
D&D:
MG - JA!

B1 - elficki łotrzyk
B2 - krasnolud paladyn
B3 - człowiek bard
(Byl jeszcze czwarty, ale w tych przygodach byl chory i musial mi pomoc)
Gracze rozbili obóz w puszczy, elf idzie sie rozejrzec za zarciem. Jest noc, ciemno, ksiezyc za chmurami, nic nie widać, a tu nagle, chory kolega patrzy mi w przygode, robi WIELKIE OCZY

-Odwracam sie!
-Skad wiedziales ze tu jestem? - za nim stal gnom. takie obslizgle cos
-Zauwazylem twoj cien.
-Przeciez jest noc!
-Ale ja mam widzenie w ciemnosciach.

------------------------------------------------------------------------------
Gracz (B3, ktory ma problemy sercowe) wchodzi do karczmy, no i rozgadalem sie, zrobilem mu 3 minutowy opis z wszystkimi szczegolami, no a jemu opis sie znudzil i sie rozmarzyl. Po opisie wzdycham, i mowie do niego:
-Co robisz? A on
-Mmmm... Kocham cie.



------------------------------------------------------------------------------
D&D + Cyberpunk
Gracze przeniesli sie w przyszlosc (niepytajcie jak) i jada samochodem. B1 prowadzi, B2 kolo niego a B3 na tylnym.
Elf i krasnolud zagadali sie, lotrzyk patrzy co chwila na droge, a krasnolud znudzony, wbity w siedzenie siedzi i nic. Jada polna droga, nagle samochod zaczyna zwalniac a kierowca nic. no i wkurzony krasnolud wali taki tekst:
-Wy tu gadu-gadu a nam staje
