Łowcy D&D-cznych syndromów

Forum poświęcone Dungeons and Dragons oraz wszystkim systemom opartym na mechanice d20.
Awatar użytkownika
BLACKs
Tawerniany Cygan
Tawerniany Cygan
Posty: 3040
Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30

Re: Łowcy D&D-cznych syndromów

Post autor: BLACKs »

Za to d20 ma syndrom: Wszystko jest jadalne.
Wsysa każdy napotkany świat i przerabia na swój setting, chyba nawet All Flesh Must Be Eaten zostało zassane i przetrawione, po czym wysrane jako setting...
Nie, zostal wydany pod mechanika unisystemu, co nie oznacza, ze na koncu podrecznika nie moze znalezc sie konwersja na d20 ; ).
W D&D nie da się grać na podstawowych zasadach
W kazdy system da sie grac bez dryfu, co nie zawsze oznacza gry komfortowej. Ja nigdy nie przerobilem Interlocka ani mechaniki Neuro, jedynie zmienilem WFRP na potrzeby bardziej widowiskowej akcji.
'Sen dobry na wszystko'
Gracze, gdy mają mało PM czy też HP idą spać. Po dwóch walkach (czyli jakieś 3 minuty w czasie gry) idą spać. Co z tego, że spali przez 10 godzin wstali pięć minut temu? Czemu nie MOGĄ iść spać? Przecież każdy może...

[I wtedy wkracza MG i wprowadza ukochane punkty obłędu z młotka :P]

Następnie drużyna zasypia podczas walki z ogrem
zal.pl
W koncu chyba zaden z ich tworcow nie pomyslal, by napisac w podreczniku nie mozna spac co piec minut, bo jest to awykonalne.
Ani zaden nie napisal, ze czlowiek musi jesc i spac! Ardelu! Uwazaj! Twoja druzyna moze to wykorzystac! ; )
Zmieniłem zasady i grało się dobrze. Gracze już nie spali co 5 minut.
To zasady do tego musisz specjalnie zmieniac?

...

...

...
BLACKs pisze:zal.pl
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: Łowcy D&D-cznych syndromów

Post autor: BlindKitty »

Syndrom (ostrzegam, to będzie dziwne) Ugotowałem więc zgłupiałem.

Na czym toto polega? Ano, jeśli gracz zechce zrobić magiczną miksturę, musi za nią zapłacić w złocie (składniki, reagenty etc. - zrozumiałe) oraz w XP. Bogowie raczą wiedzieć dlaczego. W efekcie alchemicy muszą polować na ogry, żeby zdobywać doświadczenie na robienie Mikstur Leczenia Lekkich Ran... Czyż to nie dziwne?
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Elfin
Mat
Mat
Posty: 526
Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 17:37
Numer GG: 9599112

Re: Łowcy D&D-cznych syndromów

Post autor: Elfin »

Dzwine to nie jest i nie uwazam tego za jakikolwiek syndrom.... Aby alchemik uwarzyl miksture lekkich ran nie musi wydawac PD.... Koszt PD wystepuje dopiero przy warzeniu jakiejs unikalnej mikstury.... A co do odejmowania PD... Nie bardzo wiem jak mogloby to wygladac w rzeczywistosci.. "Warzysz miksture sily.... Po uwarzeniu poczyles sie odrobine glupszy i mniej doswiadczony ;p"
MAd Phantom
Arcymod Tawerniany
Arcymod Tawerniany
Posty: 1279
Rejestracja: poniedziałek, 16 sierpnia 2004, 17:13

Re: Łowcy D&D-cznych syndromów

Post autor: MAd Phantom »


Może opary alchemiczne powodują zaburzenia percepcji i drobne utraty pamięci? :D Tudzież klątwa któregoś z bogów rzucona przed wiekami na alchemików, że za każdą miksturę zapłacą drobinką swej jaźni... uzasadnienie jakieś do wszystkiego można wymyślić ;p

btw. uwaga na boku do dyskusji kawałek wyżej: w Earthdawnie jest uproszczona mechanika ad. prowiantu, a w nWoDzie chyba kilka stron o wycieńczeniu z głodu/ zmęczenia/ odwodnienia... a na nadmiar snu też chyba coś było ;p
Canaris
Majtek
Majtek
Posty: 82
Rejestracja: czwartek, 6 września 2007, 11:10
Numer GG: 4053357

Re: Łowcy D&D-cznych syndromów

Post autor: Canaris »

Syndrom Głupich Postaci

Strasznie denerwują mnie postacie ( w książkach, w historii Faerunu i firmowych przygodach ) typu : gnomi iluzjonista tudzież hobbit bard . Ja rozumiem że nie samym orkiem wojownikiem człowiek żyje ale spójrzmy prawdzie w oczy . Taki gnom iluzjonista to ani silny , ani odporny a i w wielu przypadkach też za bardzo lotny i inteligentny nie jest . Na 12 postaci kobiecych z jakimi miałem " przyjemność" grać były dwie czarodziejki i koniec . Ani jednej kapłanki , wojowniczki ani złodziejki . Same bardki , druidki i łowczynie . Szału można było dostać . Zresztą z facetami wcale nie było lepiej .
A gdy Aleksander ujrzał ogrom swego imperium , gorzko zapłakał albowiem nie było już nic do podbicia .
Obrazek
Gris
Szczur Lądowy
Posty: 4
Rejestracja: środa, 29 sierpnia 2007, 23:37
Numer GG: 1411666

Re: Łowcy D&D-cznych syndromów

Post autor: Gris »

Trafiłeś stary z lekka kulą w płot bo gnomy to najbardziej lotna i inteligentna rasa. A u iluzjonistów są trochę inne określniki potęgi niż wytrwałość i siła.
Rand
Pomywacz
Posty: 52
Rejestracja: wtorek, 28 listopada 2006, 18:05

Re: Łowcy D&D-cznych syndromów

Post autor: Rand »

Canaris, a ja mam pytanie o co chodzi w twoim poście? Bo czytam czwarty raz i nie rozumiem. Przeszkadza Ci to, że tylko dwie kobiety były czarodziejkami, a jakiś tam gnom był iluzjomistą i uważasz to za syndrom DnD? :P
Vistim
Majtek
Majtek
Posty: 135
Rejestracja: czwartek, 24 maja 2007, 08:28
Numer GG: 0
Lokalizacja: Hell called Earth...

Re: Łowcy D&D-cznych syndromów

Post autor: Vistim »

Myślę, że chodziło o to, że wiele osób gra bardzo stereotypowymi postaciami, a dnd jako heroic fantasy wspiera takie postacie: najlepszym iluzjonistą generalnie jest gnom, barbarzyńcą ork itp. Ten system jest po prostu tak zbudowany, a do tego dochodzi fakt, iż często jest to pierwszy RPG w jakiego dana osoba gra :)
Without compassion...
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Re: Łowcy D&D-cznych syndromów

Post autor: Craw »

No generalnie zasada jest taka, ze pewne rasy sa w pewnych rzeczach lepsze. To troche tak, jak z czarnoskorymi sprinterami. Niby wszyscy ludzie maja podobne mozliwosci, a jednak w finalach lekkoatletycznych to czarni dominuja.
Errer_Avares
Mat
Mat
Posty: 468
Rejestracja: czwartek, 29 listopada 2007, 12:11
Numer GG: 11764336
Lokalizacja: Leszno

Re: Łowcy D&D-cznych syndromów

Post autor: Errer_Avares »

Wspieram Randa w jego pytaniu... Bo jestem szalenie ciekawy o co mogło tam chodzić :lol: Z każdym przeczytaniem tego tekstu humor mi się poprawiał (jakbym wódę łoił :D ) Nie no Canaris jest już moim ziomkiem :lol: Człowieku wyślij mi swoje zdjęcie tylko... Oprawie w ramkę i będę czcił jako kapliczkę bezsensowności :)

Co do dyskusji, to muszę napisać, że te systemy są pisane dla rozsądnych ludzi... Nie dla poj...ów którzy chcą skakać z 666 km na główkę, czy też spać przed całą sesje :D Przy odrobinie rozsądku, wypisywanie takich syndromów jest po prostu bez sensu panowie i panie :)
Mój miecz to moja siła
Canaris
Majtek
Majtek
Posty: 82
Rejestracja: czwartek, 6 września 2007, 11:10
Numer GG: 4053357

Re: Łowcy D&D-cznych syndromów

Post autor: Canaris »

Rand pisze:Canaris, a ja mam pytanie o co chodzi w twoim poście? Bo czytam czwarty raz i nie rozumiem. Przeszkadza Ci to, że tylko dwie kobiety były czarodziejkami, a jakiś tam gnom był iluzjomistą i uważasz to za syndrom DnD? :P
specjalnie dla ciebie wyjaśnie :D

Chodzi mi o to że w książkach z Faerunu jest pełno popierdółkowatych kolesi typu ten nieszczęsny gnom iluzjonista a potem gracze przenoszą to na gre i grają takim badziewiem ;/
A gdy Aleksander ujrzał ogrom swego imperium , gorzko zapłakał albowiem nie było już nic do podbicia .
Obrazek
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Re: Łowcy D&D-cznych syndromów

Post autor: Force »

Gnom iluzjonista widocznie jest dla tych którzy trochę lepiej i szybciej myślą : ) Trzeba być sprytnym Panowie i Panie, a to że masz mało hp to sie nie liczy : D

Swoją drogą jak już jesteśmy przy bezsensach D&D hmmm zauważcie nawet w najbardziej rozwiniętych settingach (Moderna d20 nie licze) nie ma tak prostego i tak skromnego pojazdu jakim jest rower : ) Nikt na to nie wpadł!
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
Tevery Best
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1271
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
Numer GG: 10455731
Lokalizacja: Radzymin

Re: Łowcy D&D-cznych syndromów

Post autor: Tevery Best »

Cóż, rower jest rzeczywiście szalenie prostym wynalazkiem, ale mimo wszystko XIX wieku. To trochę późnawo... Pedały pojawiły się w nim dopiero w połowie tegoż wieku, zaś łańcuchy pod jego koniec. Zważywszy na to, że D&D to technicznie raczej późne średniowiecze albo wczesny renesans... No, niestety.
Canaris
Majtek
Majtek
Posty: 82
Rejestracja: czwartek, 6 września 2007, 11:10
Numer GG: 4053357

Re: Łowcy D&D-cznych syndromów

Post autor: Canaris »

Ja tylko mówie ze D&D to jest HEROIC FANTASY a gnom iluzjonista to jest taki heroic character jak cholera ;/
A gdy Aleksander ujrzał ogrom swego imperium , gorzko zapłakał albowiem nie było już nic do podbicia .
Obrazek
Matt_92
Mat
Mat
Posty: 554
Rejestracja: sobota, 18 sierpnia 2007, 17:35
Numer GG: 6781941
Lokalizacja: Duchnice k/Pruszkowa

Re: Łowcy D&D-cznych syndromów

Post autor: Matt_92 »

Zresztą po co komu w takim Faerunuie rower?
Albo masz konia, którym sobie wszędzie jeździsz...
Albo pstrykasz palcami i jesteś na antypoddach Torilu...
Dzięki temu nie ma nadmiaru CO2! (A jest więcej ozonu wytwarzającego się podczas magicznych starć przy ciskaniu błyskawicami :P)
A d'yaebl aep arse!
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Re: Łowcy D&D-cznych syndromów

Post autor: Force »

Może źle powiedziałem całe D&D ; ) bardziej chodziło mi o to że rower to dość rzadko w rpgach spotykany wehikuł, a w teoretycznie XIX-XX wiecznym Eberronie ich np nie ma : P i to już może być syndrom niedbałości twórców że takiego wybitnego pojazdu w swoim pomyśle świata nie zawarli...
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
Arxel
Kok
Kok
Posty: 1007
Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
Numer GG: 8564458
Lokalizacja: Z TBM

Re: Łowcy D&D-cznych syndromów

Post autor: Arxel »

Canaris pisze:Ja tylko mówie ze D&D to jest HEROIC FANTASY a gnom iluzjonista to jest taki heroic character jak cholera ;/
Gnom iluzjonista nie jest heroic?!?! Oj bo ja zaraz powiem, że barbarzyńca to tylko do dark fantasy. Bo przecież pasuje do Warhammera taki brudny wojownik z mroźnych krain. A gnom iluzjonista jest tylko trzeba go umieć odegrać. Fakt, że w książkach i grach ( Jan Jansen nie jest dla mnie total heroic) nie ma takich zbyt wielu ale przy odpowiednim odgrywaniu i wykorzystywaniu zdolności wychodzi z niego heroic.

Więc to, że nie według ciebie nie jest heroic to nie znaczy, że w ogóle nie jest.
OŻESZ TY W PYTĘ WRÓCIŁEM NA FORUM :D!
ODPOWIEDZ