Neuroshima - ulubiony kolor

Kącik poświecony polskiemu systemowi postapokaliptycznemu.

Jaki jest Twój ulubiony kolor w Neuroshimie?

Stal
15
29%
Rdza
14
27%
Rtęć
11
22%
Chrom
11
22%
 
Liczba głosów: 51
Szasza
Bombardier
Bombardier
Posty: 639
Rejestracja: niedziela, 1 października 2006, 17:54
Numer GG: 10499479
Lokalizacja: Stalowa Wola

Re: Neuroshima - ulubiony kolor

Post autor: Szasza »

Ja najbardziej lubię rtęć. Wymaga świetnego odgrywania postaci przez graczy i jeszcze lepszego budowania klimatu u MG, ale warto. Sesje w klimacie survival horroru- to jest to.

Rdza też ciekawie się prezentuje. Walka o przeżycie, brak miejsca na litość, współczucie i apokaliptyczny świat pełną gębą (niesłodzony, realistyczny itd.).

Stal jest neutralna. Jest taką wypadkową chromu i pozostałych kolorów. Atrakcyjna dla graczy, łatwa w prowadzeniu, nie wymagająca. Chociaż wolę lekko podrdzewiałą stal, gdzie by żyć, trzeba być twardym i niewzruszonym, zaś słabi giną w stagnacji. Taka selekcja naturalna.

Chrom to jak dla mnie najmniej ciekawy kolor NS. Pomijane są w nim wszystkie rzeczy, które czynią świat po apokalipsie wyjątkowym. To takie "Lochanie się ze Smokiem" po apokalipsie.
Zamiast na koboldach levelujesz na gangerach-frajerach (swoją drogą dziwne, że po apokalipsie zwiększyła się liczba osobników nieprzystosowanych do życia), a zamiast Płonącym mieczem wody +4 walczysz CKMem w jednej ręce a rakietnicą w drugiej.
Obrazek
Faro Ferner
Szczur Lądowy
Posty: 16
Rejestracja: czwartek, 12 czerwca 2008, 16:43
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa

Re: Neuroshima - ulubiony kolor

Post autor: Faro Ferner »

Na początku zacznjmy że się przestawię. Gram w Neuroshimę już 3 lata miałem styczność z wersją 1.0 i 1.5 jest to według mnie wspaniała gra i mój ulubiony system.

Mój ulubiony kolor to rdza ponieważ wymaga on dobrego klimatu i pasuje do apokaliptystycznego świata. Ja sam wymagam od graczy klimatu więc uważam że ten kolor jest najlepszy
Obrazek

Obrazek
Skiru606
Szczur Lądowy
Posty: 18
Rejestracja: piątek, 4 lipca 2008, 20:31
Numer GG: 0

Re: Neuroshima - ulubiony kolor

Post autor: Skiru606 »

Jak dla mnie rdza bo to jest najbardziej oddalona od naszego świata wizja , walka o każdy dzień życia , prymitywne bronie , garstka ludzi których trudno spotkać i świat który jest jak koszmarny sen ... wszechobecna nostalgia i świadomość beznadziei ...ahhhh jak tego nie kochać ;P
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Re: Neuroshima - ulubiony kolor

Post autor: Tori »

Ech, ja teraz miałem ambitny pomysł, aby prowadzić graczom "stalowy, chromowany z zewnątrz pojemnik po rtęci, podżarty od wewnątrz przez rdzę". Na dzień dzisiejszy gracze zamienili ponad 500l benzyny na 170 tabletek Tornado. Teraz mają już około 150 tabletek, i ich zapas wciąż maleje...
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Skiru606
Szczur Lądowy
Posty: 18
Rejestracja: piątek, 4 lipca 2008, 20:31
Numer GG: 0

Re: Neuroshima - ulubiony kolor

Post autor: Skiru606 »

Tori zależy jaka jakość tego tornado zresztą wydaje mi się że wymiana 500 litrów paliwa (małego majątku) na prochy jest no wiesz ... dziwna :P
belg
Szczur Lądowy
Posty: 1
Rejestracja: środa, 13 sierpnia 2008, 09:54
Numer GG: 0

Re: Neuroshima - ulubiony kolor

Post autor: belg »

Ja lubię łączyć chrom i stal. Niby tutaj wszystko wesoło, a jak się zacznie strzelanina to każdy boi się, żeby przydatkiem nie dostać rany. Bo mu się za szybko skumulują.
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: Neuroshima - ulubiony kolor

Post autor: BlindKitty »

@belg - To raczej dość dziwne założenie jak na Chrom, nie sądzisz? Przecież Chrom jest od tego, żeby odstresować?...

