Strona 2 z 2

Re: Wilkołak: Apokalipsa

: piątek, 22 czerwca 2007, 23:31
autor: Deadmoon
Tak jest, Towarzyszki i Towarzysze. Budzi to wiele kontrowersji, choć, droga WW, oskarżenie o dyskryminację to już odrobinę przesada. :P
Opcjonalne zasady są po to, by je stosować według własnego uznania. Zresztą wciąż obowiązuje Złota Zasada, prawda? ;)

Proponuję temat długowieczności zostawić. Jako że tekst fds o plemionach jest w przygotowaniu, rozważmy następującą kwestię: Wilkołak - rzeźnik ci to, barbarzyńca, nawiedzony ekolog, męczennik czy szlachetny obrońca?

Re: Wilkołak: Apokalipsa

: sobota, 23 czerwca 2007, 12:34
autor: krucaFuks
Deadmoon pisze:Wilkołak - rzeźnik ci to, barbarzyńca, nawiedzony ekolog, męczennik czy szlachetny obrońca?
A Człowiek to?

Pewnie dałoby się z łatwością znaleźć przypadki potwierdzające każde z tych określeń - oraz te, które stanowią przeciwieństwo. :P

Re: Wilkołak: Apokalipsa

: sobota, 23 czerwca 2007, 18:51
autor: fds
Ciekawe pytanie. Same garou widzą siebie jakie szlachetnych obrońców Gai i niewątpliwie takimi są. Oddają w końcu swoje życia za jej obronę. Są też męczennikami, niedoceniani, wyklęci ze społeczeństwa ludzi jak i wilków. Są samotni w swojej walce i ich jedynym domem jest Gaja. Są to też nawiedzeni ekolodzy i barbarzyńcy. Mają swoją wizję obrony planety i wepchną Ci ją do gardła czy tego chcesz czy nie. Wilkołaki to skomplikowane osobowości. Nie można ich zakwalifikować ani jako złych, ani jako dobrych. Walczą w teoretycznie słusznej sprawie. Lecz nie wolno zapominać, że ideałem dla nich by było (przynajmniej dla większości z nich), gdyby ludzie wrócili cywilizacyjnie do okresu kamienia łupanego :) To jest, że tak powiem gra antybohaterem. Czynisz zło walcząc o wyższe dobro. W końcu, żaden z wilkołaków nie zastanowi sie nad tym, żeby ludziom się żyło lepiej (no trochę koloryzuję). Najważniejsza jest Gaja, reszta to szczegóły niewarte uwagi. Jeśli aby uratować jakiś kawałek Gai trzeba będzie zabić dwudziestu ludzi, to żaden z nich nawet nie mrugnie przy tym okiem.
"Nie czas ratować róże, gdy płonie las." - to bardzo dobrze odzwierciedla poglądy garou.

Wilkołaki są także, diabelnie dumne z tego kim są i co robią. Zawłaszczyły sobie prawo bycia jedynymi obrońcami Gai i oczekują hołdu od reszty. Przecież, wojna z innym zmiennokształtnymi została wywołana jedynie przez garou. Bardzo niewielu z nich, potrafi się przyznać do błędu.

W skrócie wilkołak to paskudny sukinsyn o przerośniętym ego, nie przebierający w środkach, aby wypełnić misję do której został stworzony i uratować świat przed zniszczeniem.

