Chaos

Kącik poświęcony jednemu z popularniejszych systemów w Polsce. Zarówno edycji pierwszej, drugiej jak i autorskim modyfikacjom.
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Re: Nadszedł Chaos - czas ocenić

Post autor: Solarius Scorch »

Hiro pisze:No dobra może źle się wyraziłem. Nie chodziło mi o to że wieśniak nie zostanie mistrzem matactw, w imię Tzeentcha, przeciętna dziewica (tudzież już nie ;) ) z wioski nie wstąpi do kultu slaanesha po lubieżnym zapoznaniu się z możliwościami zna stogu siana, ani też że Szlachcic którego dotknie choroa nie uda się w końcu do Nurgla. Jednak prawda jest niestety taka, że szlachcice odizolowują się od pospólstwa więc raczej mała jest szansa że sie zarażą więc służba Nurglowi będzie po prostu bez sensu. Chłop jest czasem zbyt głodny, przyciskany przez innych więc jest większa szansa ze by zmienić swoje życie przystąpi do kultu Tzeentcha, tudzież Slaanesha by trochę się zabawić. Jednak dalej w hierarchii będą szli tylko najlepsi w służbie Niszczycielskich Potęg więc ktoś kto wygląda jak chłop raczej ma marne szanse na pójście dalej w służbie Slaanesha, a zwykle ludzie z wyższych warstw są bardziej elokwentni i intryganccy bo po prostu to jest dla nich chleb powszedni. Oczywiście, że wszystko zdarzyć się może, ale ja wolę powiedzieć jednak że większość :P (bo nie mówiłem że wszyscy :P)
Moge sie tylko zgodzic. Chodzilo mi o to, ze podzial ten przyjelo sie traktowac zbyt sztywno; jak kult Slaanesha, to tylko arystokracja itp. Jest to bowiem podzial nierealistyczny, nieklimatyczny i uwlaczajacy czlowiekowi jako istocie wszechstronnej. :)
Hiro pisze:A tak przy okazji 40k to pamiętam jak na PGA (Poznań Game Arena), graliśmy z kumplami w bitewniaka 40k i taki jeden śmieszny koleś cały czas dopingował marines'ów. Ja w końcu tak nie żeby mi to przeszkadzało ot tak sie spytałem, czemu nam nikt nie kibicuje :), on mówi że on woli siły Imperium. Ja tak, eee tam Chaos i tak rządzi, a on, jak w 40 tysięcy lat nie podbili niczego to są kiepscy. No i weź tu z takim rozmawiaj ;).
Proponuje kolege blizej zapoznac z dzialalnoscia "sil Imperium", a z pewnoscia w te pedy pociagnie do Chaosu wraz ze mna (no co, mam wielka armie Slaanesha). ;)
A ze Chaos nie podbil jeszcze wszystkiego? Coz, konkurencja duza, a oni zaczynali od zera. Ale juz w ostatniej kampanii prawie padloa Brama Cadianska, wiec trzymajmy kciuki :)
Koniec dygresyjki.

Hiro pisze:
Moim zdaniem jedynym wytłumaczeniem jest to, że kultyści nie garną się do Chaosu z pobudek racjonalnych, zgodnie z zasadą swobodnego wyboru na rynku religijnym, ale na drodze religijnego oświecenia. Mówiąc krótko, Chaos szepcze do ludzi; demony wciąż krążą wokół nich, podszeptują, a niekiedy się nawet objawiają osobiście (jeśli nie fizycznie, to choćby we śnie). Większość ludzi odpycha od siebie te podszepty, jednak pewien procent im ulega - doświadczenie religijne to doświadczenie religijne, szczególny stan ducha, który wymyka się pojmowanym na sposób codzienny motywacjom. Część ludzi, zwłaszcza tych rozczarowanych oficjalnym systemem wartości czy nawet ich symbolami, po prostu zwraca się ku nowym bożkom, którzy zdołają ich jakoś zachwycić czy też sprawią, że ludzie ci zaczną postrzegać świat przez określony pryzmat (...) itd itp :P
Mogę się zgodzić, ale dalej nie zrezygnuję z moich poprzednich wyjaśnień. Dla mnie możliwość stanięcia po stronie zwycięzcy i możliwość zostania nad-istotą (demon wywyższony, książe Demonów), otrzymania wielkich mocy (artefakty, magiczne księgi itd :P)i znalezienie dla siebie miejsca jako odrzutek (o czym mówiłem wcześniej :P), to chyba jednak nadal lepsze niż ogień inkwizycji :).
Alez ja Ci nie zarzucam pomylki! Wlasciwie to dziekuje za uzupelnienie moich wlasnych argumentow. :)


