Świat Neuroshimy

Kącik poświecony polskiemu systemowi postapokaliptycznemu.
Lea
Marynarz
Marynarz
Posty: 249
Rejestracja: niedziela, 18 czerwca 2006, 20:16
Numer GG: 2956891
Lokalizacja: Celestrin
Kontakt:

Re: Świat Neuroshimy

Post autor: Lea »

Karczmarz pisze:Europie w Neuro mówimy takie same zdecydowane nie jak Elfom :P Ja zupełnie nie widzę w tym świecie Europy (o ile Molocha na skale mikro_amerykańską potrafię sobie wyobrazić, o tyle zagrożenie ze strony Molocha na skalę całego świata totalnie przerasta moją nad wyraz wybujałą fantazje). Myślę że Portal dobrze zrobił, że jednak RPO dał jako oddzielny system, bo gdyby to miał być dodatek do NS to myślę, że system ten by strzelił sobie w kolano.
Może moloch, a może inne zagrożenie... Może mikro ściśnięte do płw. Iberyjskiego, a może cały niezbadany, rozległy wschód (to, że niebezpieczeństwo mogłoby nadejść znowu od biednych "Ruskich" to troszkę niepoprawne politycznie i stereotypowe, ale trudno :) ) Fajne by były klimaty nuklearne w Europie, tym bardziej, że mieliśmy już w historii dość rodzimy i niefortunny Czarnobyl, i może mogłoby być trochę inspiracji, analogii...
Może i masz rację Karczmarzu, że w jednym świecie razem z ns to by nie wyszło. Nie wiem.
Ja za to w światach postapo nie trawię absolutnie wstawek takich, jak NY o którym piszesz. Takich "dzisiejszych" i całych. Musi być widać wszechobecne zniszczenie. Nie, że ocalały enklawy cywilizacji i urzędy skarbowe, wieżowce i porządek. Nie, że części ludzkości "uszło na sucho" i żyją niemal jak dawniej. Chaos, pustka i zniszczenie :)
Lajla pisze:Widze, że niektórzy z was nie chca wprowadzac to NS nowych elementow, a przynajmniej na pewno nie tak radykalnych.
Tak, ale wampiry jakoś trawią. Wampiry nie są widać radykalne. Ludzie są niepojęci. :lol:
telitha i lú...
Lajla
Pomywacz
Posty: 56
Rejestracja: środa, 27 czerwca 2007, 15:06
Numer GG: 8009316
Lokalizacja: gdzies tam...:P

Re: Świat Neuroshimy

Post autor: Lajla »

Lea pisze:
Karczmarz pisze:Ja za to w światach postapo nie trawię absolutnie wstawek takich, jak NY o którym piszesz. Takich "dzisiejszych" i całych.


Ja tez tego nie rozumiem.... Niby piszesz takie stanowcze nie elfom, a jednak wprowadzasz pewne abstrakcje.....i to nawet majace w pewien sposob podobne znaczenie....

Chodzi mi o to, ze dla Ciebie nie pojete sa elfy i magia w NS, a ja np nie rozumiem jak w NeoDzunglii moze byc cos takiego jak Twoj NY :lol:

No ale coz gdyby nie bylo roznych zdan... nie mielibysmy o czym dyskutowac wiec cos w tym wszystkim jest :lol:
Kolejne państwo, kolejny system, kolejne życie, kolejna śmierć....
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Re: Świat Neuroshimy

Post autor: Alucard »

A mi zaś NY według Karczmarza się podoba :D Niezły pomysł wart wprowadzenia w sesji ( na jedna lub dwie, bo w sumie wolę jednak rozpieprzone miasto ). W sumie Nowojorczycy sa dumni, waleczni i ambitni. Możliwe, ze jako jedyni zdołali sie podniesc po zagładzie :D
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Karczmarz
Bombardier
Bombardier
Posty: 650
Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Świat Neuroshimy

Post autor: Karczmarz »

Hmmm
Tori pisze:I po co tak szybko? I jak to możliwe, na zrujnowanych drogach, na tej brei nazywanej paliwem i na tych złomach zwanych silnikami ?
Po 1 jakich zrujnowanych drogach? Nie sądzę by bombardowanie pustych autostrad było ekonomiczne, a maszyny ciężkie tymi drogami nie jeździły więc nie miały jak ich uszkodzić. No i asfalt nie zmienia się w tekturę po 30 latach, zwłaszcza amerykański asfalt.

