Kfiatki z życia

Taferna PGR
ODPOWIEDZ
Mekow
Bosman
Bosman
Posty: 1784
Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P

Re: Kfiatki z życia

Post autor: Mekow »

To mnie ostatnio w "pracy" wyskoczyła dziwna sytuacja.

Po drugim śniadaniu jestem sobie w łaźnience i myję ząbki - jak zawsze.
Wchodzi koleżanka (starsza ode mnie o jakieś 15-20 lat) i widząc co robię zaczyna ze mną "rozmawiać" :?
Pyta się mnie, czy zawsze tak dbam o zęby i że to bardzo dobrze. Coś tam jeszcze mówi ogólnie.
A ja stoję z ustami pełnymi piany i nic nie mogę zrobić. Nie odpowiadam, bo się popluję (kiwam tylko głową), nie mogę splunąć do zlewu bo to nie wypada, a i połykać tej piany nie ma co.
Cała ta sytuacja była bardzo dziwna, ale na szczęście za długo to nie trwało - najwyżej 3-4 (bardzo długie) minuty.
Ostatnio bardzo mało sesji się tu gra... ciekawe dlaczego?
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera :?





Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
Werewolf
Pomywacz
Posty: 56
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 12:59
Numer GG: 0
Lokalizacja: Z miejsca gdzie psy d**ami szczekają a wrony zabijają się o znak "koniec świata"

Re: Kfiatki z życia

Post autor: Werewolf »

Szkoła skarbnicą kfitków więc...:
"Ta linia powinna być prosta jak... fiut (i machnięcie palcem)"- fizyka w gimnazjum u tzw. pani Ojfe (kobieta chciał pokazać jak ma być prosta, wydająć dzwięk do złudzenia przypominający słowo fiut)
WW. pani dostaje sms'a na lekcji (58lat) robi dziwną minę, patrzy na wyświetlacz i pytanie "Małgosiu (klasowy kujon) co to znaczy "mineta"". Klasa buchła śmiechem. Małgosia spłonęła rumieńcem, a my z kumplami wytłumaczyliśm grzecznie o co chodzi. Sms'a wysłał zagrożony uczeń. A jego treść była taka "Jak mnie przepuścisz to trzasne ci taką minetę, że do końca życia popamiętasz."
Does it matter what is on the top?
Way too down below, that's how this werewolf burns in me
O God, I see the light again
I'm gonna be getting someone in my brain
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Kfiatki z życia

Post autor: Azrael »

Pamiętam jak kiedyś na lekcji mojemu znajomemu pobrudzili plecak kredą...
Chłopak energicznie go czyścił, akurat przechodziła obok ostatniej ławki nauczycielka i pyta się go:
- Co robisz?
- Trzepię se! (wkurzonym tonem, a cała klasa powstrzymuje wbrech)
- Może ci pomóc? - Wszyscy tarzają się po podłodze, a nauczycielka nie wie oco chodzi.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Trankvilus
Marynarz
Marynarz
Posty: 371
Rejestracja: środa, 11 kwietnia 2007, 08:40

Re: Kfiatki z życia

Post autor: Trankvilus »

muszewpisac10znakow
Ostatnio zmieniony czwartek, 17 lipca 2014, 10:46 przez Trankvilus, łącznie zmieniany 1 raz.
Koyaanisqatsi!
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Re: Kfiatki z życia

Post autor: Alucard »

Przypomniało mi sie.
Liceum, lekcja historii. Do sali wchodzi piątka spóźnionych kumpli i kolezanka. Babka śmiertelnym tonem

-Kto sie spuścił do tablicy!!!

Cała klasa walała sie po ziemi. Nauczycielka spłoniła się i patrzyła w dziennik
A najlepsze jest to, że do tablicy podeszła z cwaniackim uśmiechem koleżanka i spojrzala tak dumnie na belfra. Mina pani psor- bezcenna
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Re: Kfiatki z życia

Post autor: Deep »

Z opowieści kumpla (ma na imię Kuba):

Idzie sobie ulicą a tu nagle podbija do niego jakaś babka i mówi:
- Dzień dobry Bazylu.