Karczmarz pisze:@ Solarius Scorch
Ogólnie rzecz biorąc się zgadzam. Chociaż o ile Nurgle i Khorne mogą spokojnie kusić szlachtę, a Slannesh i Tzeentch wieśniaków, o tyle każdy z tych Bogów ma swój Target. Oczywiście Target nie jest sztywny, ale łatwiej kusić wyższe sfery Tzeentchowi i łatwiej plugawić Nurglowi wioski. Bogowie nie są głupi, jeśli mają do wyboru bardziej płodny grunt zasieją ziarno chaosu w tamtym miejscu. Każdy z nich nastawiony jest na spaczanie czego innego.

Swoją droga akurat Slannesh jest tu mocno neutralny, bo równie dobrze może kusić orgiami bogaczy, co zwykłych przejezdnych namawiać do gwałtu na miejscowej kalnereczce. Khorne też jest moim zdaniem stosunkowo neutralny bo tak samo może kusić chłopów jak rycerzy i armie. Ale Tzeentch i Nurgle już dla mnie są dość ograniczeni.
Musze sie tu zgodzic w sumie, zreszta Hiro pisal podobnie. Nie bede sie powtarzal, patrz kilkadziesiat linijek wyzej.
Karczmarz pisze:Co do roli religii w procesje "antychaosu" i znaczenia kleru (nie tylko Łowców) to świetna uwaga. Faktycznie tak na to patrząc pojawiają się olbrzymie nowe możliwości i chaos nabiera od razu rumieńców. Czy to nie urocze, pomyśleć, że największe kulty imperium istnieją tylko i wyłącznie po to by wymusić na ludziach dyscyplinę? Być może większość tych kultów istnieje właśnie tylko po to by odwrócić uwagę pospulstwa od ciemnej strony ich duszy? Całkiem interesujące podejście, zwłaszcza jeśli komuś przyjdzie odgrywać Kapłana, który właśnie przechodzi kryzys wiary.
No, to juz jest demagogia; religie Imperium nie istnieja po to tylko, by odwracac uwage od Chaosu (czy, ladnie mowiac, uzbrajac ludzi w orez przeciw zepsuciu), ale przede wszystkim dla samych siebhie i swych patronow. Ze staja sie konkurencja dla Chaosu i wspieraja ludzkie spoleczenstwo jakim jest, to juz inna sprawa (i bol w tylku kazdego kultysty).
BLACKs pisze:Solar: w pelni zgadzam sie z pogladem, ze Niszczycielskie Potegi bazuja na instynkach. Plus za ta wypowiedz.
Och, dziekuje. ^_^ W zasadzie to koncepcja Chaosu wychodzi na mocno chrzescijanska, a raczej szatanska: kuszenie, odwoluwanie sie do bestii w czlowieku, ktoremu przeciwstawic mozna tylko swaitlo Kosciola i zelazna wole. Wynika to oczywiscie z tego co pisalem wczesniej, po prostu doprecyzowuje.
BLACKs pisze:
(oprócz mrzonek o wskrzeszeniu Imperatora)
Taka mala ciekawostka, od ktorej dostalem totalnej schizy. Jesli polaczymy swiat WH40K z WFRP, to wychodzi na to, ze Sigmar to zaginiony Primarch, ktorego kapsula przez zawirowanie czasu (w jakim znajduje sie Stary Swiat), wyladowala w czasach prehistorii (czego dowodem moze byc symbol przybycia primarcha - kometa o dwoch warkoczach).