Do tego nie widzę powodu by breja zwana paliwem była breją zwaną paliwem. Owszem na zadupiastych wioskach jeżdżą na rzepaku i spirytusie, ok. Ale istnieją nadal szyby naftowe, więc jeśli bez problemu możemy wydobywać ropę, to czemu ma ona być breją? Ropa jak ropa, niczym się nie różni od tej przedwojennej, moloch nie skaził podziemnych złóż ropy. A jeśli w dzisiejszych czasach Diesel bez problemu 160 wyciągnie to i tamten też. Już nie mówiąc, że nie wiem czemu miałby nie działać rafinerie paliw.

Do tego nie wiem czemu silnik miałby być złomem. Mało to nowych samochodów tam będzie. W świecie gdzie ropa kosztuje jak złoto, nikt na tych samochodach nie jeździ, więc spora ilość nie miała możliwości się zużyć.
Ja tez tego nie rozumiem.... Niby piszesz takie stanowcze nie elfom, a jednak wprowadzasz pewne abstrakcje.....i to nawet majace w pewien sposob podobne znaczenie....

Chodzi mi o to, ze dla Ciebie nie pojete sa elfy i magia w NS, a ja np nie rozumiem jak w NeoDzunglii moze byc cos takiego jak Twoj NY
Po 1. NY jest kilka tysięcy km od Neodżunglii.
Po 2. Wyraźnie jest napisane, że NY się odbudowuje, że jest patriotyczny, że ma silną władze policji, że panuje tam prohibicja, że istnieje tam Prezydent a zatem istnieją też pewnie inni politycy. Innymi słowy nie ma żadnych przeciwwskazań by NY wyglądał normalnie. Oczywiście gdzieś tam daleko jest jakaś wojna, ludzie o tym wiedzą, może nawet czytają o tym w gazetach (o 2 wojnie światowej też tak sobie czytali z pewną dozą "co tam w świecie słychać"). Najważniejszym celem istnienia NY jest pokazanie, że mimo wojny ludzie się nie poddadzą i potrafią żyć normalnie. A więc klimat lat 50 jest tu jak najbardziej na miejscu i sam się ciśnie od razu na usta. Oczywiście nie ma telewizji i telefonów, ale radio? Czemu nie. Oczywiście wokół miasta są mury oblężnicze oddzielające cywilizacje od niecywilizacji, ale to gdzieś daleko i ludzie tam nie zaglądają. Oczywiście gdzieś na peryferiach są bazy wojskowe i toczy się militarna organizacja jednostek, ale dla zwykłych mieszkańców NY to "nowinki i ploteczki".
Trankvilus
Marynarz
Marynarz
Posty: 371
Rejestracja: środa, 11 kwietnia 2007, 08:40

Re: Świat Neuroshimy

Post autor: Trankvilus »

W świecie gdzie ropa kosztuje jak złoto, nikt na tych samochodach nie jeździ, więc spora ilość nie miała możliwości się zużyć.
Za to mogą zniszczeć. Popaść w ruinę. Polecam obejrzenie zdjęć z Czarnobyla - z pewnością da się tam zobaczyć, jak wyglądają auta po 20 latach bezużyteczności. Żeby auto dobrze jeździło - musi być zadbane. A do takiego dbania zdolni są tylko ludzie, którzy chlubią się pewną majętnością - taką, która pozwala im poświęcać czas na "przyjemności" - czyli rzeczy nie związane bezpośrednio z przetrwaniem. Sądzę, że w świecie Neuro robiliby to tylko maniacy, albo ludzie uznający wóz za jakiś boski totem:P
Koyaanisqatsi!
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Re: Świat Neuroshimy

Post autor: Tori »

Co do zdjęć z Czarnobyla... Polecam te galerie.

