Na Molocha sposobow kilka

Kącik poświecony polskiemu systemowi postapokaliptycznemu.
BochN
Majtek
Majtek
Posty: 126
Rejestracja: poniedziałek, 14 listopada 2005, 10:50
Numer GG: 12017892
Lokalizacja: Zimny dołek zwany Jelenią Górą

Re: Na Molocha sposobow kilka

Post autor: BochN »

Hmm wiecie, może nie jestem specem, ale w tych planach walki z Molochem naprawdę nie pasuje mi wykorzystanie ładunków atomowych, z tego co wiem takie ładunki wykańczają większość celów nadmiernym promieniowaniem które u nas powoduje paskudne choroby a u maszyn co najwyżej lekkie problemy z zaawansowaną elektroniką (a o ile dobrze pamiętam moloch stawia raczej na stosunkowo proste systemy), tereny w których odparowuje skała stanowią naprawdę niewielką część terenu objętego jej działaniem (a takie domowej roboty atomówki byłyby zapewne słabiutkie), poza tym warto pomyśleć o opadzie radioaktywnym, Moloch od tego nawet nie kichnie, a po silniejszym wietrze z północy procent narodzin cztrerorękich dzieci na południu drastycznie wzrośnie, na koniec warto dodać, że nawet jeśli uda się wyłączyć część sprzętu to maszyny i tak mogą zebrać to co nie odparowało i zrobić sobie nowych wojowników.

Co do bazy surowcowej, pomysł niezły, mam tylko dwie uwagi, po pierwsze trzeba założyć, że Molochowi nie udało się dostać do Azji, bo tam ma surowca na następne sto lat i jeszcze trochę. Po drugie moloch wprowadził to o czym marzy dzisiaj każdy ekolog, recykling absolutny, u maszyn nic się nie marnuje, rozbity wojownik czy pocięte kable zaraz zostaną przetworzone na inne systemy, w ten sposób moloch, dysponując nawet niewielkimi bazami surowca, jest w stanie prowadzić walki przez wieeeele lat. A co do energii potrzebnej w fabrykach zapewne większość pochodzi z elektrowni atomowych, a kto wie czy maszyny nie opracowały jakichś wyjątkowo wydajnych metod jej wykorzystania. A i jeszcze jedno, o ile dobrze pamiętam na terenach Alaski znajdują się duże złoża ropy, więc taki biedny to moloch znowu nie jest.
De gustibus non est disputandum, no nie?
Matt_92
Mat
Mat
Posty: 554
Rejestracja: sobota, 18 sierpnia 2007, 17:35
Numer GG: 6781941
Lokalizacja: Duchnice k/Pruszkowa

Re: Na Molocha sposobow kilka

Post autor: Matt_92 »

Zapomniałeś o tym, że poza opadem radioaktywnym, przy wybuchu bomby atomowej występuje fala uderzeniowa, a to własnie o wywołanie owej fali uderzeniowej przede wszystkim chodzi (fala ciepła i opad, to bardziej efekty drugorzędne).

"Samoróbka" wcale nie musi być mała- nadal jest wielu speców i jakieś działające maszyny, pewnie dałoby się to zrobić, choć niewykluczone, że kilka miast musiałoby współpracować.

A promieniowanie... już chyba jest takie wysokie, że teraz nikomu nie będzie przeszkadzać jak będzie większe. Już i tak mamy w ZSA niezły syf.

Zawsze zostaje bomba wodorowa- problem opadu znika, choć z tego co się orientuję, takową bombę trudniej byłoby stworzyć.