Nie jest to moj poglad, spotkalem sie z takim czyms na innym forum : D.
Sprytne, sprytne :) Jest w historii WH40K dwoch prymarchow, ktorych imiona nie zostaly zidentyfikowane i ktorzy walczyli podczas herezji Horusa po stronie lojalistow; jeden z nich moze i byc Sigmarem. Oczywiscie stoiv to w sprzecznosci z wykladnia WFRP, wg ktorej Sigmar zostal czyms w rodzaju wiekszego demona. (dodajmy, ze o ile wiem wszyscy prymarchowie sie odnalezli, wiec Sigmar nie moze byc zadnym "zaginionym" prymarcha.) Jesli komus tak sie jednak podoba, czemu nie?
BLACKs pisze:Tak, a kult Slaanesha bierze najpiekniejszych ludzi i kaze im robic to z kozami. ; )
To oszczerstwo i khornicka propaganda! Poza tym to khornici wygladaja jak kozly - pewnie sobie tylko marza o kontakcie z seksownymi slaaneszytkami. :P
BLACKs pisze:Az nie moge sie powstrzymac: http://wfrp.polter.pl/Dlugie-sa-macki-Chaosu-c3583
Przejrzalem, ale podejscie autora do erotyki wywolalo u mnie tylko skurcze jelit... ze smiechu :D
Awatar użytkownika
BLACKs
Tawerniany Cygan
Tawerniany Cygan
Posty: 3040
Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30

Re: Nadszedł Chaos - czas ocenić

Post autor: BLACKs »

Sprytne, sprytne :) Jest w historii WH40K dwoch prymarchow, ktorych imiona nie zostaly zidentyfikowane i ktorzy walczyli podczas herezji Horusa po stronie lojalistow; jeden z nich moze i byc Sigmarem. Oczywiscie stoiv to w sprzecznosci z wykladnia WFRP, wg ktorej Sigmar zostal czyms w rodzaju wiekszego demona. (dodajmy, ze o ile wiem wszyscy prymarchowie sie odnalezli, wiec Sigmar nie moze byc zadnym "zaginionym" prymarcha.) Jesli komus tak sie jednak podoba, czemu nie?
Oczywiscie jest w tej teorii kilka niescislosci - w koncu Sigmar opuscil Imperium, zostawiajac tron pusty, a samemu wybierajac sie w nieznana podroz. I tu mozemy wstawic opuszczenie planety i odnalezienie sie z innymi prymarchami.

A odnosnie wykladni WFRP - a kto w Starym Swiecie uwierzylby, ze Sigmar byl ponadczlowiekiem, ktory przybyl na ziemie w kapsule? : D Kult musial zasiac troche propagandy, wiec tak o to nasz prymarcha urodzil sie w zwyklej unberogenskiej rodzince ^^.
Przejrzalem, ale podejscie autora do erotyki wywolalo u mnie tylko skurcze jelit... ze smiechu
Ciiiiii... Reszta artykulu jest bardziej wartosciowa ^^.

To oszczerstwo i khornicka propaganda! Poza tym to khornici wygladaja jak kozly - pewnie sobie tylko marza o kontakcie z seksownymi slaaneszytkami. :P
A wszyscy po kontakcie zachoruja na paskudna chorobe i pojda pod skrzydla Nurgle'a. Tylko gdzie tu Tzeentch'a wkrecic? : )
fds
Tawerniany Che Wiewióra
Tawerniany Che Wiewióra
Posty: 1529
Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2005, 16:55
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa

Re: Chaos

Post autor: fds »

Na cały dotychczasowy temat, nie chce mi się wypowiadać. Większość już została przez BLACKsa powiedziana albo przez Solariusa. Jedna sprawa mnie tylko dziwi:
Karczmarz pisze:Ogólnie rzecz biorąc się zgadzam. Chociaż o ile Nurgle i Khorne mogą spokojnie kusić szlachtę, a Slannesh i Tzeentch wieśniaków, o tyle każdy z tych Bogów ma swój Target. Oczywiście Target nie jest sztywny, ale łatwiej kusić wyższe sfery Tzeentchowi i łatwiej plugawić Nurglowi wioski. Bogowie nie są głupi, jeśli mają do wyboru bardziej płodny grunt zasieją ziarno chaosu w tamtym miejscu. Każdy z nich nastawiony jest na spaczanie czego innego.