I ja ostatnio mam taką 'dźwiękową' teorię na temat kolorów.
Rdza to opowieść o jękach bólu, o narzekaniu, o huku rzadkich wystrzałów i o posępnym skrzypieniu.
Rtęć to opowieść o okrzykach strachu, o drżeniu głosu, o szczęku iglicy o pustą komorę nabojową i o mrożącym krew w żyłach zawodzeniu.
Stal to opowieść o wykrzykiwanych rozkazach, o pewnym głosie, o seriach z karabinów i huku granatów, o chrzęście gąsienic.
Chrom to opowieść o okrzykach radości, o jękach rozkoszy, o seriach z pistoletów maszynowych i brzęku tłuczonego szkła, ryku potężnych, samochodowych silników.

Jak wam się podoba takie ujęcie sprawy? Czy sugerowalibyście jakieś zmiany? I przede wszystkim - czy uważacie takie postawienie sprawy za wystarczające wprowadzenie dla nowego gracza? Powiedzmy jeśli mam zebraną drużynę, która nigdy nie grała w Neuro, i chciałbym żeby mniej więcej określili, jaki kolor by im się podobał - czy wtedy coś takiego jak wyżej im wystarczy, czy potrzeba czegoś więcej? A jeśli tak - to czego?
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Re: Neuroshima - ulubiony kolor

Post autor: Deep »

@BlindKitty:
Hmm.. nigdy bym nie wpadł na taki pomysł. Niemniej jednak jest on bardzo dobry. Fajny pomysł na wprowadzanie graczy.
.
kaziu
Mat
Mat
Posty: 403
Rejestracja: niedziela, 19 listopada 2006, 21:36
Numer GG: 7230085
Lokalizacja: Sagan

Re: Neuroshima - ulubiony kolor

Post autor: kaziu »

Ja po przeczytaniu podręcznika będę używał chromu i rtęci ze względu na ciekawe połączenie - chrom dominuje w miastach: ludzie,impreza,trawa inne czynniki uprzyjemniające + jakaś epickie akcje z molochem/gangerami/innym patałajstwem a rtęć zaczyna wypływać na pustyni(survival) w bunkrach(hell yeah eksperymenty - horror) i w opuszczonych miasteczkach(duchy, mutki, moloch itp ale zrobione to na tajemniczo - czyli "usłyszałeś 'Coś" poruszające się za budynkiem itp),ogólnie moja drużyna lubi takie łączenie(mniej więcej tak wygląda nasze granie w ed'a), ale wątpię czy bym mógł u nich przeprowadzić w kolorze rdzy-taka gra nas męczy, więc nie ma po co się wysilać.
cube1986
Szczur Lądowy
Posty: 5
Rejestracja: niedziela, 13 września 2009, 18:41
Numer GG: 2494491

Re: Neuroshima - ulubiony kolor

Post autor: cube1986 »

Ja jak jeden z moich poprzednikow rowniez sie przedstawie: Cube :D gram w rpg fabularne od okolo 6 lat w neuroshime gralem przez jakies pol roku kilka lat temu a teraz wrocilem bo znalazlem MG.