Gadaj Bazyl, co Ty z ludźmi robisz? ;)
.
Awatar użytkownika
BAZYL
Zły Tawerniak
Zły Tawerniak
Posty: 4853
Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
Numer GG: 3135921
Skype: bazyl23
Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
Kontakt:

Re: Kfiatki z życia

Post autor: BAZYL »

Ja po prostu jestem podobny do nikogo i zwykle trudno mnie rozpoznać, ale za to wszyscy inni mnie przypominają :)
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
Adda
Majtek
Majtek
Posty: 116
Rejestracja: czwartek, 10 maja 2007, 14:09
Numer GG: 21666460
Skype: rata_el_deserto
Lokalizacja: Mnichowice

Re: Kfiatki z życia

Post autor: Adda »

A ja dzisiaj układałam wierszyk o Romeo i Julii. Kiedy Romeo zobaczył Julię nieżywą, najpierw zwymiotował i wypluł wątrobę. Tragedia.
"Widzieliście go? Rycerz chędożony! Herbowy! Trzy lwy w tarczy! Dwa srają, a trzeci warczy!"
Gurewicz
Marynarz
Marynarz
Posty: 165
Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 19:10
Numer GG: 5211689

Re: Kfiatki z życia

Post autor: Gurewicz »

Adda pisze:A ja dzisiaj układałam wierszyk o Romeu i Julii. Kiedy Romeo zobaczył Julię nieżywą, najpierw zwymiotował i wypluł wątrobę. Tragedia.
Nie chce komentowac, ale to az prosi sie o slowo "marnie"(moze tylko ja mam takie poczucie humoru)
Ja dzisiaj mialem sytuacje moze nie smieszna, ale zawsze radosna.
Na historii poslali mnie po dziennik.Pytam sie gdzie jest, odpowiadaja mi, ze w sali od przyrody.Mowie OK i podchodze do drzwi, ktore w tym momencie sie otwieraja.Odebralem od nauczycielki dziennik, podaje go chlopu od historii^^.Nazwalbym to szczytem szybkosci.
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Kfiatki z życia

Post autor: Azrael »

Siedze sobie przed komputerem i nagle nachodzi mnie wspaniałe wspomnienie z dzieciństwa.(czyt. druga klasa gim. :/)


Aby udowodnić "plebsowi", że ja sie byle czego nie boje wszedłem do damskiej ubikacji, gdzie spotkałem koleżanke z klasu, a po krótkiej konwersacji pt. CO TY TU ROBISZ!? i małym łomocie ruszyliśmy do klasy. (Jeb*** dzwonek :P)
Nie pamiętam już jak i kto, ale nauczycielka dowiedziała się, że ja i Asia L. byliśmy razem w damskiej ubikacji, a że kobita była dość luzacka mówi:
N- I jak było?
Ja- Do dupy
N- ooooo, a potem?
Ja właśnie zauważyłem, że to co powiedziałem ma drugie dno... - Guwnianie
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Re: Kfiatki z życia

Post autor: Tori »

Ha-ha-ha. Boki zrywać...

Kfjat z sobotniego spotkania ze znajomymi, gramy w niejakie Tabu. Hasło brzmi Warszawa, pada podpowiedź stolica, dziewczyna wyskakuje z tekstem "Sukiennice"... Za to jak powiedziałem "Laska ściąga łachy. Za mamona. Dla mężczyzn!" Od razu męska część odgadła hasło "Striptiz" :P
Od dziś płacę Eurogąbkami.
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Re: Kfiatki z życia

Post autor: kajtek Raulin »

Stare toto ale jare.Rozmowa przez gg z moją kuzynką.Dodam jeszcze że był to 1 listopad.
Kuzynka:
jak tam na grobach byles?
Ja:
nie
Ja:
ale mam iśc o 21 zrobić czarną msze
Kuzynka:
aha

Jak coś wydłubię z archiwum(iks)gg to walne.
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Re: Kfiatki z życia

Post autor: Deep »

Ćwiczymy w szkole rozbiory zdań. Jako, ze w klasie hodujemy leniwce skracamy wszystko co się da. Koleżanka przy tablicy coś tam skrobie. Skróciła okolicznik czasu do oko. czasu.
Kumpel jak to zobaczył pyta:
- A co to za jakiś dziwny artefakt?

