Dungeons & Dragons - Co myślicie o tym systemie?

[Gabriel-The-Cloud]

Jeśli mam być szczera, to D&D jest systemem do straszenia dzieci. Nie lubię go, chociaż od niego zaczęłam i cały czas w niego gram, ale to tylko przez nieznajomość innych systemów wśród moich znajomych. Masa turlania, tabel, obliczeń, cudów-wianków.
Sama karta postaci już może odstraszyć - ze wszystkich, jakie do tej pory widziałam (a dość sporo widziałam), ta do D&D jest zdecydowanie najstraszniejsza.

[paulo]

- Brak jakiś czynników które wyróżniały by ten system, żadnego znaku rozpoznawczego... System jest bardzo pospolity.

Hmm... Dosyć ciekawe słowa w kontekście tego, że DnD było PIERWSZYM systemem.

Co do DnD, to grałem tylko na kompie, więc się nie wypowiem, choć przyznam, że mam ochotę zagrać . (Tabelki, powiadacie? Da się przez to przebrnąć ) Normalnie gram ze znajomymi w Warhammera i przyznam, że nawet przyjemnie się gra, ale zgodzę się z jednym stwierdzeniem - system awansowania na kolejne profesje jest straszny (brr... szczególnie wymagany ekwipunek).

[Matt_92]

Dungeons and Dragons. Jak wielu, ja zaczynałem od tego systemu... w sumie to tkwię w nim nadal (nie licząc szczypty Wilkołaka).

To lecimy po kolei.

Dla początkujących system wydaje się być przyjazny. Jest do momentu, w którym nie masz MG, który wytłumaczy ci zasady tworzenia postaci. A postaci robi się baaaardzo długo. Samo losowanie atrybutów to długa, żmudna robota, z atutami jeszcze pół biedy, ale umiejętności... ręce opadają. Stworzenie postaci zajmuje minimum pół godziny.

Jednak gdy masz już stworzoną postać, to już jest ok.

Mechanika jest dość przyjazna- jedna kość przy testach umiejętności, i modyfikatory, podczas walki trzeba rzucać trochę więcej ale jest znośnie.
Rzuty na inicjatywę są nawet ok. Choć głupstwem jest zasada dodatkowa z "Przewodnika...", która mówi że można rzucać na ini w każdej turze. A ostatnio koleżanka z którą gram stwierdziła, że najgorsza część sesji to rzuty na inicjatywę.

Osobiście, mam spore problemy ze zrozumieniem systemu magii.

Ale poza tym, system jest raczej przyjazny i chyba najlepszy jeśli chce się zagrać heroicznie.

P.S.
Kolega stwierdził że DD jest wg niego złe. Dlaczego?
Problem z umieszczeniem zasad w odpowiednich miejscach w podręczniku (dziwnie to brzmi )
Chodzi o coś takiego:
Bierzesz podręcznik i czegoś szukasz (czegokolwiek, tą regułę da sięwszędzie zastosować).
"Blablabla jest to dokłądnie opisane na stronie 172.
Zerk na strone 172.
Cośtam cośtam, ale nie ddziała jeśli a nie równa się b. Spójrz na stronę 9825.
Zaglądasz na stronę 9825
Terefere kuku, zobacz "zasady podkradania się do kurnika" strona 235."

[Inferntallus]

BLACKs, zachowujesz sie jakbys chcial poweidziec cos w stylu:

Myslicie ze D&D jest lepsze?! mylicie sie! nie graliscie w mlotka! Jestescie debile bo nie gracie w warhammera tylko w D&D! kurkaaa dlaczego wszyscy graja w D&D a nie w mlotka

zachowujesz sie jakbys mial pretensje odnosnie zastosowania w cRPGach D&D a nie warhammera. Nie wiem do czego zmierzasz i co chcesz udowodnic. Ale rzucanie we wszystkich co graja w D&D a nie w mlotka blotem wydaje mi sie idiotyczne. w temacie napisales co myslicie o systemie DD. Ale tak naprawde chcesz wszystkich przekonac ze nie maja racji i ze powinni grac w mlotka bo D&D jest durny i najlepiej go spalic a w warha sie powinno grac!!!!!!

