Wilkołak: Apokalipsa - powody "Rozdarcia"
-
- Tawerniany Che Wiewióra
- Posty: 1529
- Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2005, 16:55
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
Wilkołak: Apokalipsa - powody "Rozdarcia"
Mianem rozdarciem w świecie Wilkołaka, jest określana mistyczna katastrofa, która spowodowała oddzielenie esencji duchowej świata od materialnej. Wersji tego co się zdarzyło kiedyś jest wiele. Większość garou zwala automatycznie winę na Żmija. Część mistyków na Tkaczkę. Poszczególnych wersji jest i tak multum. Ostatnimi czasy przypomniały mi się zasłyszane niegdyś różnorakie teorie. Przypomniała mi się też taka, którą sam dawno temu stworzyłem. Uprzedzam, że jest to bardzo heretycka teoria. Mało, który garou mógłby w ogóle ją rozważać.
A jeśli za ten cały bałagan nie odpowiada, ani Tkaczka, ani Żmij? A jeśli to Dzikun pierwszy oszalał? Albo rozregulował, przyjmując, że to tylko jedna z podstawowych sił wszechświata. Mam już w miarę dobrze opracowaną tę koncepcję, ale jestem ciekaw jak inni na nią zareagują Później ją uszczegółowię, teraz czekam na odzew
A jeśli za ten cały bałagan nie odpowiada, ani Tkaczka, ani Żmij? A jeśli to Dzikun pierwszy oszalał? Albo rozregulował, przyjmując, że to tylko jedna z podstawowych sił wszechświata. Mam już w miarę dobrze opracowaną tę koncepcję, ale jestem ciekaw jak inni na nią zareagują Później ją uszczegółowię, teraz czekam na odzew
-
- Tawerniana Wilczyca
- Posty: 2370
- Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
- Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
- Kontakt:
Re: Wilkołak: Apokalipsa - powody "Rozdarcia"
Cóż... Nie znam na tyle dobrze Świata Mroku, by zacząć spekulować na temat tego co mogło się wydarzyć w rzeczywistości, więc oprę swoje przemyślenia o podręcznik. Według niego to Tkaczka jest odpowiedzialna za cały zamęt. Zyskała świadomość i zapragnęła uporządkować chaotyczne zmiany za które odpowiadał Dzikun. Jej próby zapanowania nad czymś co z natury rzeczy nie daje się okiełznać doprowadziło do jej szaleństwa. Żmij od zawsze był zaś odpowiedzialny za niszczenie części z tego co stworzył Dzikun i co uporządkowała Tkaczka. Był siłą równoważącą. Jednakże szalona Tkaczka oplotła swą pajęczyną również Żmija i ten próbując się uwolnić również oszalał.
Nie wiem na jakiej zasadzie miałoby niby polegać to, że Dzikun jest za cały bajzel odpowiedzialny... Przecież "Jest czystą zmiennością, w równym stopniu bezpostaciowym chaosem, jak żywiołową transmutacją". Jest wszystkim i niczym i tak naprawdę właśnie ze względu na swoją naturę jest elementem najpewniejszym w całej Triadzie. Wszak oczywiste jest, że nie wiadomo czego się po nim spodziewać Jeżeli więc relacje między nim i pozostałą dwójką Triady miały się dobrze i zdawały egzamin przez tak długi czas to dziwne mi się wydaje, by to on miał być głównym winowajcą tego bałaganu. Tkaczka jest moim zdaniem główną podejrzaną w tej sprawie... Żmij tylko bardziej rzuca się w oczy walecznym Garou. Walczą więc głównie przeciwko niemu jako uosobieniu zniszczenia.
Wyszła mi z tego nieco luźniejsza interpretacja niż miałam nadzieję, ale takie jest właśnie w przybliżeniu moje zdanie...
Nie wiem na jakiej zasadzie miałoby niby polegać to, że Dzikun jest za cały bajzel odpowiedzialny... Przecież "Jest czystą zmiennością, w równym stopniu bezpostaciowym chaosem, jak żywiołową transmutacją". Jest wszystkim i niczym i tak naprawdę właśnie ze względu na swoją naturę jest elementem najpewniejszym w całej Triadzie. Wszak oczywiste jest, że nie wiadomo czego się po nim spodziewać Jeżeli więc relacje między nim i pozostałą dwójką Triady miały się dobrze i zdawały egzamin przez tak długi czas to dziwne mi się wydaje, by to on miał być głównym winowajcą tego bałaganu. Tkaczka jest moim zdaniem główną podejrzaną w tej sprawie... Żmij tylko bardziej rzuca się w oczy walecznym Garou. Walczą więc głównie przeciwko niemu jako uosobieniu zniszczenia.
