
Trafiłem do lic. (zznaczy sam se wybrałem) do klasy kujonków (nie myślałem że tam bendą kujony) i ogólnie drętwo jesti wszyscy sie boją nauczycieli, a na dodatek nie są inteligentni tylko wiedzę posiadają. No to raz wpadł do szkoły dobry qmpel z gim. pomyśleliśmy że może w końcu rozruszamy klasę (bo widziałem że "chcą ale nie mogą") i wpdliśmy na pomysł żeby qmpel wpadł na rele costam sie powydurniać. Tak tylko że nie pomyślałem że by wpadł z 2 min po mnie a nie ze mną. Zdążył tylko powiedzieć że jest specjalistą od praw religijnych potem babka sie na niego rzuciła, a on spieprzył. Katechetka mnie zagoniłą do wychwy, ja wkręciłem wałka że nie znam gościa, no ale zapomniałem że w szkole majką kamery -.- Nie wiem co z tego będzie możę jakieś upomnienie (bo qmpel z innej szkoły był a to zachodzi pod bezpieczeństwo szkoły - że niby bandyta mógł być itakie tam.) A klasa i tak sie tylko jeszcze bardziej osrala ^^
Czyli ogólnie głupi pomysł z drętwym wykonaniem i rezultatem. ;p