Klasa którą najbardziej lubicie grać? Dlaczego właśnie ona?
-
- Bosman
- Posty: 2482
- Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
- Numer GG: 1223257
- Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
- Kontakt:
Re: Klasa którą najbardziej lubicie grać? Dlaczego właśnie ona?
Ech.... Mnich albo druid. O ile - jak w ankiecie - mowa o profesjach podstawowych. Bo jeśli dojdziemy do nieprzebranych zasobów profesji z dziesiątków dodatków, to sprawa staje się zupełnie inna... Na przykład Matrial Artist (Bóg raczy wiedzieć, jakie jest oficjalne tłumaczenie, o ile w ogóle istnieje) jest taką lekko przerobioną wersją mnicha, i daje jeszcze więcej ciekawych możliwości...
Ale wracając do konkretów. Mnich, za to, że rozebrany do naga, związany i wrzucony do celi wyślizgnie się z więzów, rozegnie kraty, złamie kark strażnikowi i wyjdzie.
A druid? Gdzieś chyba o tym wspomniałem... Za Kolosanalną+ czarną panterę, która miasta zdobywała przechodząc nad murami i rozdeptując obrońców. Razem z budynkami. No co? Parę dobrych atutów i zabawa się kręci... XD
Ale wracając do konkretów. Mnich, za to, że rozebrany do naga, związany i wrzucony do celi wyślizgnie się z więzów, rozegnie kraty, złamie kark strażnikowi i wyjdzie.
A druid? Gdzieś chyba o tym wspomniałem... Za Kolosanalną+ czarną panterę, która miasta zdobywała przechodząc nad murami i rozdeptując obrońców. Razem z budynkami. No co? Parę dobrych atutów i zabawa się kręci... XD
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.
But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
-
- Bosman
- Posty: 1571
- Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: piwnica
Re: Klasa którą najbardziej lubicie grać? Dlaczego właśnie ona?
Warlord
Ma najbardziej skomplikowane moce które wymagają od gracza ich perfekcyjnego zapamiętania i wykorzystania na polu walki... Gracz mając do dyspozycji zdolność która pozwala aby sprzymierzeńcy i wrogowie zamienili się miejscami na planszy potrafi zmienić przebieg rozgrywki. Jeżeli wszystkie walki rozgrywacie na planszach a nie wyobraźni ta klasa oferuje wam taktyczne wygranie z przeciwnikiem... Równie satysfakcjonujące jak szachy.
W storytellingu jest mniej przydatna, ale za to jaka barwna "Do boju psubraty! Nie dajcie im szansy!"
Ma najbardziej skomplikowane moce które wymagają od gracza ich perfekcyjnego zapamiętania i wykorzystania na polu walki... Gracz mając do dyspozycji zdolność która pozwala aby sprzymierzeńcy i wrogowie zamienili się miejscami na planszy potrafi zmienić przebieg rozgrywki. Jeżeli wszystkie walki rozgrywacie na planszach a nie wyobraźni ta klasa oferuje wam taktyczne wygranie z przeciwnikiem... Równie satysfakcjonujące jak szachy.
W storytellingu jest mniej przydatna, ale za to jaka barwna "Do boju psubraty! Nie dajcie im szansy!"
-
- Marynarz
- Posty: 348
- Rejestracja: niedziela, 5 sierpnia 2007, 21:29
- Numer GG: 5181070
- Lokalizacja: Gliwice/Ciemnogród
Re: Klasa którą najbardziej lubicie grać? Dlaczego właśnie ona?