Swoją droga akurat Slannesh jest tu mocno neutralny, bo równie dobrze może kusić orgiami bogaczy, co zwykłych przejezdnych namawiać do gwałtu na miejscowej kalnereczce. Khorne też jest moim zdaniem stosunkowo neutralny bo tak samo może kusić chłopów jak rycerzy i armie. Ale Tzeentch i Nurgle już dla mnie są dość ograniczeni.
Cytat akurat Karczmarza, ale wszyscy sie pod nim podpisali. Jak dla mnie to jest kompletna głupota :) Tzeentch ograniczony? Nurgle też? Niby czym? Umówili się tak, jak ostatnio się spotkali na partyjce pokera? Głupota. Nurgle jest potężnym narzędziem w rękach arystokracji. Walka o władzę, to nie tylko wysyłanie armii czy brylowanie na balach o względy księżniczek. Szlachcic posługujący się mocami Nurgla rozgramia przeciwników, zarówno na gruncie towarzyskim jak i militarnym. To nie przypadek rządzi wybuchami epidemii w danym mieście. Zatrute zboża, plaga wśród trzody, epidemie w miastach ... ich skutki to m.in. głód (trzeba sprowadzać żywność), gospodarka upada, miasta są izolowane więc handel zamiera, władca ziem ma ręce pełne roboty w ratowaniu swojego majątku ... Powody dla których arystokracja miałaby sięgać po mon Nurgla, są takie same jakie były w średniowieczu, gdy magowie i wiedźmy rzucały uroki, dywersanci zatruwali studnie, spichrze płonęły ...

Tzeentch wśród chłopstwa i niższych klas ma wymarzone pole do popisu. Czy w obecnych czasach tylko bogaci sięgają po narkotyki, alkohol i inne używki? Jeśli ktoś tak twierdzi, to jest skończonym kretynem. Chłopi w Starym Świecie są na samym dole łańcucha pokarmowego. Ich życie jest ciężkie, gorzkie, bolesne i bez możliwości poprawy. Urodzili się, aby harować i umrą harując. Żadnej nadziei, żadnego ratunku. Przynajmniej nie ze strony rządu, spijającego owoce ich pracy, czy kapłanów walczących o utrzymanie obecnego porządku. W takim stanie sie wariuje na różne sposoby. Można każdą wolną chwilę przeznaczać na superintensywną zabawę, co prawda nikt nie ma pieniędzy na wyszukane narkotyki, ale różne zioła rosną wszędzie. Znachor będzie wiedział, które są halucynogenne, jak je przyrządzać, z czym mieszać. Można też zgorzknieć, uznać, że skoro świat Cię nienawidzi, to i Ty go znienawidź. Wszechobecna przemoc, prawo siły i pięści nie są tylko wpływem Khorna. To zjawiska typowe dla klasy niższej w każdym miejscu i czasie. Można próbować się buntować przeciwko władzy, lecz chłopi już nie raz widzieli jak krwawo i bezlitośnie ich powstania były tłumione. Bez jakiejś pomocy nie ma szans, na powodzenie. Można wtedy się zwrócić o siłę do Khorna, o potęgę dziesiątkowania przeciwnika do Nurgla, modlić o łaskawy wzrok Tzeentcha, pana zmian. Boga zdolnego obalić ten potworny porządek ucisku i wyzysku. Dla najniższych warstw społeczeństwa Starego Świata Khorne i Nurgle są ujściem nienawiści do wyzyskiwaczy, Slannesh pozwala żyć dalej i mieć w końcu coś życia, Tzeentch to nadzieja. Nadzieja na odmianę losu, na życie a nie ciężkie wegetowanie. Należy, też pamiętać, że Mroczni Bogowie rzadko operują sami. Tzeentch to nadzieje na zwycięstwo, Khorne to otwarta siła dzięki której zmiany nadejdą, Nurgle to siła, ale skryta. Przykłady jak się zapatruje chłopstwo SŚ na bogów chaosu, można pisać bez końca.
Obrazek
Podręczniki za darmo:
Shadowrun 2ed
DnD v3.5
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Re: Nadszedł Chaos - czas ocenić

Post autor: Szelmon »

Nie mam czasu wdac sie w glebsza dyskusje, ani nawet przeczytac wszystkiego co tu zostalo napisane dokladnie, ale do jednej wypowiedzi musze sie ustosunkowac :twisted:
BLACKs pisze: Pisze zazwyczaj, poniewaz oddzielam Chaos opisany w podreczniku od Chaosu opisanego w czytadlach, gdzie mozna spotkac sie z sytuacjami, gdy Wojownik Chaosu lituje sie nad niewinna, mala dziewczynka.
Ksiazka, ktora nazwales "czytadlem", uznawana jest za kanon i dzielo kultowe wsod calego Warhammerowego "pismactwa". To ze Wojowniczka Chaosu nie zabila malej dziewczynki nie bylo spowodowane litoscia. Z reszta jej pozniejsza rozmowa z jej demonicznym Panem, doskonale wyjasnia cala sytuacje. To, ze ta dziewczynka byla jaj corka, to w sumie szczegol. Nie wiem, moze czytales fragment, wyciagnales pochopne wnioski, nie znajac calej historii, albo po prostu nie pamietasz opowiesci dokladnie. Nie przekreslaj tych "czytadel", bo uzupelniaja one w doskonaly sposob suchy podrecznik. Taka np. trylogia Konradowska, to doskonale studium Chaosu. No ale jak juz napisalem, nie mam czasu sie teraz wglebiac.
Moze innym razem.
Sorry ze sie wcialem, juz uciekam.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Karczmarz
Bombardier
Bombardier
Posty: 650
Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Chaos

