Krwawe opisy i okrucieństwo w Warhammerze - czy konieczne?

Kącik poświęcony jednemu z popularniejszych systemów w Polsce. Zarówno edycji pierwszej, drugiej jak i autorskim modyfikacjom.
Ragnar999
Majtek
Majtek
Posty: 94
Rejestracja: poniedziałek, 30 lipca 2007, 12:03
Numer GG: 7388503
Lokalizacja: Kraków\Mników
Kontakt:

Re: Krwawe opisy i okrucieństwo w Warhammer - czy to konieczne?

Post autor: Ragnar999 »

Najlepszy efekt jest wtedy jeśli MG manipuluje uczuciami gracza. Przykładowo wszystko wymyka się graczowi z pod kontroli czego powodem będą złe decyzje gracza a nie figielek MG i w pewnym momencie jego postaci staje się coś dramatycznego np. gracz zostaje zatruty i zaczyna majaczyć i słabnąc a jest w tłumie podczas festynu. Serce zaczyna ku z wielką siłą uderzać o żebra i dociskać płuca i postać zaczyna ogarniać przerażenie. Ludzie go olewają a postać nie zna się nawet minimalnie na medycynie. W tym momencie gracz musi jakość wyjść z tej sytuacji by ratować swoją postać i zaczyna intensywnie myśleć pod naciskiem sytuacji. Po paru minutach postać przewraca się na płytę rynku i rozbija sobie czoło i twarz zalewa krew. Każda następna decyzja gracza może się skończyć tragicznie a jeśli postać nie zrobi nić to prawdopodobnie będzie jeszcze gorzej. Po 4 akcjach postać zaczyna czuć jak jego język robi się suchy i uczycie suchości schodzi coraz niżej co 1 akcje aż dochodzi do żołądka. W tedy postać dostaje krwawej biegunki mocząc spodnie. Itd, itd, itd. Tak o to można manipulować uczuciami gracza i zmusić go do intensywnego myślenia, ale czy graczom spodoba się coś takiego? Może niektórym.
Wyobraźnia to najpotężniejsza broń we wszechświecie. Jeśli panujesz nad bronią przeciwnika, to panujesz nad jego wszechświatem.
Inferntallus
Majtek
Majtek
Posty: 94
Rejestracja: środa, 4 lipca 2007, 20:47
Numer GG: 8630524

Re: Krwawe opisy i okrucieństwo w Warhammer - czy to konieczne?

Post autor: Inferntallus »

Takie "manipulowanie" jest dobre. Graczowi raczej by się to nie spodobało, ale myślę, że tylko w czasie tej akcji. Po kilku sesjach zapewne wspominałby to zajście z uśmiechem na twarzy (no chyba, że to była ostatnia katastrofa w życiu tej postaci, wtedy przewidywana wersja bez uśmiechu).
Ragnar
Marynarz
Marynarz
Posty: 304
Rejestracja: piątek, 16 stycznia 2009, 21:10
Numer GG: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: Krwawe opisy i okrucieństwo w Warhammer - czy to konieczne?

Post autor: Ragnar »

No nie wiem, no nie wiem, ja tam nie lubię jak ktoś kieruje moją postacią. Generalnie - dobry MG zrobi klimat bez takich zabiegów, a zły i tak je schrzani.
Ragnar999
Majtek
Majtek
Posty: 94
Rejestracja: poniedziałek, 30 lipca 2007, 12:03
Numer GG: 7388503
Lokalizacja: Kraków\Mników
Kontakt:

Re: Krwawe opisy i okrucieństwo w Warhammer - czy to konieczne?

Post autor: Ragnar999 »

Wszystko zależy od graczy. Bo jeśli gracz gra tylko o to by tzw. trzaskać sobie poziomy to nie ma nawet sensu starać się o jakieś ,,soczyste" opisy czy zmyślne zagadni czy tajemnice godne samego Stephena Kinga
Wyobraźnia to najpotężniejsza broń we wszechświecie. Jeśli panujesz nad bronią przeciwnika, to panujesz nad jego wszechświatem.
Ragnar999
Majtek
Majtek
Posty: 94
Rejestracja: poniedziałek, 30 lipca 2007, 12:03
Numer GG: 7388503
Lokalizacja: Kraków\Mników
Kontakt:

Re: Krwawe opisy i okrucieństwo w Warhammer - czy to konieczne?