Zaznaczyłam wojownika, chociaż trochę rozmija się to z prawdą - dawno już nie miałam nikogo o tej profesji Generalnie wolę postać, która złapie miecz w dłoń i z wykorzystaniem brutalnej siły rozwali wszystko, co stanie mu na drodze, tzn. barbarzyńców, wojowników, paladynów. Brońcie bogowie przed magami, tego nigdy nie umiałam "obsługiwać" ^^' Za to wojownika w każdej postaci - od "Byczków" w służbie Hextora po byłych akrobatów walczących kolczastym łańcuchem. Powiem szczerze, siepacze mają dodatkowo ten plus, że jakoś nie krępuję się, by taki w trakcie starcia zawołał "Na pohybel skur****nom", czy po pijackiej imprezie powiedział, "co i z kim robiła matka tego krasnala, który śmiał na niego dziwnie spojrzeć", a przy magu już bym chyba bardziej panowała nad jego wypowiedziami Zresztą nad zachowaniem też - wojownikiem można wygłupiać się w skakanie z okna na dach przejeżdżającej karety, zaczepianie większych i silniejszych, sprawdzanie "czy ten smok poczuje, jak go w tyłek mieczem dziabnę" - nie jest to co prawda mądre, ale będąc wojem ma się większe szanse wyjść z opresji
-
- Bosman
- Posty: 1571
- Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: piwnica
Re: Klasa którą najbardziej lubicie grać? Dlaczego właśnie ona?
Mhm. Popieram bo jak zawsze chce się w podobny sposób przerobić czarodzieja to albo wychodzi bardzo nie naturalnie albo stwarza się postać całkowitego szaleńca... Chociaż już z czarownikiem dałoby radę w końcu czarownik może brać z życia to co najlepsze a o zaklęcia i powagę nie musi sie martwić.
-
- Tawerniana Wilczyca
- Posty: 2370
- Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
- Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
- Kontakt:
Re: Klasa którą najbardziej lubicie grać? Dlaczego właśnie ona?
Tak mi się skojarzyło... Narzekania były w tym temacie na paladyna. Owszem, ma swoje mankamenty, ale panowie marudy (bo to głównie panowie jojczeli) zapominają, że istnieje jeszcze coś takiego jak upadły paladyn zwany Mrocznym Rycerzem bądź też Czarnym Strażnikiem (zależnie od tłumaczenia). Ten ma w nosie wspomniane kodeksy. No i ma niezłe bonusy za każdy poziom pala poświęcony w imię sił zła Paladyn się nie opłaca? Ależ trochę finezji moi drodzy
-
- Bosman
- Posty: 1571
- Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: piwnica
Re: Klasa którą najbardziej lubicie grać? Dlaczego właśnie ona?
Czarny Strażnik pamiętam jak cudownie walczyło się nim w NWN Zaprawdę dobra klasa dodatkowo po skorzystaniu z dodatku "Libris Mortis" staje sie prawdziwym czempionem schła!
Paladyn który łamie kodeks i zachowuje moce? Oczywiście że taki istnieje. Witamy w Eberronie
Paladyn który łamie kodeks i zachowuje moce? Oczywiście że taki istnieje. Witamy w Eberronie
-
- Marynarz
- Posty: 348
- Rejestracja: niedziela, 5 sierpnia 2007, 21:29
- Numer GG: 5181070
- Lokalizacja: Gliwice/Ciemnogród
Re: Klasa którą najbardziej lubicie grać? Dlaczego właśnie ona?
Z autopsji powiem, że prowadzenie paladyna zależy w dużej mierze od tego, na ile pozwala MG. Gdy swego czasu trafił mi się paladyn, był on pijaczyną i nie używał zbyt pięknego słownictwa, jak to się przyjęło (Zamiast "O wielmożny panie, czy zechciałbyś udzielić nam informacji..." raczej "Słuchaj pan, mamy problem...", przy czym zaznaczam, że nie przeklinał), co wiązało się z tym, że cały czas balansował na granicy upadku, ale był przynajmniej miłą odmianą, patrząc na to, że drużynowy mag bił wszelkie rekordy, nawet cepa ze wsi nazywając wielmożnym panem
Mroczny Rycerz też jest w sumie wdzięcznym wynalazkiem, ale nie traci on przypadkiem mocy magicznych, tzn. tego nakładania dłoni i podobnych?