Post autor: Karczmarz »

Hmmm
Cytat akurat Karczmarza, ale wszyscy sie pod nim podpisali. Jak dla mnie to jest kompletna głupota
Nikt nie powiedział, że Nurgle nie może być u bogaczy a Tzeentch u biedaków. Powiem więcej, każdy z nas powiedział, że owszem, mogą i powinni ci bogowie występować w tamtych społecznościach. Ja po prostu zaznaczyłem że dla mnie łatwiej iść pod tym względem schematem. Wygodniej mi zrozumieć, że Tzeentch chętniej skusi kogoś wpływowego, by przez niego skusić setki innych osób, niż skusić żebraka tylko dla samego skuszenia żebraka. Tak samo łatwiej mi zrozumieć że Nurgle zarazi żebraka, żeby przez żebraka zarazić setki innych osób, niż zarazić Szlachcica by ten ukrywał się chował i tym samym nie roznosił choroby. Oczywiście każdy ma własne zdanie na ten temat, ja tylko mówię że tak mi łatwiej uregulować logikę starego świata, co w żadnej mierze nie znaczy że na przygodach nie pojawi się zarażony zgnilizną Mistrz Gildii Adwokatów, który nigdy nie występuje sam we własnej osobie, a wiele osób uważa że tak naprawdę on w ogóle nie istnieje, albo to nie znaczy że w domu biednego pustelnika gracze nie odnajdą ołtarzyka Tzeentcha.

Z drugiej strony można do bogów chaosu podejść nie jak do inteligentnych istot (kalkulujących kogo im się bardziej opłaca skusić i zarazić), tylko jak do sposobu patrzenia na świat. Bogowie Chaosu mogą reprezentować po prostu pewien sposób bycia. Nurgle to zwątpienie, desperacja, rozpacz i beznadzieja a te cechy dotyczą każdego, biedaka, arystokraty, koniuszego i imperatora. Wtedy nie ma wątpliwości że Nurgle kusi i niszczy w identyczny sposób i w identycznej sile bogatych jak i biednych. Mi jednak jak na razie bardziej odpowiada personifikowanie bogów i przedstawianie ich jako inteligentne jednostki, niż jako zbiór jakiś wartości i cech.
Awatar użytkownika
BLACKs
Tawerniany Cygan
Tawerniany Cygan
Posty: 3040
Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30

Re: Chaos

Post autor: BLACKs »

Ksiazka, ktora nazwales "czytadlem", uznawana jest za kanon i dzielo kultowe wsod calego Warhammerowego "pismactwa". To ze Wojowniczka Chaosu nie zabila malej dziewczynki nie bylo spowodowane litoscia. Z reszta jej pozniejsza rozmowa z jej demonicznym Panem, doskonale wyjasnia cala sytuacje. To, ze ta dziewczynka byla jaj corka, to w sumie szczegol. Nie wiem, moze czytales fragment, wyciagnales pochopne wnioski, nie znajac calej historii, albo po prostu nie pamietasz opowiesci dokladnie. Nie przekreslaj tych "czytadel", bo uzupelniaja one w doskonaly sposob suchy podrecznik. Taka np. trylogia Konradowska, to doskonale studium Chaosu. No ale jak juz napisalem, nie mam czasu sie teraz wglebiac.
Moze innym razem.
Sorry ze sie wcialem, juz uciekam.
Zapomnialem o tym fragmencie, pamietajac jedynie zarys historii, przepraszam za wprowadzanie w blad ; ).

I nigdzie nie wspomnialem, ze przekreslam "czytadla", poniewaz sam je czytam.

