Najdziwniejsze, najgłupsze sesje

To forum przeznaczone na dyskusje dotyczące prowadzenia i przygotowywania rozgrywki. Tematy tylko dla Mistrzów Gry.
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Najdziwniejsze, najgłupsze sesje

Post autor: Deep »

Był już temat o najgorszych i najśmieszniejszych.
Piszcie teraz jakie najdziwniejsze lub najgłupsze wam się zdarzały. Wasze wpadki na tych sesjach bądź wpadki waszych znajomych.

Mnie osobiście nagłupiej się gralo jak nie mieliśmy kostek więc napisaliśmy na karteczkach numerki i losowaliśmy :/

Z innym teamem graliśmy na obozie i trochę podpadliśmy wychowawcom więc jak tylko słyszeliśmy kroki na korytarzu to jak najszybciej właźliliśmy do łóżek :P
.
Awatar użytkownika
BLACKs
Tawerniany Cygan
Tawerniany Cygan
Posty: 3040
Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30

Post autor: BLACKs »

Ostatnia sesja z Serverem Rowerem :D

Scenariusz pisany własnoręcznie na 12 stron, a gracze ominęli wszystko co się dało :D. Ani jednej walki, zero akcji - sesja była dziwna, ale chyba w miarę dobrze grali. By zrobić mały zwrok akcji (buhaha!) na końcu ich okradłem :P.
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Tori »

Najdziwniejsza, to ta, w której na wakacjach próbowałem zaciągnać dwóch graczy. Brak podręcznika, pustka w głowie, skończyło się na grze w makao :P
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Post autor: Deep »

my graliśmy kiedyś taką "przykładową" sesję w EDa. Też bez kości, bez podręcznika i kart postaci.
G1: No to.. niech będzie. Rozwalam go.
MG: Załóżmy że ci się udalo
i tak przez cały czas
.
Peiter Van Der Baier
Szczur Lądowy
Posty: 1
Rejestracja: niedziela, 17 września 2006, 15:05
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Peiter Van Der Baier »

a ja zrobiłem kiedyś sesję zupełnie bez planu. Pod względem klimatu była najgorsza, ale jednocześnie było bardzo wesoło :D . Sesja była nierealistyczna i doszło do tego, że elf siłował się z bizonem... Ale najlepszy dialog na sesji był taki(ja też miałem dobry humor, tak jak wszyscy gracze):
Piotrek: Czy jest w tym mieście Rynek?
Ja: Rynku nie ma...
P:????
Ja: jest zajezdnia tramwajowa.... no dobra, największym miejscem w mieście jest stajnia....
Powiem jeszcze tylko, że kończyły się wakacje :wink:
"Zapomnij, że jesteś, gdy mówisz, że kochasz."-Jan Twardowski
Remik
Marynarz
Marynarz
Posty: 239
Rejestracja: piątek, 15 września 2006, 14:37
Lokalizacja: Za( ! )pie

Post autor: Remik »

Byłem mistrzem. Mówie graczom że idą przez las a na to jeden z graczy: - Nie umiem sobie tego wyobrazić :!:

Chyba nie musze mówic że wszyscy mieli polew z tego gościa.
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Post autor: Deep »

Wczoraj poprowadziłem chyba najgorszą sesję w całej mojej karierze MG :?
Urządziliśmy ją z chłopakami tylko po to by zniechęcić "takiego jednego" do gry. Chyba nam się nie udało :?
.
Obelix
Bombardier
Bombardier
Posty: 775
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
Numer GG: 6330570
Lokalizacja: Twoja świadomość
Kontakt:

Post autor: Obelix »

pisałem gdzies o kamikaze-kurczakach ajko zwierzątkach? no właśnie to była moja najdziwniejsza sesja, wogóla taka psychodeliczna jakaś, no i musiałem pozabijac moje kurczaczki.

albo inny przykład: zrobiliśmy sobie u kolegi szczepowe spotkanie MTG, ale zrobiło się troche późno no i wszyscy powychodzili i na sesji w "autorski system" zostało nas czterech no i przypadkowo wylaliśmy lampke naftową = brak snu do godziny 9 następnego dnia (potem już u siebie spałem 7 godzin ale to taki szczegół) i durne pomysły, no i MG zamknął nas w jakimś lochu i nie mieliśym co jeśc to zaczeliśmy polowac na... nietoperze, potem mieliśmy na kopy tych nietoperzy i nie wiedzieliśmy co z nimi zrobic, pierwsza myśl : prezerwatywa...

