Strona 22 z 25

Re: FUN ZONE

: sobota, 15 marca 2008, 21:07
autor: Sir_Ernest_Torrmer
:D :D :D :D :D :D :D :D :D
Kolega z klasy powiedział Jasiowi, że wymyślił dobry sposób na szantażowanie dorosłych:
- Mówisz tylko "Znam całą prawdę" i każdy dorosły głupieje, bo na pewno ma jakąś tajemnicę, której nie chciałby ujawnić...
Podekscytowany Jasio postanowił wypróbować świeżo zdobytą wiedzę w domu. Przyszedł do mamy, powiedział Znam całą prawdę i... dostał 50 złotych, z przykazaniem, żeby nic nie mówił ojcu.
Zachwycony pobiegł szybko do ojca, powiedział "Znam całą prawdę" i dostał 100 złotych - z zastrzeżeniem, żeby nic nie powiedział matce.
Rozochocony Jaś postanowił więc wypróbować nową metodę również na kimś spoza rodziny.
Nadarzyła się okazja, kiedy listonosz przyniósł pocztę.
- Znam całą prawdę! - powiedział z szelmowskim uśmiechem Jasio.
Listonosz pobladł, poczerwieniał, rzucił listy na ziemię, rozłożył ramiona i wzruszonym głosem wyszeptał: - W takim razie uściskaj tatusia...

:D :D :D

Tatusiu, jak byłeś mały, to też dostawałeś od swojego taty lanie?
- No pewnie!
- A dziadek od swojego taty?
- Oczywiście!
- A pradziadek?
- Też! Ale dlaczego pytasz?
- Bo chciałbym się w końcu dowiedzieć, kto zaczął...

:D :D :D

Osiedle nowobogackich.
Dzieci bawią się w piaskownicy, wykopując dziurę telefonami komórkowymi.
Nagle jedno z nich trafia na kamień i jego komórka łamie się.
Dzieci w śmiech.
- No i co się śmiejecie?! Jutro tatuś kupi mi nowy, lepszy! - płacze nieszczęsny malec.
- Ale dzisiaj, jak ostatni wieśniak będziesz piasek kopać łopatką!

:D :D :D :D :D :D :D :D :D

Re: FUN ZONE

: wtorek, 18 marca 2008, 11:59
autor: Carrabin
Był sobie pewien bardzo stary (90) i pobożny Żyd. Pięć razy dziennie chodził pod Ścianę Płaczu i się modlił. Pewnego dnia podeszłą do niego dzinennikarka, przeprowadzić wywiad:
- Od jak dawna pan się tak intensywnie modli?
- Od 85 lat...
- A o co się pan modli?
- Rano o zdrowie, przed południem żeby interesy dobrze szły, w południe za rodzinę, po południu o pokój na świecie i różne ważne sprawy, a wieczorem jeszcze tak ogólnie pomedytować...
- A zdarzyło się panu, że Jahwe pana wysłuchał?
Na te słowa Żyd spochmurniał i mówi:
- A gdzie tam... jakbym do ściany gadał...

