Strona 8 z 12

Re: Zagadki na sesjach, czyli katowanie Graczy...

: czwartek, 24 maja 2007, 23:44
autor: Karczmarz
Hmmm

Szczerze? Pierwsze co pomyślałem to, że chodzi o liczby pierwsze. Tylko w poście napisałeś "zdanie brzmiało mniej więcej tak" więc zrozumiałem, że przytaczasz je z pamięci, a wtedy liczenie wyrazów nie ma sensu, więc odrzuciłem taki pomysł.

Re: Zagadki na sesjach, czyli katowanie Graczy...

: piątek, 25 maja 2007, 19:17
autor: Jelcyn
Jezeli chodzi o moje sesje, to daje zagadki słowno-logiczne. Często powiązane śa z jakimiś przedmiotami. No na przykład taka zagadka, którą dałem na sesji Neuroshimy.(gracze mieli wybrać przedmiot, który po zeskanowaniu w pewnym urządzeniu otworzy dzwi do pomieszczenia z głównym komputerem.) Brzmiała ona tak: Jesteście w totalnie ciemnym pomieszczeniu, zupełny brak światła. Na stole przed wami stoi świeca, lampa naftowa i znicz. Co zapalicie pierwsze?
Odp. Oczywiście zapałkę/zapalniczkę. wiem, że może zbyt prosta, ale trza było wziąść pod uwagę fakt, iż gościu, który jest szefem kompleksu, w którym byli miał złotą zapalniczkę.

Re: Zagadki na sesjach, czyli katowanie Graczy...

: sobota, 26 maja 2007, 14:24
autor: Force
Ja mianowićie przygotowuje się do sesji w zagubionej światyni i obiecałem moim graczom ze naszpikuje ja pułakami. Macie jakieś pomysły na pułapki typu "wciśnij odowiedni kamień po przeczytaniu zagadki na ścianie"?

Re: Zagadki na sesjach, czyli katowanie Graczy...

: sobota, 26 maja 2007, 14:33
autor: BAZYL
W którymś odcinku Stargate SG-1 była fajna zagadka:
Na scianie były runy symbolizujace liczby:
3, 14, 15, 9, 2, 6...
A pod spodem trzy figury: trójkąt, kwadrat i okrąg.

Pierwsza częśc polegała na tym, żeby przetłumaczyć symbole na liczby, druga na skumaniu, że te liczby ukłądają się w liczbe pi (3,1415926...), a trzecia na zaznaczeniu na okręgu promienia (powierzchnia figur była czymś w rodzaju gliny, w której dawało się rysować).

Re: Zagadki na sesjach, czyli katowanie Graczy...

: sobota, 26 maja 2007, 14:54
autor: Deep
@Baz: Dobre, dobre. Spróbuję kiedys wykorzystać :)

Generalnie mozna jeszcze spróbować stare dobre metody (liczby 3 i 4 - Trzeba nacisnąć 3 cegłę z lewej, 4 od dołu - tu można dowolnie kombinować :D)

Re: Zagadki na sesjach, czyli katowanie Graczy...

: poniedziałek, 28 maja 2007, 13:59
autor: Nasir
a propos zagadek.
co sądzicie o czymś takim?
http://www.zagadki.com.pl/

Re: Zagadki na sesjach, czyli katowanie Graczy...

: poniedziałek, 28 maja 2007, 14:15
autor: BAZYL
Nie, na sesje to się raczej nie nadaje... A tak poza tym, to taką zabawkę: http://www.zagadki.com.pl/zagadki_1/serce.html robiliśmy w podstawówce na zajęciach praktyczno-technicznych :lol:

Re: Zagadki na sesjach, czyli katowanie Graczy...

: poniedziałek, 28 maja 2007, 14:53
autor: Karczmarz
Hmmm

To może zagadki typu "Gdzie jest Wolly"? Albo znajdź różnicę. Zawsze uwielbiałem takie zabawy :P

Re: Zagadki na sesjach, czyli katowanie Graczy...

: wtorek, 29 maja 2007, 22:28
autor: Force
I co mam im rysować cały obrazek i ukryć tam wizerunek starorzytnego symbolu? :P Fajna jest zagadka rozciagnieta na cała sesje. gracz na poczatku ociera sie o jakies wydarzenia, potem w rodku sesji i na koncu. Potem jakiś głos go z tego odpytuje (czarodziej albo boski artefakt który go sledził) np.; Ile staruszek proponowało wam jedzienie w wiosce X dzisiaj rano? Mówie wam masa zabawy
-Nie... było ich osiem... a moze cztery
-Mów trzy, mów trzy !

Re:

: czwartek, 31 maja 2007, 08:57
autor: PrQ
Glamdring pisze: Dużo zagadek można zapożyczyć z Hobbita, chyba że mamy w drużynie Tolkienologów :).

