Anioły i Demony

Kącik poświęcony jednemu z popularniejszych systemów w Polsce. Zarówno edycji pierwszej, drugiej jak i autorskim modyfikacjom.
adi12x
Szczur Lądowy
Posty: 7
Rejestracja: poniedziałek, 8 grudnia 2008, 06:20
Numer GG: 0

Re: Anioły i Demony

Post autor: adi12x »

Jasne, że na co dzień prawie go nie uświadczysz, ale nie gramy po to (przeważnie) by obserwować życie skryby Adolfa czy wieśniaka Helmuta. Poza tym świat Warhammera jest dużo bardziej brutalny od naszego, a jak wiadomo trudne czasy (wojny, zarazy itp. ) są najlepszą "bohaterską " pożywką dla przeciętnych i szarych ludzi. Świat WFRP nie jest przeciętny i szary, jest ciemny, mroczny a przez to bardziej kontrastowy bohaterstwo na tle tchórzostwa. Nie chodzi mi bynajmniej o skakanie w skrajność ale warto mieć świadomość, że niejeden Józio, Franio, czy Stasio w Warhamcu dokonał czegoś mniej lub bardziej bohaterskiego - bez tego Stary Świat już dawno padłby zrozpaczony pod pierwszą lepszą Falą Chaosu.

Żeby nie było całkiem nie na temat: Anioły w WFRP to już kwestia wyboru mistrza gry - zaświaty w Warhu są tak niedorobione, że nic na ich temat praktycznie nie wiadomo. Dla mnie dopuszczalne jest istnienie Demonów o dobrej czy praworządnej naturze - jak chaos to we wszystkich aspektach.
Tadeus
Majtek
Majtek
Posty: 144
Rejestracja: środa, 6 sierpnia 2008, 20:48
Numer GG: 0

Re: Anioły i Demony

Post autor: Tadeus »

U mnie poslancy dobrych bogow sie zdarzaja.. chocby potezne biale wilki Ulryka.. inteligentne czarne kruki Morra.. delfiny/albatrosy Mananna na morzu ostrzegajace przed niebezpieczenstwem. Wszystko to, jakby nie patrzec - demony. Nic wiekszego nigdy nie wprowadzilem ale osobiscie nie widze przeciwwskazan. Zawsze mozna w waznym momencie przygody, doprowadzic do spotkania BG z jakims tajemniczym wedrowcem czy pozornie szalonym starcem, ktory pomoze walczyc z wrogami wiary, a potem zniknie. Wielkich, swietlanych, poteznych istot bym nie wprowadzal, bo to raczej styl bogow Chaosu, ktorzy oferuja "latwiejsza sciezke" i na kazdym kroku prezentuja swoja potege.

Co do bohaterow, to oczywiscie znajdzie sie jakis Stach ze Zdzichem, ktorzy zmobilizuja miejscowy motloch i wybija szajke bandytow, czy oddzial orkow, ratujac wioske. Ale to sa raczej zachowania ludzkie i normalne rowniez dla naszej rzeczywistosci (w ktorej tez wojen i plag nie brakowalo, a smiertelnosc byla podobna) i w sobie nic wyjatkowego z gatunku "heroic" nie maja. Normalne ludzkie bohaterstwo nie zmienia jeszcze konwencji na heroic.
evilmg
Majtek
Majtek
Posty: 78
Rejestracja: sobota, 13 grudnia 2008, 13:45
Numer GG: 0

Re: Anioły i Demony

Post autor: evilmg »

