
Mapy...

-
- Marynarz
- Posty: 166
- Rejestracja: poniedziałek, 10 kwietnia 2006, 01:23
- Numer GG: 5951765
- Lokalizacja: Drawsko Pom/Wrocław

-
- Pomywacz
- Posty: 63
- Rejestracja: niedziela, 25 lutego 2007, 19:51
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:

-
- Szczur Lądowy
- Posty: 6
- Rejestracja: wtorek, 27 lutego 2007, 10:34
- Lokalizacja: Z tawerne pod urżniętym orkiem

-
- Tawerniany Leśny Duch
- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
My stawiamy na pełną improwizację
Tylko raz MG naskrobał większą mapkę w zeszycie. A tak zasadniczo to bierze się kartkę i w miarę poznawania obszaru uzupełnia sie pewne elementy. A jak gracze znajdą jakąś mapkę to też ją się na poczekaniu narysuje. Wcale nie jest źle. Szczególnie, że nawet jakby ktoś się spiął co zrobić to i tak by spełzło na niczym, bo jest kupę innych rzeczy na głowie. A tak jest radość z pełniej (lub częściowej) improwizacji 



-
- Pomywacz
- Posty: 20
- Rejestracja: niedziela, 20 maja 2007, 12:17
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:

-
- Marynarz
- Posty: 310
- Rejestracja: wtorek, 1 maja 2007, 23:17
- Lokalizacja: Kraków
Widziałem wiele artykułów jak zrobić coś a' la rpg (chodzi o różne stylizowane rekwizyty czy zwykłe przedmioty), ale tyle razy mi nic nie wychodziło, że jak teraz widzę, kiedy ktoś pisze o węgielkach, moczeniu kartek w jakiś cieczach, żeby nabrały koloru czy pisaniu sokiem z cytryny, to mnie skręca. Jakoś dało się bez tego przeżyć, a z drugiej strony nie spotyka się tego tak często.
"Ogrom szaleństwa jest najlepszym zmysłem."

-
- Bombardier
- Posty: 650
- Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Hmmm
Nie róbmy z graczy kretynów. Jak im powiesz "znaleźliście prastarą mapę" wyobrażą sobie to o wiele fajniej niż jakiekolwiek próby maczania kartki papieru w herbacie :] Tak samo jak opis potwora da dużo lepszy efekt niż "idziecie lasem, idziecie, idziecie i widzicie to! <tu mg sięga po kartkę i wyjmuje obrazek>" masakra i choćby nie wiem jak śliczny ten obrazek był rozwali nastrój w mig.
Nie róbmy z graczy kretynów. Jak im powiesz "znaleźliście prastarą mapę" wyobrażą sobie to o wiele fajniej niż jakiekolwiek próby maczania kartki papieru w herbacie :] Tak samo jak opis potwora da dużo lepszy efekt niż "idziecie lasem, idziecie, idziecie i widzicie to! <tu mg sięga po kartkę i wyjmuje obrazek>" masakra i choćby nie wiem jak śliczny ten obrazek był rozwali nastrój w mig.

-
- Marynarz
- Posty: 310
- Rejestracja: wtorek, 1 maja 2007, 23:17
- Lokalizacja: Kraków
Czy Ty każdy post zaczynasz od "Hmmm" ?
Coś jak ten senator rzymski, który kończył każde swoje przemówienie słowami "a i tak uważam, że Kartaginę należy zniszczyć". Ups, chyba odbiegam od tematu
Z tymi mapami to niby masz rację, ale skoro temat jest o rysowaniu/szkicowaniu tychże, to nie chciałem mieszać. Takie smaczki pomagają w grze (a przynajmniej powinny), ale wyobraźnia jest najważniejsza. Ktoś kiedyś powiedział (chyba wygrał któryś puchar mistrzów), że zamiast o czymś mówić lepiej to pokazać. Stąd pewnie te wszystkie bazgroły mające wyeliminować pytania gdzie kto stoi, co go oddziela od wroga etc., które potrafią irytować nie tylko mg (nie licząc spowalniania całej akcji).
Ja osobiście nie korzystam z żadnych tego typu pomocy. Jakoś nie są mi potrzebne mapy, manuskrypty, tajne liściki czy inne precjoza. Kilka razy na sesji mieliśmy wina w fikuśnych kieliszkach (Wampir, of kors), ale to tylko do celów dekoracyjnych.