Moje ulubione kolory to chyba stal i chrom. Glownie na sesjach wystepuja mixy jak wiadomo i moim zdaniem nie wazne jaki to kolor, bo jesli sesja idzie dobrze gracze dobrze sie czuja ze swoimi postaciami w stworzonym przez mistrza swiecie, to wszystko idzie w dobrym kieroonku i tylko sie cieszyc, grac i rozdawac pdki :D

Najlepsza sesja w moim zyciu to wymysl mistrza: swiat za czasow Bizancjum, mechanika wyjeta mniej wiecej z WFRP (karty postaci itp), lecz gra praktycznie wogole bez rzutow koscmi. Klimat postawiony na intryge, groze i walke o zycie pod koniec, krasomowcze opisy sytuacji oraz otoczenia tworzace niezapomniany klimat. 2 graczy + MG w srodku lasu:D. Ja i moj kumpel zginelismy na koniec sesji (nie wykonalismy zadania ktore o ile dobrze pamietam wiazalo sie z uczestniczeniem w oblezeniu Konstantynopola^^).
Sorry za offtop.
Mercenaries never die, they just go to hell to regroup.
Potforny Krzysztoff
Majtek
Majtek
Posty: 130
Rejestracja: sobota, 3 stycznia 2009, 21:54
Numer GG: 807895
Lokalizacja: Łódź czyli miejsce wyklęte dla RPG

Re: Neuroshima - ulubiony kolor

Post autor: Potforny Krzysztoff »

Ja wybieram Stal, ponieważ nigdy nie mogłem sobie w pełni wyobrazić zapadniętego i przegranego świata jaki jest w Rdzy czy nieco przesadzonej "rozrywki" w Chromie a do Rtęci w ogóle nie podchodziłem - tu już trzeba umieć odegrać porządną przygodę bo inaczej to zero klimatu wśród tej "nędzy i rozpaczy".Stal pomimo że jest nastawiona nieco bardziej na walkę to jest na tyle optymistyczna że świat żyje i może się rozwinąć, że można przeżyć wśród mutantów i maszyn.Pozwala to na nieco swobodniejszą sesję i pozwalającą czerpać niewielką satysfakcję z luźnej i niedoskonałej gry która nie wymaga aż takiej znajomości świata czy umiejętności odgrywania postaci.
"Każdy Chomik ma swój dzień!" - Minsc
Aquila
Pomywacz
Posty: 26
Rejestracja: sobota, 17 października 2009, 09:27
Numer GG: 4511495
Lokalizacja: Gdańsk / LasKowice

Re: Neuroshima - ulubiony kolor

Post autor: Aquila »

Ja mieszam chrom ze stalą, a powód jest prosty wprowadzenie większej gęstości zaludnienia i trochę pod-pakowanych BG wpływa na większą dynamikę. Do tego trochę podejścia ze stali o tym jak to miasta się podnoszą, jak powstają bojówki czy partyzantki i mam gotowy świat w którym gracze przyłączają się do jakiejś organizacji. Ich zadaniem początkowo jest penetrowanie opuszczonych baz wojskowych i magazynów. Z czasem jednak z "kimś" zadzierają i dochodzi do " wojny " w której często zdarza się, że brakuje im amunicji, broń się zepsuła są ranni i muszą zdobyć środki aby się wykurować.
ElCiesiel
Pomywacz
Posty: 48
Rejestracja: niedziela, 30 listopada 2008, 16:30
Numer GG: 9555486
Kontakt:

Re: Neuroshima - ulubiony kolor

Post autor: ElCiesiel »

Pierwsze moje wyobrażenie o Neuroshimie kiedy usłyszałem o systemie, oraz drugie wyobrażenie, kiedy przewertowałem kartki świeżo zakupionego podręcznika było dokładnie takie jak opisane w kolorze rtęci i uważam, że największy potencjał Neuro leży w tym kolorze. NS to system, gdzie człowiek powinien non stop się bać, bo zagrożenia czają się dosłownie wszędzie. I nie chodzi tylko o to, że możesz stracić życie. Możesz zostać przerobiony na część bio maszyny molocha, możesz być miesiącami trawiony przez mięsożerną roślinę, możesz stać się odrażającym mutantem... do tego te wszystkie ciemne ruiny, cisza i iskry sypiące się z kabli... Rtęć to zdecydowanie mój ulubiony kolor i tak zaznaczyłem, jednak moi gracze są typowymi wielbicielami wesołej chromowej rozpierduchy, więc z tych 2 wypadkowych wychodzi, że gramy w rdzy. Wilk syty i owca cała.
Come to the dark side – we have cookies.
Wevewolf
Mat
Mat
Posty: 453
Rejestracja: środa, 4 listopada 2009, 10:31
Numer GG: 0