Mroczny Rycerz też jest w sumie wdzięcznym wynalazkiem, ale nie traci on przypadkiem mocy magicznych, tzn. tego nakładania dłoni i podobnych?
-
- Mat
- Posty: 554
- Rejestracja: sobota, 18 sierpnia 2007, 17:35
- Numer GG: 6781941
- Lokalizacja: Duchnice k/Pruszkowa
Re: Klasa którą najbardziej lubicie grać? Dlaczego właśnie ona?
Czarny rycerz (czy jak on si tam zwie) i upadły paladyn to nie to samo.
Ten pierwszy, to klasa prestiżowa i nie musi być wcześniej paladynem. Na klasie zyskuje nowe moce.
Upadły paladyn, to taki gość, któremu zmienił się charakter, ale nadal ma klasę paladyna. Traci wtedy te cechy i atuty. Nowych mocy nie zdobywa.
Ten pierwszy, to klasa prestiżowa i nie musi być wcześniej paladynem. Na klasie zyskuje nowe moce.
Upadły paladyn, to taki gość, któremu zmienił się charakter, ale nadal ma klasę paladyna. Traci wtedy te cechy i atuty. Nowych mocy nie zdobywa.
A d'yaebl aep arse!
-
- Majtek
- Posty: 135
- Rejestracja: czwartek, 24 maja 2007, 08:28
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Hell called Earth...
Re: Klasa którą najbardziej lubicie grać? Dlaczego właśnie ona?
O ile mnie pamięć nie myli, to upadły paladyn dostaje w zamian za swoje "paladyńskie" umiejętności coś odwrotnego - leczy nieumarłych albo zadaje obrażenia dobrym, chociaż nie dam za to głowy. Chciałbym tylko zauważyć, że po przemianie taki paladyn nadal podlega ograniczeniom - połowa bonusów nie działa, gdy walczy z neutralną/złą postacią. Z drugiej strony, wszystkich "dobrych" kładzie jak chce. Ja Upadłych Paladynów używałem tylko jako przeciwników, nigdy nie pozwoliłem graczom na bawienie się w takie rzeczy.
Without compassion...
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 16
- Rejestracja: czwartek, 26 czerwca 2008, 17:03
- Numer GG: 8787185
- Lokalizacja: 42
Re: Klasa którą najbardziej lubicie grać? Dlaczego właśnie ona?
Miałem kiedyś paladyna niziołka, ale to było dawno temu !!!!!!!--->PRZEDE_WSZYSTKIEM<---!!!!!!!* Paladyn moim zdaniem powinien móc byc zły!!! Przecież byli rycerze rabusie! Byli czarni rycerze i tego typu szubrawce !!! To że udawali wyznawców boga nie oznacza, że byli dobrzy... Tak czy siak oczywiście powinni móc stracic swoje moce za każdy zły uczynek, ale powinni byc też paladyni bogów zła - (ale nie bogów chaotycznych-złych) będący obrońcami orków, lub innych tego typu plugawych istot!!! Powiedzmy taki Paladyn orkowego boga_(imienia nie pamiętam). Ork chroniący swoich pobratymców i niszczący swych przeciwników... Jego kodeks mógłby oczywiście byc inny, bardziej powiązany z Honorem, a mniej z nie mordowaniem niewinnych...
*Ja tak chce pisac i tyle! ;P Możecie sobie swoje posty modyfikowac moderatorzy (możecie mi co_najwyżej c kreske dorabiac)
Ten bóg orków to Gruumsh jeśli mnie pamięć nie myli...
Zawsze moge usunąc twoje modyfikacje
*Ja tak chce pisac i tyle! ;P Możecie sobie swoje posty modyfikowac moderatorzy (możecie mi co_najwyżej c kreske dorabiac)
Ten bóg orków to Gruumsh jeśli mnie pamięć nie myli...
Zawsze moge usunąc twoje modyfikacje
Ostatnio zmieniony wtorek, 22 lipca 2008, 01:56 przez Iwanow, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Bosman
- Posty: 1864
- Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
- Numer GG: 5454998
Re: Klasa którą najbardziej lubicie grać? Dlaczego właśnie ona?
