Strona 1 z 3
Plan czy improwizacja?
: piątek, 22 czerwca 2007, 23:07
autor: Stolar
Co według was jest lepsze? Co ważniejsze? Wiem, że w RPG na wszystko jest miejsce, zawsze trzeba znaleźć środek, a więc jak to zrobić? Dopiero zaczynam grać i wiem naprawdę niewiele, tak, żeby nie było

.
Re: Plan czy improwizacja?
: sobota, 23 czerwca 2007, 00:53
autor: TofT
Rozumiem, że w twoim pytaniu chodzi o to, czy przygoda ma toczyć się według przygotowanego wcześniej scenariusza, czy też ten scenariusz ma być improwizowany i powstawać na bieżąco? I który z tych sposobów jest lepszy na początek?
Cóż, w przypadku prowadzenia pierwszych przygód polecam ci zdecydowanie gotowe (dobre) scenariusze, przygotowane do konkretnego systemu (mogą być nawet firmowe;) ). Po pierwsze dzięki temu możesz lepiej poznać realia danego systemu i "klimat" świata (większość systemów takowy posiada). Po drugie lepiej poznasz mechanikę, która w oficjalnych scenariuszach jest zazwyczaj skrótowo opisana. A, po trzecie unikniesz błędów wynikających z braku doświadczenia i braku obycia z systemem; na sesje improwizowane przyjdzie czas, gdy w miarę sprawnie opanujesz mechanikę systemu i realia świata.
Re: Plan czy improwizacja?
: sobota, 23 czerwca 2007, 11:05
autor: Karczmarz
Hmmm
Dyskusja w podobnym tonie rozważana była w temacie o Scenariuszach, ale jeśli chcesz rady to w pełni zgodzę się z TofT'em. Na początek sięgnij po gotowce.
Ogólnie zaobserwowałem że ścieżka mistrzowania rozwija się zaczynając od jakiegoś gotowca (zazwyczaj takiego co jest w podręczniku na końcu) potem przechodzi przez skrupulatne przygotowywanie scenariuszy, potem MG przeżywa olśnienie i przechodzi na 100% improwizacje, by po kolejnych kilku latach zauważyć, że najlepszym rozwiązaniem jest umiejętne miksowanie wszystkiego razem.
Tak więc zacznij od gotowców i przygotowanych scenariuszy, to za jakiś rok, góra dwa dojdziesz do wniosku że najlepsza jest improwizacja
Re: Plan czy improwizacja?
: sobota, 23 czerwca 2007, 16:37
autor: Ravandil
Zgodzę się z przedmówcami - na początek lepiej albo zagrać gotowe scenariusze, albo poczytać podręcznik do systemu i zaplanować dokładnie przygodę, możliwe drogi, alternatywne wersje wydarzeń... Wtedy MG wczuje się w klimat świata i będzie w stanie potem na bieżąco reagować na poczynania BG, na swój sposób się "rozgrzeje". A jak MG razem z drużyną już porządnie pograją, będzie czas na improwizację, bo sie będzie wiedzieć o świecie tyle, ile potrzeba do komfortowego grania. A doświadczenie dowodzi, że czasem totalnie improwizowane sesje potrafią być bardzo ciekawe

Re: Plan czy improwizacja?
: sobota, 23 czerwca 2007, 20:28
autor: Stolar
Dzięki. Już zdążyłem wymyślić własną kampanię, ale chyba rzeczywiście lepiej będzie zacząć od gotowców.
Re: Plan czy improwizacja?
: sobota, 23 czerwca 2007, 20:34
autor: Karczmarz
Hmmm
Stolar pisze:Dzięki. Już zdążyłem wymyślić własną kampanię
Ktoś trafnie zauważył, że często jest tak, że ludzie od razu porywają się na wielkie heroiczne kampanie, ale niestety nie dysponują odpowiednim warsztatem by je pociągnąć. Kończy się to zazwyczaj tragicznie, a nie jednokrotnie może zniechęcić do RPG na długo :] Oczywiście dla wielu osób może to i lepsze rozwiązanie, pod warunkiem że się nie zrażają jak coś nie wychodzi.
Re: Plan czy improwizacja?
: sobota, 23 czerwca 2007, 21:09
autor: BLACKs
Scenariusz powinien być zaplanowany, sesja improwizowana, jak to ujął gdzieś Karczmarz.
Na początek opracuj sobie dobrze scenariusz, byś nie musiał zbyt dużo improwizować. Najlepiej jak przeczytasz go kilka razy, by zapamiętać co ważniejsze szczegóły. Wypisz wszystko, co będzie Ci potrzebne, podczas prowadzenia - drogi alternatywne, statystyki, aspekt mechaniczny. Nie bój się zmieniać scenariusza podczas trwania sesji - te kilka kartek w Twojej łapie to nie świętość! To gracze mają się dobrze bawić tym, że grają, a nie MG tym, że w 100% odegrał scenariusz.
Re: Plan czy improwizacja?
: sobota, 23 czerwca 2007, 22:06
autor: Stolar
BLACKs, ja to doskonale wiem. Jestem nowy, ale nie aż tak

