Zagadki na sesjach, czyli katowanie Graczy...
-
- Arcymod Tawerniany
- Posty: 1279
- Rejestracja: poniedziałek, 16 sierpnia 2004, 17:13
Re: Zagadki na sesjach, czyli katowanie Graczy...
Ok, wypadałoby podać rozwiązanie do zagadki z drzwiami zadanej kilka postów wyżej... otóż, jak zresztą w 1736 dowiódł Euler, rozwiązanie tej zagadki polega na wykazaniu, iż nie można spełnić jej warunków. Wynika to z faktu, że układy tego typu są rozwiązywalne wtedy i tylko wtedy gdy dokładnie 0 lub 2 'pomieszczenia' mają nieparzystą liczbę drzwi... tu jednak mamy aż 4 takie miejsca (3 pokoje i "na zewnątrz") - ergo, poprawna "ścieżka" nie ma prawa bytu (chyba, że w treści zadania jest jakaś dodatkowa luka, ale to już inna sprawa) ;p
Zagadka o tyle fajna do użycia na sesji, że dowód Eulera można bezproblemowo samodzielnie wyprowadzić, zwłaszcza w mało skomplikowanych przypadkach jak ten powyżej Trzeba tylko myśleć "poza pudełkiem" jak to anglojęzyczni ludzie mawiają
-
- Majtek
- Posty: 94
- Rejestracja: środa, 4 lipca 2007, 20:47
- Numer GG: 8630524
Re: Zagadki na sesjach, czyli katowanie Graczy...
MAd Phantom pisze:
Powyższą zagadkę z prostokątami dostałem kiedyś w jaśniejszej wersji z "drzwiami" w każdej ściance i zadaniem przejścia przez każde drzwi dokładnie 1 raz (czyli to samo, ale bez potencjalnej możliwości robienia przekrętów) ;p Rozwiązanie zajęło mi poniżej minuty ;p Nie ma tu żadnego tajemnego triku z rysowaniem dookoła stołu itp., wszystko ładnie i matematycznie
EDIT: Tak oto wyglądała ta moja wersja:
Mógłbyś pokazać jak to rozwiąząć skoro umiesz? ;] bo ja jakoś nie mogę ;p
http://teironius.deviantart.com/ <--- mój zakątek
-
- Arcymod Tawerniany
- Posty: 1279
- Rejestracja: poniedziałek, 16 sierpnia 2004, 17:13
Re: Zagadki na sesjach, czyli katowanie Graczy...
Uhm... już to zrobiłem. W tym temacie. Tuż nad Twoim postem.... Uhm.
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 19
- Rejestracja: niedziela, 4 listopada 2007, 14:41
- Numer GG: 2580365
Re: Zagadki na sesjach, czyli katowanie Graczy...
Jedyny problem jaki dość łatwo zauważyć wynika ze specyfiki graczy. Chodzi mi o to, że 99% z nich/nas będzie głowiło się nad zagadką "do skutku", a to wróży długą przerwę w grze heh. Taka moja subiektywna opinia.
- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
Re: Zagadki na sesjach, czyli katowanie Graczy...
To prawda, zresztą zdaje się, że wcześniej już opisywałem w tym temacie sytuację w której moi gracze głowili się nad jedna zagadką przez 3/4 sesji, wiedząc, że wystarczy pójść alternatywną drogą, która dla nich przygotowałem.
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
-
- Marynarz
- Posty: 256
- Rejestracja: niedziela, 20 lutego 2005, 09:07
- Numer GG: 6025304
- Lokalizacja: Bolesławiec
- Kontakt:
Re: Zagadki na sesjach, czyli katowanie Graczy...
No tak. Czasem rozwiązanie zagadki to conditio sine qua non aby pójść w dalszą część scenariusza lub w ogóle go rozwiązać. Nieprawdaż, BAZYLu?Jedyny problem jaki dość łatwo zauważyć wynika ze specyfiki graczy. Chodzi mi o to, że 99% z nich/nas będzie głowiło się nad zagadką "do skutku", a to wróży długą przerwę w grze heh. Taka moja subiektywna opinia.
"Życie przecieka między palcami, gdy nie turlasz kostkami" - Platon
I am the Anti-Pope, Zlad the 666th!
I am the Anti-Pope, Zlad the 666th!
- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
Re: Zagadki na sesjach, czyli katowanie Graczy...