Wiem, ze jest o tym osobny watek, ale i tak tu to napisze: sama osoba paladyna jest bardzo mocno powiazana z rozwinietym systemem swiatynnym, wytworzonym przez wyznawcow. Kiedys bylo ograniczenie - tylko ludzie moga byc paladynami, i dla mnie to jest logiczne - tylko ludzie tak na prawde wytworzyli sformalizowana religie, ktora moga wyksztalcic funkcje paladyna. Religia orkow jest chaotyczna i nie na tyle skostniala, by cos takiego tam istnialo.
Poza tym z tego co sie orientuje, to istnieja zli paladyni - chocby paladyni Lolth (czy jak jej tam). Zwroccie jednak uwage na aspekt tej religii, ktory wymienilem wczesniej - jej wyznanie jest mocno skonsolidowane, sformalizowane itd. Dlatego paladyni w nim maja racje bytu, choc tak na prawde dziwnie to wyglada.
I jeszcze cos: nie wiem czemu tak bardzo chcecie czegos, co tak bardzo zaprzecza samej idei paladyna? To tak, jakby tworzyc katolickich satanistow, greenpeacowych klusownikow czy tez uczciwych politykow
Poza tym z tego co sie orientuje, to istnieja zli paladyni - chocby paladyni Lolth (czy jak jej tam). Zwroccie jednak uwage na aspekt tej religii, ktory wymienilem wczesniej - jej wyznanie jest mocno skonsolidowane, sformalizowane itd. Dlatego paladyni w nim maja racje bytu, choc tak na prawde dziwnie to wyglada.
I jeszcze cos: nie wiem czemu tak bardzo chcecie czegos, co tak bardzo zaprzecza samej idei paladyna? To tak, jakby tworzyc katolickich satanistow, greenpeacowych klusownikow czy tez uczciwych politykow
- BLACKs
- Tawerniany Cygan
- Posty: 3040
- Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30
Re: Klasa którą najbardziej lubicie grać? Dlaczego właśnie ona?
Popieram! Warlord jest zdecydowanie najciekawsza klasa z core DnD 4.0. A zrobienie takiego Dragonborn Warlorda z buildem na taktyke... Mniami ^^. Podoba mi sie szczegolnie wykorzystanie jego mocy - tworzy ogromne zamieszanie na polu bitwy. Co chwile ktos z sojusznikow sie przesuwa lub atakuje. Najbardziej podoba mi sie moc pozwalajaca na niemal grupowa szarze, bodajze z piatego poziomu.Force pisze:Warlord
Ma najbardziej skomplikowane moce które wymagają od gracza ich perfekcyjnego zapamiętania i wykorzystania na polu walki... Gracz mając do dyspozycji zdolność która pozwala aby sprzymierzeńcy i wrogowie zamienili się miejscami na planszy potrafi zmienić przebieg rozgrywki. Jeżeli wszystkie walki rozgrywacie na planszach a nie wyobraźni ta klasa oferuje wam taktyczne wygranie z przeciwnikiem... Równie satysfakcjonujące jak szachy.
W storytellingu jest mniej przydatna, ale za to jaka barwna "Do boju psubraty! Nie dajcie im szansy!"
-
- Marynarz
- Posty: 336
- Rejestracja: piątek, 25 lipca 2008, 21:12
- Numer GG: 2565250
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Klasa którą najbardziej lubicie grać? Dlaczego właśnie ona?
Ja uwielbiam grać druidem, za poszanowanie i miłość do natury, za jego czary przyzywań i przemian, za to że potrafi się odnaleźć w walce wręcz, za zwierzęcych towarzyszy i za KLIMAT przede wszystkim .
OLDSCHOOL!
- Solarius Scorch
- Bosman
- Posty: 1859
- Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
- Numer GG: 0
- Skype: solar_scorch
- Lokalizacja: Cyprysowe Źródła
Re: Klasa którą najbardziej lubicie grać? Dlaczego właśnie ona?