Ehh... RPGowcy...

A tutaj jeszcze kwiatek ze spotkania z Torim i Gabriel-The-Cloud i paroma innymi osobami:
- To kto wchodzi pierwszy?
- A ilu nas jest?
- 9
- To rzucaj k10 kto pierwszy.
.
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Re: Kfiatki z życia

Post autor: Tori »

Tiaaaa... Dodam, że ładnie odliczyliśmy, i kostka poleciała po zaśnieżonym chodniku... Oczywiście wypadło na mnie, a jak... Nawet nie wiecie jaki to stres wchodzić jako pierwszy do tak przerażającego miejsca jakim jest...






Herbaciarnia.
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Gurewicz
Marynarz
Marynarz
Posty: 165
Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 19:10
Numer GG: 5211689

Re: Kfiatki z życia

Post autor: Gurewicz »

Mnie dzisiaj na wf`ie genialna sytuacja wskoczyla.Wiele osob moze nie zrozumiec, bo my z kolega mamy takie troche, hmm-specyficzne poczucie humoru
6 3-osobowych druzyn i w jakas pilke gramy.Ja siedze z osobnikiem zarejestrowanym tutaj jako Rhagan na lawce i zastanawiamy sie czemu taki jeden jest "zuy"
R-TO nie ma uczuc!
J-ale TO zyje!
heh, to byl ten najgenialniejszy typ dowcipu-taki ktory spoczywa w glebi serca, i w odpowiedniej sytuacji wyrywa sie do ust calkowicie omijajac rozum.Dzieki temu autor ma rowny ubaw jak odbiorca; p.Smiac sie nie przestalismy jak weszlismy na boisko.
I jeszcze 1 rzecz.Siedze przy komputerze, do pokoju wchodzi tata.Troche zdziwiony mowie, ze alkoholu(a raczej Alcoholu) nie mamy...
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Re: Kfiatki z życia

Post autor: Force »

Wykładowca Botaniki bije rekordy popularności:
:!: Pierwszy wykład - Pokazuje nam slajd jakiejś Zielenicy ( która wygląda jak jakaś rozwalona i rozgotowana trawa) i mówi: Tej oto Zielenicy poświęciłem całą swoją karierę naukową!!! Trzeba było ratować niektórych żeby się nie podusili ze śmiechu. Najgorsze jest to ze on nie żartował.

:!: Pokazywał nam prezentacje w która była nastawiona na zmianę slajdu co 2 minuty. Wykład wymagał jednak żebyśmy częściej zmieniali slajdy. Profesor naciska klawisze klawiatury i nic sie nie przesuwa... albo dopiero przesuwa sie za chwilę bo tak była ustawiona. Więc prof. opowiedział nam swoja teorię że slajdy są za duże i że komputer spowalnia. Mówił tak z 10 minut przy czym sprofanował chyba każde pojęcie komputerowe.

Potem wpełzł po biurko i tryumfalnie pokazał wszystkim niepodłączona klawiaturę... Dostał owacje na stojąco.

:!: Koleś mówi tak jakby płakał. To powinno wam wystarczyć. To wywołuje na naszych twarzach 24 h banana.
:!: Nie potrafi zrobić Fullscreena z prezentacji, czym rozwala każdy wykład bo czcionka robi sie za mała do notowania.
:!: Potrafi opowiadać o czymś kilka minut zanim się nie zorientuje że tak gestykuluje mikrofonem że wszyscy g słyszeli :D

Koleś jest zajefajny, wszyscy z napięciem czekają co odwali na nastepnym wykładzie :D
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
Perzyn
Bosman
Bosman
Posty: 2074
Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
Numer GG: 6094143
Lokalizacja: Roanapur
Kontakt:

Re: Kfiatki z życia

Post autor: Perzyn »

To ja też zapodam kwiatek uczelniany. Wykład z wstępu do prawoznawstwa, profesor omawia zagadnienie realizmu prawniczego.
- Istniała też radziecka szkoła realizmu, ale nie wniosła zbyt wiele do nauk prawnych ponieważ do 35 roku wszyscy jej przedstawiciele wymarli na zatrucie ołowiem.
ODPOWIEDZ