Nie wiem po co to robisz ;/;/;/

[BLACKs]

@Inferntallus: A mogę poprosić o argumentację i mniej nasyconą emocjami wypowiedź?

- System raczej nastawiony na komercje, przez co podręczniki są kosztowne, a część dodatków niepotrzebnych robionych tylko po to, by wyciągnąć pieniądze z kieszeni graczy (to tylko moje zdanie),

E tam, komercja jest już wszędzie (żebyś widział moją półkę poświęconą WFRP ). Raczej powinniśmy się cieszyć, że system żyje i jest rozwijany. Choć jakość i tematyka niektórych dodatków może odstraszać...

- Duże znacznie mechaniki w systemie (gdybym miał stosować te wszystkie tabeli i zasady to bym chyba zasnął z nudów),

Racja. Dlatego z niecierpliwością czekam na DnD 4 ed. i zamówionego już SW: Saga Edition. Podobno mechanika ma zostać uproszczona (pobożne życzenie? ). Zaletą jest za to elastyczność - na d20 można poprowadzić dowolnego heroica, niezależnie czy fantasy czy postapokalipsa.

[kajtek Raulin]

Uwzięliście się na D&D, tylko dlatego że gra w nie dużo kiepskich graczy. To tak jak oceniać produkt przez pryzmat nabywców. D&D jest dobrze rozreklamowane i dlatego większość początkujących się za to bierze. Ile gier komputerowych wyszło na mechanice D&D (d20)? A ile wyszło o WFRP?

Ech...dzięki tej wypowiedzi zmieniłem zdanie o Tobie.Wyszedł z Ciebie zwykły DeDekowiec.

D&D jest dobrze rozreklamowane i dlatego większość początkujących się za to bierze. Ile gier komputerowych wyszło na mechanice D&D (d20)? A ile wyszło o WFRP?

Dobrze rozreklamowane? Pff...komercja jak się nie patrzy.Figurki,plansze,podręczniki,gry,filmy,książki...

Już nie wspomne,że to heroic ale o gustach i guścikach się nie rozmawia.

[Force]

Racja. Dlatego z niecierpliwością czekam na DnD 4 ed. i zamówionego już SW: Saga Edition. Podobno mechanika ma zostać uproszczona (pobożne życzenie? ).

Chcę żeby mechnika mnienie ograniczała i nie zmuszała do patrzenia do podręcznika za kazdym razem kiedy chce wykonac jakiś trudniejszy manewr. Bronie powinny mieć takie obrażenia

Duże- k10
Średne- k8
Małe- k4

Tak ! To nie życiowe wy maniacy średniowiecznego uzrojenia! ;]
Ale o ile prościej by się grało i pozostałby dreszczyk rzutu kością który zaczynam coraz bardziej doceniać, bo storytellingowe sesje robią sie coraz trudniejsze do prowadzenia, zmęczenie materiału.

Wyszedł z Ciebie zwykły DeDekowiec.

Tak pomyliłem się zamiast "dużo" powinno być "wielu". ;]
Kajtek wyjaśnij mi czemu? Tylko sensownie.

[kajtek Raulin]

Uwzięliście się na D&D, tylko dlatego że gra w nie dużo kiepskich graczy. To tak jak oceniać produkt przez pryzmat nabywców. D&D jest dobrze rozreklamowane i dlatego większość początkujących się za to bierze. Ile gier komputerowych wyszło na mechanice D&D (d20)? A ile wyszło o WFRP?

"Uwzięliście się na D&D, tylko dlatego że gra w nie dużo kiepskich graczy"
Te słowo "uwzieliście".Hmm...kojarzy mi się z dedekowcem siedzącym w kącie z podręczkiem w rękach i całym ciałem borniącym owego przedmiotu.Hmm...

