Strona 2 z 6

Re: Głupie i dziwne tłumaczenia

: czwartek, 9 sierpnia 2007, 12:35
autor: jokemaster
Azrael666 pisze:Hm.... może masz racje.

Druga nominacja "Crash - Miasto grzechu"
Za tą nominacje możesz dostać co najwyżej złotego bobra. Crash zostało przetłumaczone na Miasto gniewu ( co na pewno jest w miarę niezłym tłumaczeniem i oddaje charakter filmu )
a film Sin City został przetłumaczony na Miasto Grzechu. A żeby nie spamować na TVP1 Leci od niedawna serial Moskiewska saga. Boże ja nie wiem kto robił te tłumaczenia ale byk goni byka. Sam bym to lepiej przetłumaczył.

Re: Głupie i dziwne tłumaczenia

: czwartek, 9 sierpnia 2007, 17:26
autor: Gabriel-The-Cloud
Trankvilus pisze:Wspominał ktoś już fenomenalne tłumaczenie serialu Dragon Ball, swego czasu emitowanego przez RTL7? Ale tutaj z tego co wiem, sprawię pokpili Francuzi, od których kupiono licencję. Polacy tylko powielili i nieco pogłębili kuriozalne błędy :wink:
Owszem, sprawę pokpili Francuzi - ten ich Songo powinien ich nocami po stopach gilać, żeby zasnąć nie mogli xD Fakt byłby w sumie do przebolenia, ale Son Goku jest tak często wykorzystywaną postacią mitologiczną, że mogli sie bardziej postarać ;)

Re: Głupie i dziwne tłumaczenia

: piątek, 10 sierpnia 2007, 22:51
autor: Trankvilus
muszewpisac10znakow

Re: Głupie i dziwne tłumaczenia

: sobota, 11 sierpnia 2007, 15:37
autor: Azrael
Ta... a Cell to komórczak : /
Przez te tłumaczenie z nikim nie mogłem się dogadać o kim mówie :(

- Oglądałeś jak zabili Cella?
- :? Jaki cel?

Re: Głupie i dziwne tłumaczenia

: niedziela, 12 sierpnia 2007, 20:54
autor: Dźwiedź
"Bringing Out The Dead" - "Mroczna Strona Miasta"
"Exit Wounds" - "Mroczna Dzielnica"
"Grosse Pointe Blank" - "Zabijanie Na Śniadanie" (połączenie nazwy miejscowości Grosse Pointe, określenia "point blank" - strzał z przystawienia, i nazwiska głównego bohatera, Martina Blanka)
"The Matador" - "Kumple Na Zabój"
"Hearts of Iron" - "Europa Universalis: Druga Wojna Światowa"

Oraz skandaliczne tłumaczenie polskiej wersji gry "Scrapland", gdzie zamiast "Oni są zaręczeni" w pewnym momencie jedna postać mówi "Wszyscy są zajęci" (w oryginale "they're engaged"). K*rwa?

Re: Głupie i dziwne tłumaczenia

: czwartek, 16 sierpnia 2007, 22:57
autor: White DeVile
Fight Club na Podziemny Krąg... no może nie, aż tak źle... ale zawsze mnie to denerwowało 8)

Re: Głupie i dziwne tłumaczenia

: sobota, 18 sierpnia 2007, 01:55
autor: Szelmon
Raczej "Fight Club". Czepiasz sie tlumaczenia, a sam nie jestes w stanie poprawnie napisac tytulu orginalu...

