Hmmm
Dynamika, dynamizm... W ogóle nie rozumiem, o co Wam chodzi z niejaką dynamicznością walki. Gracze mają szybko kośćmi rzucać? MG ma szybko obrażenia liczyć? A jak tego nie zrobią lub MG nabazgra plan sytuacyjny to juz dynamiki nie ma? To według mnie ta dynamika jest tak samo "ambitna" jak klimat przez duże "K". Wolę mieć już jaśniejszą sytuację i mniej zadawanych przez graczy pytań
Uuuu tu mnie zasmuciłeś. Naprawde nie widziales walk dynamicznych i niedynamicznych? W sumie szybkość rzucania koścmi ma sporo wspolnego wbrew pozorom z dynamizmem. Szybkosc reakcji ma znaczenie. Nie lubie jak podczas wartkiej akcji jakis BG przez 2 minuty zastanawia sie wachajac czy zaatakowac tego co jest bliżej czy moze jednak tego co jest dalej. W takich sytuacjach bardzo szybko zwracam sie do gracza "szybko co robisz widzisz ze akcja nabiera tępa, przeciwnik jest tuz kolo ciebie jesli zaraz nie podejmiesz decyzji to mozesz przegapic swoja ostatnia szanse ochrony" takie stwierdzenie wypowiada sie ciurkiem słow tak zeby BG poczuł ze naprawde musi sie spieszyc z podejmowaniem akcji, jesli i tak sie guzdrze mowi sie trudno i przechodzi sie do innych graczy. Widac postac gracza spanikowała. Akcja musi byc szybka dla mnie. Jasna i klarowna? jako tako w granicach rozsadku, jesli skads leci granat Gracz wcale nie musi widziec taktycznie mapki przed sobą skad i kto rzucil ten granat, poprostu nagle upada mu pod nogami i jak szybko czegos nie wymysli to po nim. Gracz nie musi wiedziec ze za nim czai sie 3 przeciwnikow. Nagle wyskaczą zaatakuja i znikną. Mapkami taktycznymi takich rzeczy nie osiagniesz. Gracze staja sie wszystkowiedzacymi strategami i ciezko o zaskoczenie ich wlasnie stwierdzeniem "nagle pod nogi upadl ci granat" wtedy pada "ej zaraz skad? przeciez ten tutaj <pokazuje na figurki> jest zajety walką z Jankiem a ten <pokazuje> byl odwrocony w 2 strone" I 3 minutowa debata skad wpadl granat, ktorej podczas szybkiego dynamicznego opisu w ogole by nie bylo bo Gracz nie mialby czasu nawet sie rozejrzec wokol.
Ja wlasnie prowadze zazwyczaj 2 rodzaje walk: takie dynamiczne, szybkie starcia trwajace zazwyczaj nie wiecej niz 10 minut, wartkiej akcji non stop bez zadnych dywagacji i rozwazan co gdzie jak i dlaczego. Oraz walki taktyczne z uzyciem mapek i kartki papieru, ale do tego naprawde figurek nie potrzeba.
Pozatym wiesz mozesz grac 80tą sesje z Goblinami a i tak walka z nimi kazda jest zupelnie inna (a jesli nie jest to wina MG), atakuja z innego miejsca, w innej watasze, z innym przywódcą. Mnie osobiscie figurki na sesji drażnia. Co niby maja przedstawiac? Pusty blat stolu i 5 figurek? I to ma pokazywac walke w środku lasu? No a gdzie drzewa? Jesli uzywamy już figurek postaci uzywajmy tez figurek drzew i otoczenia. A jesli nie uzywamy otoczenia to nie uzywajmy figurek w ogole. Figurki maja nam pomoc zorientowac sie w sytuacji, kto gdzie stoi i skad atakuje. Po 1 Gracz wcale nie musi orientowac sie w tej sytuacji, po 2 o wiele wazniejsze od tego kto gdzie stoi jest to co stoi obok niego, stoliki, krzesła, zyrantole, firanki itp itd.