"Ile gier komputerowych wyszło na mechanice D&D (d20)? A ile wyszło o WFRP?"
I tu zarazem wychwalasz DeDeki i zarazem mówisz o ich komercji(tak będę te słowo często powtarzał).

A DeDekowiec za ta obrone system i obrone graczam,którzy zaczynają z D&D. Bogowie mi świadkami, że starałam się zrozumieć to zdanie, ale mi nie wyszło. Kajtek, pisz wolniej, proszę Cię - dop. WW

Heh...a teraz miłe zakończenie mego posta.

Wyszedł z Ciebie zwykły DeDekowiec.

Kajtek wyjaśnij mi czemu? Tylko sensownie.

Bo grasz w DeDeki.

Jeśli nie wyszło sensownie to zapomnij o całej sprawie a odszkodowanie wyślę na numer konta. ^^

[Force]

Czemu uważasz że jestem ZWYKŁYM (czyli według Ciebie złym) graczem w D&D?

Bo grasz w DeDeki.

To wcześniej kim byłem? Napisałeś że zmieniłeś o mnie zdanie, czyli zapewne przedtem nie grałem w D&D?

"Ile gier komputerowych wyszło na mechanice D&D (d20)? A ile wyszło o WFRP?"
I tu zarazem wychwalasz DeDeki i zarazem mówisz o ich komercji(tak będę te słowo często powtarzał).

Stwierdzam fakt, nie mówię że są lepsze bo jest ich więcej, tylko że D&D jest popularniejsze bo WotC zrobiło np.: dużo gier komputerowych osadzonych w Krainach. Ktoś lubi grac w cRPG, apotem bierze się za ołówek i papier. Rozumiesz?

[kajtek Raulin]

To wcześniej kim byłem? Napisałeś że zmieniłeś o mnie zdanie, czyli zapewne przedtem nie grałem w D&D?

Hmm...o ile mnie moja pamięć nie myli to wspominałeś gdzieś na forum, iż grasz w coś innego(w sensie inny system).Sądziłem tyle o Tobie: "Zaczynał DeDekami ale na coś innego się przerzucił.Wydoroślał."

Rozumiesz?

Rozumiem.

[Force]

Hmm...o ile mnie moja pamięć nie myli to wspominałeś gdzieś na forum, iż grasz w coś innego(w sensie inny system).Sądziłem tyle o Tobie: "Zaczynał DeDekami ale na coś innego się przerzucił.Wydoroślał."

Heh, WFRP jest fajne jak mam ochotę komuś dowalić i pogadać troszku o goblinach, flakach i imperatorze, neuroshima jest fajna ale średnio ją znam dlatego o niej milczę, Greyhawk jak już mówiliśmy nie żyje, chociaż sesja w nim była moją najbardziej profesjonalną, Earthdawn odrzucił mnie masą kostek i dziwnym systemem hp (chociaż st mógłby być całkiem). Moje marzenie to Wampir, Cthulhu albo Dark Sun ale czasu i mistrza brak.

Uczucie wobec D&D są bardzo ciepłe za sprawą Eberronu oraz edycji 3.0 która jest sensowna i nie trzeba było tam niczego zmieniać. Była wspaniała, pozwalała na kombinatorykę w podstawowym zakresie tworzenia postaci, kiedy to był sie dumnym że zdołało się stworzyć sensowną postać z dobrymi atutami umiejętnościami.

Dodatki nie istnieją, there is no spoon.*

Nie jestem fanatykiem ale kocham D&D ;] 4.0 szybciej, szybciej!


*Wyjątek to epickie przygody ale tylko jako wesoła lektura w empiku i ### obrazki WR.

