Miejsca i lokacje...

To forum przeznaczone na dyskusje dotyczące prowadzenia i przygotowywania rozgrywki. Tematy tylko dla Mistrzów Gry.
Dark Mesaiash
Szczur Lądowy
Posty: 6
Rejestracja: wtorek, 27 lutego 2007, 10:34
Lokalizacja: Z tawerne pod urżniętym orkiem

Post autor: Dark Mesaiash »

Najlepiej wymyśl coś sam, ale moge Ci udostępnić mój jeden pomysł na wieże nekromanty:
Strona zewnętrzna:
Wieża jest ogromna pokryta pajęczynami. Jest zrobiona ze starej skały
góra wieży przypomina dół ofiarny. Od budowli emanuje mroczna Aura
Drzwi wyglądają na stare.Nie mają dziórki od klucza muszą być zamknięte magicznie....
Awnętrza to ci nie powiem sam wymyśl :twisted:
Kil them ALL
Tevery Best
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1271
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
Numer GG: 10455731
Lokalizacja: Radzymin

Post autor: Tevery Best »

Dark Mesaiash: ile ty masz lat? Nie mogłeś wymyślić bardziej sztampowego opisu? Poza tym nekromanta to nie krwawy morderca, satanista i wyznawca kultu wymagającego ofiary z setki ludzi dziennie, ale mag podobny innym, poza tym, że lubi babrać się w gnijących zwłokach i bawić nieśmiercią. Jego wieża od innych odróżniać się będzie raczej zwłokami w stanie rozkładu, które wykradł z cmentarza, leżącymi na stołach czaszkami, ale to sporadycznie: większość wieży to pomieszczenia, w których dokonuje się zwykłe codzienne życie, a porażająca większość nekromantów (i nie tylko) wolałaby nie mieć przy stole w jadalni krwawiących kończyn, a wsypialni bluźnierczego otarzyka zalanego posoką.
Nekromanta
Pomywacz
Posty: 63
Rejestracja: niedziela, 25 lutego 2007, 19:51
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Post autor: Nekromanta »

Tevery Best pisze:Poza tym nekromanta to nie krwawy morderca, satanista i wyznawca kultu wymagającego ofiary z setki ludzi dziennie
Nie? :D
Ilu jest nekromantów, tyle jest wież. Zazwyczaj są one klasyczne - wysoki budynek, trochę zaniedbany, czasami w niedalekiej odległości od wieży cmentarz. Laboratoria, pracownie z ciałami mogą się znajdować raczej w podziemiach kompleksu, w końcu który nekromanta chce na siebie zwrócić uwagę okolicznej inkwizycji i władz, dekorując ogródek trupami, częściami ciała itd. Duża część pokoi w środku jest po prostu zalana księgami, artefaktami, zwojami i wszystkim co pomaga nekromancie doskonalić się w sztuce magicznej. Pewnie na szczycie zbudował sobie obserwatorium, aby ustrzec się zaskoczenia wrogów, oraz praktykować astronomię. Pokój pod obserwatorium zapewne stanowi jego sypialnię, być może po budynku pałętają się nieumarli słudzy/strażnicy. Laboratorium to nie rytualny otwór z martwymi dziewicami złożonymi czarciemu lordowi, nie ma tam ceremonialnej fontanny zalanej krwią/płynem mózgowym, i w końcu przed wieżą nie ma tabliczki z napisem "Zapraszamy na orgie, codziennie o północy przyjdź złożyć cześć szatanowi, nie zapomnij wziąć kilku ofiar na kolację". To po prostu pomieszczenie z kilkoma stołami do warzenia mikstur, jakąś skrzynią/szafą pełniącą funkcję lodówki na ciała. Nekromanci to nie pół-demony o 666 latach, które jedzą martwe płody, ale w większości zwykli ludzie, mający w mrocznej i przerażającej spiżarce dżem.
Oczywiście wieża nie musi być typowa, może być latająca, niewidzialna, podziemna, pokoje mogą swobodnie latać po znanym tylko właścicielowi wymiarze, pomysłów jest mrowie.
Józef Stalin pisze: Jedna śmierć to tragedia, milion – to statystyka
Behemoth
Majtek
Majtek
Posty: 76
Rejestracja: poniedziałek, 19 lutego 2007, 18:39
Lokalizacja: from the land of Mordor where the shadows lie

