Kfiatki z życia

Taferna PGR
ODPOWIEDZ
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Kfiatki z życia

Post autor: Brzoza »

a gdzie *padabum tszszszsz* ?

http://www.youtube.com/watch?v=Frd53vbCHLg
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sir_Ernest_Torrmer
Marynarz
Marynarz
Posty: 285
Rejestracja: niedziela, 13 maja 2007, 13:11
Numer GG: 8009826
Lokalizacja: A wedle tych trzech buczków

Re: Kfiatki z życia

Post autor: Sir_Ernest_Torrmer »

Dawniejszy kfiatek niedawno przypomniany

Lektura szkolna "Pan Tadeusz" a ja biedny przez całe wakacje czytałem "Pana Włodyjowskiego"

Reakcja klasy i nauczycielki gdy krzyknąłem "Tadeusz! jaki Tadeusz?!" Bezcenna.
Opowiadania, wiersze itp. krótko mówiąc biblioteka zapraszamy - http://www.alibrary.webd.pl/index.php?id=glowna

http://world4.knightfight.pl/?ac=vid&vi ... &ref=flink

Obrazek
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Re: Kfiatki z życia

Post autor: Deep »

Rozwalający tekst:

"Ona nie słucha muzyki. Ona słucha Linkin Parka" :D
.
Reynard
Pomywacz
Posty: 26
Rejestracja: niedziela, 19 października 2008, 22:56
Numer GG: 0

Re: Kfiatki z życia

Post autor: Reynard »

Nie dotyczy to bezpośrednio mnie, ale też śmiesznie i też życiowe, więc...
W czwartek, 11 grudnia zacząłem 3-miesięczne szkolenie na technika informatyka. I w tym pierwszym dniu, koleś siedzący po mojej lewej, ściągnął sweter bo za gorąco mu było. Nie było by to takie nadzwyczajne, gdyby nie fakt, że podwinęła mu się przy tym koszula, ukazując część jego brzucha i pleców. Zobaczył to akurat nasz wykładowca. Przerwał wtedy opowiadanie o programie szkolenia, spojrzał na niego i powiedział ponętnym głosem "Dalej! Dalej!"
Może teraz, napisane, nie wydaje się to śmieszne, ale wtedy naprawdę nas rozbawiło.


Na razie tyle. Gdy przypomnę sobie coś więcej, z pewnością napiszę.
Adamir
Marynarz
Marynarz
Posty: 329
Rejestracja: wtorek, 18 marca 2008, 19:18

Re: Kfiatki z życia

Post autor: Adamir »

Kumpel jest zabójczy. :D Graliśmy w kosza na boisku. Mniej więcej w połowie meczu kolega stwierdził, że musi odwiedzić toaletę. Jako, że mieszka jakieś 2 kilometry od boiska, proponowaliśmy mu wycieczkę do pobliskiego centrum handlowego. On, że nie, pójdzie do domu. Jak powiedział, tak zrobił. 20 minut potem dostałem od niego smsa o treści "dostałem wpierdol od dresów". Jaki z tego morał? Nie pozwalajcie, by jelita Wami rządziły...
[url=irc://quakenet/tawerna-rpg]Obrazek[/url]
Nhunter
Marynarz
Marynarz
Posty: 208
Rejestracja: wtorek, 9 grudnia 2008, 20:24
Lokalizacja: Lidköping

Re: Kfiatki z życia

Post autor: Nhunter »

Bylismy z kumplami na działkach.
Szwędamy się i zżeramy jabłka wzięte z działki jednego z kupli własnie.
Trochę się rozpędzilismy i trafilismy w taką częsc, gdzie działki najbardziej zaniedbane i w ogóle...
No i patrzymy, a tam domek na działce, który idealnie nadawał się jakiegos horroru. No i chcielismy tam nakręcić film, ale trzeba było najpierw wpasć do domku. No to wchodzimy na działkę (prawdopodobnie niczyją). Zaniedbana i chwastów dużo. Wyraźnie było widać, że niczyja.
To dopadlismy do drzwi i próbujemy otworzyć. Okazały się zamknięte. Znaleźlismy jakies deski i próbowalismy z zawiasów wyjąć. I nagle słyszymy za plecami tekst:
"CO WY TU KU*** ROBICIE?!"
A mój kumpel się odwraca i krzyczy:
"A CO SIĘ TO KU*** OBCHODZI?!"
Okazało się, że nie był to własciciel działki tylko jakis żul, który akurat był w pobliżu. Ale uciekalismy jakies 15 minut bez zatrzymywania się xD
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Kfiatki z życia

Post autor: Brzoza »

Przed pijanym żulem? Ale z Was Hardkorowcy jaaa niemoge. Trzeba było go nastukać to by go nic nie obchodziło. :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Nhunter
Marynarz
Marynarz
Posty: 208
Rejestracja: wtorek, 9 grudnia 2008, 20:24
Lokalizacja: Lidköping

Re: Kfiatki z życia

Post autor: Nhunter »

Po pierwsze pijany nie był.
Po drugie wyglądał na silnego.
Po trzecie mielismy wtedy... po chyba 13 lat.
I jeszcze nie bylismy tacy odważni xD
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Kfiatki z życia

Post autor: Brzoza »

