Kfiatki z sesji...

Taferna PGR
ODPOWIEDZ
Wilczy Głód
Mat
Mat
Posty: 416
Rejestracja: czwartek, 13 lipca 2006, 13:03
Numer GG: 818926
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Wilczy Głód »

Przypomniał mi się jeszcze jeden kwiatek. Dziś z serii "Gry słowne":

MG: No więc, dotarliście. Stoicie po zamkiem, jest kilku strażników, wejscie do zamku zamknięte. Co robicie?
G1: To ja otwieram ten zamek.
MG:???
G1(ze śmiechem): No przecież mam umiejtnośc "otwieranie ZAMKÓW" :D
Co jest gorsze? Niewiedza, czy obojętnośc?
Nie wiem... nie obchodzi mnie to.

"Najchętniej zaraz oddałbym się diabłu gdybym, do krocset, sam diabłem nie był!"
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Post autor: Force »

Eh i znowu sesja bez klimatu bo jakis palant zapomniał scenariusza (ja). Sytuacje rozgrywaja sie w Sharnie.

Sytuacja: Gracz wraca do gry jako kapłan warforged pod pretekstem szukania swojej poprzedniej postaci (juz martwej bo zabitej przez krocionoga):

G1: Czy mieszka tu niejaki Lernon?
G2: Już nie! (trzaska dzwiami)
Puk, puk
G1: A czy nie potrzebujecie pomocnika?
G2: NIE! (trzaska dzwiami)
MG: Nadal dobija sie do drzwi...
G2: Spie****aj pedale!!!
G1: Kopie w drzwi.
G2: (wnerwiony)Chłopaki chodzcie tu, złoto przyszło!

Cienka granica miedzy rzeczywistoscia a grą. Gracze są w karczmie pod Pijanym Smokiem i próbują pogadać z NPC'em.

G1: Dosiadam sie do niego. Co sie dzieje?
G2: To ja ide do łazienki...
G1: Co? Dlaczego? Siadaj z nami!
G2: Ale ja ide do łazienki!
MG(ja) zaczynam rysować mu plan łazienki przy tawernie: Dobra. Tu jest łazienka, wchodzi sie tędy...
G1: Ja WYCHODZE sie wysikać !!! (i wstaje)
MG: No to tez jest sposob. Mozesz wyjść i nasikac przez barierkę. W końcu jestescie na 200-którymś piętrze...
G2: ALE JA MUSZE WYSIKAC SIE NAPRAWDE !!! (i wyszedł)

Całkowicie bez scenariusza. Noc. Gracze chcą sprzedać "ostrze chaosu" Przedtem jeszcze go nie uzywali bo bali sie jego negatywnych skutków.