Re: FUN ZONE

: czwartek, 20 marca 2008, 20:31
autor: Sir_Ernest_Torrmer
Stoi Taferna taka pusta, jeszcze jej przykro będzie, więc dodajmy trochę śmiechu
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dom wariatów, lekarz siedzi na dyżurce, wokół sajgon, szaleńcy wchodzą sobie na głowę, wydzierają się, bija się, kompletny odjazd, skaczą po łóżkach, jedzą karaluchy, rzucają się poduszkami. Nagle do lekarza podchodzi taki
najbrudniejszy. Koszula - ścierwo, pazury czarne, tłuste włosy, na nogach podarte kapcie, nieogolony, sińce pod oczami. Lekarz na niego patrzy i mówi:
- A co to takie piękne do mnie przyszło? Małpka?
Facet nic.
- A może Napoleon albo książę?
Facet nic.
- A może to taki piękny przybysz z obcej planety nas odwiedził?
Facet na to:
- Panie, k***a, ogarnij Pan ten sajgon, bo mi tu kazali internet podłączyć!
:lol: :lol: :lol:
Podczas odwiedzin znajomego w szpitalu psychiatrycznym mężczyzna pyta doktora jakie jest kryterium, które kwalifikuje pacjenta jako wyleczonego.
- Bardzo proste - odparł lekarz. - Napełniamy wannę wodą i dajemy do wyboru łyżeczkę do herbaty, filiżankę i wiadro i każemy opróżnić wannę. Wybrałby pan:
- Łyżeczkę?
- Filiżankę?
- Wiadro?
- Och, rozumiem. Osoba zdrowa na umyśle wybrałaby oczywiście wiadro, jako że jest największym pojemnikiem!
- Nie! Osoba zdrowa na umyśle wyciągnęłaby korek!
:lol: :lol: :lol:
W szpitalu psychiatrycznym lekarz siedzi przy lozku nowego pacienta i pyta:
- Jak się nazywacie?
- Jak to, nie wie pan? Jestem Napoleon Bonaparte.
- Tak? A kto panu to powiedzial?
- Pan Bóg.
Na to odzywa się głos z sąsiedniego lozka:
- On kłamie. Nic mu takiego nie mowilem.
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Re: FUN ZONE

: czwartek, 27 marca 2008, 22:28
autor: Sihamaah
To mnie urzekło :)

"Profesor filozofii stanął przed swymi studentami i położył przed sobą
kilka przedmiotów. Kiedy zaczęły się zajęcia, wziął spory słoik po
majonezie i wypełnił go po brzegi dużymi kamieniami. Potem zapytał
studentów, czy ich zdaniem słój jest pełny, oni zaś potwierdzili. Wtedy
profesor wziął pudełko żwiru, wsypał do słoika i lekko potrząsnął. Żwir
oczywiście stoczył się w wolną przestrzeń między kamieniami. Profesor
ponownie zapytał studentów, czy słoik jest pełny, a oni ze śmiechem
przytaknęli. Profesor wziął pudełko piasku i wsypał go, potrząsając
słojem. W ten sposób piasek wypełnił pozostałą jeszcze wolną przestrzeń.
Profesor powiedział: "Chciałbym, byście wiedzieli, że ten słój jest jak
Wasze życie. Kamienie - to ważne rzeczy w życiu: Wasza rodzina, Wasz
partner, Wasze dzieci, Wasze zdrowie. Gdyby nie było wszystkiego innego,
Wasze życie i tak byłoby wypełnione. Żwir - to inne, mniej ważne rzeczy:
Wasze mieszkanie, Wasz dom albo Wasze auto. Piasek symbolizuje całkiem
drobne rzeczy w życiu, w tym Waszą ciężką pracę. Jeżeli najpierw
napełnicie słój piaskiem, nie będzie już miejsca na żwir, a tym bardziej
na kamienie. Tak jest też w życiu: Jeśli poświęcicie całą Waszą energię
na drobne rzeczy (pracę), nie będziecie jej mieli na rzeczy istotne.
Dlatego dbajcie o rzeczy istotne - poświęcajcie czas Waszym dzieciom i
Waszemu partnerowi, dbajcie o zdrowie. Zostanie Wam jeszcze dość czasu
na pracę, dom, zabawę itd. Zważajcie przede wszystkim na duże kamienie -
one są tym, co się naprawdę liczy. Reszta to piasek."
Po zajęciach jeden ze studentów wziął słój, wypełniony po brzegi
kamieniami, żwirem i piaskiem. Nawet sam profesor zgodził się, że słój
jest pełny. Student bez problemu wlał do słoja butelkę piwa. Piwo
wypełniło resztę przestrzeni - wręcz wsiąknęło w piasek - teraz słój był
naprawdę pełen.

