Strona 1 z 2
Wampir: Maskarada
: piątek, 23 września 2005, 17:13
autor: wampir
Witajcie Kainici...
Przeklęte posty czas zacząć pisać...
: piątek, 23 września 2005, 18:11
autor: Carchmage
Wprawdzie nie grałem ani w Wampira ani w Wilkołaka: Apokalipsę, ale wilkołak w Apokalipsie jest genialny ;D W innych systemach nie jest opisany tak dokładnie... Chociaż wiadomo - Wilkołak: Apokalipsa, wiec szczegółowość jest konieczna

.
Wampir... Nie grałem, jak już mówiłem, ale "brzmi" nieźle, więc jak będę miał okazje zagrać.... ;]
: sobota, 24 września 2005, 15:47
autor: laRy
ja mam jeszcze na polce vampire: the old ages, sredniowiecze, wampiry, walki o wladze... swietne! a w requiem(czy jak to sie pisze)-LARP-a gralem na wizkonie. swietne (pozdro dla liscia i wszystkich co grali, a szczegolnie ludzi z cc. wasz mistrz elizjum pozdrawia

)
: sobota, 24 września 2005, 16:16
autor: Solarius Scorch
Gry
White Wolfa bardzo lubię. Odpowiada mi mechanika - prosta, skuteczna i dobrze spełniająca swoją rolę. Daleki jestem od WoDziarzy (czy Wy, młodzi, orientujecie się o kogo chodzi?

), ale i świat jest całkiem fajny, dający sporo możliwości przygodowych (jak to świat współczesny, który znamy z doświadczenia), choć miejscami kiczowaty do przesady.
Nie grałem jakoś nigdy w
Wilkołaka (wyłączając jeden LARP), ale w
Wampira i owszem, choć był to nie tyle
Wampir: Maskarada, co raczej
Wampir: Masakra.

Na pewno jest to system dla tych, którzy jarają się klimatami mafijnymi, bo czymże innym tak naprawdę jest społeczność wampirów w danym mieście (z księciem itp.)? Rozgrywki personalne są bardzo podobne.
Moim ulubionym systemem
Świata Mroku jest jednak
Mag: Wstąpienie. Powód? Wolność od tego pseudomrocznego bełkotu, niesamowite mozliwości działań, złożony i przemyślany system mocy magicznej (chyba jedyne RPG z tak rozbudowanym systemem magii, dzięki której można zrobić dokładnie wszystko), bogactwo świata, łatwość łączenia z innymi uniwersami, no i - nie zaprzeczam - pewna elitarność... Mag to kawał fantastycznej roboty. Jeden tylko szkopuł: tłumaczenie robił jakiś ćwierćinteligent, ale to akurat da się przeboleć.
A słyszeliście o takich mniej obecnie znanych systemach
White Wolfa, jak
Łowca,
Upiór,
Odmieniec albo
Mumia? A o
Highlenderze (Nieśmiertelnym), nieoficjalnym systemie fanowskim opartym na mechanice
Świata Mroku? A o innych podobnych systemach fanowskich a'la
White Wolf? Może znacie jakiś szczególnie ciekawy, o którym warto byłoby się dowiedzieć?
: poniedziałek, 26 września 2005, 09:00
autor: Haer'dalis
Huntera i Changelinga nie znam (czy raczej znam ale bardzo powierzchownie). Wraith jako pierwszy upadł (a szkoda, bo pomysł był genialny - jedną postacią grają dwie osoby

), Mummy i (ponoć, opieram się o opinie znajomej MG) Highlander to straszliwe przepaki i tyle

.
Z innych systemów White Wolfa dorzucę jeszcze Kindred of the East (wampirze przepaki