Największy problem z atakiem nuklearnym tak naprawdę chyba nie polega na konstrukcji bomby, tylko na dostarczeniu jej nad Molocha. (O tym już chyba ktoś pisał, więc nie będę się powtarzał.)
A d'yaebl aep arse!
Obelix
Bombardier
Bombardier
Posty: 775
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
Numer GG: 6330570
Lokalizacja: Twoja świadomość
Kontakt:

Re: Na Molocha sposobow kilka

Post autor: Obelix »

A promieniowanie... już chyba jest takie wysokie, że teraz nikomu nie będzie przeszkadzać jak będzie większe. Już i tak mamy w ZSA niezły syf.
Przepraszam jesli cię obraziłem ale takiej głupoty to ja BARDZO dawno nie przeczytałem.
To teraz wyobraź sobie że ZSA to twój pokój w którym mieszkasz, masz tam niezły burdel ale to olewasz bo ci to nie przeszkadza, tylko jak wypełzną karaluchy to trzeba je dobić, a tu nagle przychodzi zabłąkany pies i wypróżnia się na sam środek twojego pokoju, przecież i tak masz syf to co ci będzie jedno gówno w tą czy tamtą stronę przeszkadzać?

Tylko że pal to licho, psie gówno i burdel w pokoju da się uprzątnąć, tymczasem ekosystem to rzecz niezwykle krucha a jednocześnie potrzebna nam do życia, no bo to chyba logiczne że bez odpowiednich warunków nie da się żyć.
Mamy molocha, mamy mutasów, mamy gangrene, mamy takie skażenie że w nocy nie trzeba brać ze sobą latarki żeby się w nocy odlać bo każdy świeci własnym blaskiem a tu przychodzi spec i mówi "Odpalmy 6666666 kilotonową atomówke w molocha, no co? I tak mamy tu burdel to co nam zależy?"

Właśnie Filozofia syfu polega na tym żeby go uprzątnąć a nie robić większy syf.
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
Kali from Neo-Dżungla
Majtek
Majtek
Posty: 119
Rejestracja: czwartek, 17 maja 2007, 17:27
Numer GG: 6489564
Lokalizacja: z internetu

Re: Na Molocha sposobow kilka

Post autor: Kali from Neo-Dżungla »

W którymś z Gwiednych Piratów była mowa że w ZSA niektórzy mają maszyny latające, typu dwupłatowce z okresu 1 wojny, sterowce które sieją strach i podobno można podlecieć nawet blisko Molocha. Czytał to ktoś? Tam było o latających gangach.
Wiec można by się zjednać, taki gang np. sterowcowy rozwalić, zabrać sterowiec, podlecieć nad Bestie i walnąć wodorówkę(bo jak ktoś już wspomniał problem pyłu mniejszy, a może udałoby się ją skonstruować) i git. Papcio Moloch kwiczy. Wykonalne to chyba jest.
Pewnie zaraz podniosą się głosy że w podstawce było wyraźnie napisane że nie ma maszyn latających i ludzi o umiejętnościach by pilotować samolot. Lecz nie wiem czy wiadomo ale w naszych już czasach konstruktorzy osobowych awionetek wprowadzają takie sprawy że nawet 12-latek mógłby takim czymś latać, a wyuczenie się latać na normalnym samolocie nie może być o tyle trudniesze skoro samolotami rządzą te same prawa aerodynamiki. A w podstawce pisali że był śmiałek z maszyną latającą.
WolfTeam... warto chociaż zobaczyć...
Tevery Best
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1271
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
Numer GG: 10455731
Lokalizacja: Radzymin

Re: Na Molocha sposobow kilka

Post autor: Tevery Best »

Super. Mój hint: weź sterowiec i gnaj nad Papcia. Ja policzę do 10. O ile zakład, że do tego czasu będziesz już uziemiony razem ze swoją wodorówką, którą roboty zabiorą, zanim doliczę do 15? Sterowce, awionetki, dwupłatowce - to dobre do walki z ludźmi, ale maszyny Bestii cię zestrzelą bez większego problemu. Więc wsadź sobie to swoje "wykonalne to chyba jest" w buty. Będziesz wyższy.
Matt_92
Mat
Mat
Posty: 554
Rejestracja: sobota, 18 sierpnia 2007, 17:35
Numer GG: 6781941
Lokalizacja: Duchnice k/Pruszkowa

Re: Na Molocha sposobow kilka

Post autor: Matt_92 »

@Obelix

Cóż, akurat w tym miejscu posłużyłem się ironią ;)

Dlatego optymalnym rozwiązaniem byłaby wodorówka, ktora nie powoduje radioaktywnego opadu. Ewentualnie bardzo duże urządzonko, które wywołałoby EMP.