Post autor: Behemoth »

co do siedziby nekromanty, to zamiast wieży preferowałbym np. Mauzoleum na opuszczonym cmentarzu lub katakumby/kanały pod miastem (nie koniecznie dużym). Ciekawa Lokacja to chociażby... PIEKŁO!!!! :twisted: :twisted: . Czemu by nie przenieść jakoś graczy do piekielnego wymiaru, albo np. na wojne krwi....
Trzeba wysilić wyobraźnie lub brać przykłady z książek, gier, filmów itp.
Chociażby BG2 np. podwodne królestwo, podmrok, siedziba wampirów, kula sfer..... tyle lokacji na wyciągnięcie ręki...
"Wandering the globe around
I saw no miracles nor wonders
Humanity so poisoned by their myths
Why none can see my wings?!
God is Dead!!! Dead !!! Helleluyah!!!"
Vader: Halleluyah (God is Dead)
GG:1362756
Alrikus
Marynarz
Marynarz
Posty: 237
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 10:27
Numer GG: 0
Kontakt:

Post autor: Alrikus »

Poza tym nekromanta to nie krwawy morderca, satanista i wyznawca kultu wymagającego ofiary z setki ludzi dziennie, ale mag podobny innym, poza tym, że lubi babrać się w gnijących zwłokach i bawić nieśmiercią. Jego wieża od innych odróżniać się będzie raczej zwłokami w stanie rozkładu, które wykradł z cmentarza, leżącymi na stołach czaszkami, ale to sporadycznie: większość wieży to pomieszczenia, w których dokonuje się zwykłe codzienne życie, a porażająca większość nekromantów (i nie tylko) wolałaby nie mieć przy stole w jadalni krwawiących kończyn, a wsypialni bluźnierczego otarzyka zalanego posoką.
Właśnie, nie lubię jak takiego nekromantę myli się z nekrofilem, jakby nie patrzeć to dwie różne rzeczy.
A ciekawa lokacja? Gracze zazwyczaj nie nudzą się w centrum pola bitwy :)
Obce lasy przemierzam, serce szarpie mi krtań!
Nie ze strachu - z wściekłości, z rozpaczy!
Ślad po wilczych gromadach mchy pokryły i darń,
Niedobitki los cierpią sobaczy!
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Post autor: Ravandil »

Pytanie natury technicznej - czy wieża nekromanty musi być obłożona stosem zwłok. Ja bym skłonił się raczej do wieży gdzieś pośrodku lasu, starej, zaniedbanej, ale z grubsza inne wyróżniającej się od innych. Przynajmniej nie będzie ona najeżdżana przez bandy bohaterów/inkwizytorów/antymagów. Ale wnętrze jak najbardziej mroczne, ślady krwi, pułapki czyhające na śmiałków, którzy byli na tyle głupi, by tam zawitać... A gdzieś na szczycie wieży (lub też gdzie indziej) nekromanta siedzący w swojej samotni, gdzie zaszył się przed ludźmi, by praktykować magię śmierci... Bardziej prawdopodobna wizja. Ale co kto lubi :wink:
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Wilczy Głód
Mat
Mat
Posty: 416
Rejestracja: czwartek, 13 lipca 2006, 13:03
Numer GG: 818926
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Wilczy Głód »