Post autor: Ragnar999 »

Wszystko zależy od graczy. Bo jeśli gracz gra tylko o to by tzw. trzaskać sobie poziomy to nie ma nawet sensu starać się o jakieś ,,soczyste" opisy czy zmyślne zagadni czy tajemnice godne samego Stephena Kinga
Wyobraźnia to najpotężniejsza broń we wszechświecie. Jeśli panujesz nad bronią przeciwnika, to panujesz nad jego wszechświatem.
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Re: Krwawe opisy i okrucieństwo w Warhammer - czy to konieczne?

Post autor: Solarius Scorch »

Co to właściwie znaczy "okrucieństwo"? Jako przykłady podajecie walkę: rozpłatane brzuchy, odcięte kończyny, zmiażdżone mózgi. Ale ludzie, to jest walka - tam się ginie! Jeśli prowadzimy RPG z walką na miecze i topory, to nie ma znaczenia jaki to system i co MG powie - jelita i tak będą klaskać o ściany a krew buchać na piach, nawet jeśli zjawisko to zostanie przez MG i Graczy kolektywnie przemilczone. Jeśli więc komuś się takie rzeczy nie podobają (co byłoby w pełni zrozumiałe), niechy gra w RPG bez walki, które też ma wiele do zaoferowania.

Inna zupełnie sprawa to okrucieństwo, powiem, faktyczne - będące cechą postaci (czy to BN, czy też BG) i wynikające z niego sceny. Jeśli MG chce np. zrobić Bardzo Złego Człowieka, którego Gracze znienawidzą, wówczas postać ta powinna zrobić kilka naprawdę okrutnych rzeczy - aby pokazać, kto to jest. Nie uznaję jednak przesady tutaj: jeśli kogoś to jawi, dla mnie jest rybim wackiem a nie MG (dlatego właśnie nie cierpię autorów fantasy w rodzaju Kresa, gdzie im ktoś jest podlejszym skur****nem, tym lepiej mu idzie w życiu i jest bardziej cool).
Ostatnio zmieniony wtorek, 1 września 2009, 21:49 przez Solarius Scorch, łącznie zmieniany 1 raz.
Zajx
Majtek
Majtek
Posty: 104
Rejestracja: sobota, 16 lutego 2008, 11:52
Numer GG: 2532797
Lokalizacja: Czarnobyl

Re: Krwawe opisy i okrucieństwo w Warhammer - czy to konieczne?

Post autor: Zajx »

Popieram należy pamiętać by okrucieństwo nie kończyło się na walce. Opisy palenia na stosach niewinnych(trochę oklepane) lub scenka, w której gracze widzą jak jakaś kobieta topi swoje dziecko bo miało 6 palców u jednej ręki pomagają budować klimat. To świat Warhammera jest brutalny i każdy odwiedzający te ziemie powinien to czuć :twisted: . Zwłaszcza, że niektóre czyny choć bardzo drastyczne i brutalne są wręcz nakazane.
Wole umrzeć jak mężczyzna(tudzież szaleniec) niżeli żyć jako tchórz.
Odwaga nie polega na braku strachu, lecz jego pokonywaniu. Rozwaga nie polega na dowadze.
Ragnar999
Majtek
Majtek
Posty: 94
Rejestracja: poniedziałek, 30 lipca 2007, 12:03
Numer GG: 7388503
Lokalizacja: Kraków\Mników
Kontakt:

Re: Krwawe opisy i okrucieństwo w Warhammer - czy to konieczne?

Post autor: Ragnar999 »

Oczywiście trzeba jeszcze angażować graczy by podchodzili emocjonalnie do swych decyzji i przywiązywali się choć trochę do spotykanych postaci lub posiadanych przedmiotów. To nie może być Gothic II Noc Kruka - robienie zadać za doświadczenie i chodzenie z toną przedmiotów od tajemniczych ruin po miejskie targowisko. Jeden z graczy próbował kupić sobie chleb u wiejskiej baby za jednego Złotego Gryfa i zdziwił się że nie ma rozmienić.
Wyobraźnia to najpotężniejsza broń we wszechświecie. Jeśli panujesz nad bronią przeciwnika, to panujesz nad jego wszechświatem.
ODPOWIEDZ