Wyszła mi z tego nieco luźniejsza interpretacja niż miałam nadzieję, ale takie jest właśnie w przybliżeniu moje zdanie...
-
- Tawerniany Che Wiewióra
- Posty: 1529
- Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2005, 16:55
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wilkołak: Apokalipsa - powody "Rozdarcia"
Według teurgów to właśnie Tkaczka rozpoczęła całą tę rozpierduchę. Według tej teorii zaczęła coraz bardziej i bardziej zespalać rzeczywistość, Żmij zareagował etc etc etc. Jednak jaki jest powód tego szaleństwa Tkaczki? Czy możliwe jest aby sprawcą tego był Dzikun? Spójrzmy na sprawę okiem maga. Cała Triada są to uosobione podstawowe siły wszechświata: dynamika, statyka i entropia. Tkaczka razem z Dzikunem współoddziałują ze sobą. Wzrost dynamiki oznacza wzrost statyki. Nadmiarem materii zajmuje się Żmij. I tu właśnie problem, skoro Żmij niszczy nadmiarową materię, to skąd jej się tyle wzięło? Zakładając pracę ponad normy Dzikuna, kwestia ta się rozwiązuje. Dzikun tworzył olbrzymie ilości materii, Tkaczka starała się ją opanować, Żmij nie nadążał z niszczeniem Mamy nasz pierwszy kosmiczny kolaps.
-
- Tawerniana Wilczyca
- Posty: 2370
- Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
- Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
- Kontakt:
Re: Wilkołak: Apokalipsa - powody "Rozdarcia"
Hmm... Jest coś w tym co mówisz, aczkolwiek wciąż powraca do mnie stwierdzenie, że Tkaczka oszalała dopiero wtedy, gdy starała się zapanować całkowicie nad chaotycznym tworzeniem Dzikuna. Gdzieś spotkałam się ze stwierdzeniem, że ona zazdrościła mu mocy tworzenia, a chyba w podręczniku jest wzmianka, że mogło to też wynikać z jej pragnienia władzy. Ech... Naprawdę możemy tylko spekulować... Teorie mnożą się jak grzyby po deszczu i każda jest bardziej nieprawdopodobna od poprzedniej
-
- Tawerniak
- Posty: 1448
- Rejestracja: poniedziałek, 5 września 2005, 18:42
- Lokalizacja: dolina muminków
Re: Wilkołak: Apokalipsa - powody "Rozdarcia"
Wydarzenie podobne do Rozdarcia, jest opisane w podręczniku do Demona.
Tam było to spowodowane upadkiem Aniołów, którzy postanowili zbuntować się przeciwko Bogu, chcąc ocalić ludzkość przed nadchodzącą katastrofą. Kiedyś z Deadmoonem zastanawialiśmy się nad związkami Triady z zastępami Aniołów. Wysnuliśmy teorię że Dzikun odpowiada Aniołom odpowiedzialnym za szerzenie ognia Boga, podczas gdy Tkacza odpowiada Aniołom odpowiedzialnym za nadawanie kształtu Stworzeniu. Za to zadanie Żmija jak nic odpowiada robocie Aniołów Śmierci. Wystarczy wspomnieć że według prologu, każdy ze Żniwiarzy się zbuntował.
Myślę że to wszystkie strony zaczęły jednocześnie, choć jeśli by bawić się w szczegóły, to Dzikun (można uznać Lucyfera za jego część) zaczął cały bałagan.
Moje trzy grosze, a nie chcę się wypowiadać na tematy o których nie mam pojęcia, jak właśnie Wilkołak: Apokalipsa
Tam było to spowodowane upadkiem Aniołów, którzy postanowili zbuntować się przeciwko Bogu, chcąc ocalić ludzkość przed nadchodzącą katastrofą. Kiedyś z Deadmoonem zastanawialiśmy się nad związkami Triady z zastępami Aniołów. Wysnuliśmy teorię że Dzikun odpowiada Aniołom odpowiedzialnym za szerzenie ognia Boga, podczas gdy Tkacza odpowiada Aniołom odpowiedzialnym za nadawanie kształtu Stworzeniu. Za to zadanie Żmija jak nic odpowiada robocie Aniołów Śmierci. Wystarczy wspomnieć że według prologu, każdy ze Żniwiarzy się zbuntował.