Hmm... tak się zastanawiam, czy to koniecznie musi byc wieża. Nekromanci to na ogół sktyci w sobie samotnicy, nie tolerujący za bardzo obecności innych ludzi. Ale taki koleś siedzący sobie w nawet w miarę zwykłej (jeśli coś takiego w ogóle istnieje) wieży budzi podejrzenia. A gdyby tak nekromanta żył w jakimś pałacu, na przykład jako doradca na dworze jakiegoś króla? Uczony jak każdy inny, w dodatku zaufany człowiek władcy... tylko musiałby się napracowac, żeby nikt nie odkrył jego "hobby." Mógłybyc taki "zwykły" pałac, czy zamek, gdzie normalnie by żył jak dworzanin. Obiady z królem, bale, góry złota, itd. A pracownie mógłby miec, na przykład, w zapomnianych przez wszystkich podziemiach zamku. Jakieś obecnie nie używane więzienie...
Co jest gorsze? Niewiedza, czy obojętnośc?
Nie wiem... nie obchodzi mnie to.

"Najchętniej zaraz oddałbym się diabłu gdybym, do krocset, sam diabłem nie był!"
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Post autor: Ravandil »

Wilczy Głód pisze:Hmm... tak się zastanawiam, czy to koniecznie musi byc wieża. Nekromanci to na ogół sktyci w sobie samotnicy, nie tolerujący za bardzo obecności innych ludzi.
W sumie to może nawet lepianka na skraju urwiska. Myślę, że nekromanta starałby izolować się od ludzi, bo jego "hobby" coraz bardziej oddalałoby go od normalnego świata... A faktycznie wieża może się za bardzo rzucać w oczy. Ale do nekromanty jako dworzanina podchodziłbym ze sceptycyzmem, w końcu nekromancja to nie hobby na pół etatu... Może na samym początku. To w końcu zawładnie magiem.

PS. A Ty i tak nie będziesz miał nawet wieży, bo nie umiesz porządnie czarować :P Największym osiągnięciem było porażenie olbrzyma :) No, ale zobaczymy na następnej sesji... :wink:
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Heimdall
Bosman
Bosman
Posty: 1898
Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
Lokalizacja: Asgard

Post autor: Heimdall »

Moim zdaniem nekromanta nie powinem mieszkać z kimś w jednym zamku, czy też być dworzaninem. Nekromanta potrzebuje spokoju, ale opuszczona wieża na skraju lasu nie zapewni mu tego (wiadomo, BG zawsze wlezą do takim miejsc :wink: ), tym bardziej wieża obłożona stosem zwłok. Pomijając fakt, że nekromanta nie używałby trupów do tak niepotrzebnych celów (chyba nie tak łatwo znaleźć odpowiednie zwłoki, chyba że w pobliżu jego miejsca zamieszkania odbyłaby się jakaś bitwa). Ja widzę nekromantę jako tajemniczego maga mieszkającego w niczym nie wyróżniającej się chacie gdzieś w pobliżu cmentarza (coś jak Regis z Wiedźmina).
...
Szary Kocur
Majtek
Majtek
Posty: 117
Rejestracja: poniedziałek, 16 lutego 2009, 21:13
Lokalizacja: Warszawa

Re: Miejsca i lokacje...

Post autor: Szary Kocur »

