Lol, wymieniłeś trzy nazwy na jedną profesję, a i tak błędnie.Nesquel pisze:zgadzam się z MarcusdeBlack. Łotrzyk to najlepszy wybór. Bo przecież z łotrzyka wywodzą się mordercy, cisi zabójcy, asasyni.
Okey, poddaję się: rycerze są the best, niech wam będzie. Ale ja po prostu lepiej czuję się przy barbarzyńcach.
Żeby być mordercą, nie trzeba być łotrzykiem.
Za to zgodzę się, że jest to najbardziej elastyczna ze wszystkich klas postaci - można mieć łotrzyka wprawionego w walce, łotrzyka negocjatora, łotrzyka kupca, łotrzyka amanta.
Nequel - widać, żeś młody, bo masz straszne klapki na oczach. Rycerz=prawy wojownik (kiczowate), łotrzyk=atak w plecy, mag=kula ognia. To są bardzo krzywdzące stereotypy, które ograniczają. Piszesz, że łotrzyk daje wiele możliwości, po czym wymieniasz tak po prawdzie jedną. Trochę fantazji! RPG to nie Icewind Dale, gdzie każda klasa jest do siebie podobna i robi tylko jedno - sieka.
Kiedyś grałem prawym rycerzem, który szedł do celu po trupach, bo liczy się tylko efekt, nie zaś to, co dzieje się pośrodku. I byłby zdolny zabić przyjaciela, żeby osiągnąć wyższy, lepszy cel. Bóstwo i tak to wybaczy, a liczy się prawo - boskie i ziemskie.
I jeszcze jedno - wcale nie chcieliśmy Ci pokazać, że rycerze (vel paladyni, bo to oni głównie wpisują się w tę rolę, co jest błędne) są the best, bo nie są. Za to są jedną z najbardziej pokrzywdzonych (obok barbarzyńców) klas postaci, bo panują wśród nich największe stereotypy. Paladyn ciągle się modli, brzydzi się zła itd. Barbarzyńca ledwo co składa zgłoski i najbardziej lubi swój topór. No sorry, to są absolutnie brednie.
Btw, ostatnio mam straszną ochotę pograć mieszanką bard/barbarzyńca, innymi słowy opowiadacz historii z północy, który niejedną bitwę już przeżył ^_^