Jak chciałbyś uruchomić tak zastały silnik- powodzenia.
Po drugie- jakich pustych autostrad? Moloch pieprznął atomówkami wszędzie po równo. miasta, ważne wsie, wielkie "skrzyżowania" (nie wiem jak to się nazywa, coś na wzór węzła kolejowego...). Co nie zebrało atomówkami, to mniejszymi, normalnymi rakietami. Ludzie pousuwali wraki z dróg, i jeżdżą tamtędy. Na dodatek, jest bardzo prawdopodobne, że jeździł tamtędy ciężki sprzęt- wojsko, lub maszyny zmierzające do miast. No i przez te dwadzieścia lat piach i zjawiska atmosferyczne zrobiły swoje...
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Karczmarz
Bombardier
Bombardier
Posty: 650
Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Świat Neuroshimy

Post autor: Karczmarz »

Hmmm
Tori pisze:Jak chciałbyś uruchomić tak zastały silnik- powodzenia.
Najpierw trzeba by go podreperować. Ale oki, silnik może być zjechany i spowalniać brykę (chociaż Polonez mojego dziadka, nowy, nie używany przez 12 lat (ponieważ dziadek kupił go a potem jego stan zdrowia się pogorszył i nie mógł jeździć już), teraz, po lekkich naprawach, śmiga jak ta lala)
Po drugie- jakich pustych autostrad? Moloch pieprznął atomówkami wszędzie po równo. miasta, ważne wsie, wielkie "skrzyżowania" (nie wiem jak to się nazywa, coś na wzór węzła kolejowego...). Co nie zebrało atomówkami, to mniejszymi, normalnymi rakietami.
Może w twojej Neuro tak było. U mnie na pewno nie bo to jest totalnie bez sensu.
Na dodatek, jest bardzo prawdopodobne, że jeździł tamtędy ciężki sprzęt- wojsko, lub maszyny zmierzające do miast.
Może w twojej Neuro. U mnie wojsko nie zdążyło się zorganizować, bo wojna w zasadzie zakończyła się po kilku dniach.
No i przez te dwadzieścia lat piach i zjawiska atmosferyczne zrobiły swoje..
Myślisz, że nasze autostrady to ile mają lat? A jakoś mimo zniszczeń przez zjawiska atmosferyczne itp itd 180 wyciągniesz na nich bez problemu (autostrady i drogi szybkiego ruchy a nie rozwalające się drogi prowadzące do kamienicy). A daleko nam pod tym względem do USA
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Re: Świat Neuroshimy

Post autor: Tori »

Racja, każdy Mistrz rządzi jak chce, i każdy świat wygląda tak jak go Misiu wykreuje...

Nasze autostrady? :lol: Że co? :lol: Te kilka kilometrów, co już się sypią? :P Aha... W Gliwicach jest całkiem spory odcinek drogi, zbudowany za czasów Hitlera, z płyt "marmurowych" (trudno mi to nazwać) I jest o niebo lepszy od niejednej drogi w stolycy...
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Kali from Neo-Dżungla
Majtek
Majtek
Posty: 119
Rejestracja: czwartek, 17 maja 2007, 17:27
Numer GG: 6489564
Lokalizacja: z internetu

Re: Świat Neuroshimy

Post autor: Kali from Neo-Dżungla »