Nieprawda. U mnie nigdy tak nie jest, chyba że drużyna pyta się MG co jest dalej idąc wzdłuż urwiska, zamiast po prostu to porządnie sprawdzić
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
-
- Majtek
- Posty: 94
- Rejestracja: środa, 4 lipca 2007, 20:47
- Numer GG: 8630524
Zagadki (tylko, że takie rymowane :])
No to tak, proszę was o umieszczanie tu własnych (ew. skądś ściągniętych) zagadek-wierszyków, np. takich jakie to w hobbicie wystąpiły
Na początek dam coś od siebie (żeby zobaczyć odpowiedzi, zaznacz tekst)
"Choć nie jest materialny
I nie jest istotą
To odchodzi w dzień
A przychodzi nocą"
Odp: Sen
"Nie ma na niego obronnych murów
W proch obraca największych królów
Góry buduje, kształtuje skały
Rzeźbi kotliny, wypiętrza wały
Zaciera napisy wyryte w kamieniu
Mówi w końcu 'STOP' każdemu istnieniu"
Odp: Czas
No i jeszcze odgrzebałem taką starą zagadkę z grobowca jakiegoś tam zdechłego klanowładcy Tylo, niestety, nierymowana :]
Pierwsza z żon Gerlona Złotego miała 31 lat. Druga zaś liczyła sobie połowę sumy wieków władcy i jego pierwszej miłości. Trzecia jego żona natomiast była na świecie już rok przed nim. Ile lat miał Gerlon Złoty, jeżeli suma liczb lat władcy i jego żon była równa pierwiastkowi z liczby 25600?"
Odp: Władca ma 45 lat.
Liczę teraz, że i wy coś dodacie. Każdy MG będzie mógł tu zajrzeć i znaleźć coś do swoich scenariuszy
Na początek dam coś od siebie (żeby zobaczyć odpowiedzi, zaznacz tekst)
"Choć nie jest materialny
I nie jest istotą
To odchodzi w dzień
A przychodzi nocą"
Odp: Sen
"Nie ma na niego obronnych murów
W proch obraca największych królów
Góry buduje, kształtuje skały
Rzeźbi kotliny, wypiętrza wały
Zaciera napisy wyryte w kamieniu
Mówi w końcu 'STOP' każdemu istnieniu"
Odp: Czas
No i jeszcze odgrzebałem taką starą zagadkę z grobowca jakiegoś tam zdechłego klanowładcy Tylo, niestety, nierymowana :]
Pierwsza z żon Gerlona Złotego miała 31 lat. Druga zaś liczyła sobie połowę sumy wieków władcy i jego pierwszej miłości. Trzecia jego żona natomiast była na świecie już rok przed nim. Ile lat miał Gerlon Złoty, jeżeli suma liczb lat władcy i jego żon była równa pierwiastkowi z liczby 25600?"
Odp: Władca ma 45 lat.
Liczę teraz, że i wy coś dodacie. Każdy MG będzie mógł tu zajrzeć i znaleźć coś do swoich scenariuszy
http://teironius.deviantart.com/ <--- mój zakątek
-
- Bombardier
- Posty: 650
- Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Zagadki na sesjach, czyli katowanie Graczy...
Hmmm
Zagadka:
Było sobie pewne społeczeństwo w którym gdy żona zdradziła męża wyrastały mu rogi, które widzieli wszyscy inni ale on sam ich nie widział. Ponieważ mąż który dowiedziałby się, że ma rogi zabijał swoją żonę nocą żaden z mieszkańców nie mówił innemu czy ma rogi czy nie. Pewnego dnia do miasteczka przybył człowiek, ucztował razem ze wszystkimi mieszkańcami a gdy odchodził powiedział: "widzę rogi". W siódmym dniu znaleziono ciała. Ile?
Zagadka:
Było sobie pewne społeczeństwo w którym gdy żona zdradziła męża wyrastały mu rogi, które widzieli wszyscy inni ale on sam ich nie widział. Ponieważ mąż który dowiedziałby się, że ma rogi zabijał swoją żonę nocą żaden z mieszkańców nie mówił innemu czy ma rogi czy nie. Pewnego dnia do miasteczka przybył człowiek, ucztował razem ze wszystkimi mieszkańcami a gdy odchodził powiedział: "widzę rogi". W siódmym dniu znaleziono ciała. Ile?
-
- Mat
- Posty: 403
- Rejestracja: niedziela, 19 listopada 2006, 21:36
- Numer GG: 7230085
- Lokalizacja: Sagan
Re: Zagadki na sesjach, czyli katowanie Graczy...
Hmm jedno - przybysza.
edit; Ja nie lubię dawać typowych zagadek na sesję - wole dawać znaki, szyfry i małą podpowiedź(w zasadzie sami znajdują) potem daję wolną rękę.