To masz troche obsuwe z tą historyjką w tym temacie haha
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Re: Kfiatki z życia

Post autor: Deep »

Fizyka. Babka coś tam gada przy tablicy a tu nagle koleżanka głośnym szeptem:
- Ej patrzcie jakie mam dzisiaj fajne majtki!
Po czym podniosła się nieco na krześle i opusciła nieco spodnie aby wszyscy mogli podizwiaj jej majtki z Hello Kitty :P
.
Nhunter
Marynarz
Marynarz
Posty: 208
Rejestracja: wtorek, 9 grudnia 2008, 20:24
Lokalizacja: Lidköping

Re: Kfiatki z życia

Post autor: Nhunter »

Deep... Skąd ty bierzesz takie fajne koleżanki? xD
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Re: Kfiatki z życia

Post autor: Deep »

Znaczy się to w sumie bardziej podciagnęła te swoje majty tylko tyle, żeby było widać główkę hello kitty :P
.
Qin Shi Huang
Mat
Mat
Posty: 440
Rejestracja: piątek, 2 lutego 2007, 10:58
Numer GG: 0

Re: Kfiatki z życia

Post autor: Qin Shi Huang »

Eeee tam. Moje koleżanki to sobie malowały markerami na matmie tatuaże w okolicach intymnych.
A żeby nie być gołodupcem w temacie to:

Stoimy sobie na korytarzu w kilka osób. Jedna z koleżanek wyglądała tego dnia na smętną. Siedziała na tyłku i nie odzywała się. Miała też wtedy na sobie czarne ubranie.
- Wyglądasz dziś jakoś tak posępnie - ktoś powiedział
- Jak Emo... - dodałem. To nie był całkowicie dobry pomysł...

- NIE JESTEM EMO!!!!!!! - Krzyknęła na cały korytarz. Wszyscy się na nią spojrzeli a ona gdy się zorientowała, zakryła twarz Czarna chustą którą trzymała w ręce. Od tej pory wiemy, by jej tak nie nazywać... :P
Rób swoje! rób swoje! A szczęście będzie twoje!
Bo życie to nie bajka! Nie głaszcze cię po jajkach!

Nie tłumacz się. Przyjaciele zrozumieją.
Wrogowie i tak nie uwierzą.
Adamir
Marynarz
Marynarz
Posty: 329
Rejestracja: wtorek, 18 marca 2008, 19:18

Re: Kfiatki z życia

Post autor: Adamir »

Kolega z ostatniej ławki na lekcji chciał zaszpanować i z miejsca wyrzucić gruszkę do stojącego na przedzie śmietnika. Oczywiście trafił we mnie.

WF, piłka nożna. Kolega strzelił zza pola karnego, ale po drodze piłka trafiła w rękę obrońcy. Warto nadmienić, że obrońca ten jest niezbyt mądry i agresywny.
-Ręka! Ręka! Karny!
-Ręka...? RĘKA TO TWOJA DZIEWCZYNA!
[url=irc://quakenet/tawerna-rpg]Obrazek[/url]
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Re: Kfiatki z życia

Post autor: Deep »

Właśnie wróciłem z osiemnastki koleżanki :P

Spodziewaliśmy się z kumplem spokojnej imprezy, gdyż nasza droga koleżanka nie jest jakąś wybitną imprezowiczką a w dodatku było sporo osób, które chodzą na oazę. W każdym razie działo się to w lesnym domku kolezanki. Kładziemy się już spać a tam kurde dalej pełno osób coś gada.
Nagle kumpel wstaje:
- Kurwa, nie sądziłem, ze oaza moze tak napierdalać!
:D
Ale to nie wszystko, poszedł do solenizantki i pyta się jej:
- Czy moglibyście przestać tak napierdalać?
:D

A dodatkowo inny kumpel (brat solenizantki) przez sen:
- Kurde, skąd was się tutaj tyle wzięło? Kto was tu zapraszał?
.
Koczownik
Pomywacz
Posty: 21
Rejestracja: środa, 23 lipca 2008, 17:14
Numer GG: 8607024
Lokalizacja: Sulejówek
Kontakt:

Re: Kfiatki z życia

Post autor: Koczownik »

Pewien niedłuższy czas temu wpadłem z kumplem na pewien ciekawy pomysł...
Poszliśmy do znajomego, który chodzi do szkoły gastronomicznej i pożyczyliśmy od niego fartuch i taką fajną, dużą, białą czapę kucharską.
Następnego dnia wsiadłem do zatłoczonego autobusu, podszedłem do kasownika, włożyłem bilet i powiedziałem dosyć głośno i wyraźnie "Dwa pączki z marmoladą proszę" po czym jak gdyby nigdy nic wyciągnąłem bilet z urządzenia i oparłszy się o rurkę schowałem bilet do kieszeni. Na następnym przystanku do autobusu wsiadł kumpel w fartuchu, czapce i z tacą w rękach, na której leżały owe pączki pytając głośno "Kto pączki zamawiał?"

Do dziś pamiętam miny ludzi dookoła nas ^-^
Peace means reloading your guns
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Kfiatki z życia

Post autor: Brzoza »

A ja gdzies taki motyw widziałem na Youtubie. :shock:
ObrazekObrazekObrazekObrazek
ODPOWIEDZ