Moim skromnym zdaniem to od MG zależy czy coś wprowadzi na sesję czy nie...
Dlaczego niby to Europie NIE? Wyszedł dodatek do NS Piraci... więc da się dopłynąć... a proszę pamiętać Polska ma bardzo ambitnych komputerowców więc Europa wcale nie musi być taka zapyziała :D Możliwe że Europa az tak nie dostała po d**ie i tam nadal mniej wiecej wszystko działa... a może tam trwa wojna nie z czymś molochopodobnym ale z IRAQu a może innym państwem... nie wiadamo... a może oni mają sprzęt potrzebny do wylecenia w kosmos, może połączyli się z Orbitalem... nic nie wiadomo... Europa jest kopalnią przygód tak jak Zasrane Stany...
Co do biegania z pięcioma giwerkami... to jest jakaś zabawa i napewno wciąga... ale każdy w końcu chce jakiejś zagadki czy czegoś podobnego... każdy prowadzi wg swego uznania... ja cenie też w NS najbardziej dużo śmiechu np. z wymyślaniem śmiesznie wyglądających mutków wzbudzających bardziej litość niż strach... przedewszystkim śmiech i dobra zabawa... po jednej czy dwóch takich sesjach przychodzi czas na smutek, zrujnowane miasta i ubolewanie nad własną chorobą(psychiczną?)... no i jeszcze Moloch Władca Metalu i Kabelków, mutki, gangi itp...

Neuro jest wspaniałym systemem rozwijającym wyobraźnie i przestrzegającym przed tym co mogło by być gdyby...
WolfTeam... warto chociaż zobaczyć...
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Re: Świat Neuroshimy

Post autor: Tori »

Czy mi się zdaje, czy w podstawce wyraźnie pisało, że do Starego kontynentu nie da się dopłynąć?

Europa może być ciekawa, tylko musiałby to zrobić ktoś odpowiedni...
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Kali from Neo-Dżungla
Majtek
Majtek
Posty: 119
Rejestracja: czwartek, 17 maja 2007, 17:27
Numer GG: 6489564
Lokalizacja: z internetu

Re: Świat Neuroshimy

Post autor: Kali from Neo-Dżungla »

No tak ale wspomniałem chyba o tym że to od MG zależy co i jak zrobi prawda...
Tak Europa musi być ciekawa bo jest tak samo zagadkowa jak całe Stany, Moloch i wszystko inne...
Może kiedyś w niedalekiej przyszłości doczekamy się dobrze dopracowanego dodatku lub chociaż małego działu w Gwiezdnym Piracie...
WolfTeam... warto chociaż zobaczyć...
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Re: Świat Neuroshimy

Post autor: Alucard »

Tori pisze:Czy mi się zdaje, czy w podstawce wyraźnie pisało, że do Starego kontynentu nie da się dopłynąć?

Europa może być ciekawa, tylko musiałby to zrobić ktoś odpowiedni...
Owszem. Tak jest napisane. Ale napisano też, że świat Neuro to świat mitów i legend, a legendy skądś się biorą. Do Europy więc nie da sie dopłynąć co nie oznacza wcale, że... nie da się do niej dopłynąć. Przecież moze żyć kulku "śmiałków" którzy po wyprawie sa brani za świrów czy gawędziarzy. Zreszta jak ktos tam zostanie, to wezmą go za ofiare molocha albo jeszcze jednego zaginionego :D
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Lea
Marynarz
Marynarz
Posty: 249
Rejestracja: niedziela, 18 czerwca 2006, 20:16
Numer GG: 2956891
Lokalizacja: Celestrin
Kontakt:

Re: Świat Neuroshimy

Post autor: Lea »