G1: Dobra. Pora to wypróbować. Zjeżdzam na niższe poziomy. Wyciągam ostrze z pochwy.
MG: Ostrze zamiania sie w kamienny topór płonący niebieskim ogniem. Ty stajesz sie eteryczny.
G1: Widze kogoś?
MG: Jakiś pijak pomaga sobie rękoma idąc przy murze.
G2:(w realu kreci sie dokoła na stojąco i wymachuje rękoma) Zabij go! Zabij go!
Pijak: Ooo!!! Napije sie pan ze mną???
G1: Oczywiscie! (Przepoławiam Pijaka wbijajac mu ostrze w bok)
MG: Pijak wyparował, zostały tylko ubrania.
G1: Super!
G2: Teraz ja, teraz ja! Biore topor. Widze kogoś?
MG: Jakaś mała obdarta dziewczynka biegnie po ulicy.
G2: Chodź dostaniesz troche złota!!!
Dziewczynka: Tak prosze pana?
G2: O masz tutaj... Buchacha! Chlastam ja toporem!!!
MG: Dziewczynka sie rozbryzła, Obryzgał was deszcz wnętrznosci...
G2: Ciooota!
G3: Teraz ja!!! Biore topór, biegne przed siebie. Czy widze kogoś?
MG: Pijany jaszczuroczłowiek opiera sie o mur...
G2: (w realu kreci sie dokoła na stojąco i wymachuje rękoma) Zabij go! Zabij go! Zaaaaabij!
G3: Rozwalam mu brzuch!
MG: Coś dziwnego sie stało: rozwaliłes mu brzuch, jelita juz miały wyleciec jednak, widzisz ze jelita zatrzymały sie a jaszczuroczłowiek jest eteryczny i trzyma WASZ TOPÓR!
G3: Eee... oddawaj topór? Co robi?
MG: Bawi sie swoimi eterycznymi jelitami...
G3: Zabieram mu topór.
MG: Przestał byś eteryczny. Jelita mu wypadają o tak... BULURECH!!!
G1: WOW!!!
G3: Super!!!
G4: He, he.
G2: JAAAŁ!!! Teraz ja, teraz ja!
MG: Nadbiega straznik z halabardą!
G2: Szarża!!!
MG: Zapalił sie od ognia topora, upuscił halabardę i biega paląc sie i krzycząc!
G2: Yeah!
G3: Biorę topór. Kogoś widzę?
MG: W tym momecie staje sie cos dziwnego! obok ciebie staje twoj eteryczny klon z toporem!
G3: Super!
Klon: Super!
G3: Wykur***cie!
Klon: Wykur***cie!
G3: Jdziemy zabijać!
Klon: Jdziemy zabijać!
MG: Widzicie przed soba kupców jak sie pakują.
G1, G2, G3, G4: PIENIĄDZE!!!!
G3: Uderzam pierwszego! Wbijam sie mu w klatke piersiową!
MG: Wybuchł!!! Drugi czołga sie obok ciebie!
G2: (w realu kreci sie dokoła na stojąco i wymachuje rękoma) Za-bij-cie-go! Za-bij-cie-go!
G3: Toporem w niego!
MG: Trafiłes go ale topór zamienił się w rózowa galaretkę i rozpadł sie ci w rekach.
G1: Koniec zabawy?
MG: Twój klon oszalał i pobiegł w boczną uliczkę mordować! Słyszycie krzyki zażynanych ludzi i widzicie łunę ognia nad miastem!
G3: Biegnę za nim zbierać wszystko co cenne!
MG: Widzicie ludzi pozamienianych w drzewa, psy, piłki, okiennice...
G3: (druid) Wyrywam drzewko!
G4: Biore psa!
MG: (ma juz dość) W tym momecie na środku dzielnicy pojawia sie Tarrasque!
G1, G2, G3, G4: Spier****my!
MG: Wtedy Tarrasque zaczyna walic konia!!!
G1: A my nadal spier****my!

KONIEC XD
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Post autor: Deep »

Buech xD
Fajną sesję im przgotowałeś. Ostrze Chaosu wymiata xP

I tu przypomniał mi się inny kwiotek:
Miejsce i czas: Obóz żeglarski, coś koło 11 w nocy
System: Neuroshima
Sytuacja: Gracze siedzą sobie w kanałach, obok weścia do "tajnej" bazy Dark Visions.
Gracze: G1 - ja, G2 - gladiator, G3 - zabójca maszyn
G3 (zastanawia się nad problemem): A może by tak... Hmm... A jeśli... (itd itp)
W tymże momencie G1 i G2 zasnęli z powodu wywodów kolegi xD. MG siedział więc nie zasnął.
Rano wszyscy się budzą.
G1: To co w końcu robimy?
(nagle uświadamiam sobie że przysnęlismy xD)
MG: Wasz "kolega" sprzymierzył się z Dark Visions, wydał was i pozabijał w czasie gdy spaliście

I jaki z tego morał? Nie bierzcie na sesje gracza, który potrafi mysleć xP
.
Wilczy Głód
Mat
Mat
Posty: 416
Rejestracja: czwartek, 13 lipca 2006, 13:03
Numer GG: 818926
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Wilczy Głód »

Tu widac skutki zbyt dużego zamiłowania do niektórych gier samochodowych:

W WFRP 2 jest taka zdolnośc jak "Chodu!." Zwiększa ona szybkośc poruszania się postaci na chwilę. Oto jak jeden z graczy deklaruje jej użycie:

Gracz: "WŁĄCZAM NITRO!!!!!!" :D
Co jest gorsze? Niewiedza, czy obojętnośc?
Nie wiem... nie obchodzi mnie to.