Moi ostatnia sesyia opierała się na pościgu "Bractwa" które handlowało narkotykami ; niby nic orginalnego, ale to działo się w Barsawii...
Więc zaczeło się od zlecenia na przewóż przypraw do Iopos - dla graczy było to wyglądało to na zwykłe zlecenie - mieli dostać 500 srebników na 7 osób(3 graczy 4 npc) po dotarciu na miejsce gracze udali się do T'skranga dla którego przesyłke wieźli(w zasadzie lecieli statkiem powietrznym)przy jego domie zastali straże - ktoś zamordował T'skranga...
(tu gracze pozwiedzali poznali nowego BG - pozdro dla Bolka ;] - Ksynomante który kilka razy użył doświaczenie śmierci na nowo zabitych handlarzach "przypraw" i śledzili podjeżane osoby) - tu małe streszczenie - jutro umieszcze full wersje jak ktoś będzie chciał :>
Ksynomanta wypatrzył na wszystkich z zabójstw broszke : http://img131.imageshack.us/img131/5928/znak1ms8.png
(ble ble ble sesja lalalalala)
Gracze zaczeli detektywistyczne działania i doszli do wniosku, że broszka przestawa tereny działania organizacji
Po naniesieniu wyglądało to tak : http://img117.imageshack.us/img117/6087 ... rneli7.jpg
Co do mojej odpowiedzi - nie powiedziałeś dlaczego nie mówili w nocy(śmierć?), to pomyślałem że za karę...
teraz uważam że zgineła każda żona przebywającego mężczyzny na biesiadzie, plus ten jeden przybysz za karę albo nie ;]
edit; Ja nie lubię dawać typowych zagadek na sesję - wole dawać znaki, szyfry i małą podpowiedź(w zasadzie sami znajdują) potem daję wolną rękę.
Moi ostatnia sesyia opierała się na pościgu "Bractwa" które handlowało narkotykami ; niby nic orginalnego, ale to działo się w Barsawii...
Więc zaczeło się od zlecenia na przewóż przypraw do Iopos - dla graczy było to wyglądało to na zwykłe zlecenie - mieli dostać 500 srebników na 7 osób(3 graczy 4 npc) po dotarciu na miejsce gracze udali się do T'skranga dla którego przesyłke wieźli(w zasadzie lecieli statkiem powietrznym)przy jego domie zastali straże - ktoś zamordował T'skranga...
(tu gracze pozwiedzali poznali nowego BG - pozdro dla Bolka ;] - Ksynomante który kilka razy użył doświaczenie śmierci na nowo zabitych handlarzach "przypraw" i śledzili podjeżane osoby) - tu małe streszczenie - jutro umieszcze full wersje jak ktoś będzie chciał :>
Ksynomanta wypatrzył na wszystkich z zabójstw broszke : http://img131.imageshack.us/img131/5928/znak1ms8.png
(ble ble ble sesja lalalalala)
Gracze zaczeli detektywistyczne działania i doszli do wniosku, że broszka przestawa tereny działania organizacji
Po naniesieniu wyglądało to tak : http://img117.imageshack.us/img117/6087 ... rneli7.jpg
Co do mojej odpowiedzi - nie powiedziałeś dlaczego nie mówili w nocy(śmierć?), to pomyślałem że za karę...
teraz uważam że zgineła każda żona przebywającego mężczyzny na biesiadzie, plus ten jeden przybysz za karę albo nie ;]
Ostatnio zmieniony czwartek, 3 lipca 2008, 22:23 przez kaziu, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Bombardier
- Posty: 650
- Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Zagadki na sesjach, czyli katowanie Graczy...
Hmmm
Czemu jedno? Mile widziany przebieg procesu wnioskowania.
Nie, nie jedno ciało
Czemu jedno? Mile widziany przebieg procesu wnioskowania.
Nie, nie jedno ciało
- Solarius Scorch
- Bosman
- Posty: 1859
- Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
- Numer GG: 0
- Skype: solar_scorch
- Lokalizacja: Cyprysowe Źródła
Re: Zagadki na sesjach, czyli katowanie Graczy...
Hmm, czemu akurat w siódmym dniu? Czy ma to jakieś znaczenie? Niczego aby nie opuściłeś?
-
- Bosman
- Posty: 1719
- Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
- Numer GG: 11803348
- Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)
Re: Zagadki na sesjach, czyli katowanie Graczy...
Jak to jest?Ponieważ mąż który dowiedziałby się, że ma rogi zabijał swoją żonę nocą żaden z mieszkańców nie mówił innemu czy ma rogi czy nie.