Morał z tej historii - nieważne, jak bardzo Wasze życie jest wypełnione,
zawsze jest jeszcze miejsce na browarka. "

:lol: Mądre, prawda? ;)

EDIT - I w bonusie:
http://youtube.com/watch?v=4-3CPAtQiJs
Lara Croft vs Prince of Persia singing "Anything you can do I can do better!" :P :D

Re: FUN ZONE

: sobota, 3 maja 2008, 12:31
autor: starcu
Umarł Lenin i poszedł do piekła. Dzwoni więc diabeł do Boga i mówi:
-Panie Boże weź stąd tego Lenina, on mi tu wszystkich diabłów na komunę poprzekabaca,
a w niebie wszyscy cię kochają i on tobie nie zagraża.
No to Bóg go wziął do siebie. Za 3 miechy dzwoni szatan i się pyta:
-Jest Bóg?
A głos w słuchawce:
-Po pierwsze towarzysz Bóg, po drugie Boga nie ma.

:arrow: :arrow: :arrow: :arrow: :arrow: :arrow: :arrow: :arrow: :arrow: :arrow:

Syn wchodzi do domu i mówi:
-Ojcze przeżyłem swój pierwszy raz.
Ojciec:
-To wspaniale synu, to najważniejsza chwila w życiu każdego mężczyzny! Kiedy zamierzasz to powtórzyć?
Syn:
-Nie wiem bo mnie jeszcze d**a boli.

:arrow: :arrow: :arrow: :arrow: :arrow: :arrow: :arrow: :arrow: :arrow: :arrow:

Do Rosji przyjeżdżają amerykanie, pałętają się w lesie, zaczyna kropić deszcz więc wchodzą do groty, a tam leży kupa słomy jeden zły kopa w tę słomę, okazało się, że to niedźwiedź on zaczyna ich gonić, oni spieprzają ile sił w nogach.
A dalej siedzą sobie ruscy na polance na kocyku w lasku, piknik, zakąski, wódeczka sie chłodzi w strumyku. A tu sruuu... przez kocyk amerykanie. Wszystko zniszczone: kocyk, jedzenie, wódeczka potłuczona. No to ich ruscy zaczynają gonić amerykanów, łapią ich i zaczynają tłuc. Po wszystkim amerykanie pobici, ruscy zadowoleni, w końcu jeden ruski mówi:
-No ten kudłaty amerykaniec to się jednak umiał bić.

:arrow: :arrow: :arrow: :arrow: :arrow: :arrow: :arrow: :arrow: :arrow: :arrow:

Co robi pedał w psychiatryku?
-Rżnie głupa.

Dlaczego ojciec Jasia jest nowoczesny?
-Bo go bije kablem bezprzewodowym.

Re: FUN ZONE

: czwartek, 3 lipca 2008, 12:06
autor: Carrabin
Wychodzi dżdżownica z ziemi. Rozgląda się, widzi drugą i mówi jej: "Cześć". Na to ta druga: "No co ty, głupia, własnej d**y nie poznajesz??"

:D

Po co w morzu jest woda?
Żeby statki przy hamowaniu nie kurzyły.

Re: FUN ZONE

: sobota, 5 lipca 2008, 22:09
autor: Sir_Ernest_Torrmer
A se strzelem
:lol: :D :lol: :D :lol: :D :lol: :D :lol:

Teściowa mieszkała z trzema zięciami. Postanowiła ich sprawdzić. Gdy najstarszy z nich wychodził do pracy wskoczyła do studni i zaczęła się topić. Zięć szybko ją wyratował. Następnego dnia zięć wychodzi do pracy, a tu stoi nowy Opel z kartką za wycieraczką: "Dla najstarszego zięcia za uratowanie życia - Teściowa". Za kilka dni teściowa powtórzyła test ze średnim zięciem. Zięć ją uratował, a na drugi dzień znalazł Tico z kartką za wycieraczką: "Dla średniego zięcia za uratowanie życia - Teściowa". Za kilka dni teściowa powtórzyła test z najmłodszym zięciem. Zięć zobaczył, że topi się i pomyślał:
- Pierwszy dostał Opla, drugi Tico, a ja dostanę starego Malucha? A top się cholero!
Wraca z pracy a tu stoi nowy Mercedes z kartką za wycieraczką: "Dla najmłodszego zięcia za uratowanie życia - Teść".