) niezależny od zwykłego Demon the Fallen i antywodowski Exalted

.
Co do starego (już zakończonego) Świata Mroku to męczy mnie jedno - metaplot narzucony przez WW. Nie rozumiem dlaczego technokracja musiała wygrać wojnę wstąpienia (tylko po to by zaraz wszystko utracić w momencie objawienia się dziesiątej sfery magii), jak Tremerowi udało się wybić wszystkich (co do sztuki) tremere antitribu w jedną noc, dlaczego to tzimisce niby był najpotężniejszym z wszystkich przedpotopowców (no może za wyjątkiem Saulota), itd, itp. Afair na nowym WoDzie nie ciąży klątwa metaplotu co samo w sobie jest dobrym znakiem. Piszę afair, gdyż jeszcze nie miałem okazji przeczytać ani jednej z podstawek z serii (a mam wszystkie) - a dużo knig mam na liście.
: poniedziałek, 26 września 2005, 17:58
autor: laRy
a moze bys jakas sesje w wampira na forum zrobil? ja bym sobie pogral, a inni tez by sie znalezli. wampir ma klimat, wczoraj przez przypadek znalazlem podrecznik do vampire:dark ages (czy old ages, niewiem jak to sie po angielsku nazywalo, mam niemiecka wersje), szukalem podkladki, bo musialem cos napisac, a jak skonczylem to pomyslalem tylko "ooooooooooooooo, wampir! trzeba kumpli i ludzi na forum pomeczyc zeby pograc!!!"
: poniedziałek, 26 września 2005, 22:06
autor: Haer'dalis
Vampire: Dark Ages to przeżytek. Teraz jest The Dark Ages: Vampire, The Dark Ages: Mage i The Dark Ages: Werewolf (nawiasem mówiąc to zapomniałem o nich wspomnieć w znanych systemach)

Do kogo kierowałeś prośbę o prowadzenie sesji? Bo jak do mnie to odpadam z powodu braku czasu

: środa, 28 września 2005, 20:20
autor: Solarius Scorch
Rany, teraz to ja sie czuję jak wampir który przespał 200 lat

Słyszałem jakieś pogłoski że jest nowy WOD w którym coś - tam - się - zmieniło, ale nie mam pojęcia w zadzie co... Zatem do owej sesi chętnie się zapiszę z postacią wapniaka z zeszłego stulecia, którey chodzi i powtarza "Gehenna? Jaka Gehenna? I co się stało z WTC?"

: czwartek, 29 września 2005, 18:49
autor: laRy
najlepiej jeszcze 7-8 generacje, plytowke i miecz dwureczny i teksty w stylu "co to za grzmiace kije?!?!?!", albo (jak ktos chce mu dac giwere) "ja tego do reki niewezme! ja tylko moj miecz mam i niechce niczego innego!"

: piątek, 30 września 2005, 10:46
autor: CoB
Ja jednak wolałbym zagrać w W:Maskaradę, ma lepszy, "bardziej potępieńczy" klimat, a co najważniejsze są tam spluwy i komputery!!!
Ja też bym chętnie zagrał sesję wampira na forum...
: niedziela, 2 października 2005, 02:08
autor: Solarius Scorch
laRy pisze:najlepiej jeszcze 7-8 generacje, plytowke i miecz dwureczny i teksty w stylu "co to za grzmiace kije?!?!?!", albo (jak ktos chce mu dac giwere) "ja tego do reki niewezme! ja tylko moj miecz mam i niechce niczego innego!"

Heh, grałem kiedyś takim

Był Szkotem z XIII wieku i miał tymczasowe lokum w lochach Tower. Był bardzo miłym, wiecznie uśmiechniętym dżentelmenem, trzymającym się z dala od kłopotów i nie rozstającym się ze swoim claymorem

: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:38
autor: Darkon
Witam jestem tu neonatą(znaczy się nowy na forum).
Mi się bardziej uśmiecha i sesje i wszystko dotyczące Wampira: Maskarady, sam znam w miare dobrze ten pod system WoD'a bo go prowadze