Matt_92 pisze:A czy lewa ręka musi wiedzieć co robi prawa? Ja nie widzę przeciwwskazań- Praworządny Dobry paladyn nie musi walczyć z kimś złym w drużynie, wręcz przeciwnie, mogliby nawet współdziałać, zwłaszcza jeśli zła postać jest także prawoządna. Zawsze mogą grać w "dobrego i złego glinę".
Jeśli służy to jakiemuś wyższemu celowi, a paladyn ma otwarty umysł i pewną pokorę, to tak. Jednak jest to bardzo tricky i tworzy niestabilny układ.
Bosh... Światopogląd to coś więcej niż upodobania kulinarne, kolor włosów czy nawet orientacja seksualna. Jak byś się czuł, będąc na wielotygodniowej wyprawie z np. ludożerczym dresiarzem, wielbiącym Giertycha nienawidzącym RPG? Nawet jeśli nie zagrażałby ci bezpośrednio, byłoby ci raczej nieprzyjemnie.Matt_92 pisze:Mogą przecież być w dobrych stosunkach, nawet jeśli wyznawane przez nich kodeksy moralne się różnią. Jeśli ja lubię sok pomarańczowy a ty nie, to nie znaczy że od razu musimy się nie lubić.
To zależy od kodeksu kolejnego paladyna oraz definicji, co jest złem. Kwestia ilościowa, nie jakościowa.Matt_92 pisze:Poza tym, paladyn może przymykać oko na czyny złej postaci, dopóki owa postać nie wyrządza szkody komuś niewinnemu (czyli np. paladyn napuszcza skrytobójcę na jakiegoś złego człowieka i usprawiedliwia się tym, że używa zła przeciwko złu).
Ej przepraszam, taki np. Conan był dżentelmenem.Craw pisze:Zaraz po ich zgwalceniu ^___^
Iwanow pisze:Miałem kiedyś paladyna niziołka, ale to było dawno temu
Jeśli to dla ciebie ciągle paladyn, to OK; dla mnie to zwykły bandyta. Nie wystarczy deklarować że się jest paladynem, trzeba się odpowiednio zachować - i to nie tylko w mechanice d20.Iwanow pisze:Paladyn moim zdaniem powinien móc byc zły!!! Przecież byli rycerze rabusie! Byli czarni rycerze i tego typu szubrawce !!! To że udawali wyznawców boga nie oznacza, że byli dobrzy...
Zasadniczo się zgadzam, czarni paladyni czy tam antypaladyni są fajni. Ważne żeby nie byli zwykłymi raubritterami, bo to zwyczajnie nie ma sensu...Iwanow pisze:Tak czy siak oczywiście powinni móc stracic swoje moce za każdy zły uczynek, ale powinni byc też paladyni bogów zła - (ale nie bogów chaotycznych-złych) będący obrońcami orków, lub innych tego typu plugawych istot!!! Powiedzmy taki Paladyn orkowego boga(imienia nie pamiętam) Ork chroniący swoich pobratymców i niszczący swych przeciwników... Jego kodeks mógłby oczywiście byc inny, bardziej powiązany z Honorem, a mniej z nie mordowaniem niewinnych...
-
- Tawerniana Wilczyca
- Posty: 2370
- Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
- Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
- Kontakt:
Re: Klasa którą najbardziej lubicie grać? Dlaczego właśnie ona?
@Solarius Scorch: Pojęcie czarnego paladyna też gdzieś funkcjonuje o ile mnie pamięć nie myli (w D&D spotkałam się tylko z wymienianym wcześniej Mrocznym Rycerzem/Czarnym Strażnikiem - to paladyni, którzy poświęcili się złu). Są fajni póki prowadzi ich coś innego niż ich własne widzi_mi_się. Przekładając to na D&D będzie to "paladyn" złego bóstwa ewentualnie służący jakiejś złej sprawie (chociaż bez bóstwa to tak już trochę nie paladyn...). Co do raubrittera to wystarczy zrobić zwykłego wojownika o złym charakterze. To też będzie rycerz.