No i w poprzednim poście wskazałem użycie wodorówki, aby problem promieniowania zniknął.
A d'yaebl aep arse!
Kloner
Chorąży
Chorąży
Posty: 3121
Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

Re: Na Molocha sposobow kilka

Post autor: Kloner »

Najlepsza była by bomba, która niszczy tylko i wyłącznie elektronikę, wiem, że są takie, ale nie pamiętam teraz nazwy :oops:
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Re: Na Molocha sposobow kilka

Post autor: Tori »

Kloner... EMP. I tyle. Chyba, że mówimy o czymś innym.

Co do sterowców. Buahahahahaha. I tyle, jednym słowem. A kilkoma słowami- sterowce są na gaz (łatwopalny czy też nie, nevermind). Seria z działek przeciw lotniczych i sterowca nie ma. Nawet, nawet, jeśliby Ci się udało wedrzeć sterowcem na tereny Molocha. Powiedzmy, że najpierw przez ocean, potem przez Kanadę, i do Molocha (ew. przez ocean do Wujaszka). Zrzucasz bombę, i bach, giniesz zmieciony grzybkiem. Sterowce do najszybszych nie należą, więc powstający grzyb (czy też po prostu fala uderzeniowa) zmiata Cię z przestworzy do krainy wiecznych łowów.
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Obelix
Bombardier
Bombardier
Posty: 775
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
Numer GG: 6330570
Lokalizacja: Twoja świadomość
Kontakt:

Re: Na Molocha sposobow kilka

Post autor: Obelix »

Matt_92 - no to na moje oko cosik ci nie wyszło :/ ale ja chyba też trochę przesadziłem :P

Tori - no cóż, żadnej partii szachów nie da się wygrać bez poświęceń, a jak się gra w szachy z jakimś przerośniętym, metalowym, zerojedynkowym gnojem to trzeba szukać każdego sposobu na wygraną, zwłaszcza kiedy gra toczy się o życie milionów.

według mnie szansa że jakikolwiek z pomysłów z bombami/atomówkami/lotnictwem ma jakieś... 2,5% powodzenia?, ale zastanawiam się co by było gdyby uderzyć kupą w najsłabszy z możliwych punktów na froncie i nie palić wszystkiego za sobą tylko odciąć spory kawał molocha od zasobów i komunikacji lub po prostu wbić się jak najgłębiej w blaszanego dziada i tam wszystko niszczyć. ale ten pomysł też nie wypali bo:

-Maszyny zrobią sieczke
-Zabraknie ludzi
-Zabraknie Zapasów
-Padnie morale
-Brak możliwości zaopatrzenia
-Bijemy się na terenia Molocha który on zna lepiej

tak wiec klapa
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
BochN
Majtek
Majtek
Posty: 126
Rejestracja: poniedziałek, 14 listopada 2005, 10:50
Numer GG: 12017892
Lokalizacja: Zimny dołek zwany Jelenią Górą

Re: Na Molocha sposobow kilka

Post autor: BochN »

A mi jakoś dalej nie pasuje w planach zniszczenia molocha użycie atomówki, Matt_92 wspomniał o fali uderzeniowej, ale tu trzeba rozważyć dwa czynniki, po pierwsze jak moloch się buduje, czy stawia budowle ciasno (wtedy fala uderzeniowa wytraci swoją siłę niemal natychmiast, nie czyniąc większych zniszczeń) czy może rozrzuca swoje budynki po całej pustyni (wtedy z kolei fala uderzeniowa może co najwyżej pozrywać parę kabli, a i to zakładając, że moloch nie puścił ich pod ziemią). Kolejnym czynnikiem który może osłabić falę jest stosunkowo wysoka trwałość budowli molocha, do tego zapewne większość newralgicznych konstrukcji znajduje się całkowicie albo niemal całkowicie pod ziemią i fala może co najwyżej zakurzyć im włazy.