"zabijał swoją żonę nocą, żaden..." czy "...żonę, nocą żaden z mieszkańców nie mówił"
Obstawiam, że pierwsze. Zresztą nawet wtedy zagadka bez sensu. Coś chyba pominąłeś.
-
- Bombardier
- Posty: 650
- Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Zagadki na sesjach, czyli katowanie Graczy...
Hmmm
Bo siódmym. To jest potrzebna informacja do wnioskowania.czemu akurat w siódmym dniu?
Nie. Zagadka jest pełna i da się ją rozwiązać na podstawie podanych informacji.Niczego aby nie opuściłeś?
To pierwsze. Żony są zabijane dopiero w nocy."zabijał swoją żonę nocą, żaden..." czy "...żonę, nocą żaden z mieszkańców nie mówił"
-
- Majtek
- Posty: 94
- Rejestracja: środa, 4 lipca 2007, 20:47
- Numer GG: 8630524
Re: Zagadki na sesjach, czyli katowanie Graczy...
Hmm nie mam pojęcia, jak siódmy dzień ma się do wnioskowania ile ciał znaleziono :p ale strzelę, że było to 7 ciał a co mi tam
edit
Ajj albo może 6, skoro dopiero w nocy zabija się żony, a to był dopiero 7 'dzień'... xd
edit
Ajj albo może 6, skoro dopiero w nocy zabija się żony, a to był dopiero 7 'dzień'... xd
http://teironius.deviantart.com/ <--- mój zakątek
-
- Bombardier
- Posty: 650
- Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Zagadki na sesjach, czyli katowanie Graczy...
Hmmm
Odpowiedzi bez wytłumaczenia na jakiej podstawie się do tego doszło nie są brane pod uwagę
Niech wam będzie drobna podpowiedź: ułatwia spojrzenie na sprawę z perspektywy mieszkańca.
Odpowiedzi bez wytłumaczenia na jakiej podstawie się do tego doszło nie są brane pod uwagę
Niech wam będzie drobna podpowiedź: ułatwia spojrzenie na sprawę z perspektywy mieszkańca.
-
- Bosman
- Posty: 1759
- Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
- Numer GG: 7524209
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Zagadki na sesjach, czyli katowanie Graczy...
Nie no, takie zagadki są bez sensu- bo każdy ma inny punkt widzenia. Odpowiedzi możliwe (pierwsze lepsze, które mi przychodzą do głowy):
- ciało przybysza
- ciała wszystkich mieszkańców (każdy morduje żonę, która jest jednocześnie czyjąś kochanką, więc kochanek morduje męża, który jest czyimś przyjacielem, itd, itp)
- ciała wszystkich kobiet (profilaktyka)
- ciała wszystkich mężczyzn (j.w.- każdy może być kochankiem)
- zero ciał, nie zostało powiedziane, kto ma rogi, a kto nie, więc każdy ma nadzieję...
I tak można tworzyć w nieskończoność.
Na ostatniej sesji dałem graczom tabelkę - cztery kolumny, cztery wiersze, 15 z pól zapełnionych liczbami, zostaje wolne ostatnie pole (nie będę tu przytaczał liczb, bo nie ma to sensu). W ostatnim polu jest wyświetlacz, a poniżej jest klawiatura numeryczna. Wszystko polega na tym, że cyfra z pierwszej kolumny pomnożona przez cyfrę z drugiej i podzielona przez cyfrę z trzeciej kolumny dawała wynik, który był zawarty w czwartej kolumnie.
- ciało przybysza
- ciała wszystkich mieszkańców (każdy morduje żonę, która jest jednocześnie czyjąś kochanką, więc kochanek morduje męża, który jest czyimś przyjacielem, itd, itp)
- ciała wszystkich kobiet (profilaktyka)
- ciała wszystkich mężczyzn (j.w.- każdy może być kochankiem)
- zero ciał, nie zostało powiedziane, kto ma rogi, a kto nie, więc każdy ma nadzieję...
I tak można tworzyć w nieskończoność.
Na ostatniej sesji dałem graczom tabelkę - cztery kolumny, cztery wiersze, 15 z pól zapełnionych liczbami, zostaje wolne ostatnie pole (nie będę tu przytaczał liczb, bo nie ma to sensu). W ostatnim polu jest wyświetlacz, a poniżej jest klawiatura numeryczna. Wszystko polega na tym, że cyfra z pierwszej kolumny pomnożona przez cyfrę z drugiej i podzielona przez cyfrę z trzeciej kolumny dawała wynik, który był zawarty w czwartej kolumnie.
Od dziś płacę Eurogąbkami.