Chciwi gracze :(

To forum przeznaczone na dyskusje dotyczące prowadzenia i przygotowywania rozgrywki. Tematy tylko dla Mistrzów Gry.
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Chciwi gracze :(

Post autor: Tori »

To mój pierwszy post więc proszę się nie śmiać :P Nie wiedziałem gdzie dać temat, ale tu jest chyba najlepiej. Otóż mistrzuje jakies 3 lata( z przerwami) a graczem jestem od jakis 5 (też z przerwami). Gram tylko w starego, poczciwego Earthdawna. Mam straszne problem, bo gracze chca tylko jednego: złota, srebra, miedziaków, kryształów i innych rzeczy które są wartościowe. Nawet nie chcą magicznych przedmiotow, punktów doświadczenia. Tzn punktów jest zawsze za mało, a do magicznych rzeczy szkoda sie dostrajać. HELP ME!!
delur
Marynarz
Marynarz
Posty: 288
Rejestracja: wtorek, 14 czerwca 2005, 17:46

Post autor: delur »

To jak tego chca to dawaj im tylko pieniadze i pieniadze a pozniej daj im jakiegos potworka ktory jest odporny na magiczne bronie ciekawe jak sobie poradza ....
Obrazek
Obrazek
Delur słucha:
Obrazek
Obrazek
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Tori »

Na razie taki chamski nie bede, ale jak im proponuje np 100 srebra za dzien ochrony karawany, to slysze taaaak maaaałoooo?? 100 zlota na glowe i sie zgodzimy... I nie wiem co w tej sytuacji robic...
Seto
Kok
Kok
Posty: 1115
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 10:53
Numer GG: 0
Lokalizacja: Hrubieszów

Post autor: Seto »

Jak nie chcerz dać im więcej to poprostu nie dawaj. Zapewne jeśli gracze nie dostaną ile chcą to pujdą szukać nowego zlecenia, a przy następnym też nie muszą dostać tyle ile chcą i tak w kółko aż gracze nie zdecydują się na to co mogą dostać. Możesz też zgodzić się na wyższą stawkę ale wtedy daj im mocniejsze potwory do rozwalenia, więcej bandytów itp. Czyli im więcej dostają złota tym niech mają trudniej.
Obrazek
Falka
Tawerniana Wiewiórka
Tawerniana Wiewiórka
Posty: 2008
Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 15:54
Numer GG: 1087314
Lokalizacja: dziupla ^^
Kontakt:

Post autor: Falka »

Jak nie będą chcieli podjąć pracy, to się nie targuj tylko ich olej. Nikt nie będzie przepłacał. Podsuwaj im same cienko płatne pracy i targuj się ostro, nie daj się.

Ciekawie co zrobią, jak ludzie zaczną im odmawiać i zostaną bez pracy z topniejącymi dochodami.
Sblam! | "Orły są duże i tupią"
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Tori »

No na razie to kasy troche maja, i to przez moja glupote. Walczyli na lodziach, mieli duzo wloczni, mialem nadzieje ze wszystkie sie polamia albo w ogóle nie trafia w poklad wrogiej tratwy, lecz kostki chcialy inaczej i maja tyle wloczni, ze maja spokojnie 300 zlota... Otoz gracz zwiazal lancuch z kotwiczką, zrobili abordaż, a wtedy poszly w ruch miecze, topory itd... Chyba zacznie ich przesladowac jakis super zlodziej, moze nawet sam Garthlik?? :P A tak na offtopicu... Gracze mieli zaniesc paczke do Kratas (miasto zlodzieji, juz raz byli, zmienilem miasto :P i wybudowalem arene gladiatorow, nie ma co, tlukli sie przez 3 godziny) Zaniesli, poszli spac, rano nie moga wyjachac z miasta, ktos otrul wszystkie studnie( ciekawe kto przyniosl paczke?? ;)) szukaja sprawcy, a oni poszli sie przyznac, ze przemycili trucizne do miasta :lol: W lochach posiedzieli, potem wydali kolesia, napewno sie narazili :P Tylko mam problem, bo gracz jest zlodziej, i to dosc dobrym, ma duuze poparcie w gildii. Mam pytanko, za co mozna wyleciec z gildii zlodziji ??
Falka
Tawerniana Wiewiórka
Tawerniana Wiewiórka
Posty: 2008
Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 15:54
Numer GG: 1087314
Lokalizacja: dziupla ^^
Kontakt:

Post autor: Falka »

Jak już mają za dużo kasy, to podnieś ceny! W końcu to Ty rządzisz tym światem.