Re: Głupie i dziwne tłumaczenia

: sobota, 18 sierpnia 2007, 11:59
autor: Craw
Moim zdaniem polskie tlumaczenie tytulu "Fight Club" jest bardzo dobre, gdyz niejako oddaje klimat calej organizacji, jej tajemniczosc i konspiracje, a takze poniekad nielegalnosc. Poza tym, idac nieco dalej, mozna by sie pokusic nawet o odniesienia do Freudowskiego ID, ale to juz jest dosc odwazne spostrzezenie ze tak powiem. Jakby pozostawiono oryginalny tytul, to pewnie nikt nie wiedzialby o co chodzi :P
Owszem, sprawę pokpili Francuzi - ten ich Songo powinien ich nocami po stopach gilać, żeby zasnąć nie mogli xD Fakt byłby w sumie do przebolenia, ale Son Goku jest tak często wykorzystywaną postacią mitologiczną, że mogli sie bardziej postarać ;)
Po pierwsze, jak ktos spostrzegl, we francji wszyscy mowia Songoku (wazne: pisownia jest laczna). Co do mitologicznego zrodla ow imienia, to poniekad sie zgodze, tyle ze to jest postac z mitologii chinskiej, a tam sie nazywala nieco inaczej ;] A tak poza tym, to w PL malo kto zna historie wedrowki na zachod, wiec jakos ta zmiana imion zbyt duzo nie psuje.
Ta... a Cell to komórczak : /
Przez te tłumaczenie z nikim nie mogłem się dogadać o kim mówie :(

- Oglądałeś jak zabili Cella?
- :? Jaki cel?
IMHO dobre tlumaczenie, bo oddaje o co chodzi.
Ale "Szatan Serduszko" to tylko pośrednia chęć poprawienia czytelności przekazu - bo w wersji francuskiej IMIĘ "PICCOLO" przetłumaczono jako "Petit Coureur" (W dość abstrakcyjnym tłumaczeniu "Małe Serce/Mała Odwaga").
Nic dodac, nic ujac.
Cóż... Nie idzie tylko o imiona, również o zupełnie bezsensowne "wstawki" w serialach... Teraz nie pomnę, ale szczyty debilizmu biła walka Oddziału Specjalnego Mleckora z Vegetą i potem z Goku... :wink:
Uznanie na Slasku za znajomosc mangi i wypasionego tlumaczenia Kabury ;]

W sprawach tlumaczen anime dorzuce jeszcze pare kamykow do ogrodka. Zauwazcie, ze jezeli juz jakis japonski film animowany dotrze do nas, to nie jest on przygotowywany dla bandy ortodoksow\retardow, ktorzy beda czepiac sie kazdej zmiany oryginalnej pisowni. Serial ma byc zrozumialy i atrakcyjny dla WSZYSTKICH chetnych do ogladania. Tak wiec czepianie sie, ze zmieniono Cella na Komorczaka IMHO itp mija sie z celem.

Re: Głupie i dziwne tłumaczenia

: sobota, 18 sierpnia 2007, 12:57
autor: White DeVile
Szelmon pisze:Raczej "Fight Club". Czepiasz sie tlumaczenia, a sam nie jestes w stanie poprawnie napisac tytulu orginalu...

Och już się tak nie unoś panie doskonały :lol:
Nieumiejętność napisania tytułu poprawnie, a pojedyncza pomyłka to dwie różne rzeczy btw 8)

:arrow: EDIT
Craw pisze:W sprawach tlumaczen anime dorzuce jeszcze pare kamykow do ogrodka. Zauwazcie, ze jezeli juz jakis japonski film animowany dotrze do nas, to nie jest on przygotowywany dla bandy ortodoksow\retardow, ktorzy beda czepiac sie kazdej zmiany oryginalnej pisowni. Serial ma byc zrozumialy i atrakcyjny dla WSZYSTKICH chetnych do ogladania. Tak wiec czepianie sie, ze zmieniono Cella na Komorczaka IMHO itp mija sie z celem.
IMVHO nie każde anime powinno być dla wszystkich (i nie mam tu na myśli hentai ^__^)
to co robią tymi tłumaczeniami, to tak jakby przemalowywać złożony abstrakcyjny obraz, na domek z drzewkami -> "żeby wszyscy rozumieli o co chodzi". Nie sądzisz ?