Anioł w młotku? Dlaczego nie? Można wepchnąć jakieś upadłe bóstwo niepowiązane z chaosem, dać mu gromadkę wiernych kultystów odnawiających jego moc przez rytuały - nawet czysto symboliczne. Niech coś nie pójdzie nie tak i o kultystach dowiedzą się mieszkańcy pobliskich miasteczek. Teraz można zrealizować małą krucjatę z użyciem graczy i łowców czarownic czy innego zakonu i ruszyć na tych "plugawych wyznawców chaosu". W młotku wszak sigmaryci się szczegółami nie przejmują. Gracze odnajdują swe przyszłe ofiary i zaczynają rzeź i wtedy upadłe bóstwo przerażone ponownym zapomnieniem zsyła jakiegoś pseudo anioła (niech nawet będzie podobny do katolickich) by ocalić swoich wyznawców...

w każdym razie ciekawa byłaby reakcja graczy gdy dowiedzą się, że walczą z wyznawcami praworządnego bóstwa... o ile przeżyją zstąpienie "anioła"...
Ragnar
Marynarz
Marynarz
Posty: 304
Rejestracja: piątek, 16 stycznia 2009, 21:10
Numer GG: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: Anioły i Demony

Post autor: Ragnar »

Jakoś tak mi niezbyt pasuje upadłe bóstwo które ma własne anioły - pierwsze. Drugie - z tego co piszą w podręczniku to tego typu kultów w Imperium już nie ma - część wytłukli Sigmaryci, a reszta doznała "nawrócenia na wiarę w Sigmara". Co do aniołów to ja wyobrażam je sobie jako anielskie sługi Sigmara - skrzydlatych, odzianych w złote zbroje wojowników którzy dostali przywilej pełnienia jego służby po śmierci. Poza tym anioły mogą być też innych bóstw. Anioły Miłosierdzia Shallyi - pojawiające się pod postacią ubranych w olśniewającą biel złotowłosych niewiast. Anioły Ulryka - potężne, białe wilki których łapy zdają się nie dotykać ziemi. Anioły Morra - jaśniejący wojownicy zabierający duszę wielkich bohaterów do królestwa swojego pana. Anioły Vereny - niewiasty z mieczem i wagą, które pomimo zawiązanych oczu niosą sprawiedliwość i sąd tam gdzie nie mogą zanieść go ludzie. Anioły Mannama - najczęściej pojawiające się pod postacią mew wskazujących drogę żeglarzom, choćby w najgorszym sztormie. I - choć to bóstwo z aniołami jakoś się nie kojarzy - anioły Ranalda, najczęściej pełni uroku i sprytu młodzieńcy którzy okradają bogatych oraz hojnie obdarowują biednych. Istnieją też upadłe anioły - służące mrocznym potęgom. Anioły Khorna - oszalałe, pokryte skrzepłą krwią i odziane w strzępki pancerzy, niosące śmierć wszystkiemu, co stanęło na drodze ich panu. Anioły Nurgla - zgnili, będący ogniskiem tysiąca chorób niegdyś dumni wojownicy ludzkości. Ich śmiech niesie się po polu bitwy gdy zbierają ciała zabitych i rannych na eksperymenty ich pana lub gdy na swych niegdyś wspaniałych skrzydłach szybują nad śpiącymi miastami niosąc dar Nurgla. Anioły Slaanesha - wyuzdane kreatury, dla których żadna rozkosz nie jest wystarczające perwersyjna, których ciała wiją się w ekstazie gdy przeżywają nowe rozkosze ku chwale ich pana. Anioły Tznetcha - zwani Obserwującymi, których twarze ukryte w mrokach kapturów zdają się pogrążone w wiekowych rozmyślaniach, których ścieżki zna chyba sam Tznetch
To tylko moje wizje - a jakie są wasze?
PS. Nie pamiętałem dokładnie nazw bóstw chaosu, jak źle napisałem to sorry.
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Re: Anioły i Demony

Post autor: Solarius Scorch »

Tradycyjnie (tj. zgodnie z fanonem) anioły to sługi Annuminasa (o ile dobrze pamiętam imię - chodzi o jednego z bogów porządku). Więcej nie jestem w stanie stwierdzić... choć oczywiście wizje Ragnara są jak najbardziej OK dla mnie.
ODPOWIEDZ