Co do wywalenia z Gildii... Niech 'przypadkiem' zabiją/okaleczą/okradną któregoś z wysoko postawionych członków Gildii ;)
Sblam! | "Orły są duże i tupią"
Ouzaru

Post autor: Ouzaru »

U mnie raczej gracze chca wyzwan do odgrywania postaci. Nikt sie kasa nie martwi... Przednioty, doswiadczenie... maja to za nic, wazna jest jedynie gra i przyjemnosc, ktora z niej czerpia. W momencie gdy gracze dysponuja zbyt duzymi srodkami finansowymi dobrze jest podniesc ceny. Piwo niech kosztuje z 5 zlotych monet, bo np susza byla. Druga rzecz, czasem gdy gracze juz maja niezle zaplecze w postaci zlota przestaje im na tym zalezec.

Z Gildii bym wywalila poprzez intryge. Dac kilka bardzo kiepskich zlecen, takich by zlodziej nie chcial wykonac. Ponizej jego godnosci i umiejetnosci. Albo tak jak zaproponowala Falka. Mozna go naslac na kogos waznego i pod tym pretekstem wyrzucic na zbity pysk... bo okradl kogos, kogo nie powinien.
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Tori »

Nom, nawet fajny ten pomysl... Ale ma pomysl, tylko nie wiem jak go wykonac.

Czemu nie moge edytowac??
[Gdzieś to już było pokrętnie tłumaczone... Ale jak coś, wystarczy mnie poprosić i połączę/zedytuję posty - dop. FLK]

Nie nmoglem przed chwila napisac, wiec: gracz, stworzyl sobie piekna elfke, i na razie wychodzily mu rzuty na zauroczenie itp. Wiec chcę, aby napalil na siebie jakiegos urzednika, ktory ją zgwałci, i wina spadnie na gracza, ze moze opetal, moze cos. Tylko pozostaje czekac...
Od dziś płacę Eurogąbkami.
BearClaw
Marynarz
Marynarz
Posty: 261
Rejestracja: czwartek, 21 lipca 2005, 12:46
Numer GG: 9458038
Lokalizacja: Z Bractwa Stali...
Kontakt:

Post autor: BearClaw »

Cóż... Ja mam w drużynie pewnego jednego krasnoluda, którego profesją jest przemytnik (system Warhammer 2ed) i jest bardziej niż bardzo łasy na złoto (jak to gdzieś przeczytałęm " Krasnolud nigdy nie zapomninawidoku złota" i ten gracz idzie kompletnie w te ślady). Już raz trafił mi się pewien bardzo śmieszny tekst odnoszący się do tego krasnoluda (Johann von Bee się zwie :) ), a mianowicie: "Czemu pustynia Sahara jest pustynia? Ponieważ ktoś coś wspomniał krasnoludowi Johannowi von Bee o zakopanym skarbie na tych terenach..."
Reszta drużyny ma dość normalny stosunek do złota i bogactwa. Ja problemów większych z tym raczej nie mam, ponieważ w końcu to ja jestem Mistrzem Gry i to ze mną się muszą liczyć, więc jeśli cały czas zaczynają gadkę o złocie, to po prostu dać im trochę zarobić, a poźniej wysłać w daleką podróż, ewenutalnie dać obietnicę wielkiego skarbu gdzieś zakopanego.. Problem sam znika, a MG powinnien być elastyczny odnośnie sytuacji! :D
Wszystko przemija w milczeniu, a milczenie spowija wszystko...
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Tori »

Taaa, gracze juz ode mnie dostali obietnice bogatych katakumb. I te system podziemnych korytarz okazaly sie splugawiona przez horrora swiatynia Vestriala... Pomysleli i sie calo wykaraskali z tego... Niestety... ;)
Od dziś płacę Eurogąbkami.
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: CoB »