:lol: :D :lol:

Dentysta schyla sie właśnie nad pacjentem i ma zamiar rozpocząć borowanie, gdy nagle zastyga w bezruchu i pyta nieufnie:
- Czy mi sie to tylko wydaje, czy tez trzyma pan rękę na moich jadrach?
Pacjent spokojnym głosem:
- To tylko taka mała asekuracja. Bo przecież nie chodzi o to, żebyśmy sobie ból zadawali ... Prawda, Panie Doktorze...?

:lol: :D :lol:

Mówi jasiu do kolegi:
- mam problem; mój kot wstaje rano i sra na dywan potem rozpędza sie i rozjeżdża to gówno po całym pokoju. co mam zrobić? - hmmmmmm... zwiń dywan i rozłóż papier ścierny!
Spotykają sie za kilka dni...
- co pomogło?
- Jak sie kot w korytarzu rozpędził to do lodówki dojechały same oczy!

:lol: :D :lol:

Wchodzi Amerykanin do baru w Polsce i mówi:
- Słyszałem, że wy, Polacy to jesteście straszni pijacy. Założę się o 500$, że żaden z was nie wypije litra wódki jednym haustem. W barze cisza. Każdy boi się podjąć zakład. Jeden gościu nawet wyszedł. Mija kilka minut, wraca ten sam gościu, podchodzi do Amerykanina i mówi:
- Czy twój zakład jest wciąż aktualny?
- Tak. Kelner! Litr wódki podaj!
Gościu wziął głęboki oddech i fruuu... z litra wódki została pusta butelka. Amerykanin stoi jak wryty, wypłaca 500$ i mówi:
- Jeśli nie miałbyś nic przeciwko, mógłbym wiedzieć, gdzie wyszedłeś kilka minut wcześniej?
- A, poszedłem do baru obok sprawdzić, czy mi się uda..

:lol: :D :lol:

Pewnego razu Kowalski wracając do domu zauważył, że u sąsiada Nowaka jest kort tenisowy, a na nim gra dwóch światowej sławy tenisistów. Zdziwiony, postanowił zajrzeć do niego:
- Skąd to masz?
- A widzisz, bo znalazłem niedawno starą lampę, potarłem i wyłonił sie dżin, więc wypowiedziałem życzenie i mam.
- A pożyczysz mi go?
- Nie ma sprawy, tylko musisz bardzo wyraźnie wypowiadać życzenie, bo ten dżin jest nieco przygłuchy.
Kowalski wziął lampę, poszedł do domu, a kiedy dżin się wyłonił, zbliżył sie do niego i powiedział jak najwyraźniej potrafił:
- Jutro rano chcę mieć za oknem górę złota!
Rano wstaje, patrzy, a tam góra błota. Wkurzony biegnie do sąsiada:
- Poprosiłem o górę złota, a jest góra błota!
- A ty myślisz, że ja prosiłem o wielkiego tenisa?

:lol: :D :lol: :D :lol: :D :lol: :D :lol:

Re: FUN ZONE

: niedziela, 28 grudnia 2008, 21:02
autor: Deep
300 dowcipów o kobietach

O Francuzach:
1. Czym różni się patriota francuski od Yeti?
- Podobno Yeti był przez kogoś widziany.

2. Na aukcji internetowej wystawiono francuski karabin z II Wojny Światowej, z opisem "Nie strzelany, raz upuszczony".

3. Jak się nazywa facet z kamizelką kuloodporną chroniącą tylko plecy?
- Jacques Chirac

4. Dlaczego francuski samolot myśliwski nazywa się Mirage?
- Bo nikt go nigdy nie widział na polu bitwy.

5. Jaka jest różnica między żółtodziobem a Francuzem?
- Z żółtodzioba zrobisz żołnierza.

6. Po co posadzono tyle drzew dookoła Pól Elizejskich?
- Żeby Niemcy mogli maszerować w cieniu.

7. Dlaczego w Euro Disneylandzie nie ma fajerwerków?
- Bo za każdym razem, jak je wystrzeliwano, Francuzi się poddawali.

8. Dlaczego Francuzi byli przeciwko atakowi na Saddama?
- Nienawidzi USA, uwielbia cudze żony i nosi beret. On jest Francuzem.