Jako studium Chaosu zamiast trylogii Konradowskiej polecalbym Liber Chaotica, mimo wysokiej ceny (ok. 160 zl) jest wspanialym podrecznikiem.
Z drugiej strony można do bogów chaosu podejść nie jak do inteligentnych istot (kalkulujących kogo im się bardziej opłaca skusić i zarazić), tylko jak do sposobu patrzenia na świat. Bogowie Chaosu mogą reprezentować po prostu pewien sposób bycia. Nurgle to zwątpienie, desperacja, rozpacz i beznadzieja a te cechy dotyczą każdego, biedaka, arystokraty, koniuszego i imperatora. Wtedy nie ma wątpliwości że Nurgle kusi i niszczy w identyczny sposób i w identycznej sile bogatych jak i biednych. Mi jednak jak na razie bardziej odpowiada personifikowanie bogów i przedstawianie ich jako inteligentne jednostki, niż jako zbiór jakiś wartości i cech.
Hmmm
Cytat akurat Karczmarza, ale wszyscy sie pod nim podpisali. Jak dla mnie to jest kompletna głupota
Nikt nie powiedział, że Nurgle nie może być u bogaczy a Tzeentch u biedaków. Powiem więcej, każdy z nas powiedział, że owszem, mogą i powinni ci bogowie występować w tamtych społecznościach. Ja po prostu zaznaczyłem że dla mnie łatwiej iść pod tym względem schematem. Wygodniej mi zrozumieć, że Tzeentch chętniej skusi kogoś wpływowego, by przez niego skusić setki innych osób, niż skusić żebraka tylko dla samego skuszenia żebraka. Tak samo łatwiej mi zrozumieć że Nurgle zarazi żebraka, żeby przez żebraka zarazić setki innych osób, niż zarazić Szlachcica by ten ukrywał się chował i tym samym nie roznosił choroby. Oczywiście każdy ma własne zdanie na ten temat, ja tylko mówię że tak mi łatwiej uregulować logikę starego świata, co w żadnej mierze nie znaczy że na przygodach nie pojawi się zarażony zgnilizną Mistrz Gildii Adwokatów, który nigdy nie występuje sam we własnej osobie, a wiele osób uważa że tak naprawdę on w ogóle nie istnieje, albo to nie znaczy że w domu biednego pustelnika gracze nie odnajdą ołtarzyka Tzeentcha.

Z drugiej strony można do bogów chaosu podejść nie jak do inteligentnych istot (kalkulujących kogo im się bardziej opłaca skusić i zarazić), tylko jak do sposobu patrzenia na świat. Bogowie Chaosu mogą reprezentować po prostu pewien sposób bycia. Nurgle to zwątpienie, desperacja, rozpacz i beznadzieja a te cechy dotyczą każdego, biedaka, arystokraty, koniuszego i imperatora. Wtedy nie ma wątpliwości że Nurgle kusi i niszczy w identyczny sposób i w identycznej sile bogatych jak i biednych. Mi jednak jak na razie bardziej odpowiada personifikowanie bogów i przedstawianie ich jako inteligentne jednostki, niż jako zbiór jakiś wartości i cech.
Mozna tez pojsc totalnie w innym kierunku i ukazac Chaos jako bezosobowa sile sprawcza, ktora caly czas sie zmienia, mutuje, itp. Cos na wzor sily Szereru (Szerni?) z Ksiegi Calosci F. W. Kresa. Chociaz i tak wole zostac przy normalnym podziale na bostwa.
Cytat akurat Karczmarza, ale wszyscy sie pod nim podpisali. Jak dla mnie to jest kompletna głupota
Nie wszyscy, ja go po prostu pominalem ; ].
Ragnar999
Majtek
Majtek
Posty: 94
Rejestracja: poniedziałek, 30 lipca 2007, 12:03
Numer GG: 7388503
Lokalizacja: Kraków\Mników
Kontakt:

Re: Chaos

Post autor: Ragnar999 »

Chaos jest w ogóle nieklimatyczny. Jakieś tam mutanty, spaczenia itp. Lepsze są specanriusze z klimatem, nerkomancją, nutką historii, przygodą i emocjami. Nie ma to nad czym się zastanawiać! Chaos jest badzo nudny i nie klimatyczny więc nie wnosi nic ciekawego do rozgrywek Warhammer. Sami bogowie chaosu najlepiej żeby byli pokazywani jako osoby, którzy są nienoralni, psychiczni i z jakimiś problemami związanymi z nieskończoną władzą. W końcu chaos, piekło, śmierć i grzech są nieskończonę i nie da się go pozbyć w 100%, więc armie chaosu i tak pokonają świat i tak. Wampiry są już bardziej tajemnicze lub też nekromaci do prowadzenia scenariuszy, więc nie ma o co główkować.