Teraz rzecz ważniejsza, trochę się zastanawiałem nad tymi wszystkimi planami i jakoś żaden nie przedstawił realnej możliwości przetransportowania atomówek w głąb molocha, tak więc zapewne większość ataków atomowych, o których mocy z takim zapałem zapewniają co niektórzy, będzie wycelowana we front instalacji molocha, a więc w wersji optymistycznej rozbiliście w puch instalacje obronne na froncie, teren jest tak skażony, że nikt kto tam wejdzie nie wróci zdatny do dalszego życia, no i tu pada moje pytanko : I co dalej? Pomyślcie nie dacie rady przebić się przez tak zniszczony teren a nawet jeśli się to uda to nie dacie rady wrócić.

Nigdy też nie uda się zbudować dość ładunków by pokryć nimi całą powierzchnię bestii, choćby dlatego że nie mamy do tego ani surowca ani dość dużej liczby speców, że o sprzęcie nie wspomnę, do tego nieustannie trzeba by uważać na zwiadowców, bo w wypadku wykrycia produkcji na taką skalę moloch nie czekał by na ruch ludzi tylko zmiażdżył ich jak najszybciej. Owszem można by budować małe fabryczki na terenie całych stanów co zapewne zwiększyło by ich szanse na przetrwanie, tyle że moloch wykrywając kilka takich mógłby się domyślić planów ludzi. Inna możliwość to budowa fabryk na Karaibach, tam zwiadowcy maszyn raczej się nie zapuszczają, ale tu z kolei mamy problem z transportem, trzeba by dostarczyć surowce, sprzęt i ludzi a potem przenieść ładunki na północ a łatwe to by nie było.
De gustibus non est disputandum, no nie?
Kali from Neo-Dżungla
Majtek
Majtek
Posty: 119
Rejestracja: czwartek, 17 maja 2007, 17:27
Numer GG: 6489564
Lokalizacja: z internetu

Re: Na Molocha sposobow kilka

Post autor: Kali from Neo-Dżungla »

To co do cholery?! Papcio jest immortal??? Bo skoro wszystkie pomyły(sterowiec był podany jako przykład maszyny latającej w ZS, no ale dobra, nie zabolało mnie że pomysł zgasł) zawodzą to co go zniszczy??? Jajka na twardo?
WolfTeam... warto chociaż zobaczyć...
Obelix
Bombardier
Bombardier
Posty: 775
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
Numer GG: 6330570
Lokalizacja: Twoja świadomość
Kontakt:

Re: Na Molocha sposobow kilka

Post autor: Obelix »

Chodzi o to że kiedy dało się załatwić molocha bo był nowy i niedoświadczony to ludzie go olali bo nie stanowił zagrożenie, a kiedy moloch stał się zagrożenie jest juz zwyczajnie za późno, jedyna szansa to zebrać WSZYSTKICH ludzi z ZSA którzy mogą walczyć i skopać papie jego metalowy zad, Posterunek ma mało sprzętu i ludzi a współpracuje praktycznie tylko z NY, reszta ludzi albo nie umie/może walczyć albo "cieszą się ostatnimi latami życia" lub też bawią się w Gangi i próbują tylko powiększyć swoją strefę wpływów.