Myśleliście o czymś w rodzaju anty-wieży? O długim walcu wrzynającym się w ziemię głębiej i głębiej, poszerzany przez nieumarłe sługi, nieograniczany przez podstawę, przykrytym niepozorną chatą... Ale chata w środku lasu też budzi podejrzenia, a o ciała trudno... Zaś człowiek żyjący na skraju wsi, starszy (nauka sztuk tajemnych wymaga czasu) będzie pierwszym podejrzanym kiedy zaczną ginąć ludzie. Przesądni chłopi rozpalili by dla kogoś takiego wielki ogień... I nie piekli by przy nim kiełbasek, o nie. W wielkim mieście, choć łatwiej o surowiec, to ujawnienie praktyk jest kwestią czasu, i to zazwyczaj niedługiego.
Kolejną alternatywą jest gospoda przy niezbyt uczęszczanym trakcie. Gości łatwo otruć celem poszerzenia personelu, mało kto ich będzie szukał akurat tu (stare ,,Wyjechali dzisiaj rano" powinno się sprawdzić) zaś pod spodem można stworzyć wcale dobre podziemia... Pomiędzy karczmą a katakumbami umieścił bym piwniczkę która była by ,,Tylko dla personelu" a jednocześnie kryła by na wszelki wypadek sekret- podziemia z pracownią właściwą! Podziemia raczej były by z materiału powszechnie dostępnego w okolicy . Drewniane podziemia też mogą być solidne, szczególnie gdy masz całe tłumy ,,ludzi" do konserwacji. Przy rzece czy jeziorze- cegła. Czy wszyscy pogłupieli z tym kamieniem? Ciężkie, trudno dostępne i można dostać wilka, chłe che che... Ale w górach jak najbardziej.
Nekromanta właściwy będzie zaś zazwyczaj odludnym, złośliwym gnojem (urodzony oberżysta, nie?)-kto inny będzie poświęcał dziesiątki żyć celem przedłużenia własnego? Wszak przedmiotem ich badań jest nie tylko trup ale i samo umieranie... Trafią się może i medycy chcący polepszyć los naszej (i innych) ras... Jednak takie jednostki nie spotkają się ze zrozumieniem, lub znajdą je dopiero u inkwizytora przykuwającego ich do stołu przed interrogacją... Wszak okrzyk ,,A jak to odkryłeś? Ha, szarlatan!", ,,To grzeszne heretyku!" pojawiają się w każdej odmianie średniowiecza.
Sporne jest nie to, czy świat materialny zmienia się za sprawą naszych idei, lecz czy na dłuższą metę zmienia się za sprawą czegokolwiek innego.
Tolerancja jest cnotą ludzi bez przekonań.-Gilbert Keith Chesterton
GIRMI
Pomywacz
Posty: 61
Rejestracja: czwartek, 29 czerwca 2006, 21:25
Lokalizacja: z Diamentowej Hali

Re: Miejsca i lokacje...

Post autor: GIRMI »

Ja swojego Nekromantusa umieściłem w... Karczmie przy głównym trakcie w królestwie (wiedzie ze stolicy do dwóch największych miast królestwa i dalej do granicy) Karczma jak to karczma - murowana , dwupiętrowa wybudowana przez Krasnoludy - ma dwa poziomy piwnic (oficjalnie), za zarobione pieniążki "Karczmarz" zamówił u jednego z najlepszych magów w stolicy czar wzmocnienia ścian i czar niepalności (dzięki temu karczma nie spłonie i jest trwała) i co Najważniejsze na kilometr śmierdzi czarami, więc podziemne praktyki są nie do wykrycia. Posiada ukryty tunel którym można wnosić i wynosić zwłoki i takie tam różne inne ("karczmarz" nie/oficjalnie handluje z przemytnikami, o czym wie straż miejsko/wiejska, ale z racji otrzymywanego kieszonkowego przymyka oko), dzięki temu nikt nic nie podejrzewa. Dodatkowo ostatnimi czasy Karczmarz otworzył drugą karczme (właściwie to przejął konkurenta na trakcie, któremu karczma w niewyjaśnionych okolicznościach spłonęła :) ), a ponieważ najął tam pracowników, nikt się nie dziwi gdy raz na jakiś czas znika na dzień czy dwa. Siedziba Nekromantusa w karczmie ma jeszcze jeden plus, nieraz gdy jakiś samotny podróżnik za dużo wypije, może stać się przedmiotem badań :))
Krasnoludy ponad wszystko!
Szary Kocur
Majtek
Majtek
Posty: 117
Rejestracja: poniedziałek, 16 lutego 2009, 21:13
Lokalizacja: Warszawa

Re: Miejsca i lokacje...