Nerkomancja :D - fds
Wyobraźnia to najpotężniejsza broń we wszechświecie. Jeśli panujesz nad bronią przeciwnika, to panujesz nad jego wszechświatem.
Awatar użytkownika
BLACKs
Tawerniany Cygan
Tawerniany Cygan
Posty: 3040
Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30

Re: Chaos

Post autor: BLACKs »

Przyczepię się do jednego zdania:
W końcu chaos, piekło, śmierć i grzech są nieskończonę i nie da się go pozbyć w 100%, więc armie chaosu i tak pokonają świat i tak.
Właśnie o to chodzi! "Świat umiera" - to jest wpisane w konwencję Warhammera. Chaos zatruwa świat, powoli go wykańczając. Co będzie po Burzy Chaosu? Czy kolejna inwazja zniszczy już całkowicie Imperium? Wojna z Chaosem jest z góry przegrana. To jest wspaniałe. Najlepszą wizją Starego Świata, jaką czytałem, jest ta zamieszczona w Księdze Spaczenia: pesymistyczne, zimne, ponure, niebezpieczne, pełne mroku czasy, ocierające się o postapokalipsę.

Podsumowując...

Chaos = WFRP
Ragnar999
Majtek
Majtek
Posty: 94
Rejestracja: poniedziałek, 30 lipca 2007, 12:03
Numer GG: 7388503
Lokalizacja: Kraków\Mników
Kontakt:

Re: Chaos

Post autor: Ragnar999 »

Tak, a co dokładnie znajduje się w księdze spaczenia bo nawet jej nie trzymałem w łapach a może by mi pomogła w budowaniu umierającego świata.
Wyobraźnia to najpotężniejsza broń we wszechświecie. Jeśli panujesz nad bronią przeciwnika, to panujesz nad jego wszechświatem.
LOD
Kok
Kok
Posty: 1348
Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 17:33
Numer GG: 0
Lokalizacja: Z Karczmy "Pod Wyszczerbionym Toporem"

Re: Chaos

Post autor: LOD »

Moim zdaniem chaos nie tyle tworzy klimat beznadziei i syfu w systemie, ale chaos jak chaos... To jest chaos. Ile można zrobić, jak nieograniczoną koncepcją jest wyjście poza jedyne znane i spokojne miejsce jakim jest Imperium. Dlatego np. uwielbiam kontynent Nowego Świata. Niby coś tam jest, ale generalnie nic tam nie ma, jednocześnie niby zamieszkali tam jakieś istoty z którymi handlują morskie elfy (z tym mogę się mylić, bo aż tak dobrze tego motywu nie pamiętam), ale jednocześnie nie wykluczone, że całość jest zasyfiona ów chaosem, a i jeszcze gorszymi stworami pozostawionymi w fazie eksperymentu przez Stwórców. Można plądrować, a jednocześnie być plądrowanym przez to środowisko. To jest dopiero Chaos! Ta niewiedza i nieznajoma potęga tworzy niezwykłość i nieograniczony potencjał jaki daje nam zło w WFRP. 8)
Obrazek
"Nie wiem na co będzie trzecia wojna światowa, ale czwarta będzie na pewno na maczugi." Albert Einstein
Ragnar999
Majtek
Majtek
Posty: 94
Rejestracja: poniedziałek, 30 lipca 2007, 12:03
Numer GG: 7388503
Lokalizacja: Kraków\Mników
Kontakt:

Re: Chaos

Post autor: Ragnar999 »

Ale nikt z was nie zauważył że cały ten chaos i jego bogowie są ogdapieni od wierzeń Wikingów?
Wyobraźnia to najpotężniejsza broń we wszechświecie. Jeśli panujesz nad bronią przeciwnika, to panujesz nad jego wszechświatem.
TofT
Majtek
Majtek
Posty: 90
Rejestracja: sobota, 8 lipca 2006, 04:37

Re: Chaos

Post autor: TofT »

Ragnar999 pisze:Ale nikt z was nie zauważył że cały ten chaos i jego bogowie są ogdapieni od wierzeń wikingów?
Jakieś przykłady i argumenty?
Ragnar999
Majtek
Majtek
Posty: 94
Rejestracja: poniedziałek, 30 lipca 2007, 12:03
Numer GG: 7388503
Lokalizacja: Kraków\Mników
Kontakt:

Re: Chaos

Post autor: Ragnar999 »

1 - Świat jest jedną wielką wyspą otoczoną przez wysepki na których panuje i powiększa się chaos. W każdej chwili wojska chaosu mogą zaatakować ziemię. Skądś to znasz?
2 - Bogowie w młotku są bogami Wikingów tylko że z innymi imionami, wyglądem i życzeniami.
3 - Wikingowie też nazywali tereny Ameryki za nowy świat a Europę za stary
świat
Wyobraźnia to najpotężniejsza broń we wszechświecie. Jeśli panujesz nad bronią przeciwnika, to panujesz nad jego wszechświatem.
Awatar użytkownika
BLACKs
Tawerniany Cygan
Tawerniany Cygan
Posty: 3040
Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30

Re: Chaos

Post autor: BLACKs »

1 - Świat jest jedną wielką wyspą otoczoną przez wysepki na których panuje i powiększa się chaos. W każdej chwili wojska chaosu mogą zaatakować ziemię. Skądś to znasz?
A mapkę Starego Świata na oczy widział kiedykolwiek?
2 - Bogowie w młotku są bogami wikingów tylko że z innymi imionami, wyglądem i życzeniami.
To nie przykład / argument tylko stwierdzenie. Poproszę o przykłady i argumenty :P.
3 - Wikingowie też nazywali tereny Ameryki za nowy świat a Europę za stary
...

Twoje posty pełne dziecinnych frustracji są już nudzące...
TofT
Majtek
Majtek
Posty: 90
Rejestracja: sobota, 8 lipca 2006, 04:37

Re: Chaos

Post autor: TofT »

Ragnar999 pisze:1 - Świat jest jedną wielką wyspą otoczoną przez wysepki na których panuje i powiększa się chaos. W każdej chwili wojska chaosu mogą zaatakować ziemię. Skądś to znasz?
2 - Bogowie w młotku są bogami wikingów tylko że z innymi imionami, wyglądem i życzeniami.
3 - Wikingowie też nazywali tereny Ameryki za nowy świat a Europę za stary
świat
1: Chodzi ci o planetę czy kontynent? Na planecie Chaos opanował południowy i północny biegun, a Norsmeni czczą bogów Chaosu.
2: Sigmar? A może Verena, Morr lub Myrmidia i Shallya? (Którzy bardziej pasują do greckich bogów takich jak Atena czy Hades). Który z bogów Warhammera jest przekopiowanym bóstwem Skandynawów? Chyba jedynie Ulryk - Odyn, czy Ranald - Loki, ale to też naciągane.
3: Europejczycy też nazywają Europę-Starym Światem a Amerykę-Nowym. Żaden argument.
Phoven
Bosman
Bosman
Posty: 1691
Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39

Re: Chaos

Post autor: Phoven »

Ragnar999 pisze:1 - Świat jest jedną wielką wyspą otoczoną przez wysepki na których panuje i powiększa się chaos. W każdej chwili wojska chaosu mogą zaatakować ziemię. Skądś to znasz?
Znam, ale nie z WFRP. Stary Świat nie jest zalewany z wszystkich stron przez Chaos. Pustkowia Chaosu to tylko biegun i tereny przyległe. Z drugiej strony o ile pamiętam byli Arabowie i jakieś gobosy. ;] Prócz tego Nippon, Kitaj, Lustria, Ulthuan i parę innych krain. Żeby było ciekawiej część z nich w ogóle nie miała stycznosci z Chaosem (w każdym razie w postaci gigantycznych armii, bo mutacje jakieś pewnie mieli).
Ragnar999 pisze:2 - Bogowie w młotku są bogami Wikingów tylko że z innymi imionami, wyglądem i życzeniami.
Bogowie Wikingów to bogowie starożytnego Rzymu/Grecji/Chin tylko z "innymi imionami, wyglądem i życzeniami". Może nieprawda?
Ragnar999
Majtek
Majtek
Posty: 94
Rejestracja: poniedziałek, 30 lipca 2007, 12:03
Numer GG: 7388503
Lokalizacja: Kraków\Mników
Kontakt:

Re: Chaos

Post autor: Ragnar999 »

Na co dzieli się chaos jeśli chodzi magie??
Wyobraźnia to najpotężniejsza broń we wszechświecie. Jeśli panujesz nad bronią przeciwnika, to panujesz nad jego wszechświatem.
ODPOWIEDZ