. Karczmarz, co masz na myśli mówiąc o 'warsztacie' bo jakoś nie kapuję.
Re: Plan czy improwizacja?
: sobota, 23 czerwca 2007, 22:48
autor: Lea
O, to ja się pochwalę jako poczatkujące mg [jakby było czym, ekhem...].
Najpierw siedziałam dwa tygodnie i szukałam w internecie błyskotliwych i przede wszystkim dobrze opisanych scenariuszy na mój debiut.
Potem usiadłam i napisałam swoją przygodę, bo nie chciało mi się dostosowywać do niczego

. Poszło mi szybciej niż ślęczenie w necie.
Gotowy scenariusz dopracowałam ze szczegółami, i żeby nie było liniowo, dałam trochę ścieżek i odciągaczy, po czym gapiłam się w notatki jak sroka w gnat następny tydzień, by nauczyć się jak najwięcej na pamięć.
Na sesji wszystko zapomniałam, łącznie z mechaniką, więc musiałam czasem zerknąć do zeszytu (starałam się dyskretnie...

).
Ale scenariusz okazał się w porządku, więc moja powyższa metoda tworzenia scenariuszy, choć skomplikowana, działa i jak na razie ją powielam

Z tym, że mechanikę już pamiętam. A przynajmniej łudzę się. Do kolejnej sesji... ;p
Re: Plan czy improwizacja?
: niedziela, 24 czerwca 2007, 10:30
autor: Karczmarz
Hmmm
Karczmarz, co masz na myśli mówiąc o 'warsztacie' bo jakoś nie kapuję.
Użyłeś słowa kampania, a ta mi się kojarzy z czymś długim, wzniosłym i wielkim. (oczywiście tak być nie musi, to tylko moje subiektywne odczucie co do tego słowa). A żeby poprowadzić kampanie trzeba dysponować pewnym warsztatem MG. Rozumiem przez to doświadczenie, zdolności interpersonalne wyćwiczone po wielu sesjach, umiejętnośc szybkiej improwizacji i wracania scenariuszem o okręgu tak by jednak kampania się nie zawaliła, umiejętność przekonania graczy do swoich racji bez irytowania i ograniczania ich i wiele wiele innych. Wszystko to można zdobyć z doświadczeniem. Jednemu będzie potrzebne 10 lat innemu rok, ale wątpię by ktoś umiał pociągnąć dobrą kampanie dajmy na to po 3 miesiącach mistrzowania. Chyba że za dużo oczekuję od tego słowa :]
Na sesji wszystko zapomniałam, łącznie z mechaniką, więc musiałam czasem zerknąć do zeszytu
Dlatego ja polecam wypunktować sobie po 1 zdaniu i podkreślić highlighterem każdy punkt, który powinni zrealizować gracze. Wszystko to na 1 kartce, żeby nie musieć niczego wertować tylko 1 spojrzenie i już.
Potem usiadłam i napisałam swoją przygodę, bo nie chciało mi się dostosowywać do niczego
Znam ten ból. Zawsze byłem przeciwnikiem gotowców wychodząc z założenia "szybciej napiszę nowy scenariusz niż przerobie gotowy tak by mi odpowiadał"

Re: Plan czy improwizacja?
: niedziela, 24 czerwca 2007, 12:42
autor: Nagash
To może i ja coś napisze w tej kwestii. Jestem nowym MG i mam na swoim koncie ledwie kilka sesji. Zacząłem od gotowego scenariusza z podręcznika zeby wczuć się w system, swoje sesje tworze "węzwłowo" tzn jest kilka ważnych miejsc, postaci i zadań które mam dokładniej opisane, reszta to tylko szkic który dostosowuje w trakcie gry do poczynań graczy. Jak na razie są chyba z takiego prowadzenia zadowoleni. No i unikam na razie wielkich kampanii.
Re: Plan czy improwizacja?
: niedziela, 24 czerwca 2007, 12:56
autor: krucaFuks
Tak trzymaj!
To chyba najlepszy sposób prowadzenia - mieć pewne ramy i kilka kluczowych miejsc (postaci, rozmów) oraz czuć się pewnie w
settingu. Dzięki temu zawsze pamiętasz w którą stronę zmierzasz w swojej przygodzie, a zarazem nie musisz ciągnąć graczy jak po sznurku. Dobrze jest też mieć przygotowanych kilka rozwiązań awaryjnych - jacyś BN, nowe wskazówki, zagrożenie które skieruje graczy w odpowiednie miejsce. Z czasem takie rzeczy będziesz pewnie wymyślał na poczekaniu