9. Dlaczego francuska armia nakazuje żołnierzom codzienne pranie podkoszulek w wybielaczu?
- Żeby ich białe flagi były lepiej widoczne

10. Dlaczego dobrze być Francuzem?
- Poddajesz się na początku wojny, a USA wygrywają ją za ciebie.

11. Co powiedział mer Paryża do niemieckiego dowódcy po wkroczeniu wojsk III Rzeszy do miasta?
- Stolik dla stu tysięcy, proszę Pana?

12. Co po niemiecku znaczy "Maginot"?
- Witajcie!

13. Jak nazwać 100 000 Francuzów z podniesionymi rękami?
- Armia

14. Dlaczego francuskie czołgi mają lusterka boczne?
- Żeby załoga mogła obserwować pole bitwy.

15. Ilu Francuzów potrzeba, by obronić Paryż?
- Nie wiesz? Ja też nie wiem... nikt nie wie - bo nigdy nie próbowano.

16. Francuskie czołgi mają trzy biegi do tyłu i jeden do przodu.
- Po co im ten do przodu? Na wypadek, gdyby wróg zaskoczył ich od tyłu.

17. W jaki sposób przekonać Francuzów, żeby zaangażowali się w akcję militarną w Iraku?
- Powiedzieć im, że znaleziono tam trufle.

18. Dlaczego w Paryżu zabronione jest rzucanie petard?
- Bo jak słychać huk petard to się sąsiedni garnizon poddaje.

19. Dlaczego udział Francji w wojnie w Iraku jest kluczowy?
- Ktoś musi nauczyć Irakijczyków, jak się poddawać.

20. Dlaczego Francuzi nie pomogli Amerykanom wyrzucić Saddama Hussajna z Iraku?
- Głupie pytanie, przecież nie pomogli nawet w wyrzuceniu Adolfa Hitlera z Francji.

21. Jak ma tytuł najkrótsza książka świata?
- Poczet francuskich bohaterów wojennych.

O Polakach:
1. Po czym poznać że w Niemczech jest za wielu Polaków ?
Cyganie ubezpieczają mieszkania...

2. Dlaczego nie powinieneś potrącać Polaka jadącego na rowerze ?
Możliwe że to twój rower.

3. Zdanie z 10 wyrazami i 4 kłamstwami ?
Uczciwy Polak jedzie na trzeźwo swoim własnym samochodem do pracy.

4. Dlaczego wszyscy sprowadzają do Polski zautomatyzowane Mercedesy ?
Bo można je prowadzić w kajdankach.

5. Jakie są relacje pomiędzy Funtem, Dolarem i Złotym ?
Dokładnie funt Złotych wart jest dolara.

6. Jaka jest różnica między polskim ślubem, a pogrzebem ?
Na pogrzebie jest o jednego pijanego mniej.

7. Co jest dobrego w zimnej pogodzie ?
Polacy trzymają rece w swoich kieszeniach?

8. Kiedy w Polsce jest Boże Narodzenie ?
Dwa dni po tym gdy w Niemczech jest rozdanie prezentów.

9. Jaka jest pierwsza lekcja w polskiej nauce jazdy ?
Otwierać drzwi przy pomocy klamki.

10. Jak nazwac Polaka bez rąk ?
Godnym zaufania !

11. Dlaczego Rosjanie kradną zawsze po dwa samochody ?
Bo wracaja przez Polskę.

12. Co sie stanie gdy skrzyżowac Polaka z Rumunem ?
Dziecko będzie za leniwe aby kraść.

13. Dlaczego polskie noworodki dostają dwa klapsy ?
Pierwszy jak zwykle, drugi żeby oddał położnej zegarek.

14.W USA mówią :
-Jest 22.30 . Czy wiesz gdzie są nasze dzieci ?
We Francji mówią :
-Jest 22.30 . Czy wiesz gdzie jest moja żona ?
W Grecji mówią :
-Jest 22.30 . Czy wiesz gdzie jest mój mąż ?
W Polsce mówią :
-Jest 22.30 . Czy wiesz która jest godzina ?