Re: Neuroshima - ulubiony kolor

Post autor: Wevewolf »

A ja myślę że neuro jest świetna w każdym kolorze, choć zgadzam się że sama tematyka "postapo" kojarzy się najlepiej z rtęcią, ewentualnie rdzą. Natomiast czasem ma się też ochotę pobawić trochę w chromie albo powalczyć w Stali i nie uważam że tamte są gorsze. Po prostu lubię je wszystkie, choć jeśli prowadzę to raczej na granicy stali i chromu (naginanie zasad żeby gracze nie oberwali) niż w rtęci.
Osobiście to upek mi się podoba - wciągający i łączący wszystkie postacie :D
Diabeł
Marynarz
Marynarz
Posty: 303
Rejestracja: piątek, 16 lutego 2007, 14:55
Numer GG: 4382272
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Re: Neuroshima - ulubiony kolor

Post autor: Diabeł »

Sraczkoburaczkowy.

Nie rozumiem po co zamykać się w jednym stylu grania, teoretycznie każdy z kolorów oferuje coś fajnego. Czemu niby gracze napakowani cybersprzętem, z masą amunicji mieli by nie trafić naglę do scen rodem z Zewu Cthulhu by na końcu okazało się, że ktoś po prostu podał im narkotyki? Mieszanie, mieszanie, mieszanie. Tylko tak fajnie gra się w neurkę, bo zamykanie się w jednej konwencji jest po prostu bez sensu...
Wevewolf
Mat
Mat
Posty: 453
Rejestracja: środa, 4 listopada 2009, 10:31
Numer GG: 0

Re: Neuroshima - ulubiony kolor

Post autor: Wevewolf »

No nie do końca, bo luźna sesja w kolorze chromu zakłada, a przynajmniej ja tak to widzę, żeby np. w ogóle nie liczyć graczom amunicji, i nawet podarować sobie choroby początkowe, podczas gdy w rdzy jest wręcz na odwrót - każdy nabój jest na wagę złota. Tak więc po kilku sesjach kampanii gdzie gracze nawalają do wszystkiego co się rusza z potężnej maszynówki, głupio nagle zacząć liczyć im naboje, męczyć chorobami tymczasowymi i nastrajać ich odpowiednio do cięższego klimatu.
Jak jednak wspomniałem: "ja tak to widzę", dlatego sądzę, że przydatność kolorów jest zależna od MGa. Dla mnie one są fajnym wyznacznikiem stylu w którym będzie utrzymana sesja. A z reguły mistrzuję.
No i nikt się, sądzę przynajmniej, nie zamyka w jednym stylu grania, tylko porusza się między kolorami zależnie od nastroju swojego i graczy. Dla mnie światy np. chromu i rdzy są od siebie totalnie różne i zupełnie inne scenariusze przygotowuje w tych kolorach.
Moi gracze już wiedzą, że w weekend czeka ich duża utrata "cieczy o smaku chleba i rdzy" :P
Osobiście to upek mi się podoba - wciągający i łączący wszystkie postacie :D
Diabeł
Marynarz
Marynarz
Posty: 303
Rejestracja: piątek, 16 lutego 2007, 14:55
Numer GG: 4382272
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Re: Neuroshima - ulubiony kolor

Post autor: Diabeł »

Tyle że te zasady są opcjonalne, a nie obligatoryjne. Możesz liczyć drużynie, że ma 300-400 nabojów, ale przecież jak zrobisz dobrą sesje i twoi napakowani bohaterowie dojadą do miejsca gdzie świat naprawdę umarł i z każdym krokiem gracze coraz bardziej o tym się przekonują, na końcu zostają naćpani przez jakiegoś popaprańca i zaczynają widzieć dziwne rzeczy. I to wszystko można zrobić w jednej sesji... Po co ograniczać się do jednego koloru, skoro można skorzystać z rzeczy które akurat są ci obecnie potrzebne...? ;)
ODPOWIEDZ