Re: Plan czy improwizacja?
: niedziela, 24 czerwca 2007, 13:50
autor: Lea
Karczmarz pisze:Dlatego ja polecam wypunktować sobie po 1 zdaniu i podkreślić highlighterem każdy punkt, który powinni zrealizować gracze. Wszystko to na 1 kartce, żeby nie musieć niczego wertować tylko 1 spojrzenie i już.
Nie pisałam przecież powieści...:/ Miałam punkty, nie byłam tylko pewna co zrobić w przypadku, gdy gracz je już ominie:) Ale jakoś na szczęście nie ominął... Najwyżej skończyłby wcześniej i nie zagłębił się dalej w problem.
Zresztą później opisałam ten plan wydarzeń szerzej i
scenariusz jest na mojej stronce.
Re: Plan czy improwizacja?
: wtorek, 26 czerwca 2007, 21:41
autor: TomEdo
Mój kolega jako MG prawie w 100% improwizuje (przynajmniej mi tak mówił), ja preferuję raczej wymyślenie (rzadko to zapisuję na kartce, najwyżej CELE graczy) szkieletu scenariusza. Wymyślanie przygód u MG można porównać do domu, możesz mieć całość gotową, jest mało elastyczna ale skuteczna przy małym doświadczeniu, możesz mieć szkielet, dość elastyczny ale ma już jakiś raczej niezmienny kształt, można mieć tylko podstawy z których możesz wytworzyć prawie wszystko ale przygoda ma już jakiś określony cel, ostatnia metoda to puste pole, całkowita improwizacja (prawie bezużyteczne przy dużych kampaniach chyba, że jako poboczna misja). Nie znam się zbytnio na budownictwie ale chyba dobrze przekazałem o co mi chodzi

.
Re: Plan czy improwizacja?
: środa, 27 czerwca 2007, 07:01
autor: Elfin
Ja sie obiema rekami podpisuje pod improwizacja... Dobry MG potrafi nawet jezeli gracze nie moga rozwiazac zagadki, pomyslec co zrobic dalej i wymyslec cos nowego, co moze ich naprowadzi na trop poprzedniej.... Slaby MG bedzie probowal usilnie tym graczom pomoc, az mowiac im co maja zrobic i prowadzac za raczke... To jest zalosne.... Ja nie narzekam na mojego MG, bo on na szczescie jest tym pierwszym

.... Hehe na wczorajszej sesji przypadkiem nas usmiercil, bo zapomnial o malutkim szczegoliku pewnego czaru nekromancji

... Ale wymyslil to tak, ze jakos sie odrodzilismy.... Wykorzystal to, ze moj kolega byl Barbarzynca i postanowil pewngo goscia okrasc i mu jeszcze demolke w chacie zrobic.... Tylko dlatego zostalismy wskrzeszeni.... To byl dobry przyklad

Re: Plan czy improwizacja?
: środa, 27 czerwca 2007, 09:14
autor: Karczmarz
Hmmm
Ja sie obiema rekami podpisuje pod improwizacja... Dobry MG potrafi nawet [...]
Tylko chciałbym zauważyć, że temat dotyczy początkującego MG.
Re: Plan czy improwizacja?
: środa, 27 czerwca 2007, 18:00
autor: Kamil_WFRP
Może nie improwizacja tylko wariacja na temat. Chyba w podręcznku do DD stoi aby MG mógł pomysł na każdą sesje opisać jedny zdaniem. Świadomość tematu sesji pomaga w improwizować (albo wariować

). A dla poczatkujacego MG jedyna droga to prowadzic. Prowadzic z przyjemnością, bo jak MG szczesliwy to gracz tez. Z czasem wyrobisz sobie preferencje (jednostrzałówki - kampanie, improwizacja - plan) i wspomniany już powyżej warsztat (tokarka, frezarka, wisz, rozumisz).