Post autor: Szary Kocur »

Swoją drogą u J. Piekary, w którymś z opowiadań o Inkwizytorze Madderdine, był dobry sposób na ukrycie przejścia do podziemi.
Trzeba przybić do ziemi największą skrzynię jaką znajdziemy-nad klapą do pracowni. Usuwamy dno i wypełniamy skrzynię tłuczonym szkłem, siekańcami, itd. Kto będzie chciał się w tym grzebać?
Sporne jest nie to, czy świat materialny zmienia się za sprawą naszych idei, lecz czy na dłuższą metę zmienia się za sprawą czegokolwiek innego.
Tolerancja jest cnotą ludzi bez przekonań.-Gilbert Keith Chesterton
rox
Szczur Lądowy
Posty: 3
Rejestracja: czwartek, 18 lutego 2010, 13:19
Numer GG: 2958815

Re: Miejsca i lokacje...

Post autor: rox »

Okej to ja zaprezentuje swoja lokację(link w załączniku):
w mojej fabule były to ruiny starej fortecy pewnego złego czarodzieja itd itd celowo jednak nie daje żadnych oznaczeń opisów byście mogli sami się pobawić.

Jeśli chodzi o kwestie prawne
- wykonane przeze mnie i zaręczam, że mam pełne prawa autorskie do dzieła.
- rozpraszać w sieci internetowej i innej do woli, ale bez wymazywania danych o autorze, oraz jak można to mail( roxik0@gmail.com ) albo PW z informacją gdzie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
TomEdo
Marynarz
Marynarz
Posty: 196
Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 12:45
Lokalizacja: Śląsk

Re: Miejsca i lokacje...

Post autor: TomEdo »

Tworzone pod system Crystalicum ale po kilku modyfikacjach można zastosować w innych światach.

Nazwa: Lodowy Pałac
Lokacja: Najlepiej tereny pokryte wiecznym lodem, ewentualnie w klimacie umiarkowanym (w tym przypadku dochodzi nadnaturalne utrzymywanie pałacu w domyślnym stanie skupienia).
Opis zewnętrzny: Wysoka budowla przypominająca zwrócone ku górze sople lodu ustawione w konkretny, ale dość chaotyczny sposób. Każdy z sopli to osobna wieża. Wieże są łączone ze sobą za pomocą mostów od których pałac aż się roi. Owe sople nie są surowe, mają konkretną budowę która jednak do złudzenia przypomina zwyczajny (ale bardzo duży) lód. Wejście stanowią ogromne wrota stworzone z ciemniejszego (jakby zanieczyszczonego czymś czarnym) lodu. Z podobnej odmiany zamarzniętej wody są okiennice i inne szczegóły. Wieże posiadają wiele balkonów. Niektóre są ścięte na górze by tworzyć tarasy.
Opis wnętrza: Ściany, sufit i podłoga zbudowane są z lodu, jednak nie różnią się znacznie kształtem od zwykłego wnętrza. Ewentualne dekoracje są stworzone z farbowanego na różne kolory lodu. Ważne jest również to, że lód znajdujący się wewnątrz pałacu nie jest tak zimny i niemalże całkiem suchy w dotyku. Ściany nie są przezroczyste, ów lód nie przepuszcza światła tak więc oświetlenie odbywa się normalnie, jak w każdym innym budynku. Poza tym wszelkie drzwi, meble, lampy, dywany, gobeliny i inne akcesoria są całkiem normalne.
Ważniejsze pomieszczenia: Oprócz komnat mieszkalnych w pałacu musi znaleźć się sala bankietowa, jadalnia, kuchnie i inne tego typu pomieszczenia. Umieścisz to co uznasz za stosowne dla uniwersum w którym grasz.
Domyślni lokatorzy: Domyślne są Lodowe Elfy, autorzy takiej właśnie architektury, ale w innych uniwersach mogą to być jacyś magowie (najlepiej zajmujący się magią żywiołów), istoty związane z zimą, nekromanta/nekromanci (w niektórych światach mróz jest również atrybutem śmierci), zły lord. Pałac równie dobrze może stać pusty i być pozostałością po jakiejś cywilizacji (no i skrywać pełno skarbów/tajemnic).

PS: Wybaczcie powtórzenia, ale naprawdę ciężko mi było znaleźć dobre słowo zastępcze ;).
ODPOWIEDZ