Myślę że to wszystkie strony zaczęły jednocześnie, choć jeśli by bawić się w szczegóły, to Dzikun (można uznać Lucyfera za jego część) zaczął cały bałagan.
Moje trzy grosze, a nie chcę się wypowiadać na tematy o których nie mam pojęcia, jak właśnie Wilkołak: Apokalipsa
Seth
Mu! (ja przynajmniej działam pod przykrywką)
http://www.pajacyk.pl/- wstawic do zakładek i klikać raz dziennie! NATYCHMIAST!
Mu! (ja przynajmniej działam pod przykrywką)
http://www.pajacyk.pl/- wstawic do zakładek i klikać raz dziennie! NATYCHMIAST!
-
- Tawerniana Wilczyca
- Posty: 2370
- Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
- Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
- Kontakt:
Re: Wilkołak: Apokalipsa - powody "Rozdarcia"
Hmm... W takim razie czepię się szczegółu... Gdzie w Wilkołaku jest miejsce dla Boga? Bo mówisz, że anioły zbutntowały się przeciw Bogu... W stosunku do kogo odnieść w takim razie w przypadku Wilkołaka? Bo choć Gaia stoi ponad Triadą to jednak nikt bezpośrednio sie przeciwko niej nie buntuje... Ciekawe w ogóle jest to, że Gaia jest potężniejsza od Triady, a mimo to nie walczy z nią nawet mimo faktu, że Żmij jej zagraża. Jakoś tak to się nie klei...
-
- Tawerniak
- Posty: 1448
- Rejestracja: poniedziałek, 5 września 2005, 18:42
- Lokalizacja: dolina muminków
Re: Wilkołak: Apokalipsa - powody "Rozdarcia"
Jest późno, więc pewnie teraz coś pomieszam. Otóż Boga można uznać jako zarówno Dzikuna, Tkaczkę, Gaię i Żmija, gdyż po części oni wszyscy są Bogiem przedstawionym w WoDzie.
Nikt się nie buntuje przeciwko Gai? Sama przyznałaś że Żmij zagraża Gai, a z tego co wiem (choć mogę się mylić) to nie zawsze tak było.
Zresztą, systemy Świata Mroku są tak ze sobą powiązane, że w każdym jest ziarenko prawdy i wielka kupa g**na
Nikt się nie buntuje przeciwko Gai? Sama przyznałaś że Żmij zagraża Gai, a z tego co wiem (choć mogę się mylić) to nie zawsze tak było.
Zresztą, systemy Świata Mroku są tak ze sobą powiązane, że w każdym jest ziarenko prawdy i wielka kupa g**na
Seth
Mu! (ja przynajmniej działam pod przykrywką)
http://www.pajacyk.pl/- wstawic do zakładek i klikać raz dziennie! NATYCHMIAST!
Mu! (ja przynajmniej działam pod przykrywką)
http://www.pajacyk.pl/- wstawic do zakładek i klikać raz dziennie! NATYCHMIAST!
-
- Mat
- Posty: 517
- Rejestracja: czwartek, 2 listopada 2006, 00:43
- Numer GG: 8174525
- Lokalizacja: Świat, w którym baśń ta dzieje się
Re: Wilkołak: Apokalipsa - powody "Rozdarcia"
Teoria fds jest ciekawa, rzekłbym: inna. Jednakże, jak sam wspomniał - oparta na punkcie widzenia Maga. I tutaj też należy nawiązać do koncepcji Setha o korelacji Triady z poszczególnymi Domami Anielskimi. Przede wszystkim musimy wziąć poprawkę na fakt, że kosmologie poszczególnych systemów składowych Świata Mroku są od siebie dalekie i BARDZO luźno powiązane. Owszem, pewnych tożsamości można się doszukiwać, ale częściej rodzi to jeszcze więcej pytań niż odpowiedzi.
Kto pierwszy z Triady oszalał? Obawiam się, że w tej kwestii nigdy nie uda się dojść do porozumienia. Koncepcje genezy Rozdarcia są odbiciem poglądu na rozwój świata od początku jego istnienia. W samej grze poszczególne plemiona reprezentują odmienne wizje tego wydarzenia, głównie z pozycji konformistycznej, by usprawiedliwić swoje polityczne dążenia.
Autorzy Wilkołaka: Apokalipsy opierali się przede wszystkim na szamańskich wierzeniach rdzennych Amerykanów - Indian. Zatem pewna część religijnych założeń systemu będzie bezpośrednio wywodziła się z indiańskich legend i tradycji.