Re: Wilkołak: Apokalipsa

: poniedziałek, 25 czerwca 2007, 01:16
autor: WinterWolf
Deadmoon pisze:Tak jest, Towarzyszki i Towarzysze. Budzi to wiele kontrowersji, choć, droga WW, oskarżenie o dyskryminację to już odrobinę przesada.
Kocham wilki i bronie ich praw :P Jednym z nich jest prawo do życia :P Żartuję. Chodziło mi głównie o to, że Garou bez względu na pochodzenie tak naprawdę są przecież jedną rasą czyli powinni mieć zbliżoną do siebie długość życia. W ten sposób zniecheca się graczy do rania lupusami... Kocham wilki i ta moja miłość sprawia, że pośrednio czuję się ukarana za moja miłość do nich i chęć grania Lupusem... Tym bardziej, że w podręcznikach można napotkać wiele śladów mówiących, że jest tak jak mówi fds. Tego samego dotyczył cytowany przeze mnie fragment podręcznika. Nie wszystkie zasady opcjonalne mi odpowiadają, ale też niektórzy wolą właśnie je od podręcznikowych. Nie można wszystkim dogodzić...
Deadmoon pisze:Wilkołak - rzeźnik ci to, barbarzyńca, nawiedzony ekolog, męczennik czy szlachetny obrońca?
Po trochu każdy z wymienionych i tak naprawdę żaden z nich. Wilkołak jest jednocześnie człowiekiem, zwierzęciem i bestią. Jest jednocześnie istotą, która walczy o przetrwanie w zmieniającym się świecie. Istotą mądrą i czującą, stającą w obliczu zbliżającej się Apokalipsy i stawiającą czoła przerastającym go przeciwnościom i jednocześnie brutalnym mordercą i berserkerem, do którego nie docierają słowa rozsądku. Jest dziki na swój ucywilizowany sposób. Dwoistość jego natury jest czymś, co krzyczy w nim głośniej niż zawołanie bitewne Ahruona. Widać to choćby w tym jak zawzięcie walczy ze Żmijem, a jednocześnie tak chętnie poddaje się niszczycielskiemu Szałowi.

Re: Wilkołak: Apokalipsa

: poniedziałek, 25 czerwca 2007, 23:18
autor: fds
Tak swoją drogą Szał, który jest cząstką każdego garou, pochodzi od Żmija. Wielu nie zdaje sobie z tego sprawy, albo nie chce sobie zdawać. Każdy z Wilkołaków posiada w sobie elementy całej Triady. I tak samo jak wśród Triady trwa wojna, tak samo każdy z nich musi pokonywać samego siebie.

Re: Wilkołak: Apokalipsa

: wtorek, 26 czerwca 2007, 02:05
autor: WinterWolf
To mi przypomniało o Jarzmie Żmija. "Czasem wściekłość, jaka owładnie wilkoałaka okazuje się zbyt silna i nieszczęśnik niemal spala się w jej ogniu". Wyjątkowy napad Szału będący wynikiem tego, że Garou noszą w sobie skazę Żmija. Prowadzi do tego, że nawet najłagodniejsze, najpotulniejsze i najbardziej uległe wilkołaki są zdolne do makabrycznych nawet na ich standardy czynów. Gdy minie efekt działania Szału wiele popełnia samobójstwo nie mogąc pogodzić się z myślą, że stały się tak bliskie swemu największemu wrogowi. Dla nich jest to oznaka, że zostały skażone Żmijem... Dla istot takich jak Garou musi to być przerażające przeżycie...

Re: Wilkołak: Apokalipsa

: czwartek, 22 lipca 2010, 21:25
autor: WinterWolf
Co prawda zakrawa to na nekromancję, ale odkopię ten temat by dopisać coś co uznałam za ważne. Fragment dotyczy wieku lupusów i metysów (wiek homidów jakoś nie budził większych zastrzeżeń). Jest to cytat z anglojęzycznego podręcznika do wersji Revised:
Lupus and metis reach maturity more quickly than homids. A metis hits adolescence between eight and 10, and a lupus is usually full-grown after just a year or two. However, all breeds age at the same rate once they undergo their First Change. A lupus can outlive generations of wolves, although rumors circulate of unlucky souls somehow cursed to age as wolves do, dying before their second decade. Even so, most werewolves are theoretically capable of reaching the hundred-year mark or even beyond. It is the rare, rare werewolf, however, who has the luxury of dying from old age.
Innymi słowy chociaż lupusi i metysi szybciej dojrzewają (przed przemianą) to jednak już po przejściu Pierwszej Przemiany starzeją się w tym samym tempie. Taki lupus przeżyje wiele pokoleń wilków. Są jednakże wilkołaki przeklęte wilczym wiekiem, które osiągnąwszy ok. 20 lat umierają ze starości, ale należą do rzadkości. Większość ma szansę przekroczyć wiek 100 lat - chociaż tryb życia nie pozwala im na luksus śmierci ze starości... Zwykle giną wcześniej w jednej z toczonych stale wojen.