"Najchętniej zaraz oddałbym się diabłu gdybym, do krocset, sam diabłem nie był!"
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Post autor: Deep »

A tutaj kawałek z partyjki w NS Hex :D

Graliśmy sobie na sojusze i nagle kolega szczelił taki tekst:
- Nie! Nie rób teraz bitwy bo tylko im zrobisz dobrze

xD Tarzaliśmy się po podłodze chyba z 15 minut :P
.
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Tori »

strzelił! Argh!

Sorry, ale mam na tym punkcie fioła :P


Kilka dni temu akcja się dzieje się, losowanie co kto chciałby dostać. Mnie ma taki dresik-sk8cik, tłumaczę mu czym są kości k20, gdzie je może kupić itd. Chwilę później słyszę jego rozmowę:

X: No to co on chce?
Y: Nie wiem, jakieś kulki analne czy coś w tym stylu...



I już wszyscy wiedzą czemu nie mogę znaleść drużyny :P
Od dziś płacę Eurogąbkami.
makk
Tawerniany Zabójca Trolli
Tawerniany Zabójca Trolli
Posty: 425
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 23:10
Numer GG: 6386578
Lokalizacja: Łódz
Kontakt:

Post autor: makk »

Sesyjka Neuroshimy:

Twardy twardziel - hegemończyk co psa se zeżarł
Technik - myśliciel

Ta zmyslana para miała wydobyć informacje od pewnego barmana. Stoją przed barem i kombinują:

G1 (twardziel) - to wchodzimy?
G2 (technik) - no dobra musimy jakoś dowiedzieć się gdzie jest ta kobieta.
G1 - no dobra ale jak wejdziemy to co zrobimy?
G2 - po prostu go zastraszysz!!
G1 - eee...ale ja sie boję konsekwencji mojego zastraszania
G2 - ...
MG (ja) - :shock:
Obrazek Obrazek
Hope is the first step on the road to disappointment.
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Post autor: Ravandil »

Wilczy Głód pisze:Oto jak jeden z graczy deklaruje jej użycie:

Gracz: "WŁĄCZAM NITRO!!!!!!" :D
Wcale nie powiem, który to gracz tak mówi :D (ale doceniam skromność:)) Swoją drogą, na ostatniej sesji jeden gracz jednym okrzykiem wywołał powstanie ludu:) Dodam, że "trochę" to pokrzyżowało plany MG... A widok zbudowanej w godzinę (!) palisady, rozwalenie jej JEDNYM fireballem i niziołek co trochę wdrapujący się na 2x wyższego konia o imieniu "Krowa" - bezcenne :D
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Post autor: Force »

No w sumie żadnych specjalnych kwiatkow sytuacyjnych za to troche o kombinatoryce graczy:D

W drużynie jest warforged, cały pokryty adamantium. Gracze go nie lubią, a adamantium chodzi po 2000 sz od kilograma :D Tym razem nie przyszedł na sesję.

G1: No to zabijemy go i już...
G2: I bedzie kasa na wskrzeszenie Lernona!
MG: Zadzwoncie do Patryka czy sie zgadza, teraz go zabijemy potem wskrzesimy...
G1: Zgodził sie mozemy go zabic...
Zabili go bez wiekszych problemów (nóż w oko) Obrali go z adamantium. Wyszło im 45 kg. Po długiej wizycie w sklepie (maja chyba z 2 tony magiczej broni)
G3: Macie jakąś kasę jeszcze?
G2: Nie.
G3: A nie mielismy kogoś wskrzesić?

lol
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
Wilczy Głód
Mat
Mat
Posty: 416
Rejestracja: czwartek, 13 lipca 2006, 13:03
Numer GG: 818926
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Wilczy Głód »

Kwiatek z dzisiejszej sesji WFRP:
G1 i G2 (obaj to krasnoludy) śledzili jednego inkwizytora(łowcę czarownic) i wpadli na GENIALNY pomysł zabicia go ("On nie może byc taki silny..."mówił G1 - jak się później okazało był "taki silny"). Po chwili G2 leżał krwawiąc na ziemi a G1 miał 1 punkt życia.
MG(inkwizytor): Nie zabiję cię, jeśli powiesz mi gdzie jest jakiś (nielegalny) czarodziej lub cokolwiek związanego z chaosem....