Spójrzmy na to z tej strony: rdzenni Amerykanie żyli sobie w spokoju przez setki lat. Ich egzystencja była silnie uzależniona od praw przyrody, więc starali się żyć z nią w harmonii, oddając jej cześć. Wyrażało się to w licznych rytuałach, kulcie totemicznym.
W Wilkołaku mamy więc pierwotny porządek, odwieczną równowagę: Dzikun tworzy, Tkaczka nadaje kształt, Żmij usuwa nadmiar.
Przybycie do Nowego Świata białego człowieka zakłóciło istniejący ład. Najeźdźcy za nic mieli uświęconą ziemię, obrzędy Indian. Jak wiadomo rozmyślnie dążyli do zmniejszenia populacji tubylców, mordując ich na niespotykaną dotąd skalę. W tym celu i w celu zagarnięcia (zagospodarowania) ziem używali piekielnych wynalazków: broni palnej, maszyn parowych i kolei żelaznej.
Ten właśnie moment w historii może być odzwierciedleniem opisanego w Wilkołaku Rozdarcia. Tkaczka oszalała (powstanie maszyn, dla Indian będących synonimem zniszczenia), a Żmij zaczął niszczyć bez opamiętania (nieznane dotąd rdzennym Amerykanom masowe mordy ludności).
Oczywiście granice czasowe są bardzo umowne, bo w świecie Wilkołaka konflikt w łonie Triady istnieje niemal "od zawsze", nie zaś tylko od okresu kolonizacji Nowego Świata.
Jak wcześniej zaznaczyłem: spór o winę nigdy nie zostanie zażegnany, być może nawet w obliczu Apokalipsy.
Kto pierwszy z Triady oszalał? Obawiam się, że w tej kwestii nigdy nie uda się dojść do porozumienia. Koncepcje genezy Rozdarcia są odbiciem poglądu na rozwój świata od początku jego istnienia. W samej grze poszczególne plemiona reprezentują odmienne wizje tego wydarzenia, głównie z pozycji konformistycznej, by usprawiedliwić swoje polityczne dążenia.
Autorzy Wilkołaka: Apokalipsy opierali się przede wszystkim na szamańskich wierzeniach rdzennych Amerykanów - Indian. Zatem pewna część religijnych założeń systemu będzie bezpośrednio wywodziła się z indiańskich legend i tradycji.
Spójrzmy na to z tej strony: rdzenni Amerykanie żyli sobie w spokoju przez setki lat. Ich egzystencja była silnie uzależniona od praw przyrody, więc starali się żyć z nią w harmonii, oddając jej cześć. Wyrażało się to w licznych rytuałach, kulcie totemicznym.
W Wilkołaku mamy więc pierwotny porządek, odwieczną równowagę: Dzikun tworzy, Tkaczka nadaje kształt, Żmij usuwa nadmiar.
Przybycie do Nowego Świata białego człowieka zakłóciło istniejący ład. Najeźdźcy za nic mieli uświęconą ziemię, obrzędy Indian. Jak wiadomo rozmyślnie dążyli do zmniejszenia populacji tubylców, mordując ich na niespotykaną dotąd skalę. W tym celu i w celu zagarnięcia (zagospodarowania) ziem używali piekielnych wynalazków: broni palnej, maszyn parowych i kolei żelaznej.
Ten właśnie moment w historii może być odzwierciedleniem opisanego w Wilkołaku Rozdarcia. Tkaczka oszalała (powstanie maszyn, dla Indian będących synonimem zniszczenia), a Żmij zaczął niszczyć bez opamiętania (nieznane dotąd rdzennym Amerykanom masowe mordy ludności).
Oczywiście granice czasowe są bardzo umowne, bo w świecie Wilkołaka konflikt w łonie Triady istnieje niemal "od zawsze", nie zaś tylko od okresu kolonizacji Nowego Świata.
Jak wcześniej zaznaczyłem: spór o winę nigdy nie zostanie zażegnany, być może nawet w obliczu Apokalipsy.