ale nie mieliśmy tych prezerwatyw w końcu bo drogie były, 6 sztuk złota za jedną, ździerstwo!
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
Rodic
Mat
Mat
Posty: 452
Rejestracja: piątek, 23 grudnia 2005, 17:08
Lokalizacja: Żywiec
Kontakt:

Post autor: Rodic »

Miałem kiedyś taki dzień, w którym non- stop mi się "język plątał". No a jak na zlość moi gracze zażyczyli sobie wtedy sesji :x No i sesja :lol: Graliśmy w Kryształy Czasu (średniowiecze, lub koło tego) Gramy i gramy, i zaraz pierwsza pomyłka :/ zamiast powiedzieć: "Właśnie widzicie jak podjeżdża rydwan z 4-rema końmi..." powiedziałem "Właśnie widzicie jak podjeżdża opancerzona ciężarówka..." :D ale wpada :D i te sytuacje się cały czas powtarzały, a co to śmiesznych sesji, to każda taka jest :P
Obrazek
Forum w pełni o komputerach...
Artos
Kok
Kok
Posty: 928
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 19:37
Numer GG: 1692393
Lokalizacja: Świnoujście - Koszalin -Szczecin
Kontakt:

Post autor: Artos »

Hmmm.... ja kiedyś miałęm dziwną sesje w młotka :D

Dołączałem do druzyny, która juz była w połowie 2 scenariusza kampanii stworzonej przez MG. Drużyna właśnie jechała na pustkowia chaosu by odkryć źródło dziwnych snów i zapobiec podobno inwazji chaosu, ale mniejsza oto. Na tej sesji dobiła mnie rozmowa jaką przeprowadziłem z jednym gladiatorem (gracz):

JA: A więc gdzie jedziecie mości panowie. W dzisiejszych czasach to raczej niewielu ma odwagi na tyle by na wschód podążać.
GRACZ: A na pustkowia chaosu.
JA: Na pustkowia chaosu? Przecież to istne samobójstwo! Po co tam jedziecie?
Gracz: (dumnie) By ocalić życie.

-_-
Obrazek
Obrazek
War, war never changes...
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Post autor: Force »

D&D/Eberron:
Otórz w połowie sesji moi gracze nagle postanowili zmienić charakter dróżyny z P-D na C-Z (po co ciągle kupować skoro można kraść?...) Ucieszyłem się na zmianę i myślałem że zagrają z głową.

Okazało się że sadyści i nazisci to przy nich szkółka niedzielna XD

Senariusz sesji zakładał:
A>B>C>D>E>F
Sesja wyglądała tak:
A>rzeź>F :D

Na dodatek na końcu cudem wygrali walkę w której mieli przegrać i zostać pojmani :D Oj coś myśle że po następnej sesji potrzebne będą im nowe karty postaci. :twisted:
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Post autor: Deep »

Force ray pisze:Senariusz sesji zakładał:
A>B>C>D>E>F
Sesja wyglądała tak:
A>rzeź>F :D
Oj znam to za dobrze ;)
Co się wtedy robi?

A>Rzeź>Gracze robią nową postać.
lub
A>rzeź>MG: O wy!>A>B>C>D>E>F xD
lub
A>RZEŹ>B>RZEŹ>itd :P
.
Falandar
Marynarz
Marynarz
Posty: 166
Rejestracja: poniedziałek, 10 kwietnia 2006, 01:23
Numer GG: 5951765
Lokalizacja: Drawsko Pom/Wrocław

Post autor: Falandar »

raz mielismy taka sesje, gdzie wszyscy zgineli (postaci juz na prawde byly doswiadczone - rok grania), "gdy po szklance koniak splywa jak lza..." oto co sie dzialo 8)
makk
Tawerniany Zabójca Trolli
Tawerniany Zabójca Trolli
Posty: 425
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 23:10
Numer GG: 6386578
Lokalizacja: Łódz
Kontakt:

Post autor: makk »