Re: Głupie i dziwne tłumaczenia

: sobota, 18 sierpnia 2007, 14:27
autor: Craw
Nie. Porownujesz obecnie sztuke niska (jaka jest popularna manga\anime z szansami na wydanie u nas) z malowidlami sztuki wysokiej, a to jest nieco bez sensu. Tym bardziej, ze obraz takowy nie musi sie sprzedac w ilustam egzemplarzach co by sie wydawcy oplacalo. A anime musi miec pewien poziom ogladalnosci, mimo wszystko. Dzieje sie tak przez to, ze u nas film animowany jest mimo wszystko postrzegany jako produkt dla dzieci do lat powiedzmy 13-14, target zas najczesciej jest jeszcze mlodszy. Popatrz sie co sie stalo z Naruto? Amerykance pocieli go, pozbawili wiekszosci podtekstow itd i z anime przeznaczonego dla osob >15 lat zrobili bajke dla dzieci od lat 3ech. Ale dzieki temu trafi ono do wiekszego grona odbiorcow i lepiej sie sprzeda. Co za tym idzie, dystrybutor bedzie mial pieniazki na wydanie czegos nowego, moze i nawet przeznaczonego dla bardziej wysublimowanego grona. Tak to dziala.
Co do zmiany imion: choc nie popieram, to tez ja rozumiem. Po prostu niektorym latwiej sie identyfikowac z Bartkiem\Michalem\Ania niz z Keiem, Sanjim czy Akane.


I zeby nie bylo: w anime\mandze zdarzaja sie przyklady sztuki wysokiej, ale sorry, jest to mimo wszystko maly procent. Komiks\animacja japonska to produkt dla mas, nie dla smietanki artystycznej.

Re: Głupie i dziwne tłumaczenia

: piątek, 24 sierpnia 2007, 23:46
autor: fds
To ja pokażę, jakie całkowicie debilne i głupie są translatory. Oto przykład wielkiego pwnu:
"The Heavenly Successors of the Demon Eater"

przetłumaczył na:

"Niebiańscy Następcy wytrawnego Jabłka Deserowego"
... porażka normalnie.

Re: Głupie i dziwne tłumaczenia

: sobota, 25 sierpnia 2007, 01:39
autor: White DeVile
Craw mylisz się, myślisz że dlaczego jest aż tyle różnorodnych "rodzajów" anime/mangi ?

Po to żeby trafić do każdego "typu" odbiorcy, bez modyfikowania treści.
Przecież jeżeli idzie o anime i mange, to jeżeli się człek postara to znajdzie coś na prawie każdy możliwy temat <__<, dla chłopców, dziewczyn, dzieci, dorosłych, odnośnie szkoły, fantasy, sci-fi, sam przecież wiesz ile tego jest.
A to oznacza, że znajdzie się coś złożonego dla młodzieży, a także coś prostego dla dzieciarni.
Przez co uważam, "obkrajanie" Naruto w TV za bezsens.
Japończycy wolą raczej dać po prostu program bardziej pasujący do odbiorcy, niż okrajanie takiego który mniej pasuje.
A u nas z "pełnego dania" robią "przystawki" tylko dlatego, że małe mózgi nie pomieszczą przekazu, to trochę nie fair względem tych dzieci, ale sam nie wiem co lepsze, dać im całe Naruto czy lżejsze anime (raczej to drugie, nie umrą od tego, że Naruto nie pójdzie w TV na kanale dla dzieci).

Re: Głupie i dziwne tłumaczenia

: poniedziałek, 21 lipca 2008, 23:49
autor: Azrael
Ekhem... mam kilka fajnych tłumaczeń to się nimi z wami podzielę....

Dark Hourse... Zakochani Widzą Słonie - genialne.
Phantasm - Mordercze kuleczki - bałbym się na to pójść do kina.
Happy Feet - W Polsce dodali... Tupot małych stóp
Terminator - Elektroniczny morderca
Happy Never After - Happy Wkręt - co to właściwie jest ten wkręt?
DragonHeart - Ostatni Smok

Re: Głupie i dziwne tłumaczenia

: wtorek, 22 lipca 2008, 04:43
autor: Cain
Z kategorii "Utrudnię tłumaczowi sequela":
Die Hard - Szklana Pułapka. Jeśli w pierwszej części tytuł miał jakiś sens to już przy kolejnych częściach nie bardzo.