(Tu trzeba nadmienic, że G3( ja :) ) będący akurat w niezbyt odległej karczmie jest guślarzem-nekromantą)
G1(nie chcąc mnie wydac):eeeee..... tu na cmentarzu niedaleko jest pełno wampirów.... to znaczy wieśniacy tak mówili....
MG: Hmmm.... sprawdzę to, ale jeśli kłamiesz to lepiej, żebyśmy się więcej nie spotkali.... (odchodzi)

Jakiś czas później we wspomnianej karczmie....
Wszyscy jesteśmy w środku, mamy zamiar uciekac, nagle ktoś z hałasem wchodzi do środka. Inkwizytor! Jest trochę.... zdenerwowany
G1(radośnie): Siemka! Zabiłeś te wampiry?:D
Ostatnio zmieniony wtorek, 19 grudnia 2006, 19:50 przez Wilczy Głód, łącznie zmieniany 2 razy.
Co jest gorsze? Niewiedza, czy obojętnośc?
Nie wiem... nie obchodzi mnie to.

"Najchętniej zaraz oddałbym się diabłu gdybym, do krocset, sam diabłem nie był!"
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Post autor: Force »

I jeszcze 2 kwiatki z piątkowej sesji:

Gracze chcą zabić sprzedawcę sprzetu do włamań i kradzierzy. Po krótkiej walce:
MG: Już miał uciekać, ale wtedy spadł na niego cios twojego miecza i... odciął mu rękę... (widząc niedosyt na twarzach graczy) i PÓŁ GŁOWY !!!
G1: Yeah! Dobrze! :D

Gracze podróżuja do bunkra z jednej ze swoich przygód. Wydali dużo kasy na podróż.
G2(wkurzony): Jak drzwi od bunkra będą zamknięte to zapier**** mistrza gry...
MG: Yyyy... są otwarte, są otwate!!!
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Post autor: Deep »

Neuroshima; Drużyna dwu osobowa - Gladiator z Rosji (ja, Budowa:20, Spryt:10 <i tak z niego nie korzysta) oraz Ganger z Detroit (cwaniaczek). Była sobie bijatyka, 6 gangerów kontra my. Ja rozwaliłem pięciu kolega 1 xD. Potem jeszcze starałem się udawać debila i zacząłem masakrować zwłoki (to już właściwie jest rytuałem na koażdej sesji) z okrzykiem "Nie! Oni jeszcze żyć!". Przychodzi sędzia (nie mam pojęcia skąd on się wziął w Detroit).

Sędzia: Co oni tu robią (wskazuje na zmasakrowane zwłoki)? Kto ich pozabijał? Czy to wy? (Celuje do nas z Winchestera)
Ganger: No bo... Eeee... No... Była taka bijatyka i... No oni się nawzajem pozabijali i... e...
Gladiator: (z dumą) To my proszę pana ich zabić :D


A tu jeszcze jedne kwiatuszek:

G1: Urywam mu rękę!
G2: Depczę mu po twarzy!
G3: Zapalam papierosa i wsadzam go do tej rany po kuli!
itd itp
MG: DOBRA, DOBRA! KONIEC! JUŻ NIE ŻYJE!
.
Awatar użytkownika
BLACKs
Tawerniany Cygan
Tawerniany Cygan
Posty: 3040
Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30

Post autor: BLACKs »

Sesja DnD, świat Forgotten Realms. Kapłan Azuta wypowiada się na temat swojego bóstwa:

"Oni wyznają zasadę Spidermana. Z wielką mocą wiąże się wielka odpowiedzialność."