Z tymi mapami to niby masz rację, ale skoro temat jest o rysowaniu/szkicowaniu tychże, to nie chciałem mieszać. Takie smaczki pomagają w grze (a przynajmniej powinny), ale wyobraźnia jest najważniejsza. Ktoś kiedyś powiedział (chyba wygrał któryś puchar mistrzów), że zamiast o czymś mówić lepiej to pokazać. Stąd pewnie te wszystkie bazgroły mające wyeliminować pytania gdzie kto stoi, co go oddziela od wroga etc., które potrafią irytować nie tylko mg (nie licząc spowalniania całej akcji).
Ja osobiście nie korzystam z żadnych tego typu pomocy. Jakoś nie są mi potrzebne mapy, manuskrypty, tajne liściki czy inne precjoza. Kilka razy na sesji mieliśmy wina w fikuśnych kieliszkach (Wampir, of kors), ale to tylko do celów dekoracyjnych.
"Ogrom szaleństwa jest najlepszym zmysłem."


-
- Marynarz
- Posty: 310
- Rejestracja: wtorek, 1 maja 2007, 23:17
- Lokalizacja: Kraków
Poza tym (żeby nie powiedzieć, że najważniejsze) jest to, że mg musi jednak posiadać odpowiedni zasób słownictwa żeby umiejętnie przekazać graczom, co przed nimi stoi i szczerzy kły. Chociaż z tym to może akurat łatwiej, bo ileż to potworów się przewija przez scenariusze. Gorzej z np. krajobrazami czy widokami. Tu może faktycznie zdjęcie czy jakaś ilustracja pomóc. Z mapami to samo: rysować całe miasto na poczekaniu nie jest zbyt fascynującym zajęciem, lepiej zrobić takie coś zawczasu.
"Ogrom szaleństwa jest najlepszym zmysłem."

-
- Bombardier
- Posty: 650
- Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Hmmm
Btw. Mapki pokazuje graczom wtedy gdy mają szanse je zobaczyć (w sensie znaleźli mapę). Jeśli nie znaleźli, żadnej mapy to to co widzą jest dość subiektywne i mapa która mówi że jest tak a tak w 100% jest nieco zwodnicza. Przez to potem MG traci takie instrumenty jak zaskoczenie. Np w opisie przedstawi, że w tamtym miejscu jest kontener na śmieci, a gdy BG w wirze walki będzie chciał się za nim schować MG stwierdzi "niestety twój wzrok cię zmylił, to tylko karton po lodówce". Itp itd. mapa zmienia dynamiczną i nieprzewidywalną walkę, na taktyczne planowanie (co w pewnych sytuacjach też jest super i czasami warto z tego skorzystać - ale nie za wiele)
Btw2. Ja sam często rysuje mapy. Ale prawie nigdy nie pokazuje ich Graczom. One są tylko dla mnie, abym mógł orientować się w opisach.
Btw. Mapki pokazuje graczom wtedy gdy mają szanse je zobaczyć (w sensie znaleźli mapę). Jeśli nie znaleźli, żadnej mapy to to co widzą jest dość subiektywne i mapa która mówi że jest tak a tak w 100% jest nieco zwodnicza. Przez to potem MG traci takie instrumenty jak zaskoczenie. Np w opisie przedstawi, że w tamtym miejscu jest kontener na śmieci, a gdy BG w wirze walki będzie chciał się za nim schować MG stwierdzi "niestety twój wzrok cię zmylił, to tylko karton po lodówce". Itp itd. mapa zmienia dynamiczną i nieprzewidywalną walkę, na taktyczne planowanie (co w pewnych sytuacjach też jest super i czasami warto z tego skorzystać - ale nie za wiele)
Btw2. Ja sam często rysuje mapy. Ale prawie nigdy nie pokazuje ich Graczom. One są tylko dla mnie, abym mógł orientować się w opisach.

-
- Marynarz
- Posty: 310
- Rejestracja: wtorek, 1 maja 2007, 23:17
- Lokalizacja: Kraków
I znowu to "hmmm"
Z mapami dla własnego użytku się zgodzę. Też korzystam z takich rzeczy zwłaszcza, że ułatwiają mg życie.
Mapy przydają się chyba bardziej w scenariuszach, gdzie gracze mimo wszystko podróżują/zwiedzają, bo po co mi np. mapa miasta, w którym toczy się kampania (kilkanaście przygód) skoro gracze po pierwszej sesji wiedzą już co i jak albo przynajmniej mają jako takie pojęcie o lokalizacji najważniejszych obiektów.
Tylko z drugiej strony robić mapę wioski, kanałów, grobowca, klubu nocnego (ups, to fantasy, więc gospody
) i pewnie paru innych miejsc... to też coś nie bardzo.
Pamiętam jak dałem graczom kiedyś mapę i pozwoliłem jednemu wziąć ją ze sobą do domu po sesji. Potem się okazało, że dorysował jakiś tunel, który wcześniej nie istniał i cały quest poszedł im łatwiej niż planowałem