Najczęściej ja prowadze lecz pamiętam sesje w której bardzo zdrażniłem MG. Była to Neuroshima i znajdowaliśmy się w jakimś starym bunkrze przerobionym na więzienie gdzie wdarł się moloch. W pewnym momencie trafiliśmy na sierżanta Grega jednego z wojskowych bunkru. Był strasznie ranny lecz w drużynie był med który by mu pomógł. MG przygotował sobie tą postać bardzo szczegółowo poprostu ją dopieścił i po podleczeniu miał otworzyć nam jedne z drzwi i uciec z nami z bunkra. Lecz ja z rozpędu by się chłop nie męczył poprostu strzeliłem mu w łeb... :twisted:
MG otworzył tylko szeroko oczy i nic nie powiedział ponieważ nikt w drużynie mi nie przeszkodził.

Ostatecznie w kieszeni znaleźliśmy klucze i sami otworzyliśmy sobie drzwi 8)
Awatar użytkownika
BLACKs
Tawerniany Cygan
Tawerniany Cygan
Posty: 3040
Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30

Post autor: BLACKs »

Wczorajsza sesja z Serverem Rowerem

Gracze mają zabić jednego z urzędasów Arasaki. Dostają rozpiskę, co robi w poszczególne dni i oto pierwsze plany, które przychodzą im na myśl:

1. Awionetka i wynajęcie kilku fanatyków religijnych.
2. Wysadzimy całe miasto i wszędzie porozrzucamy wizytówki : "Tu była Arasaka".
3. Zniszczymy siedzibę Arasaki za pomocą materiałów wybuchowych.
4. Wyrzutnia rakiet.
5. Coś, o co gracze kłócili się przez całą sesję - "Nikt nie zwróci na nas uwagi, gdy wsiądziemy na rowery."

Należy wspomnieć, że rowery w Cyberpunku mają pewny mechaniczny kruczek - jest 75% na to, że obrażenia (niezależnie od czego) będą czysto kosmetyczne :D.
makk
Tawerniany Zabójca Trolli
Tawerniany Zabójca Trolli
Posty: 425
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 23:10
Numer GG: 6386578
Lokalizacja: Łódz
Kontakt:

Post autor: makk »

Ostatni grałem w dość nudna i głupia (jak dla mnie przygode). Zrobiliśmy postaci do D&D - gadu, gadu troche tu troche tam i już jesteśmy w drodze by ukatrupić jakiegoś giganta. Po godzinie drogi wypada banda goblinów obrywamy a oni kradną nam wszystko co mamy.
Jednak jako twarda drużyna postanawiamy ruszyć dalej!!! Wystrugaliśmy broń z drewna i... kolejne 3 godziny grania polegały na opisywaniu przeprawy przez bagna, mozolne przenoszenie i wyciąganie niziolka z brei itd.. no nuda!! gdy już wyleźliśmy z bagna to okazało się, że jest jaskinia a w niej trupy które pilnują skarb. Oklepaliśmy ich naszą drewnianą bronią i zabraliśmy skarby. Potem usłyszeliśmy chrapanie i za górką spał gigant, ostrożnie do niego, coup de ... i było po gigancie.
Koniec przygody :evil:
Obrazek Obrazek
Hope is the first step on the road to disappointment.
Perzyn
Bosman
Bosman
Posty: 2074
Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
Numer GG: 6094143
Lokalizacja: Roanapur
Kontakt:

Post autor: Perzyn »

Moja najdziwniejsza sesja to 1v1 w Młotka bez podręcznika, kości i scenariusze. Pełna improwizka MG kontra gracz. Zaczęło się jak Narrenturm czyli od ucieczki przed zrogaconym mężem potem była jazda na zdobycznym orczym dziku bojowym przez pół Imperium (mój ulubiny kwiatek:
-Jak steruje się dzikiem?
-Masz 2 sznurki z prawej i zlewej. Ciągniesz za prawy dzik idzie w prawo ciagniesz za lewy idzie w lewo, ciągniesz za oba to robi świec.") potem gracz dołączył do piratów z Norski by ostatecznie wziąść udział w bitwie ze Skavenami, którymi dowodziłe postać bedąca klonem naszego nieobecnego kumpla... ktos top przebije?
ODPOWIEDZ