Re: Głupie i dziwne tłumaczenia

: wtorek, 22 lipca 2008, 09:40
autor: Mr.Ofca
Z gothica 3 na komorki.
Undead - Odumarli.

Osobiscie nie widzialem gorszego tlumaczenia. Juz nie chodzi to ze doslownie, ale tlumaczyl ktos kto kompletnie nie zna fantastyki.

Re: Głupie i dziwne tłumaczenia

: wtorek, 22 lipca 2008, 13:43
autor: Solarius Scorch
Mr.Ofca pisze:Z gothica 3 na komorki.
Undead - Odumarli.

Osobiscie nie widzialem gorszego tlumaczenia. Juz nie chodzi to ze doslownie, ale tlumaczyl ktos kto kompletnie nie zna fantastyki.
No nie wiem czy nie znał, może po prostu chciał jakoś przetłumaczyć ten nieszczęsny termin lepiej? Może nie do końca mu się udało, ale szacun za próbę.

Re: Głupie i dziwne tłumaczenia

: wtorek, 22 lipca 2008, 13:45
autor: Craw
White DeVile pisze:Craw mylisz się, myślisz że dlaczego jest aż tyle różnorodnych "rodzajów" anime/mangi ?

Po to żeby trafić do każdego "typu" odbiorcy, bez modyfikowania treści.
Przecież jeżeli idzie o anime i mange, to jeżeli się człek postara to znajdzie coś na prawie każdy możliwy temat <__<, dla chłopców, dziewczyn, dzieci, dorosłych, odnośnie szkoły, fantasy, sci-fi, sam przecież wiesz ile tego jest.
A to oznacza, że znajdzie się coś złożonego dla młodzieży, a także coś prostego dla dzieciarni.
Przez co uważam, "obkrajanie" Naruto w TV za bezsens.
Japończycy wolą raczej dać po prostu program bardziej pasujący do odbiorcy, niż okrajanie takiego który mniej pasuje.
A u nas z "pełnego dania" robią "przystawki" tylko dlatego, że małe mózgi nie pomieszczą przekazu, to trochę nie fair względem tych dzieci, ale sam nie wiem co lepsze, dać im całe Naruto czy lżejsze anime (raczej to drugie, nie umrą od tego, że Naruto nie pójdzie w TV na kanale dla dzieci).
Sorry, nie zauwazylem Twojej odpowiedzi wczesniej, dlatego teraz dopiero pisze tego posta.
Robisz jeden, dosc powazny blad - patrzysz z punktu widzenia fana mangi/anime, ktore swoje juz obejrzal, wie o roznorodnosci itd. Jednak z pkt widzenia wydawcy jest zupelnie inaczej - ma on ograniczona ilosc funduszy i chce wybrac tytul, ktory sprzeda sie jak najlepiej. Co za tym idzie, duzo zarobic malym kosztem. Dlatego np wybor pada na takie Naruto, ktore jest megahitem zarowno w Nipponie, jak i na zachodzie. Jednak ma on tresci dosc niestosowne wg euro-amerykanskiego kanonu, wiec zostaje pociety zeby trafic do jak najszerszego odbiorcy. W ten sposob piecze sie dwie pieczenie na jednym ogniu - zamiast puszczac 2 seriale dla 2 osobnych grup odbiorcow puszcza sie jeden dla obu.

Polski wydawca ma jeszcze trudniej, bo musi do telewizora przyciagnac czesto osoby, ktore nei maja zielonego pojecia co ogladaja. Do tego ma juz w ogole malo pieniedzy na takie inwestycje. Dlatego tez decyduje sie na tytuly typu "Wojowniczki z Krainy Marzen." Brzmi to conajmniej kretynsko, ale przyciagnie przed telewizory mase mlodych widzow. A fani Clampa i tak to obejrza.