[Matt_92]

@Kajtek Raulin
Mam dziwne wrażenie, że obrzucasz D&D błotem tylko dlatego że sam grasz w WFRP. Bo z twojej strony nie widze żadnych sensownych argumentów przeciwko D&D. Z tego co zauważyłem, to ci, którzy grają w Warhammera poza nim świata nie widzą i ciągle mówią jaki on jest wspaniały i jakie D&D jest złe. A z tego co ja widzę, to DeDekowcy są dużo bardziej otwarci na inne systemy, np. ja ostatnio zaciekawiłem się Neuroshimą i Wilkołakiem, Force też wspomina o wielu systemach z którymi miał styczność.

I taka sytuacja ze szkoły: pierwsza klasa, doszło nowe mięcho. Patrzę, a gość ma podręcznik do Warmłotka.
Podchodzę i pytam:
-Grasz w RGP?
-Jasne, w warhammera
-To jesteś mój brat, terż jestem eRPeGowcem. Ja gram w D&D, ale słyszałem że WFRP też dobre. (Chciałem spróbować czegoś odmiennego od D&D, a w mojej szkole i najbliższej okolicy miejsca zamieszkania, poza mną jest naprawdę niewiele osób które się zajmują grami fabularnymi.)
A on na wieść o D&D mówi do mnie:
-DeDek? Nie znam cię...

I tak to wygląda... :/

[kajtek Raulin]

Mam dziwne wrażenie, że obrzucasz D&D błotem tylko dlatego że sam grasz w WFRP.

Heh...nie gram.Mam tylko podręcznik do Neuroshimy ale nie mam z kim grać.Mój gracz nie gra już.

A co do tej wojny D&D vs Warhammer to spór jest od zarania dziejów.
Ja gdybym miał do wyboru super,mega,chruper magiczna laskę,zła z podwójnym krysztełm +2 a Zwykły mroczny Młot...wybrałbym raczej drugą opcje.

[Alucard]

Przesadzasz Kajtuś, o j przesadzasz...

Co do cuper chruper to skąd wy bierzecie te nazwy?
PRIMO- to HEROIC wiec nazwy musza byc patetyczne. Ale nie sa przesadnie. Spójrzcie na BG I i II i zauwazcie, że każdy z mieczy miał opis , historie... jezeli MG zrobi cos takiegfo to to twe super chruoper mist wady stanie się atutem
SECUNDO- Tu nie ma pytan o to czy lepszy jest DD czy młotek, tylko o to co woli gracz- Mrok czy Heroic. Oba podręczniki (przynajmniej podstawki i księga spaczenia/podręcznik MG) są profesjonalnie wydane, rozgrywki wciągające (no Kajtuś... dlaczego prowadzisz niemal same sesje w DnD na forum?)

Co do mentalności dzieciakow grających w Dedeki to inna sprawa. Jeżeli podejdziesz do tego poważnie to znajdziesz urok i w DnD i w młotkosławie...

[kajtek Raulin]

uuuuuuuuuuuuuuu

[Phoven]

@Kajtek Raulin
Mam dziwne wrażenie, że obrzucasz D&D błotem tylko dlatego że sam grasz w WFRP. Bo z twojej strony nie widze żadnych sensownych argumentów przeciwko D&D. Z tego co zauważyłem, to ci, którzy grają w Warhammera poza nim świata nie widzą i ciągle mówią jaki on jest wspaniały i jakie D&D jest złe. A z tego co ja widzę, to DeDekowcy są dużo bardziej otwarci na inne systemy, np. ja ostatnio zaciekawiłem się Neuroshimą i Wilkołakiem, Force też wspomina o wielu systemach z którymi miał styczność.