- Solarius Scorch
- Bosman
- Posty: 1859
- Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
- Numer GG: 0
- Skype: solar_scorch
- Lokalizacja: Cyprysowe Źródła
Re: Klasa którą najbardziej lubicie grać? Dlaczego właśnie ona?
Dokładnie o to mi chodzi, WinterWolf. Paladyn to dla mnie osoba oddana jakiejś SPRAWIE - w szczególności bóstwu, choć nie to jest najważniejsze - a nie samemu sobie. A antypaladyni byli bodajże w świecie Dragonlance.WinterWolf pisze:@Solarius Scorch: Pojęcie czarnego paladyna też gdzieś funkcjonuje o ile mnie pamięć nie myli (w D&D spotkałam się tylko z wymienianym wcześniej Mrocznym Rycerzem/Czarnym Strażnikiem - to paladyni, którzy poświęcili się złu). Są fajni póki prowadzi ich coś innego niż ich własne widzi_mi_się. Przekładając to na D&D będzie to "paladyn" złego bóstwa ewentualnie służący jakiejś złej sprawie (chociaż bez bóstwa to tak już trochę nie paladyn...). Co do raubrittera to wystarczy zrobić zwykłego wojownika o złym charakterze. To też będzie rycerz.
-
- Tawerniana Wilczyca
- Posty: 2370
- Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
- Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
- Kontakt:
Re: Klasa którą najbardziej lubicie grać? Dlaczego właśnie ona?
Bardzo prawdopodobne... Podręcznik do Dragonlance czytałam raz i więcej kontaktu z tym światem nie miałam. No może poza książką Rycerz czarnej róży... Prawdopodobnie tam to zasłyszałam.
W każdym razie grając postacią taką jak paladyn (czy to ten właściwy czy też jego przeciwieństwo) trzeba pamiętać, że jest to postać całkowicie się czemuś poświęcająca. Warto poczytać średniowieczne eposy traktujące o paladynach (chociażby Pieśń o Rolandzie). Oddanie sprawie to kluczowa część pala. Inaczej jest zwykłym rycerzem i niczym więcej. A na to nie trzeba brać klasy paladyna. Bez względu na to czy gra się dobrym, świętym wojownikiem czy jego lustrzanym odbiciem należy o tym pamiętać. Wtedy gra ma sens.
Aż nabrałam ochoty na to, by wypróbować taką postać. Niestety obawiam się, że nie odegram jej właściwie ^^'
EDIT: Spojrzałam na tę ankietę i tak się zastanowiłam... Widać wyraźnie, że prym wiodą trzy - że tak powiem - główne klasy postaci. Łotrzyk, wojownik i mag są jakby w rogach trójkąta. Cała reszta klas jest raczej marginalnie traktowana.
W każdym razie grając postacią taką jak paladyn (czy to ten właściwy czy też jego przeciwieństwo) trzeba pamiętać, że jest to postać całkowicie się czemuś poświęcająca. Warto poczytać średniowieczne eposy traktujące o paladynach (chociażby Pieśń o Rolandzie). Oddanie sprawie to kluczowa część pala. Inaczej jest zwykłym rycerzem i niczym więcej. A na to nie trzeba brać klasy paladyna. Bez względu na to czy gra się dobrym, świętym wojownikiem czy jego lustrzanym odbiciem należy o tym pamiętać. Wtedy gra ma sens.
Aż nabrałam ochoty na to, by wypróbować taką postać. Niestety obawiam się, że nie odegram jej właściwie ^^'
EDIT: Spojrzałam na tę ankietę i tak się zastanowiłam... Widać wyraźnie, że prym wiodą trzy - że tak powiem - główne klasy postaci. Łotrzyk, wojownik i mag są jakby w rogach trójkąta. Cała reszta klas jest raczej marginalnie traktowana.