Re: FUN ZONE

: poniedziałek, 19 stycznia 2009, 21:49
autor: Deep
Wychodzi baca rano przed chatę i mówi:
- Jaki piękny dzisiaj dzień...
A echo z przyzwyczajenia: Mać, mać, mać...

Re: FUN ZONE

: niedziela, 1 lutego 2009, 16:50
autor: Sir_Ernest_Torrmer
Archeolog to wymarzony mąż. Im kobieta jest starsza, tym bardziej się nią interesuje.

:D :D :D

Archeolodzy odnaleźli na głębokości 20 m szkielet mamuta. To kolejny dowód
na to, że mamuty żyły w norach.

:D :D :D

Jeżeli codziennie wstajesz rano we wspaniałym nastroju, uprawiasz kosmiczny seks I to z wielka ochotą, na ulicy wszyscy się do Ciebie uśmiechają, życie jest piękne I nie masz żadnych problemów, a praca sprawia Ci wielka przyjemność...
NARKOTYKOM POWIEDZ NIE!!!

Re: FUN ZONE

: poniedziałek, 2 lutego 2009, 22:44
autor: Perzyn
Ten mamut mi przypomniał.

Agencja prasowa TASS donosi:
Badacze z Uniwersytetu Łomonosowa odnaleźli idealnie zachowany szkielet mamuta.
Agencja prasowa Reuters donosi:
Z muzeum historii naturalnej w Londynie w niewyjaśnionych okolicznościach zniknął idealnie zachowany szkielet mamuta.

Re: FUN ZONE

: poniedziałek, 2 lutego 2009, 23:33
autor: Sihamaah
@UP: zupełnie jak ten obrazek

Re: FUN ZONE

: piątek, 6 lutego 2009, 11:39
autor: Tori

Re: FUN ZONE

: piątek, 6 lutego 2009, 12:40
autor: BAZYL
Jedzie małżeństwo samochodem przez wieś i mijają stado taplających się w błocie świń.
- To jakaś twoja rodzina skarbie? - zjadliwie pyta żona.
- Tak, tak, teściowie.

Re: FUN ZONE

: piątek, 6 lutego 2009, 15:23
autor: Argonar666
Jak blondynka robi dżem?
-obiera pączka...

Re: FUN ZONE

: piątek, 6 lutego 2009, 18:40
autor: Sir_Ernest_Torrmer
:D :D :D
Na lekcji religii zakonnica pyta dzieci:
- Co to jest małe, je orzeszki, ma ruda kitę i skacze po drzewach?
Wstaje Jasiu i mówi:
- Na 99% to jest wiewiórka, ale jak siostrę znam, to może być Jezus.
:lol: :lol: :lol:
Nauczycielka poleciła dzieciom, żeby napisały wypracowanie, które zawierać będzie cztery tematy:
1. Monarchia
2. Seks
3. Religia
4. Tajemnica
Powiedziała też, że kto skończy jako pierwszy, będzie mógł iść do domu. Dzieci zaczęły pisać. Po kilkunastu sekundach wstaje Jasiu. Nauczycielka nie chce wierzyć, że udało mu się już skończyć. Prosi go jednak, żeby odczytał swoje wypracowanie.
Jasiu z dumą:
- Zerżnięto królową! - Mój Boże! Kto?!
:D :D :D

@ Tori: Wiesz, wydaje mi się że tygrysy w Kenii nie występują. Tygrysy to raczej se w Azji siedzą.

Re: FUN ZONE

: piątek, 6 lutego 2009, 19:38
autor: Potforny Krzysztoff
Dowcip rasistowski: Jaka jest różnica między murzynem a oponą ?
Po założeniu łańcuchów opona nie rapuje.