Tawerna RPG

Ostatnio na jednym z forów uczestniczyłem w arcyciekawej dyskusji dotyczącej czasu w którym dzieje się Warhammer - czy jest to średniowiecze czy nowożytność. Jako że w dyskusji na wyżej wymienionym forum nie osiągnięto żadnej znaczącej konkluzji postanowiłem zarzucić ten temat tutaj - a jakie jest wasze zdanie?
PS. Od razu mówię - jestem za nowożytnością
PPS. Dyskusja odbyła się na forum Rubikonu http://www.stgwrubikon.fora.pl/ksiegi-t ... i,644.html

Na podstawie uzbrojenia(piki, miecze dwuręczne, rapiery, szpady, dość rozpowszechniona broń palna) oraz ubiorów, a także handlu już w całości(mam na myśli mieszczuchów i szlachtę) opartego na monetach daje nowożytność.Warto jeszcze zastanowić się nad ustrojem, bo nie jestem go w stu procentach pewien, a także może on dużo powiedzieć.Czy jest to jeszcze monarchia patrymonialna(chyba tak to się nazywało), gdzie państwo jest prywatną własnością władcy, czy też już można mówić o tożsamości narodowej, dobrze państwa a nie dobrze władcy etc.

Średniowiecze. Broń palna nowożytności nie czyni - nie ma druku, wielkich odkryć geograficznych, humanizmu, jakiegoś odpowiednika Reformacji czy upadku Konstantynopola. Renesans to nowy etap, jeśli chodzi o sztukę i sposób myślenia, a tego w Warhammerze nie widać.

Zdecydowanie zgadzam się z Tevery'm, broń palna o niczym nie świadczy, a myślenie i konstrukcja społeczeństwa w Warhammerze była zdecydowanie średniowieczna. Do tego dochodzi mnóstwo nawiązań do kulturalnie zakotwiczonych w średniowieczu podań czy legend.
Afair były wielkie odkrycia geograficzne - imperialni dopłynęli do Lustrii, right?

"Renesans, odrodzenie-określenie stadium rozwoju kultury europejskiej"-definicja z encyklopedii PWN internetowej, nie chciało mi się iść do drugiego pokoju po słownik:>.W związku z tym zmieniam stanowisko.(w związku z definicją i argumentami Tevery`ego, nie lenistwem)

Haha to jak z tym powiedzeniem, że szklanka jest w połowie pełna, i w połowie pusta i jedna frakcja ma rację i druga. Bo to inny świat, średniowieczno-nowożytny jest, znaczy są elementy jednej i drugiej epoki. W ankiecie brak opcji złotego środka, zapewne dlatego, że wszyscy by go wybrali.

Hmmm

Czasy w młotku zależą od kraju. Imperium to pewnie jakiś XVI w. ale za to Bretonia to z pewnością średniowiecze, zaś Norska to już w ogóle zadupie rodem ze starożytności

Średniowiecze. Broń palna nowożytności nie czyni - nie ma druku,

Nie wiem, w którym Warhammerze. W mojej podstawce i połowie podręczników druk jest. Ba nawet są gazety!

wielkich odkryć geograficznych

To samo. Gdzie nie ma wielkich odkryć? W warhammerze w którym elfie okręty dotarły już do wszystkich zakątków świata? Gdzie przynajmniej część co bardziej uczonych i kupców słyszała o Nowym Świecie oraz o królestwach Mrocznych Elfów?

humanizmu, jakiegoś odpowiednika Reformacji

A Huss (który chyba jest jedną z postaci na okładce podręcznika - albo ktoś tak podejrzewał i mi w pamięci zostało) i jego poglądy to pewnie z reformacją nie wiele ma wspólnego
No. Tego nie ma bo nie ma czegoś co nawet przypominałoby kiedykolwiek Konstantynopol.

Warhammerowy Konstantynopol to Skavenblight - dawniej ośrodek kultury i nauki ludzkiej i krasnoludzkiej rasy.
Jak dla mnie WFRP to późne średniowiecze.

Coś mi tu nie gra... według podręcznika upadek Kavzar (później Skavenblight) dał początek Skavenom. To raczej spory okres czasu więc porównanie do Konstantynopola jest raczej dyskusyjne...

Dlaczego dyskusyjne?
W Konstantynopolu przerobiono kościół [Matki Boskiej jakiejś tam, nie pamiętam nazwy] na meczet. [Skojarzyło mi się z wieżą w Kavzar/Skavenblight].

Chodziło mi o to, że niezbyt zgadzają się ramy czasowe - upadek Kavzar zdarzył się dobre parę wieków przed "podręcznikowym" czasem.

To nie oznacza, że nie można grać w tych czasach
Dla mnie wszelkie informacje są istotne, warte wykorzystania w scenariuszach.
Rozumiem o co Tobie chodziło, ale świat aż tak się od tego czasu nie zmienił [no może magia zaczęła być bardziej akceptowalna w Imperium, bo o nim myślę odnosząc się do oceny epoki].

mone0 - miałeś zapewne na myśli Hagia Sofia, kościół pod wezwaniem św. Zofii, dosł. z gr. kościół Mądrości Bożej...

Na pewno nie średniowiecze. Z tego co mi wiadomo to WFRP wzorowany jest na XVII/XVIIIw. i moim zdaniem to ma sens i pasuje.

Jak dla mnie nowożytność, jednak cywilizacja jest mocno ograniczona przez wojny.
W końcu znają się już tam na medycynie i technice

Ave!

Osobiście jestem za nowożytnością. Dlaczego? Już śpieszę z wyjaśnieniami.

Zacznijmy od tego, że broń palna wystrzelała średniowiecze, tak? Można się tego dowiedzieć z podręczników do historii w gimnazjum. Proch i broń palna to była istna rewolucja i porzucono ciężkie uzbrojenie co spowodowało diametralne zmiany wojowania, które i dzisiaj możemy spotkać w dzisiejszych działaniach militarnych.
Podróże, tak? Hmm... nie czytałem o tym wiele. Ale okręty są... i to nie małe, które nadadzą się na dalekie podróże. Pewna drużyna z mojego klubu jednak jakimś cudem trafiła do Lustrii i dała sobie rade, powiem więcej: wróciła do Imperium aby o tym opowiedzieć! Gdyby nie było podróżników, nikt nie wiedziałby o takich istotach jak Jaszczuroludzie.
Wynalazki? Zasługa Krasnoludów, ale jednak ktoś Imperialny umie obsługiwać czołgi parowe i inne machiny "rodem z piekieł". Maszyny do druku są. Co prawda nie występują w jakiejś potężnej liczbie, ale Altdorf i Marienburg mają je na 100%.
Rewolucje... jak Karczmarz powiedział: jest taka osoba jak Luthor Huss i można powiedzieć śmiało o nim, że jest swoistym "ojcem" ruchu rewolucyjnego. Choć i byli inni przed nim. Kompletna reforma Magnusa Pobożnego w sprawie magii. Inne reformy dotyczące w większości Łowców Czarownic i ich działalności.

No to na razie tyle poczekam, aż ktoś zaneguje moje stanowisko. Ale ostrzegam, że są to moje rozważania i miejscami mogą nie trzymać się kupy (to akurat jest poparte pewną sytuacją )

Pozdrawiam!

Warhammer nie dzieje się w żadnych czasach. Nie było takiego okresu naprawdę.
Czasy gry można określić na wczesny XVI wiek z domieszką średniowiecza.