Podoba mi się rozwiązanie w Neuroshimie - gracze choćby się zesrali nie mogą nosić przy sobie dużo złota, bo obowiązuje handel wymienny, a przedmioty ważą swoje. I tutaj jest dylemat - czy lepiej zainwestować np. w karabin, czy drogi przedmiot (bo oba nosić nie zgoła).
Możesz to samo zrobić u siebie na sesji. Jak? Najlepiej spraw, że w królestwie będzie działać jakaś przestępcza grupa polityków, która będzie masowo wpuszczała złoto na rynek, przez co inflacja pójdzie w górę i ludzie zrezygnują z płacenia złotem na rzecz handlu wymiennego. Możesz zrobić tak nawet całą kampanię...
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
Jelcyn
Bombardier
Bombardier
Posty: 643
Rejestracja: niedziela, 12 czerwca 2005, 15:41
Numer GG: 9025892
Lokalizacja: Bydgoskie przedmieścia mrokiem zalane...
Kontakt:

Post autor: Jelcyn »

Ja mam zgoła domienny problem, otóż moi gracze to burżuje do potengi n-tej, co zarobią, to przechleją albo wydadzą na inne przyjamności bądź przedmioty. Przy każdej misji którą dostają od BN`a pytają czy dostaną złoto na przekupstwa itp.

Ale jeżeli twoi gracze mają zbyt dużo kasy, to weź zorganizuj przeprawę przez rzekę, na której jest most linowy. Most się rozpadnie, gracze wpadną do wody, stracą ekwipunek i będą musieli się na nowo wyekwipować z swoją flotkę oczywiście. tak rozwiążesz problem z dużą ilością włóczni i nadmiarem kasy.
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
BochN
Majtek
Majtek
Posty: 126
Rejestracja: poniedziałek, 14 listopada 2005, 10:50
Numer GG: 12017892
Lokalizacja: Zimny dołek zwany Jelenią Górą

Post autor: BochN »

A może wystarczy wprowadzić wszelkie myta, podatki i opłaty np. Kiedy gracze przybędą do miasta aby opylić zdobycz niech straż zażąda od nich
opłaty na rzecz przyszłych zysków. Po prostu zarzuć drani masą kosztownych szczegółów dopóki nie wymiękną.
De gustibus non est disputandum, no nie?
Jelcyn
Bombardier
Bombardier
Posty: 643
Rejestracja: niedziela, 12 czerwca 2005, 15:41
Numer GG: 9025892
Lokalizacja: Bydgoskie przedmieścia mrokiem zalane...
Kontakt:

Post autor: Jelcyn »

To również, jest dobry pomysł, ale gracze mogą stwierdzić, że ich Mg jest złośliwy, a wpadnięcie do rzeczki może być poprzedzone rzutem kośćmi, a wtedy nie ma zlituj. Wkońcu Los jest ślepy, i trzeba o tym graczom przypominać.
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
Gisher
Marynarz
Marynarz
Posty: 381
Rejestracja: piątek, 23 grudnia 2005, 13:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: z buszu :)
Kontakt:

Post autor: Gisher »

Nie martw się, Tori. Ja mam gracza chciwego na WSZYSTKO!!! Jego częsta kwestia w Neuroshimie to: "a zostało coś po nim?" A przeszedł już samego siebie gdy inny gracz zabił mutka. On na to: "A da się go zjeść?" :shock:
Hakuna matata!
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Tori »

Taaa, most nad przepascia to jest to. Ale to co z niego zostalo to chyba mozna spotkac na codzien. Ot, pamietam, jakies 3 lata temu gralem z siostra i kuzyn byl MG. Napadlo na nas 3 oprychow, walka, jeden nieprzytomny, drugi go bierze na plecy i ucieka, a jednego prawie nie widac. I moja kolej, dylemat w kogo trafic?? No to rzucam w tego na plecach, i MG sie pyta czemu?? A ja caly happy "Bo bedziemy mieli dwa trupy to przeszukania :D " :oops:
Od dziś płacę Eurogąbkami.
ODPOWIEDZ