Najlepsze jest to że można być i 10 letnim wampirem i być 7-8 pokolenia, albo mieć i 13 i być z Renesansu. O innych podsystemach mało słyszałem i nie grałem, chociaż chętnei bym spróbował w Wilkołaka. Kiedyś w łapskach miałem Podręcznik Łowcy czyli jedno z większych utrapień nieśmiertelnych, skserowałem se karte psotaci, poczytałem i dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy. Motywacje i metody to jedne z ważniejszych jeśli nie najważniejsze cechy, jak się okazuje w amierykańskym F.B.I jakże słynnym i znanym kazdemu, jest zaledwie grupa bodajże 5 ludzi zajmująca się wampirami, reszta to zwykłe mugole żyjące w słodkiej nieświadomości i niewiedzy o wampirach.
: środa, 1 marca 2006, 16:25
autor: hell5pawn
Wampir:Maskarada to wg. mnie najlepszy system rpg woogole.
Teraz w niedziele robimy postacie w skladzie, ktory zaczynam prowadzic.
Najbardziej klimatowa gra fabularna, zero rzutow kostkami ( ja wole bez

i odpowiednie odgrywanie sprawia, ze jest to jeden z lepszych sposobow na spedzanie czasu. Wilkolaka troche mniej lubie, a Mag jest za bardzo skomplikowany. Reszty systemow White Wolfa nie mialem okazji trzymac w rekach, wiec sie nie wypowiadam.
: środa, 1 marca 2006, 18:58
autor: Bortasz
Zarówna Wampira Mrocznych Wieków jak i Mascaraqde posiadam i jestem szczęśliwy z tego powodu. Nieznam tak pieknej genialnej i prostej Mechaniki. pozatym z dodatków mam , niestety po angielsku, Księge Assamitów i brujachów.
: wtorek, 14 marca 2006, 17:17
autor: Max Smirnov
Wampir był fajny, nie powiem, grało się trochę, tworząc w Krakowie jedną z grup kontestujących PEŚM (jeszcze w zamierzchłych latach 99-02)

. Teraz to już prehistoria, ale polecam ten system - naprawdę nieźle napisany, początkujący może się stamtąd nauczyć podstaw porządnego RPG (no, może jak potraktuje z przymrużeniem oka typowe White Wolfowe zadęcie), mechanika piękniutka (choć niegrywalna w walce, za dużo kombinacji).
Słabość WoD to absurdalne zagęszczenie nadprzyrodzonych istot na metr kwadratowy, przy jednoczesnej niewiedzy społeczeństwa - ciężko to kupić

: wtorek, 23 maja 2006, 19:13
autor: Darkon
Idąc dokładnie tokiem myślenia autorów to w podręczniku jest napisane, że prawo w Camarilli nie dopuszcza więcej jak ileś tam wampirów na 100 żywych czyli na kilku tysięczne miasto nie wypada to znowu tak wiele, a biorą jeszcze pod uwagę całą Maskarade, która działą prawie z taką samą efektywnością jak ekipa czyszczycieli pamięci w Men in Black to jest to do przyjęcia, co prawda Sabat ma teraz szybki przyrost "naturalny" ale i tak jest ich nadal mniej niż tych po drugiej stronie barykady. Reasumując to jedynie w naprawde dużych miastach możemy spotkać wielu podobnych nam kainitów. Jeśli zaczaić się w odpowiednie miejsce to i będzie ich tam niewielu albo i cały tabun.
: środa, 24 maja 2006, 13:29
autor: Solarius Scorch
Tak, ale oprócz wampirów jest jeszcze cała chmara innych nadnaturali: wilkołaków, magów (no dobra, oni akurat w sumie są zwyczajnymi ludźmi), fomorów, mumii, odmieńców itd., nie wspominając o krewniakach, akolitach, trzodzie i innych osobach pobieżnie tylko związanych z czynnikiem nadprzyrodzonym. Ktoś mi kiedyś powiedział, że obliczono udział istot nadnaturalnych w NYC na jakieś 10 procent... Nie wiem, czy to rachunek miarodajny, ale wcale bym się nie zdziwił, gdyby tak było. A to już kupić trudno, choćby nawet Camarilla, Technokracja i Tradycje dysponowały nie wiem jak wielkimi środkami.