To nie chodzi o to że Molocha nie da sie zniszczyć, to chodzi o to że ludzie nie chcą zniszczyć Molocha :P
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
BochN
Majtek
Majtek
Posty: 126
Rejestracja: poniedziałek, 14 listopada 2005, 10:50
Numer GG: 12017892
Lokalizacja: Zimny dołek zwany Jelenią Górą

Re: Na Molocha sposobow kilka

Post autor: BochN »

Ano sporo w tym racji, ludzie po prostu pogodzili się z nieuniknionym, a w każdym razie sądzą, że jest to nieuniknione. Żeby nie było, że tylko defetyzm rozsiewam dodam coś od siebie na temat nie tyle zniszczenia molocha (bo w to nie wierzę), ale bardziej jego osłabienia, zawsze to parę lat istnienia więcej.

Mój pomysł to przeniesienie części armii do Kanady, najlepiej małymi grupkami tak aby stalowy k**** się nie połapał, i rozpoczęcie ofensywy na dupę molocha (oczywiście trzeba by najpierw uznać istnienie Kanady, przedstawionej w drugim nr. "Wieści z frontu"), tam praktycznie nie ma obrony a budynki są niezbyt solidne, dałoby to przy okazji możliwość wykorzystania atomówki, fala uderzeniowa dałaby tam zapewne b.dobre efekty. Nawet jeśli nie osłabiło by to możliwości bestii to zapewne spowodowało rozproszenie jej sił, teraz byłaby atakowana z dwu stron, jedynym poważnym problemem byłoby zbudowanie odpowiednich twierdz i przekonanie do sprawy Kanadyjczyków (bez ich pomocy południowcy wygineliby błyskawicznie).

A jedyną możliwością która dałaby szansę na wykończenie papy molocha byłby chyba tylko "bunt" w jego własnych szeregach, w końcu molochowi zdarzają się odpały, kto wie, może pewnego dnia sam się zniszczy.
De gustibus non est disputandum, no nie?
Kloner
Chorąży
Chorąży
Posty: 3121
Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

Re: Na Molocha sposobow kilka

Post autor: Kloner »

BochN pisze:A jedyną możliwością która dałaby szansę na wykończenie papy molocha byłby chyba tylko "bunt" w jego własnych szeregach, w końcu molochowi zdarzają się odpały, kto wie, może pewnego dnia sam się zniszczy.
Dobrym pomysłem było by dokładne zbadanie i być może przejęcie jakiejś jego maszyny. Informatycy mogli by też spróbować za pomocą jakichś maszyn wszczepić mu wirusa do sieci, a jak dobrze wiemy, moloch jest połączony z każdą jednostką
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
BochN
Majtek
Majtek
Posty: 126
Rejestracja: poniedziałek, 14 listopada 2005, 10:50
Numer GG: 12017892
Lokalizacja: Zimny dołek zwany Jelenią Górą

Re: Na Molocha sposobow kilka

Post autor: BochN »

Niegłupie, powstaje tylko pytanie jak tam u tego bydlaka z antywirusami, raczej z avasta nie korzysta a kto wie czy maszyn nie skanują inne, odłączone od głównej sieci. A żeby dokładnie zbadać jakąś maszynkę trzeba by ją Najpierw złapać, rozpędziłeś się troszkę ;)
De gustibus non est disputandum, no nie?
Kloner
Chorąży
Chorąży
Posty: 3121
Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

Re: Na Molocha sposobow kilka

Post autor: Kloner »

Z tego co pamiętam to doktor Aluvash (czy jak się to pisze) prowadzi badania nad maszynami, a i posterunek ukatrupił kilka z nich. Są różne rodzaje wirusów, a dobry informatyk mógłby na pewno wiele zdziałać, wszak technologia poszła do przodu :) Poza tym wątpię, by moloch był na to przygotowany. Jedyne bazy wirusów, jakie może mieć, to te sprzed wojny, bo przecież po niej nie miał z wirusami komputerowymi żadnych kontaktów.
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Re: Na Molocha sposobow kilka

Post autor: Tori »

O wirusach już było :P
Od dziś płacę Eurogąbkami.
ODPOWIEDZ