Oh, no jasne - na podstawie trzech osób wyciągnąłeś wniosek, brawo - normalnie jestem zauroczony. ;P Tak się składa, że jestem (a raczej byłem) fanem młotka a za DnD nigdy nie przepadałem. A uwierz mi, że mam na koncie całkiem sporo tytułów. Moją miłością WoD, obecnym zauroczeniem Kult a i kiedyś zdarzało się bawić w ZC, Monastyra, KCty, DnD (pare sesji, fakt - ale mimo wszystko ;P), garść Nowofalówek*, troszeczkę NS oraz CP2020 i parę systemów w których zaliczyłem jedynie po jednej sesji.** Zresztą ja sam to jeszcze mała sprawa - taki BLACKs, założyciel tego tematu, który moze i ostatnio bawi się w d20 ale zaczynął od Warha i DnD darzył typową antypatią. Tymczasem teraz zdarza mu sie wspominać o takich dziwacznych tytułach indie, że aż szczęka opada. ;P Przykładów można by mnożyć bez liku - nie wydawaj więc z góry kretyńskich tez skoro nie mają one najmniejszego logicznego potwierdzenia.

*Których jestem zresztą stałym fanem.
**Chodzi oczywiście o mainstreamówki pokroju L5K, d20Modern czy 7th Sea - autorek nie licze w ogóle.

Ps. Alu&Kajtek - mówicie o heroicu i bajkowości - DnD to nie tylko heroic i wielkie miecze rekompensujace ubytki natury bohaterom. Prawda - 90% znanych mi settigów DnD to cukierki (także cukierkowato-mroczny Ravenloft) ale mimo wszystystko pozostaje te 10%. Czyli w większości d20 modern ;]. Aaaa... byłbym zapomniał - ja lubie heroic, ale nie taki rodem z FR - tylko raczej z settingów gdzie gracze wcielają sie w potęzne istoty od których działań zależy przyszłość sfer - czyli taka zabawa w półbogów.

[BLACKs]

TO ROZPOCZĘLIŚCIE FLEJM PANOWIE

komercja jak się nie patrzy

Pokaż mi system, który przeżyłby dłużej bez wydawania podręczników dodatkowych i podobnych rzeczy. Jak pisałem wcześniej, komercja jest wszędzie. Nikt Cię nie zmusza do kupowania figurek, planszy, podręczników, gier, filmów, książek. Z pewnością znajdzie się osoba, która jest na tyle zafascynowana danym systemem, że będzie to kolekcjonowała i będzie jej to sprawiało radość, tym bardziej, że w dużej mierze podręczniki dodatkowe mają dobrą jakość.

Mrok czy Heroic

Przepraszam, ale obydwa systemy nie wykluczają Heroica. Tylko, że w Polsce zakorzeniła się Jesienna Gawęda i zdanie na temat Warhammera zostało skrzywione przez rzesze polskich fanów.
Na równi z "klimatem" Warhammera można postawić Planescape'a, Ravenloft'a czy też Dark Sun'a. W wikipedii nareszcie ktoś poprawił wpis o dark fantasy, więc zachęcam do jego przeczytania.
Bo póki co Wasza dyskusja powinna zostać umieszczona na RPG-owym bashu (może ktoś chętny do założenia? ;P).

Tak się składa, że jestem (a raczej byłem) fanem młotka a za DnD nigdy nie przepadałem. A uwierz mi, że mam na koncie całkiem sporo tytułów. Moją miłością WoD, obecnym zauroczeniem Kult a i kiedyś zdarzało się bawić w ZC, Monastyra, KCty, DnD (pare sesji, fakt - ale mimo wszystko ;P), garść Nowofalówek*, troszeczkę NS oraz CP2020 i parę systemów w których zaliczyłem jedynie po jednej sesji.** Zresztą ja sam to jeszcze mała sprawa - taki BLACKs, założyciel tego tematu, który moze i ostatnio bawi się w d20 ale zaczynął od Warha i DnD darzył typową antypatią. Tymczasem teraz zdaża mu sie wspominać o takich dziwacznych tytułach indie, że aż szczęka opada. ;P

Mając okazję, polecam Ci "Trail of Cthulhu". Linka dam Ci na gg. :>