Krasnolud pyta Kapłana, o co chodzi w jego religii:

"Wielka moc, wielka odpowiedzialność. Krew będzie w lesie."
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Post autor: Force »

deep pisze:A tu jeszcze jedne kwiatuszek:

G1: Urywam mu rękę!
G2: Depczę mu po twarzy!
G3: Zapalam papierosa i wsadzam go do tej rany po kuli!
itd itp
MG: DOBRA, DOBRA! KONIEC! JUŻ NIE ŻYJE!
Łeeeee :D Moi gracze ostatnio torturowali jeńca wrzącym olejem i wszystko co zabija składają na mrocznym ołtarzu w ofierze dla Dark Six.
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
Wilczy Głód
Mat
Mat
Posty: 416
Rejestracja: czwartek, 13 lipca 2006, 13:03
Numer GG: 818926
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Wilczy Głód »

Hehehe... przypomniał mi się jeszcze jeden kwiatek. Ostatnio na sesji MG dał nam jako przeciwnika olbrzyma (krasnolud-zabójca troli musiał go zabic, żeby awansowac na krasnoluda-zabójcę olbrzymów). Spotkaliśmy go podczas podróży przez góry. Jakoś udało nam się go pokonac (był ranny). Tak w ogóle to mało brakowało a zabiłbym go ja (człowiek guślarz :) ) a nie krasnolud i wtedy by się nie liczyło... no ale najlepiej było po walce....
G1: Miał coś przy sobie?
MG: NA sobie. Skóry.
G1 i G2: Biorę!
MG: Strasznie śmierdzą....
G1 i G2: Eeee.... to nie bierzemy...
G3(wspomniany krasnolud): A ja ucinam mu TO (chodziło tu o jego męskośc :D )
Gracz wziął TO pod pachę i pokazywał każdemu napotkanemu NPC'owi.
Do końca sesji gracz składał deklaracje typu: "Wyciągam TO", "Chcesz TO?"albo "Pokazuję jej TO"
Od tego czasu na zdanie ze słowem TO nasza drużyna zaczyna się tajemniczo uśmiechac......
Co jest gorsze? Niewiedza, czy obojętnośc?
Nie wiem... nie obchodzi mnie to.

"Najchętniej zaraz oddałbym się diabłu gdybym, do krocset, sam diabłem nie był!"
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Tori »

Taaa, też znam podobny przypadek ;) Z tym, że gracz postawił sobie postanowienie, że zje bodajże 12 sztuk, i jeśli wyjdą mu wszystkie testy siły woli, to MG podniesie mu tą cechę bodajże o 2. Pierwsze spotkanie, walka, wszyscy ranni, G1 deklaruje
G1:Obcinam mu pytę!
MG: Ale on już nie żyje...
G1: Obcinam!
MG: Dobra, dopisz sobie do ekwipunku...

Później gracze dotarli do karczmy, wszyscy zamawiają jakieś potrawy, tylko nie G1. Znów się odzywa:
G1: To ja wyciągam pyty i je jem!
MG: No to rzuć na siłę woli...
G1: <rzuty> wszystkie wchodzą, przy ostatnim porażka, G1 zwymiotował wszystko (wtedy też bodajże charyzma mu spadła)
MG: Aha, zapomniałem dodać. Karczma nazywa się "Kto PYTA nie błądzi"...

Od tego czasu słowo "pyta" budzi radość na twarzach graczy ;)
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Awatar użytkownika
BLACKs
Tawerniany Cygan
Tawerniany Cygan
Posty: 3040
Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30

Post autor: BLACKs »

Kwiatek przed sesją, zobaczcie jaka skomplikowana jest moja drużyna:

Black 20:53:35
Koniec z handlem wymiennym:
"Chcemy sprzedać młot."
"Kupiec bierze w ręce, po czym mówi : "Mogę się zesrać na to i tyle.""
100lec: DOBRA!
? 20:53:37
nie rób ze mnie pacjaca
? 20:53:44
<lol2>asd
? 20:53:44
sdas
? 20:53:44
das
? 20:53:44
da
? 20:53:44
s
? 20:53:46
<lol2>
Black 20:54:37
O kurde <Lol2> płaczę
? 20:54:57
za kare przynosze na sesje nintendo
? 20:55:05
i bede grał w donki konga
? 20:55:11
i wczuwał sie w postać
ODPOWIEDZ