No niestety masz takich w liczbie AŻ 1... biedny Glamdring... Ale jakoś na sesjach rzadko rozwiązujemy zagadki... Zawsze jest tak, że mistrz gry nie wpadnie na to samo rozwiązanie co gracze...

Re: Re:

: czwartek, 31 maja 2007, 17:00
autor: Ravandil
PrQ pisze: Ale jakoś na sesjach rzadko rozwiązujemy zagadki... Zawsze jest tak, że mistrz gry nie wpadnie na to samo rozwiązanie co gracze...
Bo najgorzej, jak zagadka ma więcej niż jedno rozwiązanie =) Rzadko się to zdarza, ale jednak. Pamiętam, jak w TV w jakimś audiotele babka powiedziała inne rozwiązanie, niż miała prowadząca... A pokazali planszę z tym drugim. Potem strugali wariata i powiedzieli, że jest druga odpowiedź i żeby dzwonić. Szkoda tylko, że ją pokazali :P Ja właśnie raz miałem na sesji, że żeby przejść przez magiczną barierę, trzeba było odpowiedzieć na pytanie-zagadkę rycerza. Łatwe to dość było (ściągnięte zresztą z Morrowinda, którego wtedy nie znałem dokładnie ;]), tylko że podałem nieco inną wersję rozwiązania. MG miał chwilę zawiasu i myślał parę minut, czy dobrze powiedziałem. Ale w końcu wymyślił :D

Re: Zagadki na sesjach, czyli katowanie Graczy...

: piątek, 1 czerwca 2007, 12:58
autor: Nasir
Jelcyn pisze:Na stole przed wami stoi świeca, lampa naftowa i znicz. Co zapalicie pierwsze?
Odp. Oczywiście zapałkę/zapalniczkę.
nie cierpię takich zagadek. Bo wszystko zależy, od interpretacji słowa co. Czy odnosi się do tylko 3 przedmiotów: świeca, lampa naftowa i znicz, czy też do wszystkich przedmiotów znajdujących sie we wszechświecie.

Re: Zagadki na sesjach, czyli katowanie Graczy...

: piątek, 1 czerwca 2007, 15:17
autor: Eglarest
mnie na sesji spotkała zagadka gdzie MG oczekiwał że wpadnę na to że istnieje rok przestępny i luty ma 29 dni etc... tylko ze ja dawno na to wpadłem ale widziałem jedną nielogiczność w grze nie obowiązywał kalendarz Gregoriański :D a jakiś dziwny co był gdzieś tam wypisany :D:d

i co w takich sytuacjach gdy MG popełnia błędy

kiedyś tez probował mi wcisnąć że saturna widać z naszej półkuli :D

Re: Zagadki na sesjach, czyli katowanie Graczy...

: piątek, 1 czerwca 2007, 21:53
autor: Solarius Scorch
Eglarest pisze:kiedyś tez probował mi wcisnąć że saturna widać z naszej półkuli :D
? Przeciez widac.

Re: Zagadki na sesjach, czyli katowanie Graczy...

: piątek, 1 czerwca 2007, 23:53
autor: Koval
Qrde, chłopaki dajcie spokój. Zagadki powinny być tak układane, żeby były - że tak powiem - uniwersalne. Idealnie byłoby gdyby wymagały "tylko" myślenia, a nie konkretnej wiedzy. Wtedy można je przystosować do różnych drużyn, w przeciwnym wypadku zahacza to o liniowość, której tak w rpg nie lubię.

Re: Zagadki na sesjach, czyli katowanie Graczy...

: sobota, 2 czerwca 2007, 09:43
autor: Durga
Zgadzam się Koval. Przy tworzeniu zagadek zawsze staram się zrobić taką zagadkę, by każdy (zakładając, że ma choć odrobinę oleju w głowie) mógł ją rozwiązać.

Re: Zagadki na sesjach, czyli katowanie Graczy...

: piątek, 8 czerwca 2007, 21:15
autor: Force
Świetną zagatkę znalazłem :D zapraszam do główkowania na zwyciezce czeka nagroda!

Wilhelm Tell ma kuszę, 4 bełty i trzy tarcze. Tarcza A jest najbliżej Wilhelma, tarcza B nieco dalej, a tarcza C - najdalej. Wilhelm Tell trafia zawsze do celu.

Oto co zrobił:
Wypuścił pierwszy bełt w tarczę B, obrócił kuszę o 90 stopni i strzelił drugi raz. Potem obrócił kuszę o 180 stopni i wypuścił trzeci bełt, który leciał do celu dłużej niż pierwszy i drugi. Na koniec obrócił kuszę o 90 stopni i trafił czwartym bełtem w tarczę, do której jeszcze nie strzelał.

Pytanie:
W której z tarcz utkwił każdy bełt?

;X