Czarna lista co ja teraz zrobie
Zrobisz sobie wakacje
- CRW
Absurdy w D&D, a specyfika świata
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 5
- Rejestracja: wtorek, 2 września 2008, 21:07
- Numer GG: 0
-
- Majtek
- Posty: 140
- Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 16:23
- Lokalizacja: Zamek Blackhill
Re: Absurdy w D&D, a specyfika świata
Mysle ze D&D pozwala na zbyt wiele. Dlatego tez gdy pisze jakas przygode to nie kierule sie tylko podrecznikami do systemu, ale rowniez prawami fizyki. Owszem, mozna pozwolic graczom plywac w gore wodospadu, ale tylko jesli sa pod wplywem magii pozwalajacej im przeciwstawic sie sile grawitacji i impetowi spadajacej wody. Jesli gracze dojda do wniosku ze podstawowe prawa rzadzace swiatem ich nie dotycza, ciezko bedzie potem miec jakakolwiek kontrole nad tym co robia. Owszem, postac moze lewitowac pod wplywem magii. Ale w dalszym ciagu nie jest powiedziane ze poleci dokladnie tam gdzie chce. Jesli wieje silny wiatr, moze zmiesc postac z toru lotu, sponiewierac, a na koncu roztrzaskac o skaly. Moze tez spowodowac utrate koncentracji rownoznaczna z przerwaniem czaru lewitacji. A co za tym idzie, bolesny upadek. D&D przedstawia swiat fantasy w ktorym teoretycznie wszystko jest mozliwe. Ale uwazam ze nalezy zachowac zdrowy rozsadek...
Septimus Helmheid
Arcymag z Blackhill
Arcymag z Blackhill
-
- Bosman
- Posty: 1864
- Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
- Numer GG: 5454998
Re: Absurdy w D&D, a specyfika świata
Ja mam tylko takie jedno pytanie: czy uwazacie, ze system RPG pozwala na cos, czego nie zabrania? Innymi slowy, jezeli tworcy gry nie napisali w podreczniku "nie mozna plynac w gore wodospadu" to znaczy, ze mozna tak robic?
Bo odnosze wrazenie, ze masa osob z takiego zalozenia wychodzi.
Bo odnosze wrazenie, ze masa osob z takiego zalozenia wychodzi.
-
- Bosman
- Posty: 2482
- Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
- Numer GG: 1223257
- Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
- Kontakt:
Re: Absurdy w D&D, a specyfika świata
Jako 'Pan Dwudziestka' czuję się wywołany przez Crawa do odpowiedzi.
Ja osobiście wychodzę z założenia, że działania dzielimy na dwie kategorie: możliwe i niemożliwe. Możliwe to takie, które da się wykonać, bo dałoby się wykonać w normalnym świecie, albo umożliwia je specyfika świata (rzucanie czarów choćby). Ale wszystko co zaprzecza podstawowym prawom fizyki zalicza się do drugiej kategorii, kategorii rzeczy niemożliwych. Do rzeczy niemożliwych należą jednak nie tylko rzeczy niewykonalne typu zawrócenie czasu, zagięcie czasoprzestrzeni ruchem ręki, ruszanie się z prędkością przekraczającą prędkość światła, ale też działania wykraczające poza możliwości fizyczne istoty żywej. Człowiek nie przepłynie oceanu wpław, choćby nie wiem ile 20 rzucił pod rząd na testach Pływania. Człowiek nie przewróci Mount Everestu do góry nogami, choćby nie wiem ile 20 rzucił pod rząd na testach Siły. Po prostu nie i już. Chyba że działanie jest wspomagane (magią, cybernetyką, mutacjami, nanobotami, wszystkim powyższym po trochu). Tak samo wpłynięcie pod górę wodospadu teoretycznie jest możliwe (siła większa niż siła ciążenia + dodatkowa siła nadająca prędkość większą niż prędkość spadającej wody); ale w normalnych warunkach się nie uda. Co innego postacie epickie, cyborgi, mutanty, magowie i łososie...
Wytłumaczę możę jeszcze 'Pana Dwudziestkę', jako rasowy powergamer mam tendencję do wykorzystywanie luk w systemie; w efekcie czasem podejmowałem się w D&D działań niemożliwych, właśnie na mocy prawa że 20 = sukces... Ale nie pozwoliłbym mojemu graczowi na taką akcję
Ja osobiście wychodzę z założenia, że działania dzielimy na dwie kategorie: możliwe i niemożliwe. Możliwe to takie, które da się wykonać, bo dałoby się wykonać w normalnym świecie, albo umożliwia je specyfika świata (rzucanie czarów choćby). Ale wszystko co zaprzecza podstawowym prawom fizyki zalicza się do drugiej kategorii, kategorii rzeczy niemożliwych. Do rzeczy niemożliwych należą jednak nie tylko rzeczy niewykonalne typu zawrócenie czasu, zagięcie czasoprzestrzeni ruchem ręki, ruszanie się z prędkością przekraczającą prędkość światła, ale też działania wykraczające poza możliwości fizyczne istoty żywej. Człowiek nie przepłynie oceanu wpław, choćby nie wiem ile 20 rzucił pod rząd na testach Pływania. Człowiek nie przewróci Mount Everestu do góry nogami, choćby nie wiem ile 20 rzucił pod rząd na testach Siły. Po prostu nie i już. Chyba że działanie jest wspomagane (magią, cybernetyką, mutacjami, nanobotami, wszystkim powyższym po trochu). Tak samo wpłynięcie pod górę wodospadu teoretycznie jest możliwe (siła większa niż siła ciążenia + dodatkowa siła nadająca prędkość większą niż prędkość spadającej wody); ale w normalnych warunkach się nie uda. Co innego postacie epickie, cyborgi, mutanty, magowie i łososie...
Wytłumaczę możę jeszcze 'Pana Dwudziestkę', jako rasowy powergamer mam tendencję do wykorzystywanie luk w systemie; w efekcie czasem podejmowałem się w D&D działań niemożliwych, właśnie na mocy prawa że 20 = sukces... Ale nie pozwoliłbym mojemu graczowi na taką akcję
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.
But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
-
- Majtek
- Posty: 104
- Rejestracja: sobota, 16 lutego 2008, 11:52
- Numer GG: 2532797
- Lokalizacja: Czarnobyl
Re: Absurdy w D&D, a specyfika świata
I ładnie wypłynęło, że to MG musi decydować według własnego rozsądku.
Wole umrzeć jak mężczyzna(tudzież szaleniec) niżeli żyć jako tchórz.
Odwaga nie polega na braku strachu, lecz jego pokonywaniu. Rozwaga nie polega na dowadze.
Odwaga nie polega na braku strachu, lecz jego pokonywaniu. Rozwaga nie polega na dowadze.