Tori pisze:Czy mi się zdaje, czy w podstawce wyraźnie pisało, że do Starego kontynentu nie da się dopłynąć?
Ja się przyznam, że nie mam podręcznika. MG nie pozwala. :)
Co nie zmienia jednak faktu, że dopłynięcie do Europy nie jest jakoś specjalnie niezbędne do tego, żeby w Europie zagrać... No chyba, że ktoś musi być tym rodowitym amerykańcem. Wtedy trudno, nie będzie się bawił na starym kontynencie;)
Wiecie co, z tego co widzę, to wizji światów ns jest drugie tyle co osób wypowiadających się. Z jednej strony świadczy to o uniwersalności tego świata, z drugiej - o niekonsekwentym jego napisaniu.
Przyznam się cicho, że ns podobała mi się na początku o wiele bardziej niż teraz - właśnie przez udziwnienia. Kiedyś problemem była choroba własna, amunicja i woda. Teraz w worku pomysłów wrzuconych na raz do świata robi się ciasnawo. Piraci też?
telitha i lú...
Kali from Neo-Dżungla
Majtek
Majtek
Posty: 119
Rejestracja: czwartek, 17 maja 2007, 17:27
Numer GG: 6489564
Lokalizacja: z internetu

Re: Świat Neuroshimy

Post autor: Kali from Neo-Dżungla »

Nie ma się co zamartwiać takimi sprawami Lea... NS jat kultowa, a każdy nowy wysunięty temat nie ma cię zniechęcać tylko motywować... może ktoś kto przeczyta kilka wypowiedzi skleji wspaniałą przygodę...
Mi przynajmniej zaświtało kilka pomysłów...
Tori pisze:Czy mi się zdaje, czy w podstawce wyraźnie pisało, że do Starego kontynentu nie da się dopłynąć?
Aha i jeszcze do Europy... w podręczniku także napisali że są to tylko wskazówki a nie sztywne zasady...

A więc... NS jest fenomenem i nikt raczej temu nie zaprzeczy... może i łączy kilka pomysłów innych ludzi ale w efekcie końcowym stała się odrębnym, specyficznym światem...
No i że tak powiem jest młodym drzewkiem pod którym strudzeni magyją i mieczem Gracze zasiadają się na kilka godzin...
WolfTeam... warto chociaż zobaczyć...
Gall Gael
Pomywacz
Posty: 32
Rejestracja: sobota, 2 września 2006, 14:33
Kontakt:

Re: Świat Neuroshimy

Post autor: Gall Gael »

Nie da się dopłynąć? To jakim cudem z europy dotarła choroba "syndrom thurmana"? w opisie jest podane, że w 2024 emigranci z europy przepłynęli na tratwach z trzciny. Oceany i morza chyba w ciągu 30 lat zostawienia bez interakcji cudzej(prawdopodobnie) naruszone, a więc ich stan jest podobny do tego z 2024 lub lepszy.
Nie tylko w opisie miejsc neuroshimy są podane przydatne informacje.
Karczmarz
Bombardier
Bombardier
Posty: 650
Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Świat Neuroshimy

Post autor: Karczmarz »

Hmmm
Oceany i morza chyba w ciągu 30 lat zostawienia bez interakcji cudzej(prawdopodobnie) naruszone, a więc ich stan jest podobny do tego z 2024 lub lepszy.
Nie do końca zrozumiałem sens tego zdania, ale jeśli chodzi o to, że Oceany teraz powinny być spokojniejsze i milsze dla człowieka niż 30 lat temu to patrząc na spustoszenie w klimacie jakiego dokonał Moloch sądzę, że Oceany jak nigdy, teraz są wzburzone i targane najróżniejszymi kataklizmami związanymi ze zmianami atmosferycznymi.
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Re: Świat Neuroshimy

Post autor: Tori »

Dochodzi do tego jeszcze jedna kwestia- zwierzątka. Jak wiadomo, największe na świecie stworzenia żyją w wodzie. Wiadomo, że wojna wszystko skaziła. Więc jak psy mogły się pomutować do rozmiarów niedźwiedzi, to wyobraźcie sobie, do jakiej wielkości mogły urosnąć np Kałamarnice Olbrzymie...
Od dziś płacę Eurogąbkami.
ODPOWIEDZ