Z mapami dla własnego użytku się zgodzę. Też korzystam z takich rzeczy zwłaszcza, że ułatwiają mg życie.
Mapy przydają się chyba bardziej w scenariuszach, gdzie gracze mimo wszystko podróżują/zwiedzają, bo po co mi np. mapa miasta, w którym toczy się kampania (kilkanaście przygód) skoro gracze po pierwszej sesji wiedzą już co i jak albo przynajmniej mają jako takie pojęcie o lokalizacji najważniejszych obiektów.
Tylko z drugiej strony robić mapę wioski, kanałów, grobowca, klubu nocnego (ups, to fantasy, więc gospody

Pamiętam jak dałem graczom kiedyś mapę i pozwoliłem jednemu wziąć ją ze sobą do domu po sesji. Potem się okazało, że dorysował jakiś tunel, który wcześniej nie istniał i cały quest poszedł im łatwiej niż planowałem

"Ogrom szaleństwa jest najlepszym zmysłem."

-
- Bombardier
- Posty: 643
- Rejestracja: niedziela, 12 czerwca 2005, 15:41
- Numer GG: 9025892
- Lokalizacja: Bydgoskie przedmieścia mrokiem zalane...
- Kontakt:
A ja powiem tak: Ja lubie robić mapki. Sprawia mi to przyjemność.
Odnośnie Map na sesjach, to wykonałem kiedyś naprawdę dużą mapę do WFRPG (dwa złączone brystole) i bardzo chętnie jej używam. Najlepsze są schematy (gdyż mapa jest jedna na 3 drużyny), kiedy na mapie są juz zaznaczone pewne miejsca, które gracze mają odwiedzić. ten rekwizyt stał się nieodłącznym elementem naszych sesji, dorysowywanie nowych mieścin, obszarów itp sprawia graczom ogromną radość.
Odnośnie Map na sesjach, to wykonałem kiedyś naprawdę dużą mapę do WFRPG (dwa złączone brystole) i bardzo chętnie jej używam. Najlepsze są schematy (gdyż mapa jest jedna na 3 drużyny), kiedy na mapie są juz zaznaczone pewne miejsca, które gracze mają odwiedzić. ten rekwizyt stał się nieodłącznym elementem naszych sesji, dorysowywanie nowych mieścin, obszarów itp sprawia graczom ogromną radość.
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"

-
- Mat
- Posty: 526
- Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 17:37
- Numer GG: 9599112
Moj MG na jedna z sesji przygotowal mape.. Odnalezlismy najpierw jej skrawki a potem poskladalismy je i wyszla mapa... Cos takiego bardzo mi sie podoba... Ale uwazam ze glupota jest ( no... dobra w kazdym razie mi sie cos takiego nie podoba...
) robienie mapy "skarbow" gdzie gracz ma jak na talerzu wszystko zaznaczone.. Gdzie ma pojsc, co zrobic itp...


-
- Pomywacz
- Posty: 39
- Rejestracja: poniedziałek, 21 maja 2007, 20:26
- Lokalizacja: Z Korinis


-
- Marynarz
- Posty: 249
- Rejestracja: niedziela, 18 czerwca 2006, 20:16
- Numer GG: 2956891
- Lokalizacja: Celestrin
- Kontakt:
Re: Mapy...
Genialna sprawa. Mapa na koszulce... Żeby Ci tylko ktoś nie wyprał dzieła
. Jeśli można, zamawiam linka do jakiegoś skanu lub zdjęcia, bo bardzo jestem ciekawa efektu.
Ja niestety za bardzo nie mam do czego robić map - dwa światy, jakie na razie prowadzę, są raczej lekko analfabetyczne (słowianie, celtowie). Ale mam plan kiedyś zrobić jedną. Prostą, ale dwustronną. Z jednej strony będzie to, czego powiedzmy szuka gracz. Z drugiej całkiem inna lokacja. Jego zadaniem będzie nie tyle znaleźć fragmenty, co ułożyć je wszystkie odpowiednią stroną. Zadbam, by brzegi pasowały do siebie w różnych kombinacjach. Muszę jeszcze popracować nad samym pomysłem i wskazówkami dla biedaka.

Ja niestety za bardzo nie mam do czego robić map - dwa światy, jakie na razie prowadzę, są raczej lekko analfabetyczne (słowianie, celtowie). Ale mam plan kiedyś zrobić jedną. Prostą, ale dwustronną. Z jednej strony będzie to, czego powiedzmy szuka gracz. Z drugiej całkiem inna lokacja. Jego zadaniem będzie nie tyle znaleźć fragmenty, co ułożyć je wszystkie odpowiednią stroną. Zadbam, by brzegi pasowały do siebie w różnych kombinacjach. Muszę jeszcze popracować nad samym pomysłem i wskazówkami dla biedaka.
telitha i lú...
