 20:02
- Numer GG: 5885354
- Lokalizacja: Radomsko/Morland :D
- Kontakt:
Re: RPG Horrory
Najlepszy horror to taki w którym nie leje się krew..ewentualnie tylko skromnie:) przynajmniej według mnie.. bo lejąca się ze ścian hektolitrami krew.. urwane głowy... to śmieszy gdy jest w zbyt dużej ilości...
-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: RPG Horrory
A czy ktoś z was grał/prowadził sesję grozy w nietypowy sposób? Czy odbiegacie od prostego schematu: normalnie zadanie - dziwne przypadki - załamanie się rzeczywistości (czyli spotkanie z potworem) - walka o życie?
Dla przykładu: horrorem może być sesja, podczas której gracze wciąż będą pojawiać się w jednym miejscu i będą musieli znaleźć rozwiązanie wydostania się stąd. Mają czas, całą wieczność (Swoją drogą grałem w podobnym schemacie, byliśmy zamknięci w domu i mieliśmy znaleźć wyjście, ale sesja okazała się niewypałem, ponieważ była [chyba] nastawiona głównie na odgrywanie. Poza tym nadmiar chaosu przytłaczał - i nudził, bo działo się dużo, ale zupełnie nie przybliżało nas to do niczego :/)
Albo taka, podczas której zlecone im zadanie, zrobi z nich potworów.
Kiedyś przestraszyłem graczy jednym nietoperzem, na dodatek podczas H&S sesji dedeka - był to krótki motyw na jej początku, ale opisując dalej groteskowo wyglądające miasto, mieszczuchów i przedmioty, utrzymałem napięcie do końca.
Dla przykładu: horrorem może być sesja, podczas której gracze wciąż będą pojawiać się w jednym miejscu i będą musieli znaleźć rozwiązanie wydostania się stąd. Mają czas, całą wieczność (Swoją drogą grałem w podobnym schemacie, byliśmy zamknięci w domu i mieliśmy znaleźć wyjście, ale sesja okazała się niewypałem, ponieważ była [chyba] nastawiona głównie na odgrywanie. Poza tym nadmiar chaosu przytłaczał - i nudził, bo działo się dużo, ale zupełnie nie przybliżało nas to do niczego :/)
Albo taka, podczas której zlecone im zadanie, zrobi z nich potworów.
Kiedyś przestraszyłem graczy jednym nietoperzem, na dodatek podczas H&S sesji dedeka - był to krótki motyw na jej początku, ale opisując dalej groteskowo wyglądające miasto, mieszczuchów i przedmioty, utrzymałem napięcie do końca.
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe