Co myślicie o psionicznych wojownikach?
-
- Kok
- Posty: 1348
- Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 17:33
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Z Karczmy "Pod Wyszczerbionym Toporem"
Moim zdaniem by nie pasował. Po pierwsze wynika z tego że to jakiś paker a w Warhammerze się rozwija profesje i przydatne umiejętności (w większości pomagające odgrywać) a nie jak wynika z powyższych postów że jest to maszyna do zabijania z super zdolnościami. Zresztą świat Warhammera jest bardziej realistyczny i występowanie Wojowników Umysłów (?) mających zdolności psychiczne (sic!) jednocześnie walcząc nie ma sensu gdyż takie psychiczne umiejętności ma przecież dopiero doświadczony Mag kierujący się tylko w takowej specjalizacji a i dla niego nie jest to łatwe... Nie widzę jakoś by taki wojownik miał rację bytu chyba że w słabszym wydaniu i inaczej działający, albo by to musiał taki Wojownik miać bardzo wygórowane wymagania... Jestem na nie.
"Nie wiem na co będzie trzecia wojna światowa, ale czwarta będzie na pewno na maczugi." Albert Einstein
- BLACKs
- Tawerniany Cygan
- Posty: 3040
- Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30
A czemu nie? Nawet w Warhammer Fantasy Battle w armii były kiedyś jednostki Psykerów, które skutecznie niszczyły morale wrogów. Nie wiem czy nadal są, ale kiedyś w WFB były (armia Imperium). Według mnie by pasowały, ale trzeba je w miarę dobrze ograniczyć.Poza tym Psionik był wprwadzany wielokrotnie do róznych systemów fantasy - nie tylko D&D. W KC coś takiego nie wyszło zbyt dobrze - ale to wina złego przygotowania tej profesji. A jak jest z innymi systemami? Jak myślicie? Czy np. psionik w Warhammerze nie naruszałby za realiów świata?
-
- Kok
- Posty: 1133
- Rejestracja: niedziela, 26 grudnia 2004, 14:02
dalo by rade. tylko nie zeby woj mogl sie szybko czegos nauczyc, nie, niema tak dobrze! za jakas duza ilosc xp-ow moglby sie nauczyc jakichs prostych rzeczy, np. telepatia na 20m, telekineza (przedmioty do 0,5kg i 10-15m), itp. slabe, ale czasami przydatne.
ale juz cos takiego jak czytanie mysli, lewitacja, itp. to wyzsza szkola jazdy i naprawde, nieliczni by to umieli (jacys wojownicy o ktorych sie opowiada legendy to moze, ale nie normalni smiertelnicy)
ale juz cos takiego jak czytanie mysli, lewitacja, itp. to wyzsza szkola jazdy i naprawde, nieliczni by to umieli (jacys wojownicy o ktorych sie opowiada legendy to moze, ale nie normalni smiertelnicy)
-
- Tawerniany Che Wiewióra
- Posty: 1529
- Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2005, 16:55
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
Też uważam, że dałoby radę wcisnąć jakiegoś psionicznego woja do młotka. Tylko, że ja nie dawałbym mu własnie żadnych zdobywanych zdolności do telekinezy czy coś. Wolałbym coś w stylu, dziedzicznej umiejętności. Na przykład, gracz na samym początku tzn (przy tworzeniu postaci) wybiera jaką umiejętność ma jego bohater. Wybrał czytanie w myślach. A więc, rozwój postaci powinien wyglądać mniej wiecej tak. Na samym początku dar bohatera pozwala mu z lekkim wyprzedzeniem odgadnąć następny rych przeciwnika. Dzięki temu ma lekki (naprawdę lekki) bonus do Inicjatywy może też do WW. W miarę zdobywania doswiadczenia, bonus ten się zwiększa a bohater zaczyna wyczuwać skierowane w niego złe myśli, zamiary przeciwnika z dużym wyprzedzeniam itp. (przypomina mnie to bardziej empatię a nie czytanie w myślach ) Gdy jest już starym wyjadaczem potrafi jak się skupi wychwytywać płytkie, powierzchowne myśli wybranych osób. Być może potrafi nawet się komunikować z innymi psionikami. A już ludzie legendy, o których opowiada się przy ognisku fascynujące opowieści, potrafią odczytywać wszystkie myśli swych ofiar, wpływać na ich zachowanie, nawet przejmowac nad nimi na krótki okres czasu kontrolę.
Nie sądzę, żeby taka postac była przepakowana a jakie daje możliwości do odgrywania. Jesli bohater wychwytuje niektore myśli osób to MG może na przykład dawać mu jakieś wskazówki, fałszywe lub nie.
Właściwie to pomysł psionika tak mnie się spodobał, że nie wiem czy jako MG nie wprowadzę czegoś podobnego
Nie sądzę, żeby taka postac była przepakowana a jakie daje możliwości do odgrywania. Jesli bohater wychwytuje niektore myśli osób to MG może na przykład dawać mu jakieś wskazówki, fałszywe lub nie.
Właściwie to pomysł psionika tak mnie się spodobał, że nie wiem czy jako MG nie wprowadzę czegoś podobnego
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 1
- Rejestracja: poniedziałek, 16 lipca 2007, 23:04
- Numer GG: 1566164
Re: Co myślicie o psionicznuch wojownikach.
Osobiście powiem: NIE. Moim zdaniem zbyt przypakowany i nieklimatyczny (moim zdaniem).
Z czasem staje się strasznym rzeźnikiem a gdy ma u boku psiona to już w_ogóle śmierć i pożoga XD.
Z czasem staje się strasznym rzeźnikiem a gdy ma u boku psiona to już w_ogóle śmierć i pożoga XD.
Ten, który walczy z potworami, winnien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich... kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie...- Friedrich Nietzsche
-
- Tawerniany Che Wiewióra
- Posty: 1529
- Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2005, 16:55
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Co myślicie o psionicznuch wojownikach.
Tak, jak psion ma u boku psiona to jest rzeczywiście strasznym przepakiem ... nie ma to, jak pisać sensowne posty ...Khaleb pisze:Osobiście powiem: NIE. Moim zdaniem zbyt przypakowany i nieklimatyczny (moim zdaniem).
Z czasem staje się strasznym rzeźnikiem a gdy ma u boku psiona to już w_ogóle śmierć i pożoga XD.
-
- Marynarz
- Posty: 371
- Rejestracja: środa, 11 kwietnia 2007, 08:40
Re: Co myślicie o psionicznuch wojownikach.
muszewpisac10znakow
Ostatnio zmieniony czwartek, 17 lipca 2014, 11:21 przez Trankvilus, łącznie zmieniany 1 raz.
Koyaanisqatsi!
-
- Majtek
- Posty: 79
- Rejestracja: poniedziałek, 3 grudnia 2007, 11:56
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: 5th layer of Hell (Szczecin)
- Kontakt:
Re: Co myślicie o psionicznych wojownikach.
U mnie kilku kolesi przyjechali z podręcznikiem który bodajże się zwał "Expanded Psionic Handbook" lub coś w tym klimacie. Przejrzeli i od razu zaczeli wariować. Znaczy ten Psionic Warriora, inny Psion, jeszcze inny monka (żeby potem wziąć jakąś prestiżówkę). Po prostu zwariowali. A ja mam problemy:
1. Skąd w faerunie psionika? (Nie miałem pomysłu, na necie nic sensownego)
2. To samo tylko Greyhawk.
3. Jakich przeciwników dać by byli happy?
4. Potem, jak zaczeli przesadzać (Psion 14lv. dużo może) co im rzucić by zakończyć to szaleństwo!
Z psioniką dla mnie za dużo problemów.
1. Skąd w faerunie psionika? (Nie miałem pomysłu, na necie nic sensownego)
2. To samo tylko Greyhawk.
3. Jakich przeciwników dać by byli happy?
4. Potem, jak zaczeli przesadzać (Psion 14lv. dużo może) co im rzucić by zakończyć to szaleństwo!
Z psioniką dla mnie za dużo problemów.