Bóg mi wybaczy. To jego zawód. - Heinrich Heine
Autystyczne Przymierze Mandarynek i Klementynek
Autystyczne Przymierze Mandarynek i Klementynek
-
- Mat
- Posty: 403
- Rejestracja: niedziela, 19 listopada 2006, 21:36
- Numer GG: 7230085
- Lokalizacja: Sagan
Re: Wilkołak: Apokalipsa - powody "Rozdarcia"
Moim zdaniem żmij a właściwie osoby które prowadzą do wzmocnienia rozpadu jest g(ł)ównym powodem rozdarcja/rozpieduchy. Wstąpienie nephadi nadejdzie kiedy wszystko obróci się w nicość...
-
- Bosman
- Posty: 1691
- Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39
Re: Wilkołak: Apokalipsa - powody "Rozdarcia"
Czytam sobie uważnie wasze dyskusje, samemu nie czując się na siłach poruszania tematów w których się prawie w ogóle nie znam (Wilkołak nigdy nie był moją domeną), jednak teraz pozwólcie, że się wypowiem.
Ps. Jesli gdzieś walnąłem głupotę to proszę o wytknięcie mi jej. Jak już mówiłem Demona i Wilkołaka znam tylko ze słyszenia (tego drugiego również z dwóch sesji, ale one nie dotykały niestety problemów powstania świata i przyczyn rozdarcia ).
Oczywiście zgadzam się z brakiem spójności kosmologii w różnych produktach WoDa, mim o to chciałbym spostrzec, iż jeśli nie wprowadzamy własnych modyfikacji, bazujemy tylko na podręcznikach to jedyną prawdziwą zupełnie wersją historii jest ta przedstawiona w Demonie. W końcu tylko w tym subsystemie postaci w które wcielają się gracze były świadkami powstania świata. Również mitologia Demona (znana mi tylko z opowiadań Setha co prawda, więc jeśli cos się nie zgadza to proszę o trąbienie właśnie do niego ) tłumaczy powstanie zarówno Wilkołaków, jak i pośrednio Wampirów. Choć oczywiście nadal pozostają nieścisłości takie jak np. Umbra która jest ściśle powiazana z mitologią Wilkolaka.Deadmoon pisze:Teoria fds jest ciekawa, rzekłbym: inna. Jednakże, jak sam wspomniał - oparta na punkcie widzenia Maga. I tutaj też należy nawiązać do koncepcji Setha o korelacji Triady z poszczególnymi Domami Anielskimi. Przede wszystkim musimy wziąć poprawkę na fakt, że kosmologie poszczególnych systemów składowych Świata Mroku są od siebie dalekie i BARDZO luźno powiązane. Owszem, pewnych tożsamości można się doszukiwać, ale częściej rodzi to jeszcze więcej pytań niż odpowiedzi.
Ps. Jesli gdzieś walnąłem głupotę to proszę o wytknięcie mi jej. Jak już mówiłem Demona i Wilkołaka znam tylko ze słyszenia (tego drugiego również z dwóch sesji, ale one nie dotykały niestety problemów powstania świata i przyczyn rozdarcia ).
-
- Tawerniany Che Wiewióra
- Posty: 1529
- Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2005, 16:55
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wilkołak: Apokalipsa - powody "Rozdarcia"
Ja bym nie mieszał za bardzo między sobą poszczególnych światów WoDa. Całe piękno tego systemu to to, że są niekompatybilne. To jak legendy opowiadające o tym samym zdarzeniu, lecz przez zupełnie różne strony. Żadna opowieść nie jest taka sama, jeśli opowiadają ją dwie rożne osoby. Zahaczyłem wcześniej o magów, bowiem zbliżonego do nich poglądy na Tkaczkę mają Tubylcy Betonu. Swoją drogą to z nich jest banda niedowiarków Demona nie znam za dobrze, jednak chciałbym zauważyć, że system ten nie został stworzony jako wyjaśnienie wszystkich nieścisłości Wprowadza on ich jeszcze więcej tylko W sprawie kto zaczął Rozdarcie też jest dylemat bowiem:
- wampiry chyba nie mają w ogóle o tym pojęcia
- magowie uznają Triadę za podstawowe siły wszechświata (jak my grawitację), czyli nie żywe istoty
- część zmiennokształtnych ma niezbite dowody na "istnienie" Triady jako żywych istot, a nie tylko sił wszechświata,
- im wiecej wiemy, tym mniej wiemy
- wampiry chyba nie mają w ogóle o tym pojęcia
- magowie uznają Triadę za podstawowe siły wszechświata (jak my grawitację), czyli nie żywe istoty
- część zmiennokształtnych ma niezbite dowody na "istnienie" Triady jako żywych istot, a nie tylko sił wszechświata,
- im wiecej wiemy, tym mniej wiemy